A ja podziwiam inicjatywe. Uwazam, ze zakres jest za duzy, ale jakby okroic o 80% to moze i sie uda.
Robilem z 5 projektow, ktore nigdy nie ujrzaly swiatla dziennego, ale nie zaluje tego czasu, bo sporo sie nauczylem. Nie wspomne tez jaka frajda byla gdy moglem polatac swoja postacia po pustym ekranie:]
Lepiej jest robic cos z celem niz bez niego, zawsze to lepsze niz grac, czy gapic sie w telewizor.
Negatywem takich zalozen jest to, ze bardziej boli gdy nic z tego nie wyjdzie.
Trzymam kciuki i zycze powodzenia!