Lucas przed SW zrobił American Graffiti (gdzie zagrał Harrison Ford).
Ryan Reynolds też przed Deadpoolem był mocno znany.
Bliższym porównaniem z ostaniach lat jest District 9. Budżet 30M$, nieznany reżyser (choć jego reklamy były dość mocno znane w środowisku 3d), zero sławnych aktorów.
Wracając do tematu GITS. Dziwni mnie sposób promocji filmu. Pierwszy raz się spotykam z sytuacją gdzie taka liczba making offów, materiałów behind the scenes itp. wypływa z długo przed premierą. Trochę mnie to martwi bo mam wrażenie, że dostajemy na tacy wszystkie najlepsze sceny.
No i fraza z trailera "They did not save your life. They stole it." wywołuje u mnie grymas na twarzy bo dostajemy sugestię, że fabuła gits zostanie mocno spłycona do typowego filmu o agencie, który dowiaduje się, że organizacja dla której pracuje jest be. No ale to tylko trailer.