Skocz do zawartości

Morbid Karbid

Members
  • Liczba zawartości

    871
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi dodane przez Morbid Karbid

  1. idziesz do przodu wyraźnie. Oprócz stałego zarzutu, że postać na tle czegoś to wszystko mi się podoba. W pierwszej pracy bardzo subtelnie zagrałeś kolorem. W drugiej fajne pędzle (kolory zresztą też). Star Warsy jak już wspomniano różny mają poziom. Też chciałbym wiedzieć ile czasu spędziłeś nad tymi pracami bo chciałbym się przekonać czy ja się nadaję do takiej masowej roboty.

  2. jesssuuuu, to jakaś masakra ten konkurs. Przyznam, że w ogóle nie wiem o co w nim chodzi, ale poziom jest miażdżący. Kolejność finalistów nie odpowiada mi, ale też nie wiem jakie są kryteria. Jeszcze kilka-kilkanaście lat temu na świecie nie było takich rzeczy. Gdyby dzisiejszych artystów przenieść w czasie to by chyba wywołali jakiś szok kulturowy.

    Tak czy siak ja teraz jestem w szoku. Człowiek sobie żyje w nieświadomości i jeb....

  3. Cierpliwość została nagrodzona i też w końcu zobaczyłem film oraz prezentację.

    Kinematograf bardzo mi się podobał, choć oczywiście mam jakieś przemyślenia niekoniecznie na korzyść filmu.

    Plastycznie masakra. Jestem pod ogromnym wrażeniem teł Kuby Jabłońskiego oraz reszty zespołu, która tak pięknie zintegrowała obraz. W 80% ujęć wszystko było idealnie, pozostałe lekko sugerowały płaskość, ale nadal były wysmakowane i po prostu ładne.

     

    Historia była nad wyraz prosta co można uznać za zaletę jak i wadę. Często shorty zaskakują jakoś na końcu, przewracają do góry nogami i ogólnie są nie do przewidzenia (choć szczerze mówiąc baaardzo rzadko jest to intrygujące i satysfakcjonujące). Tutaj tego nie było. Była za to prosta metafora, która bardzo do mnie trafiła (być może dlatego, że łatwo było tam zobaczyć siebie samego).

     

    Przelot w pierwszym ujęciu był fantastyczny - jak u Burtona. Kiedy oglądałem miasteczko, to chciałem tam być. Nie zgodzę się Torturem, że to był zły moment na takie ujęcie. Świetnie opisywało świat i otoczenie dzięki czemu nie było uczucia, że Francis mieszka sam na księżycu. Pokazywanie tego miasteczka w drodze do apteki kiedy wynalazca był przygnębiony musiałoby by być pozbawione tej słodyczy i wtedy ten film byłby jednym wielkim smutkiem.

    Raczej zgodzę się, że postaci drugoplanowe miały niezbyt udaną animację. Laicy, z którymi rozmawiałem zwracali na to uwagę i nie przekonywały ich sugestie, że to konwencja itd.

    Francis trochę zbyt dosłownie otrzymał od żony pomoc w rozwiązaniu problemu. Zwykle w filmach to się odbywa jakoś przypadkiem, obserwuje się jakieś fenomeny itd. W tym przypadku wolałbym, żeby tak to się właśnie odbyło.

    Chcę bronić tekstów o jedzeniu zupy. No kurczę, tak właśnie wyglądają rozmowy żywych ludzi. To są właśnie sposoby radzenia sobie, odwracania uwagi od problemu poprzez chwilowe zajmowanie się rzeczami organicznymi, przyziemnymi. Tak właśnie powiedziałaby żona, która jest zapleczem tego związku i dba o miliard rzeczy jak chociażby to, co do garnka włożyć. I to ośmieszane przez Tortura umieranie po kątach - można znaleźć przykłady takich osób nie tylko w Pozytywizmie. Dodam tylko, że śmierć zaskoczyła także ją.

    Końcówka może i banalna, ale wzruszająca i opisana przepięknie muzyką, za które należą się słowa uznania.

     

    Jestem wdzięczny Twórcom, że mogłem film zobaczyć. Jest on dla mnie inspiracją i motywacją do pracy. Mam tylko nadzieję, że moja żona to przeżyje :)

     

    Co do prezentacji: byłem bardzo usatysfakcjonowany. Tomek nie oszczędzał siebie, opowiadał ciekawie i na luzie (co nie jest takie łatwe o czym osobiście się przekonałem hehe). Zabawne było jak pastwił się nad wczesnymi konceptami albo nad tłami, których nie było widać.

  4. Bardzo fajne prace. 7 bram mają genialny klimat. Bardzo podoba mi się paleta kolorów gdzie wśród rdzawych rejonów snuje się ta szara mgła. Naprawdę świetna robota.

    Miasta, statki, widoki bardzo fajne.

    Niestety pijanego króla i herosa walczącego z wężem oceniam słabo.

  5. Efekty świetne. Super gratulacje dla Grześka - ma coraz bardziej odpowiedzialne zadania i radzi sobie świetnie. Jak widzę takie rzeczy to zaczynam wierzyć, że szybciej niż przypuszczamy będzie możliwe super wiarygodne używanie modeli CG zamiast aktorów (pomijam sens takich zabiegów w ujęciach innych niż efektowe/niebezpieczne).

    Tylko rozśmieszyło mnie to wyciemnienie rejonu genitaliów i jakby tego było mało ten dodatkowy biały dymek. No w końcu film bez ograniczeń.

  6. ha, dobre te rzeczy, idziesz w bardzo fajnym kierunku.

    Scena kraksy bardzo mi się podoba, leciutka - jakby akwarelkowa, nie ma wymęczonych elementów. Zdecydowanie przydałby się dym po hamowaniu za samochodami. Pomogłoby Ci to odseparować lekko samochody od tła.

  7. dzięki wszystkim raz jeszcze!

    Vrocker: właśnie maluję te prace w taki sposób, żeby to sobie poćwiczyć. W wielu pracach zwłaszcza 3d brakuje mi tej "mokrości" - są takie suche przez brak atmosfery, wilgoci i przez zbyt wyraźne zdefiniowanie każdej krawędzi.

    lordbiernac: oj nie sądziłem, że może to działać z mojej strony. Miło to słyszeć, tym bardziej, że ja sam bardzo często czuję to samo.

    Kris_R: nadal jestem niepozorny. A co do tego magicznego dotyku... hmmm, spytam żony.

    Luki: yupppi :)

    pozdrawiam

  8. Szczęki u tych Zombiaków wyglądają jak te małe kłapaczki u Obcego. Są za małe i wargi są nie dość grube. Wyrenderowane ładnie.

    Dałbym sobie na luz na razie z realistycznym malowaniem panien z zwłaszcza ich głów. To cholernie ciężka sprawa i długo nie ma satysfakcjonującego efektu. Moim zdaniem lepiej przez jakiś czas popracować nad prostszymi, bardziej schematycznymi. To pozwoli wyłapać istotę fizjonomii, poznać parę schematów. Przy przemalowywaniu realistycznym z fot długo się błądzi i nie wiadomo o co chodzi. Ekspertem nie jestem, ale wg mnie lepiej sobie robić takie ćwiczenia dwukolorowe jak na załączonym obrazku.

    twarz.jpg

    Poza tym coraz ładniej i kolorki bardzo przyjemne. Miłego maziania!

  9. o wow, co za przyjęcie. Dziękuję wszystkim bardzo.

    Reanimator: Dokładnie o to chodziło. Uczę się sterować okiem obserwatora. Na razie opanowuję sterowanie przez światło i układ linii, może odkryję jeszcze jakieś inne sposoby.

    m@ti: flasha używam do szkiców dlatego, że ma fajną krechę i przy odrobinie wysiłku wygląda jak komiks. Ma też inne fajne rzeczy, ale nie ma co się rozpisywać - polecam.

    szkic zaś wyglądał tak:

    transporter00.jpg

  10. Dzięki wszystkim. Jeśli chodzi o klimaty metalowo-maszynowe to zdecydowanie wpłynął na mnie właśnie klimat Wiecznej Wojny. Niesamowicie podobał mi się tam specyficzny klimat zapleśniałego, zużytego i upadającego świata. Tam nawet samoloty z IWŚ wyglądały jak maszyny z przyszłości.

  11. Świetne prace. Iglo trochę za ciemne i szare. Nie ma wrażenia lodu. Jakbyś przejechał miękkim pędzlem w jakimś niebieskim delikatnym albo zielonym w trybie overlay mogłoby być lepiej. Podobnie potraktuj te lodowe kloce. Wyobraź sobie jak światło wnika w strukturę i tam się rozłazi i podświetla od środka. Tak się dzieje np w serze :)

    No i daj se na luz w konkursach, gdzie dzieciaki mobilizują wszystkich swoich internetowych "przyjaciół" i wbijają się na chama w jakieś głosowania. Lepiej rezerwuj czas na bitwę w maksie albo cgchallenge ;).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności