EthicallyChallenged

Joel: Dzięki! Urbanboogie: fajnie, że Ci się podoba. Nie wydaje Ci się, na skórę poszła lekka tekstura na overlay'u, jeśli się przyjrzysz brzuchowi i porównasz z lewą krawędzią obrazka (tego powiększonego) mniej więcej w połowie wysokości zobaczysz różnicę (na brzuchu tekstury nie ma, żeby był taki gładziutki). Reszta jak fałdy skóry i inne takie oczywiście malowana ręcznie. Co do plaży, to jeszcze zobaczę jak to zrobię, ale widziałem zdjęcia gdzie ten pas piasku nasiąknięty wodą naprawdę tak odbija. Ale jeszcze dodam nieregularności na piasku to może będzie bardziej przekonująco. Jeśli chodzi o cienie, to to mają byc wyżłobienia w piasku po przeciągnięciu szponami. Widac jeszcze nieczytelne, popracuję nad tym. Dzięki za komentarze. SBT77: Heh, jak już powyżej pisałem (tekstura), ciemna strona mocy już wyciąga po mnie powoli łapy, ale dobrych podstaw żadna sztuczka nie zastąpi, więc nie ma po co się przerzucac. Stosuję triki oszczędnie, pewnie się tego nauczyłem z technik tradycyjnych, jak również cierpliwości. Odpowiedziec na Twoje pytanie jest trudno, wszystko to jest bardzo płynne, ale tak na poważnie, z ukierunkowaniem na rozwój, zacząłem się tym zajmowac jakieś 3 lata temu. Zaczęło się od małych rzeczy, a potem stopniowo zaangażowanie rosło. Bazgrałem odkąd pamiętam (pierwsze wspomnienie mam gdy miałem 3 lata) ale raczej nic co chciałbym teraz pokazywac ;) Natomiast tablet kupiłem prawie dokładnie rok temu. Dzięki za zachęty, postaram się nie zawieśc oczekiwań :) Joel: No tak, tylko że ja mam 2 dni przewagi ;) A czasu jest jeszcze sporo więc się tak nie załamuj.

Następny etap pracy - ten najmozolniejszy, detale:

Ja nie uważam, żeby kolory były do bani. Masz harmonijną grę ciepłych i zimnych zieleni, w cieni pięknie przechodzi w błękity, naprawdę dobra robota. Tylko, że na całym obrazku poszedłeś w taki sam stopień nasycenia. Byłoby (moim zdaniem) lepiej, gdybyś takie nasycenie pozostawił dla wybranych miejsc, a resztę przytłumił, zepchnął w szarości. Obecnie nie ma kontrastu między jaskrawymi barwami a przytłumionymi, przez co jest zbyt jednolicie. Kolory mają większą siłę, gdy znajdują się w sąsiedztwie szarości. Wykorzystaj to. Oczywiście zrobisz, jak zechcesz, to Twój obrazek, mam nadzieję, że się nie narzucam z sugestiami. Poza tą jedną rzeczą to na razie jak dla mnie najlepsza praca w konkursie.

Jeden z tych obrazków, które "malują się same" od początku do końca, na kompletnym luzie i bez stresu. Kocham ten stan, szkoda że nie mam tak częściej. Około godzinki roboty.

Szajse...Ich bin ein architektonisch dummkopf!

"Kuk mal, Heinrich, ten pan w płaszczu da ci ognia..." ;)

Tytuł mojego brzmi... "Ostatni Nabój Hansa" Chętnie bym go dopieścił, ale tym razem 1,5 godziny pękło... Ale fajnie mi sie malowało. Używałem refek do munduru ale to chyba jest ok?

Piatek chyba?

Jak nie czytałeś, to raczej z przypadku nie trafisz w wygląd. Ale mi się podoba Twój rysunek, mimo że do opisów z książek nie pasuje. Może poczytaj, nie dla wiedzy, ale dla czystej rozrywki, to bardzo dobre książki :)

Pazury i dłoń już poprawione, a co do kolorów, to wg Lovecraft'a "I think their predominant colour was a greyish-green, though they had white bellies. They were mostly shiny and slippery, but the ridges of their backs were scaly". U mnie będzie bardziej szary niż teraz, będzie większa różnorodnośc kolorystyczna i myślę, że będzie "mroczniej" jak wezmę się za fakturę skóry, łuski, wypostki, chropowatośc i tak dalej. On nie będzie taki gładziutki, jak teraz, nie martwcie się o to.

Spoko spoko, wszystko będzie, i zróżnicowanie kolorystyczne, i faktura skóry i różne inne detale, ale dopiero jak się zajmę detalami. Na razie jeszcze waloru nie przygwoździłem ani nawet paru podstawowych kształtów do końca. Cierpliwości panowie. Czasu jest przecież bardzo dużo?

Racja. W takim razie życzę przeskoczenia Twojej poprzeczki i postępów. Pozdro!

Powoli zaczynam zabawę z rzeźbieniem i walkę z wyłapywaniem baboli logicznych w rysunku. Głównie mam wątpliwości co do cienia i perspektywy postaci ale może z czasem większośc drani wyłapię. Grunt, że mam pozę i kompozycję. Idę spac.

Oczywiście masz prawo do takiej interpretacji jaką sobie zażyczysz, nie ma w tym absolutnie nic złego. Moja opinia nie powinna wpływac na Twoją wizję, chyba, że się z nią zgodzisz. I ta historia z szalonym naukowcem też mi sie podoba (bardzo lubię twórczośc Moor'a). Tylko, że... jakby Ci to powiedziec, Ludzie w wiktoriańskiej Anglii nie mogli znac Lovecrafta, bo królowa Victoria zakończyła panowanie nim Ten się na dobre rozpisał (miał dopiero 10 lat) ;) Tak na marginesie to coś mi się zdaje, że masz duże szanse wygrac ten konkurs, może faktycznie klasyczny Cthulhu się przejadł.

Jak człowiek nabazgra coś takiego, to może byc pewien, że czas na przerwę... Chibi Cthulhu!

Sam obrazek jest świetny. Ale dla mnie starego fana Lovecrafta połączenie ze steampunkiem nie gra. Wybacz. Gdyby to było cokolwiek innego przyklaskiwałbym z radości, ale Cthulhu moim zdaniem nie może byc maszyną parową.

Jadę z koksem. Pierwszy WIP - ogólne kształty i masy.

Jedyne co tu mi nie pasi to konflikt ogonka z ręką i kontur na stopie. Innych problemów dotyczących czytelności nie widzę, jak dla mnie jest bardzo czytelny i bardzo mi się podoba.

Rzut z przodu

Szybki długopisowy eksperyment z nadaniem mu bardziej antropomorficznych cech. Raczej nie pójdę w tym kierunku.

Dzięki, cieszę się, że wam się podoba. Nawet moja dziewczyna stwierdziła, że tamten jest najlepszy, a ten nowy "słodki"... Aż mi ciary przeszły, ale jak się przyjrzałem to fakt, coś w tym jest. Wniosek taki, że ujęcie i kolory i jeszcze kilka rzeczy zaadoptuję z tego pierwszego do finalnej pracy. Z innych wieści to skończyłem czytac "Shadow over Innsmouth" i jest tam krótki opis kreatur, ale w mitologii jest ich kilka rodzajów, bo w "Call of Cthulhu" które czytam teraz jest innej budowy stwór. Postanowiłem zaczerpnąc z tego drugiego. Znalazłem z grubsza ogólny kształt.Plan na potem jest taki, że teraz wezmę się za wygląd detali budowy a kombinowanie z której strony, jak i w jakich kolorach go pokazac zostawię na koniec. Dzięki za komenty, zainteresowanie mnie mile łechce. Mniej więcej tak będzie zbudowany:

DaRoz--> Nad ujęciami to jeszcze nawet nie myślę, na razie muszę w ogóle zdecydowacnad budową, kształtem i innymi podstawami. Ale dzięki za sugestię.

Pomyślałem, że może warto pojechac nietoperzem:

Ma się rozumiec. Dzięki. Tak też czynię:

Zagłębiając się w mroczne otchłanie kultu Przedwiecznych czuję, jak ogarnia mnie nieopisany lęk. Jakiś pierwotny, zapomniany instynkt ostrzega mnie przed czymś ogromnie niebezpiecznym, groźniejszym nawet niż nocny spacer po Innsmouth. Czuję, że kroczę po... ...granicy kiczu! :O Nie wiem, żabia noga? Co ja myślałem? Na domiar złego, we łbie stwora dostrzegam coś na kształt fizjonomii dra Zoidberga! Muszę uważac... Póki co, szukam dalej odpowiedniego kształtu dla bóstwa: oraz przypominam sobie te literackie klasyki nie czytane od dziesięciu lat: http://www.dagonbytes.com/thelibrary/lovecraft/index.html Przy okazji dziękuję bardzo za komentarze. Miriam, odnośnie Twojego przypomnienia, mogę prosic o wyjaśnienie, bo nie skumałem? Czy chodzi o to, żeby robic całą postac a nie tylko łeb, czy coś innego opatrznie zrozumiałem?