Rotomonks

Nic dziwnego skoro 50% populacji Vancouver stanowią Azjaci, a oni nie mogę zbyt wiele pić. Rynek by tego nie wytrzymał, piwo musi być drogie :)

No tak, w końcu jesteś moderatorem... :):)

Co tam za obelgi wyedytowałeś Jaras o 1 w nocy? :)

Szkoda, że zwiedzanie świata w branży VFX jest ograniczone tylko do kilku miejsc na globie. Planujesz bardziej egzotyczne miejsca, jak Singapur, Indie i Chiny? :)

Pytanie zadane w trybie warunkowym nie może mieć tak naprawdę zero-jedynkowej odpowiedzi :)

Nic nie czytajcie, bo przestaniecie być targetem tego filmiku :):) Polecam też http://opencolorio.org/index.html jeśli ktoś chce być na czasie i pogrzebać w detalach. Jeśli chodzi o wypłowiały materiał, to tak właśnie wygląda materiał zapisany liniowo albo w skali logarytmicznej, jeśli nie zastosuje się konwersji do sRGB. Tutaj jest taka ściema, bo pokazują materiał przed konwersją i po konwersji + grade. Gdyby pokazywali tylko grade, to efekt byłby mniej spektakularny i bardzo subiektywny, a tak jest łaaał. Kengi oczywiście ma rację, to są zwykłe presety kolorystyczne + konwersja, a to po prostu da się zapisać w postaci LUT-a (np. w Nuku można sobie wygenerować albo w każdym sensownym sofcie do gradingu).

Tak jak mówię, to Ty masz porównanie, więc wiesz lepiej. Ale warto zauważyć, że jeśli zamierzasz wrócić, to jeśli cokolwiek odkładasz, to odkładasz też 3x więcej. :) Pozdrawiam

@Albert Dzięki za sprostowanie kwestii podatków. Jeśli chodzi o koszty życia, to myślę, że trudno to porównywać zupełnie wprost, również dlatego, że wydatki magicznie rosną wraz ze wzrostem zarobków. Ale nie sprzeczam się o to, pewnie masz rację. Co do reszty, wiadomo, szczególnie w odniesieniu do dużych studiów. W boutikach jest inaczej, ale znów, wszystko zależy od profilu firmy i popytu na konkretne umiejętności.

Mówię za miesiąc, nie za tydzień...

http://www.nadmorskidomseniora.pl @Albert, możesz coś więcej o tych podatkach, gdzie jest 30% a gdzie 53%. Ze strony http://www.cra-arc.gc.ca/tx/ndvdls/fq/txrts-eng.html wynika, że w Kanadzie jest progresywny podatek, który w większości wypadków będzie na poziomie ok. 25% o ile dobrze odczytuję i o ile jest to właśnie stosowany tam podatek dochodowy. Nie mam pewności, więc sprostuj proszę. Znalazłem też stronę http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Poland&city1=Warsaw&country2=Canada&city2=Vancouver&displayCurrency=PLN, na której dane z grubsza odpowiadają rzeczywistości, przynajmniej na podstawie innych miejsc, które znam. Rozumiem, że porównujesz głównie ceny piwa :) W przeciwnym razie 3x droższe życie może być nieco zawyżonym szacunkiem. Tak czy siak wygląda na to,*że relatywnie senior popychacz powinien zarabiać w Polsce jakieś 10-12K i pewnie tak jest. :)

Widełki ma tylko senior popychacz

Kilkadziesiąt lat temu może nie, ale jeszcze w 1889 r. Jules Vernes — tak (La Journée d'un journaliste américain en 2889). A co do wirusa, spokojnie, doczekasz się, od razu ze szczepionką za 150 zł w najbliższej przychodni :)

Mam inne doświadczenia. Wielu z requestów się doczekałem. Małe prawdodpobieństwo, że zespół Adobe zagląda na max3d, dlatego polecam http://www.adobe.com/go/wish :)

Bardzo dużo osób narzeka na nowy look afterów, są długie dyskusje na stronach Adobe i sądzę, że szybko powstanie możliwość przywrócenia dawnego łagodnego interfejsu, który tak bardzo nie męczył wzroku. A jeśli chodzi o maski, to przez te wszystkie lata można było wybrać warstwę z listy np. z użyciem Set Matte albo Set Channels. Bardzo dobrze, że Trk Matte jest tylko bezpośrednio nad warstwą, bo wizualnie nie ma problemu z rozpoznaniem co się dzieje, jest to odpowiednik maski warstwy w Photoshopie. Co do wydajności, to niestety mam podobne odczucia, aczkolwiek radzę trochę pokręcić ustawieniami w Preferencjach, może coś się uda poprawić.

Foundry miało ostatnio już taką sraczkę marketingową, że release na nikim nie robi wrażenia. :)

Średnio mi się podobało, ale mimo wszystko ciekawe, bo rzeczywiście zblazowana młodzież popylała na I Wojnę myśląc, że to będzie super przygoda.

A nie ma kapelana? ;)

Ceny tych produktów to nie jest kwestia porównań cech, tylko optymalizacji i badań rynku. Cena jest taka, bo Foundry dotychczas uznawało, że przy takich cenach osiągnie największy zysk. BMD ustanowiło swoje ceny dokładnie z tego samego powodu, ale startuje z innej pozycji i jest w zupełnie innym miejscu, ma inną bazę użytkowników i inną*bazę produktów. Kojarzysz taki widok w supermarkecie: dwie ładne dziewczyny rozdają gratis próbki nowego sera... :) Tzn. starego, ale w nowym opakowaniu. Ponadto BMD produkuje też sprzęt i być może jest w stanie zaproponować niższe ceny oprogramowania, tak jak Apple, które daje system operacyjny gratis. Z poruszenia jakie widzę w branży, spodziewam się, że wiele nawet dużych firm przyjrzy się bliżej Fusion, ale wielkich zmian bym się jeszcze teraz nie spodziewał. Nuke jest na wszystkie platformy, świetnie integruje się z najróżniejszymi pipelinami, których napisanie zajęło mnóstwo czasu, ma potężną bazę użytkowników, ale przede wszystkim jest sprawdzony w boju. Fusion musi tyle kosztować, żeby ktokolwiek oprócz dawnych użytkowników Fusion i zupełnie nowych ludzi, którzy szukają przystępnych rozwiązań, się nim zainteresował. I uważam, że to się BMD udało. Jest poruszenie, będzie dobrze.

Na razie tylko Windows :( No ale super, niech będzie wojenka! Użytkownicy, szczególnie Nuke'a, nie mogą na tym wyjść źle. :)

W jakich sytuacjach lepiej kupić ten 3DCutOut zamiast niewiele droższego Anime Studio Pro?

A 1/3 to nie ułamek?

Tak jest bo tak się wszystkim opłaca. Gdyby obywatel poszedł przypilnować widłami, czy jego kasa jest wydawana zgodnie z przeznaczeniem, to może by się te proporcje opłacalności trochę zmieniły. Ale obywatel zamiast wyjść z widłami, to czapkuje dziedzicowi i wycofuje się w pokłonie, a potem w domu siada z żoną i myśli skąd wziąć kasę na nowy podatek od smartfonów. Taki folklor.

Szkoda, że chłopiec nie zwiedzał Oświęcimia.

@Traitor: W sumie to nie odnosiłem się do Twojej wypowiedzi. :) Ale to jest oczywiste, że ocenia się łatwą ręką. Jakbyś kupował te buciki to byś je przymierzył, a nie rozważał, ile było czasu na zaprojektowanie cholewy.

Największą pułapką jest chyba poczucie, że "naprawienie" tego co się nam nie podoba, spowoduje powstanie lepszego produktu. Tymczasem jedna zmiana powoduje zmianę wszystkiego wokół, często na gorsze. Jestem pewien, że prezentowane na końcu produkcje są optymalne pod względem wszystkich istotnych czynników. A odbiór to oczywiście inna sprawa i myślę, że tak samo jak bez sensu są nasze techniczne uwagi, tak samo bez sensu jest tłumaczenie, że powinno się podobać, bo timing był krótki a klient poważny. Rozdzielmy te dwie sprawy. Jeśli klient zadowolony, wykonawca przeżył crunch time, internauci poklikali, to projekt był udany, ot co.