wypada się znowu cieszyć, że innowacyjność tematu przytłacza, do znowu przylatuje toster z kosmosu, a reprezentując wyższy poziom rozwoju technologicznego oczywiście niesie nam tylko pożogęi i zniszczenie... znowu będą strzelały lasery, latały kawały betonu, wybuchom i dymom końca nie będzie... ale w końcu i tak zwycięży nasz bohater i uratuje nas... (mimo dużo niższej technologii)... hura...!!!..damy radę odrodzimy się... żeby przyleciał następny toster....:)))... bajka o szewczyku Dratewce i Smoku.... to jak dotąd niedościgniony wzór....:))))))))