Kulki

Kuba czy ty kiedyś nie byłeś w Platige?

Lucek jak napisałem w tv może to inaczej wyglądać a więc tutaj się zgadzamy, co do realizatora to własnie potwierdziłeś to co napisałem. Co do tego że realizator jest jednocześnie autorem zdjęć to tak i nie.. Bo z reguły nie miesza się on do świecenia (albo robi to w sposób bardzo ogólny - najczęściej ale nie zawsze) a poza tym wyobraź sobie że bywają takie produkcje, w których jest i autor zdjęć i realizator i są to dwa różne pany albo panie albo pany i panie i co wtedy? Ale generalnie mamy i nie mamy racji:) Pozwól że zacytuję klasyka:)

Lucek nie bedem siem kucił.. Mówię z pozycji raczej telewizyjnej.. Może w holiłudzie troszkę inaczej to wygląda:) Natomiast co do realizatora wizji to jesteś w absolutnej czarnej dziurze:) Realizator wizji to pan, który ma przed sobą dużo guziczków a jego zadanie polega na ich naciskaniu i rzucaniu łaciną:) Czasami guziczki naciska switcher - ale to raczej nie w Polsce:)

Dyskusja jest czysto akademicka ale wydaje mi się że "operator obrazu" to trochę za mały kaliber jak na taką produkcję.. W czymś takim jak "Interwencja" Polsatu lub "Uwaga" TVN owszem ale tutaj proponowałbym jednak użyć słów "autor zdjęć" Przepraszam za mały offtopik ale blisko mnie mieszka profesor Miodek i nie mogłem się powstrzymać:D

To może byś sobie obejrzał trzy poprzednie:) No chyba, że widziałeś trzy poprzednie a podobały Ci się dwa - logika, logika, logika:)

Mam pytanie do Wrocławiaków tak się zastanawiam co się teraz dzieje z panem (dla mnie kultowym), który miał wszystkie nowości na Amigę i to chyba jeszcze przed oficjalnymi premierami:) Pan wąsaty pseudonim "Mumin" jego dziupla mieściła się we Wrocławiu na ulicy Kurzy Targ w składnicy harcerskiej. Ach pamiętam te kolejki do niego i jego boską Amigę 2000 na której jechał:) Pamiętam też jak miał jakąś nowość do której ustawiały się kolejki ale niestety na jednej z jego dyskietek X-copy sygnalizował błąd a on wszystkim wmawiał, że tak właśnie ma być:D

Ktoś wspominał o Another Word. Wydaje mi się, że jedną z ostatnich dobrych pozycji na Amigę był FlashBack również super animacja postaci gdzie ta z Another się chowała (wiem bo właśnie obejrzałem dwa longplaye w całości Anothera i Flasha:P) Jak dla mnie na Amidze firmą która rządziła był Bullfrog (Populus, Powermonger, Syndicate) - Pierwsze próby czegoś co wyglądało jak 3d ale chyba nie do końca nim było.

Właśnie mi się przypomniało, że na Spectrum moim pierwszym kontaktem z CG był program do 2d PaintBrush.

No ba ja słyszałem, że jeszcze Spectrumy nie rozpakowane na magazynach różnych zalegają. W czasach wojen Atari i Commodore jednak koledzy od Spectrum siedzieli cicho bo ta maszyna trochę im ustępowała ale pamiętam, że też była super zabawową maszynką. Nawet nie jestem pewien czy nie było na Spectrum jakiejś gry w 3d.. Albo mi się z Commodore pomyliło:) Firelord - chyba moja ulubiona pozycja na Spectruma:)

Ja najlepiej wspominam Amigę 500 miała w sobie coś ze współczesnego Maca i w ogóle takie współczesne podejście do użytkownika. Takie mam wewnętrzne przekonanie:D Pewnie wszyscy pamiętają, że od dźwięku było Atari a od grafiki była Amiga. Zastanawiałem się masę razy jak by to teraz wyglądało na jakim sprzęcie by się robiło 3d gdyby Commodore nie padło. W końcu Maca też wcale nie musiałoby teraz być:D

Kiedyś brat kolegi wpisywał z Bajtka pół dnia jak nie dłużej na Spectrum grę West Bank po jednokrotnym zagraniu na pytanie czy chcesz grać jeszcze raz yes/no wybrał no i go wywaliło do systemu:)

W tak zacnym towarzystwie 8 bitowym wypada wspomnieć, że atarowca wal z gumowca!! To napisałem jak właściciel C64:D

Oglądałem kiedyś ekranizację jakiejś sztuki, której tytułu tutaj sobie nie przypomnę. W tej sztuce jeden dramatopisarz mówił drugiemu coś na taki kształt "im bardziej zaciekawisz widza tym co napisałeś tym większe niedorzeczności i słabsze punkty twojej twórczości jest on w stanie przełknąć bez mrugnięcia okiem" Może dlatego w Prometeuszu właśnie ten brak logiki tak bardzo razi w oczy?:) Ja tego cudeńka jeszcze nie widziałem ale ostrzę sobie kły na iMaxa w kraku.

Czyli jak rozumiem to jest jakiś wewnętrzny soft jakiejś firmy, która robi cinematiki do gier tak? I gdyby taki soft wsadzić np do Maya a więc dodać lepszy render itp, itd, itp, itd, itp, etc to by można np takiego Shreka w miesiąc czasu zrobić?

Fajne kurka flaczek!!

Małe odświeżonko:) Rosetta Stone - Komuś to coś mówi? Może ktoś używał i ma jakieś zdanie na temat tego programu (mi akurat chodzi o angielski) Pozdro:)

Na voodoo to taki szpenio nie jestem.. Zresztą w PFtrack też ze mnie żaden szpenio:)

No pływają też czasami jak "położysz" obiekt w złym miejscu już w sofcie 3D. Voodoo w wielu sytuacjach bardzo dobrze się sprawdza. Nie mam pojęcia o co chodzi z tą korekcją w Photo:)

Jak twój materiał jest nagrany szerokim szklem można to zrobić w trochę żmudny ale bardzo dobry sposób. Wszystko zależy od filmu i jest sprawą mocno indywidualną.. Np jak masz na chodniku, ścianie jakieś takie elementy, które są blisko szkła ulegają one mocnemu zniekształceniu. Więc jak będą te elementy realne "wychodzić" spod obiektu cg to znaczy, że ustawiłeś za mały kąt dla szkła w programie i odwrotnie jak obiekt cg będzie się bardziej zniekształcał niż materiał nagrany to szkło w sofcie jest za szerokie. Wiem, że to dosyć żmudna metoda ale czasami nie ma wyjścia i trzeba tak łopatologicznie to potraktować i wbrew pozorom bywa, że jest to najszybszy sposób. Z mojego doświadczenia wynika, że większość "pływających" obiektów cg bierze się właśnie ze źle dobranych parametrów szkła. No ale jak pisałem sprawa jest bardzo indywidualna i nie zawsze można to wykorzystać.

Ja pracuje w PFtrack ale to zasady są te same. Na "zgadywaniu" przez program parametrów szkła w jakim był kręcony trakowany materiał raczej bym nie polegał. Zwłaszcza przy szkle szerokim. W PFtracku jest kilka narzędzi do żeby parametry obiektywu w miarę możliwości sobie ustawić w twoim sofcie pewnie też tak jest. Reasumując - nie ufaj programowi w tej kwestii:)

Dzięki chłopaki bardzo przydatne info. No właśnie myślałem o czymś takim.. Tzn program, który będzie współpracował z aparatem czyli coś jak Google Sky Map albo pierwszy link od Adka - o to właśnie biega!:) A tak przy okazji znacie jakieś fajne aplikacje do szlifowania anglika?:D

A znacie coś takiego na androida?!?! Aplikacja, która w połączeniu kompasem w smartphonie pokazywałaby mi dokładnie gdzie na horyzoncie wzejdzie słońce, gdzie zajdzie i jeszcze w jakiej pozycji będzie o konkretnej godzinie (mogła by jeszcze podawać wysokość nad horyzontem). Czy może ktoś coś takiego kojarzy? Będę wdzięczny za info a moja praca wejdzie na inny poziom:)

Hey! Hey! Helou! Mistery! Znalazłem fajny film odnośnie kluczowania (dokładnie pisząc film jest o czymś innym ale kluczowanie też tam jest) Mister, który to robi też pracuje na podobnej surówce jak ta moja a kluczowanie świetnie mu wychodzi. Wrzucam to tutaj żeby się podzielić wiedzą a przy okazji wiedzieć gdzie tego szukać jak będę potrzebował:)

Nie czytałem całości więc mogę się powtarzać po kimś. Ktoś tam narzekał, że forum pada bo zostali sami lamerzy a byli lamerzy odeszli z forum bo trafili do przemysłu i teraz mają full roboty zaglądają tutaj teraz bardzo rzadko. Chyba to nawet Adek tym się martwił:) Moim zdaniem takie rozumowanie jest mocno chybione z tego prostego powodu, że "produkcja" lamerów na zawodowców trwa cały czas i jest procesem ciągłym a przewaga "forum dziś" nad "forum z wczoraj" jest taka, że oprócz ciągłej linii produkującej zawodowców z lamerów mamy jeszcze dodatkowo już wyprodukowanych zawodowców, którzy od czasu do czasu tu zaglądają (zostawiając po sobie całą masę plusów, których mi się nie chce wymieniać) Pozdro:)

Trailer inspirowany trailerem Prometeusza