Yoa

Po drugiej stronie w teczce szczególnie widać, ze jeszcze dużo nauki przed Tobą. Wiele materiałów do przestudiowania, tutoriali, poradników, wiele godzin poświęconych rysunkowi i obserwacji. Jakiego ołówka używasz? 2B, 4B? Im bardziej miękki, tym trudniej utrzymać estetykę pracy, tym bardziej widać chropowatość papieru. Nie jest to złe, ale czasami oszczędność w linii, wypełnianiu szrafem, cieniem bardziej popłaca. Rysuj. Dużo z natury, cokolwiek, staraj się dużo obserwować, ale nie ograniczaj się też do jednego tematu. Rysuj.

Te ćwiczenia nad anatomią tradycyjnymi środkami rządzą! Te nóżki, szczególnie męskie, są wspaniałe. W niektórych widać jeszcze błędy w proporcji, w anatomii, ale dobrze, że ćwiczysz i próbujesz, a mi dajesz inspirację i pomysł, co ćwiczyć.

Muszę Ci powiedzieć, że od kilku dni czytałam i oglądałam wszystko zamieszczane w tej teczce (człowiek musi się uczyć na własnych i na cudzych błędach) i muszę cholernie Cię pochwalić (tego nigdy za wiele) za te postępy! Chłopie, przeskok jest ogromny. Do dwudziestej chyba strony w teczce powielałeś swoje błędy albo znajdowały się nowe. A dziś? Jest mi szczęśliwie, że ludzie takie postępy robią, bo jest i dla mnie nadzieja, że w jakimś momencie, jak i u Ciebie, nastąpi jakiś błysk i przełom, i zacznę tworzyć z mądrością kolejne prace. Prace w oparciu na kadrach mają klimat zupełnie taki jak w filmach. Hampty Dampty jak zawsze uroczy!

Brakuje mi czegoś w Twoich pracach, właściwie dalej nie wiem czego dokładnie. Najnowsza praca niespecjalnie przypadła mi do gustu, ze względu na kolorystykę, jakąś taką niespójność, której do końca nie rozumiem. Ale wrócę do poprzedniego ćwiczenia: http://img191.imageshack.us/img191/64/o2jj.jpg Zobacz na pierwszy i ostatni portret. Zobacz na postęp. Według mnie jest ogromna różnica i mam nadzieję, że będziesz dużo ćwiczył. Trzymam kciuki! c:

Z kadrów można dużo się nauczyć. Wpoić sobie jakieś zasady światła, cieni, jak to wygląda, potem człowiek mniej więcej wie, co i jak. W kadrze z pingwinami idealnie oddałeś ich filmowy charakter, a to duża sztuka - by nie tworzyć czegoś plastikowego, bez uczuć, mimo że to tylko postacie na kartce. (Och i bardzo podoba mi się ołówkowy portret z pierwszej strony Twojej teczki, chciałabym widzieć więcej takich prac) (Też mam siedemnaście lat i strasznie mnie motywują prace rówieśników, także, bądź lepszy, może też zacznę być, chcąc Cię dogonić! :D) Trzymaj się i idź w tym kierunku!

Więcej rysuj ołówkiem. Dla mnie poziom prac tradycyjnych, szkiców ołówkiem w Twoim wykonaniu jest słabszy od tych digitalowych. Ale jeśli poświęcisz temu więcej czasu (nie musisz rezygnować przecież z digitalu) już za niedługo zobaczysz efekty. Te ostatnie prace trochę wydają mi się "brudne". Nos wygląda płasko, przez co tworzy taką zabawną sytuację - kojarzysz te rysunki, gdzie nosy były rysowane jako lekko zgięte "l"? Właśnie tak to u mnie wygląda, bo nos wydaje się być płaski. Trzymaj się i ćwicz. Trzymam kciuki za postępy!

Kiciputku, obserwuję Twojego bloga, kilka razy komentowałam i w sumie nie napiszę nic nowego - ogromnie lubię Twoje prace, wiesz, co rysujesz, wyciągasz wnioski, masz przeuroczą kreskę (choć praca z pierwszej strony do uroczysz nie należy). Lubię Twój styl i dobór kolorów. Leży to w moim poczuciu estetyki. Dziś rzuciłam kilkoma pracami Twoimi swojej znajomej, która też czasami coś mazia i też była zachwycona. Laska z ostatniej pracy wygląda na taką ufną dziewoję, bardzo przyjemną. Dobrze, że prace oddają charakter postaci, to wielki plus!

Najnowsza praca bardzo mi się podoba Klimat super, mój wzrok poleciał do plam krwi, potem uciekł do mężczyzn. Chcę poznać historię tej pracy, więc to już coś, prawda? Bo jeśli praca ma historię, to duży plus, a jeśli ktoś chcę ją poznać, poznać dalszy ciąg, to jeszcze więcej plusów! Poza tym: pooglądałam Twoją teczkę od początku - postępy są ogromne. Szybko się uczysz i zmierzasz w dobrym kierunku, nie przestawaj! c: Oby szło Ci jak najlepiej!