Na przedmiotach z zarządzania niczego nie uczą. Niczego co miałoby jakiekolwiek znaczenie, albo czego średnio inteligentny człowiek nie wie. To jest głównie posunięta do granic możliwości formalizacja banałów. Przynajmniej tak było parę lat temu na dosyć prestiżowej uczelni ekonomicznej.
Natomiast pozostałe przedmioty, które student kierunku "zarządzanie" musi zaliczyć są o wiele bardziej przydatne: mikro i makro ekonomia, finanse przedsiębiorstw, statystyka, badania operacyjne, rachunkowość zarządcza, prognozowanie, podstawy marketingu itd. Oczywiście pod warunkiem, że student jest rozgarnięty i ucząc się naprawdę myśli nad zastosowaniem tej wiedzy w praktyce, w bardziej nieoczywistych scenariuszach niż te z książek. Z doświadczenia wiem, że bardzo mało jest takich studentów.
Myślę, że w VFX może się sprawdzić podejście żeby wysyłać doświadczonych pracowników na studia MBA, a nie zatrudniać z zewnątrz "specjalistów od zarządzania", którzy wcześniej zajmowali się zupełnie inną branżą. Co oczywiście nie znaczy, że nawet po tych studiach pracownik z doświadczeniem w branży będzie dobrym menedżerem :)