Rotomonks

A nawet obejrzałem. Ładnie chłopcy, keep it up!

W 2013 dostali na Wilqa, też skandal. Chcemy projektów takich jak Syberiada i Wałęsa! https://www.pisf.pl/files/dokumenty/rozne/lista_filmow_ukonczonych_i_dofinansowanych_przez_pisf_wraz_z_wykazem_kwot_dofinansowania_-_2013.pdf

Tutaj mogę korzystać z porad za darmo, ale tak gdyby prywatnie, to ile bierzesz za sesję kołczingu? Bo ja też mam kilka spraw do uporządkowania, chciałbym może coś nakręcić, najlepiej dobry film, tak na początek w okolicach 5.9/10 i żeby obejrzała chociaż bliższa i dalsza rodzina, to jest jakieś 23 osoby. Może być na komputerze, bez aktorów. Szczerze to nie wiem od czego zacząć. Czy trzeba umieć rysować?

Odetchnąłeś Norden, co nie? :) Jesteś genialny, powinieneś tworzyć memy.

Wczoraj opublikowano światowy ranking uniwersytetów. Najlepszy polski jest na 319. miejscu. Cieszmy się, że w ogóle mamy uniwersytet i że w ogóle powstają tu jakieś filmy. :)

Hyhy, Traitor, w Twoim wypadku to odważna TEZA, z tym humorem koszarowym :):) Pozdr.

Coś ściemniasz Ybbgal, umiejętność pisania zaczyna się od IQ 83, co potwierdzam swojom osobom.

Przejeżdża ten motur po wiejskiej dróżce to w jedną to w drugą i za każdym razem te same słychać ujadania i to samo cmokanie z zachwytu. Folklor panie.

Wywiad z Marcosem: https://www.fxguide.com/featured/autodesk-buys-arnold-2/

Ktoś tu wspomniał o Unreal Engine. Właśnie ciekawa by była możliwość*"połażenia" sobie po takiej Woli do woli niż taki film. Bo to nudne jest, bez historii. Ale szacun za włożony trud.

AI powstanie tak czy siak. Nawet jak się ludzkość wybije albo powróci do jaskiń i nie stanie się to teraz, to później. Czy AI zastąpi człowieka w branżach kreatywnych? A czy człowiek zastąpi psa? Nie. Nie będzie biegał i merdał ogonem i nie będzie zakopywał kości w ogródku. Tak samo AI nie zastąpi człowieka w wielu dziedzinach, bo nie będzie musiało. Człowiek będzie sobie robił swoje, czasem zaszczeka, czasem pogryzie, pobawi się, namaluje obraz.

Chyba nie oglądałeś meczu Alphago z Lee Sedolem :) Od dawna wiadomo, że kroczenie po drzewach przeszukiwania czy prosta kombinatoryka to nie jest kierunek dla AI. Go poległo szybciej niż się tego spodziewano. Zaraz będą i książki i obrazki. A co do termodynamiki, to zupełnie nie kumam czemu niby automat ma być*zrobiony w starych ograniczających technologiach. Sztuczne organy hoduje się już od jakiegoś czasu, czemu AI ma nie korzystać z organicznych rozwiązań?

Wydaje mi się, że to kto kogo przewyższa i w czym jest kwestią podlegającą dosyć dynamicznym zmianom :) Na AGI pewnie przyjdzie jeszcze zaczekać, ale czy to będzie kilkadziesiąt lat — to się okaże. A wytępić to się ludzie wytępią sami. Chodziło mi tylko o pewną wewnętrzną sprzeczność tezy Nordena, w której człowiek może w nieskończoność wymyślać coś czego nie było, a maszyna nie, bo podlega jakimś fizycznym ograniczeniom. Czy zatem człowiek mógłby użyć tej swojej kreatywności*i stworzyć coś czego nie było, a mianowicie maszynę równie lub bardziej kreatywną od niego samego? Inżynieria to też sztuka. :)

Czy człowiek nie podlega temu fizycznemu matematyczno rzeczywistemu limitowi, tego co da się zrobić?

Takie słowa są chyba trzy. Spruce, mead i quark, przy czym co do spruce i mead są spory. :) W jakiś tam odległy sposób Privisa skojarzyła mi się z nowym "Kubo" od Laiki.

Ale że niby Linux? :)

Przybywasz z przyszłości? To wątek z 2012.

A co tu ukręcać, zatrudnią tych trzech programistów i projekt upadnie. To chyba będzie jedyny pożytek z tego softu. Niestety nie powstanie opensourcowy kompozytor z prawdziwego zdarzenia. Za mała grupa odbiorców. Natron to polonez z nadwoziem lamborghini z papier-mâché. To nawet nie jest soft FBP, tylko powierzchowna namiastka.

Ot i dyskusja... A włosy z nosa wycinacie czy wyrywacie?

To jak z Formułą 1. Jeśli nie startuje Polak, to oglądają tylko największe freaki.

Dla Ciebie to była antykościelna propaganda, a dla kościelnych oficjeli, którzy się na ten temat wypowiadali, był to bardzo dobry i wyważony film, który wiernie oddaje fakty, bo trzeba przypomnieć, że film jest oparty dość ściśle na faktach. Zgodnie zauważają, że autorzy filmu nie zwalają winy w całej sprawie na kościół tylko wskazują na rolę społeczeństwa w takich sytuacjach. Dla mnie to był właśnie film o społeczeństwie i dziennikarstwie, a kwestia kościoła była zupełnie drugorzędna. Czy Oscar był zasłużony? Nie wiem. Czy był wynikiem antykatolickich postaw wśród członków akademii? Może. Osobiście obstawiałem Zjawę, choć podobał mi się mniej.

Nezumi, Danish Girl nie mógł wygrać, bo nie był nominowany w kategorii najlepszy film. A Spotlight jest całkiem dobrym filmem. Z mniejszym rozmachem niż Zjawa, ale nie tak powierzchowny. Był godnym konkurentem. Podobnie Pokój. Nieporozumieniem za to były nominacje dla Brooklyn i Mostu Szpiegów. Tak czy siak zgadzam się, że ostatnio nominacje słabiutkie.

Parafrazując klasyka, to by chyba nie zadziałało w postaci wycinanek z papieru. Więcej historii jest na tablicy korkowej w ZUS-ie. :) Za trud można pochwalić. Wspiąłeś się wysoko, tylko nie na tę drabinę co trzeba, ale szacun za doprowadzenie tego do końca.

To prawda. Też zwróciłem na to uwagę, tyle, że w tym miejscu wchodzi niepotrzebnie łzawa muzyczka, która baaardzo zmniejsza prawdopodobieństwo, że to sarkazm. A szkoda.

Ale ja znam Twoje prace i animacje i co z tego? Myślisz, że się jakoś szczególnie wyróżniasz? Fajne prace, widać kunszt, pewnie robisz dobrze swoją robotę, przydajesz się w zespołach, obok innych podających piłeczki. A po godzinach odbijasz o ścianę na pustym korcie i analizujesz grę grających słabo (bo z gry topowych graczy nie można się przecież niczego nauczyć). Nie zrozum mnie źle, ja to co robisz śledzę i Ci naprawdę kibicuję. Tylko umyka Ci fakt, że jesteś w miejscu, gdzie Bagins był 15 lat temu. On też wtedy podawał piłeczki i zaczynał sam odbijać o ścianę i być może był też tak samo wszystkowiedzący jak Ty. Myślisz, że Katedra powstała przypadkiem, od niechcenia czy jak? Ot tak, leniwy Bagins rozwalony na kanapie zamiast chodzić na studia oglądał filmy kiepskich reżyserów i wpadł na pomysł, że jak powalczy o Oskara to będzie mu się już dobrze wiodło do końca życia? A wcześniej zbijał bąki? A potem? Ja tam go bronić nie będę, ale mam wrażenie że to, gdzie jest i gdzie jest PI, to nie jest przypadek i podejrzane umowy w ciemnym pokoju. Być może było kilka szczęśliwych zbiegów okoliczności, ale każdy kto gdzieś doszedł wie, że nie ma przypadków, że to wszystko jest ciężka praca, nawet jeśli efekty tej pracy w pewnym momencie komuś*wydadzą się gówniane. Powinieneś doskonale wiedzieć, jak dużo pracy i wyrzeczeń to wymaga, a jednak z dziwnych względów nie zauważasz tego trudu u innych, skupiając się na poczuciu krzywdy, że ktoś nie umie a się*pcha, a Ty umiesz lepiej, ale coś tam (lista usprawiedliwień do wyboru). No to do roboty Nordenie, pokaż na co Cię stać. Zobaczymy co za 15 lat powstanie. A może wcześniej?