ApaczoS

Wiesz Olaf, przepisy przepisami ale sam dawno temu pracowałem na zasadzie co miesięcznej umowy o dzieło przez ponad 2 lata. Firma miał kontrole przeróżne i co? I nic. A z tymi zarobkami mi chodziło bardziej o ludzi którzy prowadzą sprzedaż straganową czy coś w tym stylu. To są groszowe zarobki przeważnie. Poza tym umówmy się, tacy ludzie nie prowadzą działalności z myślą o mega korporacji i zarobkach milionowych więc stwierdzenie, jeżeli ktoś nie potrafi osiągnąć...mija się z celem bo Ci ludzie po prostu nie mają wyboru a taką kasę fiskalną muszą kupić mimo wszystko. Chory system i tyle. Także tego, zeszliśmy trochę z tematu :)

Wiecie, z tym przymusem zakładania działalności to tak naprawdę jest zależne od danego urzędu. W 2012 roku, kiedy jeszcze miałem dwa zlecenia na miesiąc lub rzadziej, miałem kontrolę podatkową. Mały włos, a już wtedy dostałbym po kieszeni za nie zarejestrowanie działalności, gdzie mój roczny przychód był po prostu śmieszny. Interpretacja w moim urzędzie wygląda następująco: prowadzisz stronę z pracami które są przedstawiane potencjalnym klientom, szukasz nowych klientów, wstajesz rano i siedzisz cały dzień, zakładasz działalność. A czy siedzisz 5 dni w miesiącu czy 20, nie ważne bo jest to praca zorganizowana. Poza tym Panowie, co my tu będziemy dyskutować skoro urzędy każą zakładać działalność nawet przy 20k rocznego dochodu, co jest po prostu nieludzkie. Też mnie zastanawia, dlaczego taki delikwent, pracujący w studio na dzieło, ma na to generalnie wyyebane bo żaden urząd się nie do niego nie przyczepi, a do gościa który siedzi w domu, już tak. To samo, a nawet gorzej dla gościa, który siedzi w domu bo ponosi dodatkowe koszta.

Mhmm...(10 znaków)

Traitor, jakim cudem na działalności masz dwa razy większy podatek skoro 50% kosztów masz tylko do 42k rocznie? Nie czaję. Ja właśnie myślę o działalności bo freelance mi się przestaje opłacać, właśnie przez podatki.

Rachunek możesz wystawić ale faktury nie, nie prowadzisz działalności. Podatek odliczasz z tego co Ci wpłynie na konto, nie na paypala. Teoretycznie powinieneś robić to co miesiąc ale raczej nikt Ci głowy nie urwie jak zapłacisz ten podatek na koniec roku. Tylko wtedy może zaboleć kwota jaką będziesz musiał zapłacić :)

Aha, rozumiem. Czyli nie tak fajnie do końca. Temat warty przemyślenia ale raczej w moim przypadku bycie vatowcem nie wiąże się z absolutnie żadną korzyścią. Skomplikowane to wszystko.

Mhmm, czyli jak dobrze rozumiem, będąc vatowcem, wystawiam faktury zerowe ale i tak mogę odliczać ten vat od zakupów. Suma sumarum, tak czy inaczej opłaca się być vatowcem, bo w kraju, to klient płaci VAT a my go odliczamy. Jednym słowem nie czuję tego VATu a plusem jest to, że w przypadku zakupu powiedzmy monitora, te 23% sobie odliczam. Nie wiem czemu ale sądziłem zawsze, że wystawiając fakturę z zerowym vatem(będąc vatowcem oczywiście) i tak muszę od danej kwoty odprowadzić "nasze" 23% :) Dzięki!

Lubię takie tematy. Zastanawiam się grubo nad działalnością w tym kraju tylko parę kwestii jest dla mnie niejasne. Jakby ktoś mógł się udzielić byłbym wdzięczny. Po pierwsze VAT. Kiedy się to opłaca a kiedy nie? Powiedzmy, że 95% klientów mam z poza polski, głównie Słowacja, USA i Australia. Jeżeli miałbym działalność i wystawiłbym takiemu delikwentowi invoice'a, to czy jestem vatowcem czy nie, vat wpisuje zerowy, dobrze myślę? Więc będąc vatowcem ale nie wystawiając faktur z vatem, ponoszę mega większe koszty? Czy prawdą jest, że opłaca się to tylko i wyłącznie na terenie polski, gdzie klient jest vatowcem? I drugie pytanie jeśli można:) Czy w działalności również zastosowanie ma 50% kosztów uzyskania przychodów do kwoty, chyba teraz jest 42700? Jak to się ma w przypadku pracy dla kontrahenta z zagranicy?

ApaczoS czyta co jest napisane na stronie. Nie wiem, może nie potrafię czytać ale: - załącznik 132911. Bierzesz na miesiąc(nie co miesiąc tylko na jeden miesiąc) i płacisz 246ojro z vatem - załącznik 132922. Bierzesz na rok i wychodzi jakbyś płacił co miesiąc 133ojro(źle napisałem w pierwszym poście). Płacisz raz na rok te 1673 ojro ale miesięcznie wychodzi dwa razy mniej niż jak bierzesz na miesiąc. Jest czarno na białym. Nie wiem co tam może być nie jasne. Nie mówię o resellerach w polsce tylko jak kupujesz online w euro.

Skoro płacisz bez zobowiązania dwa razy więcej to już raczej nic klikać nie musisz:)

Przy opcji miesięcznej zapłacisz 246 ojro z vat i będziesz miał na miesiąc. Przy rocznym zobowiązaniu płacisz 133 ojro plus vat co miesiąc.

Terminator 2: Battle Across Time 20 lat później :) Tematyka trochę mi nie leży ale może być ciekawie.

No właśnie olaf3de dobrze zauważył bo i ja się zastanawiałem, co jest na takim spotkaniu czego nie znajdziesz na stronie czy vimeo? Byłem kiedyś na Autodesku i to była porażka, jedynie co sobie film w kinie wszyscy obejrzeli:)

Nie pierwszy i nie ostatni raz. Pan Grygier aka Norden to i z oczu na trolla wygląda :D Naprawdę nie rozumiem tego, że go wszyscy tak tolerujecie. Dziadek już by 5 razy stąd wyleciał a ten jeszcze siedzi. Idź pan panie Norden malować sobie te ekstenszyny i usuń konto, dla dobra ogółu.

Muszę Was zmartwić bo głównej roli polak nie zagra. Trochę więcej info: http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/baginski-w-hollywoodzkiej-superprodukcji,185022.html Budżet trochę martwi biorąc pod uwagę kostiumy, lokacje i scenografię takiego filmu, nie wspominając o gaży i tej części, która w niewyjaśnionych okolicznościach przepadnie... Posta to już chyba z dobroci serca chłopaki będą trzaskać :)

"Symulacja wody" To jest tak ogólne, że nawet stawka wg kengi jest możliwa :D

Aż tak się nie interesuję, więc nie wiem. Moje zdanie wynika z własnych obserwacji i nie tyczy się monitorów powyżej 3k tylko bardziej sfery budżetowej do 1200zł.

Bez przesady. Kubajaniak raczej druków nie będzie trzaskał, tymbardziej kinowego gradingu. Drugi monitor z Twojego zestawienia mam i bardzo sobie chwalę. Osobiście, czy to tv czy monitor, nigdy bym nie wziął IPSa. Kolory za bardzo cukierkowe, o czerni można zapomnieć a srebrzenie też trochę wkurza. AMVA może i ma gorsze kąty, ale kto przy zdrowych zmysłach pracuje czy "paczy" na monitor z pod kąta 70 stopni? Kolory są naturalne, czerń jest czarna, biel jest biała. Jeśli stary monitor masz na TN, a z tego co pamiętam, masz takie dwa, to możesz doznać lekkiego szoku :) Oczywiście na plus Iiyamy.

Dzięki Panowie!

Dzięki. A no bywa, co poradzić. Na dokładkę mogę powiedzieć, że jako dodatkowe zadanie miałem nadzór nad kolegą z Indii. A że ja bardzo nie lubię kogoś za rękę prowadzić to było to dla mnie nie małe utrapienie...Znaczy nie przeszkadza mi to ale nie w takim przypadku. Znowu dzięki, heh. To jeden ze starszych simów zrobiony do innego klipu pewnego wokalisty country. No jasne. Poprzez State sets. Za pomocą mocno zblurowanego normal passa zrobiłem relighting, a światełka to zwykłe layery rozmieszczone w przestrzeni 3d z wiggle pomieszane na overlay. Tutaj musiałem maksymalnie szukać jak najprostszej drogi bo animacja chmurek miała 500 klatek, a klient początkowo chciał to mieć zrobione w fumie, heh. Ostatecznie udało mi się mu wytłumaczyć, że nie mamy czasu na takie ekstrawaganze i trzeba temat uprościć. No tutaj totalnie nie miałem czasu na większą ilość rewizji. Chciałem zrobić 3 różne wersje finalne ale niestety nie wyszło. W zasadzie to było tak, że pierwsza wersja jaka mi się w miarę spodobała, poszła. O tych początkowych meteorach nawet nie wspomnę, wiem, że są fatalne :) Nawet nie wyobrażam sobie tego, żebym się nie zmieścił, heh. Dzięki. Komp był jeden, 4C/8T 32gb ramu. Na farmę Rebusa poszły w zasadzie tylko chmurki bo z tego co pamiętam za długo bym czekał. Simów nie renderowałem na farmie bo po obliczeniach stosunku upload time/render time nie których simów, nie za bardzo się to kalkulowało. Miało iść całe rf ale że ja wolę frosta do mesha to też musiałem lokalnie, żadna farma, nie chciało mi się nawet szukać takiej, nie obsługuje frosta. Kilka simów z braku czasu poszło z presetów, kupionych u Joela LeLievre, przyznaję bez bicia, heh Najdłuższa symulacja zajęła coś ok 10 czy 12h. Przeważnie to było 5-6h, więc jak szedłem spać to leciał albo sim albo render. Compa czasem robiłem w trakcie renderu, wyłączając uprzednio dwa jajka i jakoś to szło... Suma sumarum. Kreacji jako takiej w tym projekcie było może ze 20%. Cała reszta to kombinacja co tu zrobić, żeby się wyrobić.

Uncle, widziałeś klip Ozziego Let me Hear You Scream? Albo nowy klip Fear Factory Dielectric? To, co staram Ci się przekazać to to, iż są to teledyski, nie reklamy, nie filmy, teledyski. Każdy wykonawca ma inne wymagania, najczęściej nie są one wygórowane, a w większości przypadków czas na taką robotę jest podyktowany premierą kawałka czy płyty więc o obsuwie chociażby jedno-dniowej nie ma mowy, musi być zrobione. Jasne, ze są zajebiste teledyski/klipy ale też budżet i team jest kilkunastokrotnie większy. A 4k bo tak chcieli i tak mieli, nie rozumiem Twojej polewki z tego. Dam Ci dwa ujęcia, ogarnij to w dwa dni z simami i compem(w tym klucz/roto), czas start :D

Wczoraj kolega MichałG mnie zainspirował, więc postanowiłem wrzucić coś i ja :) Teledysk, przy którym miałem okazję ostatnio pracować grupy Faulkner do utworu Revolutionary. Moim zadaniem było stworzenie symulacji(ok 95%) i kompozycji do wszystkich ujęć. Do końca nie jestem zadowolony ale z racji zawrotnego tempa trzeba było iść na jakiś kompromis. 40 dni ciągłej pracy po ok 14-19h dziennie. Z technicznych rzeczy: Montaż: bonchtv fx/comp: ja Pomoc fx przy 3 shotach: Raj Pakhare Pomoc przy kluczowaniu lewitujących kolesi: Kamil Kryński Niestety ujęcia niewykorzystane. BW grading: MPC Całość renderowana i składana w 4k(4096x2160). Ponad 30 symulacji. Godzin renderu, nie liczyłem :D Ale całkiem znośnie. Średnio w 4k 7-20min na klatkę. Wszystkich ujęć jeśli dobrze liczę: 34, z czego 10 niewykorzystanych. Soft: Max, AE, realflow, fumefx, silhouettefx, boujou, pflow Teledysk: [video=youtube;drFSi7S-Pqg] Kilka symulacji występujących w teledysku: Chmurki przed post: [video=youtube;rCBbA-6TQek] Niewykorzystane ujęcia(udostępniam tylko Wam, więc prosiłbym o nie przekazywanie dalej): Samuraje: [video=youtube;xtGQwIdO-ys] Jaskinia: I na koniec parę screenów, również z przed i po: last by Pawel Galazka, on Flickr Samurai_04 by Pawel Galazka, on Flickr vfx_shot_23 by Pawel Galazka, on Flickr vfx_shot_17 by Pawel Galazka, on Flickr vfx_shot_14 by Pawel Galazka, on Flickr vfx_shot_09 by Pawel Galazka, on Flickr Temple_01 by Pawel Galazka, on Flickr

Mega! Szczególnie dust storm. Kulka zbędna.

Nie no, jasne że tak. Bardziej mi chodziło o produkcje gdzie nie jest zatrudnionych ponad 500 osób w post. Czy chociażby seriale, też oczywiście nie wszystkie.

Podsumowanie dobre. Z jednej strony powstaje tego coraz więcej w coraz krótszym czasie, wiec logicznym będzie fakt, że część filmów gdzie taki team nie jest w stanie udźwignąć tempa, będzie po prostu słaba. Z drugiej natomiast, jest coraz większa liczba "ekspertów" filmowych, dla których to sprawa życia i śmierci, wytkną każdy błąd i będą oglądać film poklatkowo, zapominając przy tym, że film to rozrywka i należy do tego podchodzić z pewnym dystansem. Nigdy np nie zrozumiem komentarzy w stylu: "ale pojechali, normalnie powinien już nie żyć" albo "no ale przecież w rzeczywistości to jest zupełnie niemożliwe" itp. Szkoda tylko, że Ci wszyscy, którzy tyle czasu poświęcają na analizę wizualną filmu, tylko po to aby potem zaistnieć gdzieś na forum czy yt, nie poświęcą tych kilku minut na napisy końcowe...