bigu ten dante zapowiada sie nadzywczaj elegancko, moze w koncu jakies dobre s-f
dead man's shoes - brytyjski trilerek, bardzo fajny, ciekawie prowadzona fabula i dobre zakonczenie, troche szekspirowski
the kingdom - zwyczajna amerykansk papka, ktora proboje udawac ambitny film, dobre wykonanie, ladne zdjecia i elegancka czolowka jednak nic poza tym,
transfer - w podobnym klimacie do powyzszgo, z ta roznica, ze to juz kawalek niezlego kina, bez dobrych komandosow z usa ktorzy zabijaja zlych arabow
wrong turn 2 - lubei casem wrzucic kiczowaty horrorek, jednak to juz przeszlo wszytko, zdecydowanie jedna z gorszych rzecyz jaka widialem w zyciu, pod kazdym wzgledem dno
hatchet - mial byc horror/komedia, ale ani to smieszne ani horror, scenariusz zresta tak jak wyzej, zrobiony chyba w horror scenario maker 1.0, ogolnei tragedia
i am legend - mogl byc lepszy ale ogolnie daje rade, zachwycilem sie tym nowym jorkiem zarosnietym
death sentence - z kevinem baconem film, ktory przez 20 minut zapowiada sie, ze bediz edobry, ale niestety zamienia sie w kretynskie napiperzanie bez sensu i skladu