Para zakochanych spaceruje po parku:
>
> - Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię...
> - To znaczy?
> - Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę...
> - Czyli jak?
> - Jak?! Srak! Czytałeś kur** coś w ogóle?
> - Tak! Nasza Szkapę. Ugryźć cię w dupę?
>
>
> *zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie.
> fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe?
> pingwin: - A jeb*** ci?!!! *
> ________________________________
>
>
> Zakonnica zadaje dzieciom zagadkę:
> - Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to ?
> Zgłasza się Jasio
> - Na 99% jest to wiewiórka, ale jak znam siostrę to może to być Jezus...
> ________________________________
>
> *Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
> Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy?
> Sędzia sie zastanowił i odpowiada:
> Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za
> uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat
> za próbę ucieczki. * ________________________________
>
>
> *Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD
> Babcia: Pie****ć tabletki, widziałeś kur** smoka w kuchni? *
> ________________________________
>
> Kobieta dzwoni rano do swojego szefa i mówi, że nie przyjdzie do
> pracy, bo jest chora.
> - A co pani jest? - pyta szef.
> - Mam jaskrę analną.
> - Że co!? Czym to się objawia??
> - Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy...
> ________________________________
>
> Pytanie: Ulicą idzie dwóch posłów, obydwaj w płaszczach.Który jest z
> Samoobrony?
> Odpowiedź: Ten, który ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
> ________________________________
>
> Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie120... 160...
> nagle z za zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu,kierowca nie wyrobił.
> Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się
> nie męczyły. Podchodzi do bacy z strzelbą w dłoni i pyta:
> -Baco, jak z Wami?
> Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
> -Nic a nic, nawet mnie ku*wa nie drasnęło!
> ________________________________
>
> Facet pyta ekspedientkę sklepu:
> - Czy jest cukier w kostkach?
> - Nie ma.
> - A inne tanie bombonierki dla teściowej?
> ________________________________
>
> Rozmawiają owoce egzotyczne.
> - Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
> - Jestem cytryna. Lubi mnie cała rodzina.
> - Jestem marakuja. I nie wiem, co powiedzieć...
> ________________________________
>
> Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony,wszystko co się
> rusza ma zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada
> do niej, łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza
> krzaków wychyla się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym
> momencie lisica krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały
> kochanek, jakiego masz ogromnego i owłosionego", a niedźwiedź
> robi głupią minę i myśli "... o kur** ! Nie zdjąłem wiewiórki!"
> ________________________________
> *Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil.
> Chodzi wiec
>
> po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie.
> Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany,
> wkurwiony, piana z pyska mu leci i mówi :
> - Co tu robisz?
> - Zgubilem sie - odpowiada facet
> - Ale czego sie ku*** tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
> - Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc
> - No to kur** ja uslyszalem. Pomoglo ci?*
ostatnie chyba było