leander

biglebowsky: troche te ostatnie przypominaja rysunki Degasa. U niego taka lekka koslawosc w rysunku bierze sie z wnikliwej obserwacji i olania nieco konstrukcji, ktora faktycznie jest troche oparta na teorii i czesto obca oku. Niektorzy ten kierunek bardzo cenia, ale ja nie jestem pewny czy to krok do przodu ;) _Arti_: Tez unikalbym jakis specjalnych "technik". Swoja droga te defaultowe pedzle w CS5 sa faktycznie kiepskie. Dla ludzi ktorzy pierwszy raz lapia za tablet zniechecajace do malowania.

Resh chyba ustawil zla date, bo sonda zamknie sie we wrzesniu. Zalozylem watek z dogrywką: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=70225 EDIT. Dogrywke zakladalem przy stanie 19:19, teraz widze, ze cinoslaw prowadzi, ale dobrą zasadą do niedawna byla dogrywka nawet przy roznicy 1,2 glosow

Sonda nie dala roztrzygniecia, proponuje jeden dzien na dogrywke. Uriel cinoslaw

Ja dla eksperymentu oglądałem równolegle wersje z 1981 roku i ta z 2010 przelaczajac sie co jakis czas miedzy filmami. Absurdalnosc porazila mnie podwojnie, a moze nawet poczwornie, bo brak konsekwencji w fabule miedzy filmami. Kontrast efektow specjalnych ciekawy.

Super! Dzieki :) Z czasem przydalaby sie tez zakladka "ostatnie 60", bo 5 pol moze nie wystarczyc.

Bardzo fajne. Intrygujacy ksztalt pudelka. Jakas metoda jest w tej roznorodnosci typografii w rozkladowce. Pozorny chaos, ale przez konsekwencje zrobil sie kontrolowany chaos :) Widac, ze calosc jest projektem uczelnianym, gdzie stac tworce na bezkompromisowosc i odejscie od sztampy. O ile ogolnie mi sie podoba uzycie Twoich ilustracji (stworzyl sie fajny, ciezki, duszny klimat tego wojennego swiatka), to uwazam, ze okladke i plakat przydaloby sie sporo dopracowac, daleko ponad etap "speeda".

Kurde, te 1,5 h to malo, wrzucam z opoznieniem,ale o polnocy jakas aktyualizacja forum byla i nie moglem

Olówki skatowane bez litości. Super.

resh: gratulacje! Czekamy na nowy temat. Galeria: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=57890

Takie dwa ze szpitala im. Zeromskiego, czekalem na narodziny corki, wiec dla mnie dzien byl radosny, ale smutni ludzie na korytarzu spelnili chyba zalozenia tematu. Sory za jakosc. Chyba zglaszam do konkursu pierwse zdjecie, w razie czego napisze o zmianie decyzji. Aha, pierwsze wyglada na monochrom, ale to w nocy juz bylo pstrykane i tyle po prostu koloru zlapalo

prrrszalony: w ksiazce jest dosyc niejasny opis wielkosci bryl i ich ulozenia, ale wg rysunkow masa bioder jest raczej inaczej ulozona niz u Ciebie, tez sobie kiedys zrobilem ta lalke, wiec wrzucam:

Graficznie jakis strasznie toporny ten player, ale moze to na tym etapie tylko. W kazdym razie jako klient bym sie przestraszyl. No i moze cos z moim playerem flasha nie tak, ale niewiele mi tam dziala. No i fajnie jakby to drag&dropem bylo robione, bo inaczej to meczace bedzie. Przypomnial mi sie mikser muzyczny, ktory 7 lat temu zrobilem: http://www.tgfg.pl/mikser/mikser.html

Warto dodac, ze Loomis byl uczniem Bridgmana, jak i Norman Rockwell czy Will Eisner. Kupilem taki: http://allegro.pl/item1065331817_szkielet_85_cm_nowy_anatomia_medycyna_sprawdz.html Gdzies z 60 zl dalem, nie jest to zbyt "kompetentny"model, ale w tej cenie jego uproszczenia jakos da sie przełknąć, pogladowo moze byc. Z ksiazek to ja jeszcze Hogartha polecam oczywiscie, ten to ma dopiero inne podejscie :) I bardzo lubie Johna H. Vanderpoela i jego ksiazeczke: http://www.amazon.com/Human-Figure-John-H-Vanderpoel/dp/0486204324 EDIT: Przypomnialem sobie, ze zrobilem zdjecia tego kupionego szkieletu i porownalem ze szkieletem z "anatomii dla artystow": Tu juz zadomowiona wersja

sucharek resh serio Jedidan12 Thx mz18 ChrisToph

Bridgmana mam ksiazke od kilku lat, ale ciagle mnie przerasta. Pamietam jak kiedys trafilem na stronie Frazetty na zbior rysunkow gdy byl mlody, to byly przerysowane strona po stronie podreczniki Bridgmana. Przypomnialem sobie to ostatnio ogladajac film "Frazetta: Painting with Fire" gdzie Frank pytany o swoje zdolnosci rysunkowe mowi, ze "nie wie skad sie wziely, po prostu zawsze wszystko mu wychodzilo w rysunku." Film bardzo ciekawy, A Frazetta to geniusz, ale jednak troche za bardzo sie tam buduje aure wokol jego talentu, chyba, zeby lepiej sprzedac oryginaly. Ostatnio jeden za 1,5 mln $ poszedl. Szkice A4 i final wiekszy. Ta kobieca postac to rzezba wysoka na 2 metry i troche karykaturalnie wyszlo.

Inni tez robia to swiadomie, tylko nie zawieraja tej idei w tytule filmu. Najwyrazniej wtedy trudniej to dostrzec. http://film.onet.pl/0,0,2206498,wiadomosci.html ;)

Tortur, chyba zatoczyles kolo w swoich rozwazaniach i zamiast czegos odkrywczego, wrociles do istoty tworzenia filmow. Wg mnie kazdy film jest bezposrednia ingerencja w widzow, punktem widzenia w dyskusji na jakis temat, jakas incepcją. Czasem bardziej tendencyjną, czasem bardziej otwartą. Nolan nie jest pierwszy, juz Bolek i Lolek przebili czwartą ścianę.

Jak to u Lema czasoprzestrzen sie zakrzywila i watek zginal w czarnej dziurze. Jak nikt nie postawi wczesniej sondy to ja jutro ok 10 rano postawie. Ogolnie w wakacje chyba dwutygodniowy speedpainting by sie przydal, choc niska frekwencja w tej edycji ma chyba wiecej wspolnego z tym obrazkiem http://wd4.photoblog.pl/lvp2/200905/86/38381173.jpg ;)

Dzieki Marvin, sporo materialu ciekawego kupilem plastikowy maly model szkieletu i stad czacha: szkic olowkiem łoterkolorowym i ze szkicownika rzezba

Bardzo fajne. Młyn troche zbyt eksploatowany, pojawia sie kilka razy, chyba mial spajac historie, ale spoil czas, bo przez 400 lat prawie sie nie zmienil i kadr ten sam za kazdym razem. Przy walce powietrznej dreszcz przeszedl i do zrzucenia flag trzymal. Podoba mi sie scena jak budowniczy polski ludowej bez entuzjazmu i śpiewu na ustach kładą cegły. Nie daliscie sie zwiesc kronikom filmowym ;)

To masz jak ja. Dla mnie zdjecie jest ciekawe jak jest zamkniete w abstrakcyjną forme. Wowczas w jakis zaskakujacy sposob tresc zaczyna byc ciekawa, chyba dlatego, ze kadr zaczyna byc malym odrebnym uniwersum rzadzacym sie swoimi prawami. Poniewaz kazdy element obrazu ma znaczenie i sens w ciezarze kompozycji, to oddzialywuje tez na tresc i jej sens. Takie wzbogacenie sily abstrakcji o figuralnosc. Kazde inne zdjecie to dla mnie co najwyzej reportaz, bo choc czasem o silnie artystycznym zacieciu to nie wychodzi daleko poza ta figuralnosc. A z innej beczki, ten styl vintage troche zabiera Ci pole manewru, bo kolorystyka sie mocno ujednolica. Polecam album Andreasa Gursky'ego "80-08". W reprodukcjach na internecie tego nie widac, ale u niego jest bardzo duza wrazliwosc na kolor. Na jedym zdjeciu moze byc kilka rodzajow bieli, kazda o nieco innej temperaturze. Takie subtelnosci to spora zaleta fotografii, a "styl vintage" rodem z photoshopa chyba to zabija. Ale to tylko moj punkt widzenia.

Fajne, widac zapedy foto-graficzne, z naciskiem na "graficzne", bo sa jakies decyzje konkretne kompozycyjne i dbalosc o to, zeby elementy obrazu bronily sie plastycznie i graly ze soba w ciekawy sposob. Tylko dosyc niesmialo to jeszcze widac. Tzn mozna sie domyslac jedynie tych decyzji, bo sa rozne niekonsekwencje, w kolorze, smieci w obrazie, cos sie wali na jedna czy druga strone itp. Wczoraj trafilem na galerie taka: http://kasallah.blogspot.com/ Pozornie proste zdjecia, tez z zacieciem kompozycyjnym duzym, chyba amatora, ale ja sie tam nie potrafie niczego czepic. Obrazy domkniete na ostatni guzik.

Chyba jednak wczesniej bylo bardziej przygnebiajaco. W kolorach byl jakis realizm dnia codziennego i az sie czulo groze gwaltu na tej codziennosci.

Gratki Tortur! Czekamy na nowy temat. Galeria: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=57890

Gratki Tortur! Czekamy na nowy temat. Galeria: http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=57890