Ja sobie właśnie gram w Final Fantasy VII i będąc w połowie gry mogę spokojnie stwierdzić że to najlepsza fabuła w grach EVER. Ta gra mnie wchłonęła i w przeciwieństwie do innych Finali mam ochotę wytłuc wszystkie weapony :)
A z innej beczki ale też na PSN to Trash Panic okazał się jednocześnie grą świetną i słabą:
Świetną bo:
- gameplay jest wciągający i bardzo przyjemny
- daje bardzo dużo do myślenia bo za każdym razem jak podpalałem ropę ciesząc się że będzie trochę miejsca w kuble coś mnie tam z tyłu kłuło w mózg że tak nie powinienem reagować na myśl o katastrofie ekologicznej :) do tego świetnie pokazana skala zjawiska gdzie na początku upychamy żarówki i ołówki a na końcu tankowce, bojska sportowe i całe góry.
Słabą bo:
- jakoś brakuje mi tej grze długości, jeden wieczór i widziałem wszystko a chciało by się żeby gra poszła jeszcze dwa kroki dalej, jakaś globalna/planetarna skala tez byłaby miła.
- to jest gra jednorazowa wydaje mi się właśnie przez brak większego i dłuższego gameplayu.