Nezumi

Nie zapomne jak pokazuje cos tam i slysze "i sam to zrobiles?!" mowie "no w ZBrushu a potem wydrukowalem". I uslyszalem zawiedzione "aaaa, czyli komputerowo... bo myslalam ze to wyrzezbiles sam..." Tak ze teraz to nawet talent nie potrzebny bo to "komputer robi".

No raczej. Ja na pewnym etapie robilem kanapki we Wloskiej restauracji (gdzie mi w koncu nie zaplacono, bo oni byli cwaniakami a ja tylko polaczkiem swiezo po przyjezdzie do innego kraju), zmywalem, obslugiwalem wspaniala maszyne do obierania ziemniakow, przygotowywalem kurczaki dla Londynskiej elity... z Bliskiego Wschodu w East London 😄 . Roznie sie w zyciu uklada, rozne sa etapy. Problem nie jest w wykonywanej w danym momencie pracy tylko w podejsciu do zycia. Jak po zmywaku smigasz do muzeum, wieczorkiem zamiast tiktoka poczytasz cos, przy okazji szlifujesz jezyk to ten zmywak bedzie przystankiem a nie stacja koncowa. Podobnie z reszta jak te cycate STLe moga byc przystankiem - albo juz osiagnietym celem. Teraz mi glupio bo chcialem kiedys zrobic klasyczna Red Sonje w zbroi bikini. Sila rzeczy cycata... Na swoja obrone powiem, ze nie planowalem sprzedazy STLi, ale nigdy nie mow nigdy 😄

hajs 😄 Mase w zyciu widzialem osob, ktore albo nie maja zadnej checi rozwoju albo - i to chyba jeszcze czesciej - sa przekonane o swojej zajebistosci i krytyke odbieraja jako osobisty atak... I tluka to samo, bez sensu. I tak sa lepsi od tych, ktorzy nie maja ZADNEGO hobby, zwisa im jaka prace wykonuja bo to srodek do zarabiania kaski, zeby moc w piatek i sobote isc na imprezke, kupic sobie jakies "najki", samochod ktorym mozna przyszpanowac przed sasiadem, czasem sie schlac gdzies "na grillu"... Nie rozkminiaja w ogole tego czy cos co robia im sprawia przyjemnosc czy nie i czy sa w tym dobrzy czy nie - "szef powiedzial zeby to przeniesc to niose. Bedzie wyplata w piatek to pojde se do klubu!". Ludzie, ktorzy nie czytaja w ogole, nie znaja zadnego jezyka obcego, ktorzy sa bezrefleksyjnymi maszynami do trawienia jedzenia, ktorych rytm zycia wyznacza pieciodniowy tydzien pracy i dwudniowy weekend. Ludzie ktorych muzea "nudza", ktorzy nie odroznia sikorki od wrobla a szpaka od wrony "bo po co im to wiedziec", ktorzy nierzadko zyja cale zycie w miescie, w ktorym sie urodzili za wyjatkiem moze kilku "wakacji nad morzem albo w gorach". Ktorzy jednakowoz maja o wszystkim opinie i nie zawahaja sie jej wyglosic na jakims facebooku czy innym tiktoku. Osobniki ktorych poziom inteligencji trudno okreslic bo nie sa w stanie rozwiazac testu, ktory ten poziom okresla... Ktorzy jakims cudem "tez zasluguja na szacunek" i "nie powinienes czuc sie od nich lepszym". Na tle takiej tluszczy ci co tluka cycate STLe wciaz stoja o szczebel wyzej na drabinie ewolucyjnej. Widzicie? Jak chce to potrafie byc optymista. Always look on the bright side... 👍

No to miodzik! Dzieki @makakza info.

Cisne ta Dark Souls 2 i musze powiedziec ze jest zajebista. Juz nie wiedzialem co zrobic za bardzo a tu pokonalem dwoch bossow i sie zupelnie nowe tereny otworzyly. Spoko ze od razu mozna fast travel robic pomiedzy ogniskami bo to mnie mega dobijalo w jedynce jak trzeba bylo "na piechote" do pewnego momentu lazic... Zwyczajnie nudne to bylo. Nie wiem jak to jest w trojce ani w Elden Ringu ale mam nadzieje ze fast travel jest bo szkoda zycia na takie lazenie...

W pelni podzielam zdanie @Destroyer'a w kwestii pracy zdalnej. 😄

Nie wiem, moze ja daje rady a sie nie nadaje 😄 Tutaj test render jaki ostatnio zrobilem w Arnoldzie z decimate i polypaintem bez UVlek (nie moj model niestety, wszystko WIP). Tu akurat koles chce zeby bylo widac szczegoly. Moim zdaniem nie ma co robic jakichs efektow na figurce bo pokazujesz swojego skilla w rzezbieniu a nie robisz komiksu. Less is more. Czy jakos tak. Nie znam Marmoseta wiec ciezko mi cos tam doradzic. Ale postawil bym bardziej na pokazanie figurki niz na dramatyczne swiatla i cienie, bo koniec koncow chcesz chyba sprzedac siebie jako rzezbiarza a nie tworce klimatycznych renderow? 😉

W Marmo trzeba UVki nawet do jednego materialu? Ostatni render ok, troche ciemny.. Ja bym walnal rim light. Z rim lightem wszystko wyglada lepiej 😄 I zrezygnowalbym z tych linii poprzecznych/przeplotu czy co tam dodales. Moim zdaniem niepotrzebne. Tylko zaburza odbior figurki.

A tak z ciekawosci to robisz decimate na tych siatkach? Ja tak ostatnio renderowalem rzeczy od jednego koleszki i tez probowalem zrobic UVke na siatce z 27 milionow poly 🤣. Day Decimate i pojdzie. Poza tym jak dajesz jeden material to po co ci UVki? A polypainta mozesz bez UVlek renderowac przeciez. Tylko zaznacz przy decimate zeby polypainta zachowal.

Widocznie koszty zwiazane z rozwojem silnika sa zbyt duze albo po prostu - i tutaj nie ma zadnego wstydu w tym - nie sa w stanie zrobic czegos lepszego jak Unreal wiec po co sie meczyc skoro jest rozwiazanie gotowe. W koncu ich glowna dzialka to gry a nie silnik.

W zetce mozez sie pobawic zwyklym materialem i swiatlami. Mozna spoko efektu osiagnac. No i mozesz walnac lekki jakis polypaint chocby zeby krawedzie zaznaczyc albo wglebienia. Z BPR mozna bardzo duzo wyciagnac, potem zapisac sobie ustawienia swiatel i materialu i jak potrzebujesz to wgrywasz i lecisz z renderem raz dwa.

Nioh skonczylem, ale byl za dlugi po prostu... Za krotka gra jest slaba ale za dluga tez troche psycha. W Nioh tyle tego contentu jest ze szok. Najpierw chcialem 100% robic ale mi sie odniechcialo i zadowolilem sie wszystkimi bossami po prostu. Spoko giera ale pod koniec przypominala bardziej prace - byle skonczyc - niz przyjemnosc... Ta co do nauki, projektow swoich... tragedia jest. Nie mam na nic czasu a jak juz mam czas to nie mam sily. Obowiazki ojcowsko-mezo...wskie (?) pochlaniaja sporo czasu, potem robota, ktora wiecznie musze gonic... Na horyzoncie majacza mi fajne perspektywy pracowe ale zobacze czy sie skonczy na kilku projektach czy jakas stala wspolpraca sie nawiaze. Byloby git bo bym psychicznie mogl odpoczac troche i przejsc kilka tytulow czy to z dziecinstwa w zasadzie jeszcze (na przyklad jestem w polowie Witchaven pierwszego bo lubie tez pocinac w cos ULTRA starego) czy cos nowszego. Poczytac cos tez byloby fajnie poza kibelkiem... A jeszcze trzebaby zrzucic kilka kilo... Nie da sie, nie ma czasu tyle doba. Znaczy sie czasu wystarczy jesli zalozymy ze czlowiek tylko napiernicza kolejne punkty programu dnia i zapomina o przyjemnosciach i odpoczynku. Czyli w sumie podobnie jak pod koniec Nioh - zaliczyc kolejnego bossa, modlic sie zeby to byl ostatni 😄

Ta ale zanim wydam kaske na nowa gre, pogram w to co mam. A imie tych gier ktore juz mam i nie gralem: LEGION 🙂

Spoko, lubie takie klimaty, dzieki. Moment w 2:12 jak z horroru (nad jego ramieniem w tle, popatrz na okno 😱😄 ).

Nasluchalem sie o Elden Ringu i pomyslalem ze moze czas na nastepne Soulsy bo przeszedlem tylko jedynke. Odpalilem dwojeczke ktora podobno jest najgorsza ze wszystkich ale ograc kiedys trzeba. Defaultowe ustawienia po prostu sprawiaja ze nie da sie grac. Nie wiem kto wpadl na takie sterowanie popieprzone. Ale mozna poustawiac sobie "normalnie" wszystko, na szczescie. Soulsy jak to soulsy - zajebiste. Dotarlem do momentu, ze gdzie bym sie nie ruszyl zostal mi tylko boss ktorego nie umiem przejsc 😄 Tak ze standardowo czeka "nauka bossow". Nie wiem co mnie tak wciaga w tych grach. Walka jest jakas taka... Zen. Kiedy juz zlapiesz rytm, poznasz pattern i starasz sie to wykorzystac to mi sie wylacza myslenie i jest tylko czysta reakcja. Cos jak z bieganiem mam - jak biegne to nie mysle, mozg mi odpoczywa mimo ze cala reszta nie. Nie polecam nerwusom co rzucaja padami/myszkami jak ich cos zabije 🤣 A moze wlasnie tacy powinni zagrac, zeby sie uodpornic na umieranie w grach. Bo umiera sie czesto i nie sposob sie wkurzac za kazdym razem.

Szach i mat. 🤐

Zajebista robota jak zwykle. Wedlug mnie nieparzysta liczba zawsze wyglada lepiej. Lepiej jeden badz trzy. Dwa jakos tak dupowato wygladaja. To jak z kwiatkami - albo dajesz jeden albo trzy, nie? Mozesz pograc kompozycja troche i zrobic na przyklad dwie figurki cale (przod/tyl) a trzecia to zblizenie na glowe na przyklad, wieksze nieco, w tle. Rob jak chcesz - material wejsciowy masz super. Jak z pannami. Ladna bedzie nadal ladna chocby odziana w kiepskie ciuchy a brzydkiej nie pomoze nawet najfajniejsza kreacja. #harshtruths 😉

Postaci przypomnialy mi GTA IV 😛 Jak juz robic zblizenie na reke to moze wiecej detalu tam dac? Ubranka fajne bardzo, oswietlenie i ogolnie czuje sie ten zimowy klimat. Bardzo nierowne - sa rzeczy na prawde zajebiste i sa wrecz kiepskie. Co nie dziwi - rzadko (nigdy?) jeden koles moze byc specem od wszystkiego. Ogolnie spoko jak na Blendera 🤣🤷‍♂️

"If it looks good its OK" 😄 Inna sprawa, ze czesto "it doesnt look good" i nie wiemy dlaczego a dzieki takim detalom sie dowiemy 😉

Bardzo spoko. Tylko na cholere mu ta flaga jak tam sam jest 😉

Stary, wlasnie o to chodzi ze sam nie wierze. Cale zycie robie jakies gowniane sloiki, mebelki, jakies kurna modele jelita z wrzodem, jakies swinskie racice... Biore co jest i gdzie placa. I mam taki kompleks/podejscie w stylu "co ja tam wiem, ja tylko dlubie se w domu". Wiesz, inaczej jak cos co zrobie podoba sie kolesiowi co produkuje suplementy i mu wyrenderowalem sloik a inaczej jak zrobie jakas bron dla kolesia co robi zajebiste collectibles. Ale OCZYWISCIE musiales byc negatywny, zaraz cos o sobie napisac, zaraz powiedziec ze TY to masz gorzej. Nie mogles mi sie dac nacieszyc, kurna. Musi byc szaro is smutno, tak? Typowe! (oczywiscie dworuje sobie tylko, zeby ktos nie pomyslal ze tak na powaznie 😉 )

Ze smiesznych historii zwiazanych z feedbackiem. Ostatnio dostalem mikro zleconko na akcesoria do figurki pewnego wymiatacza. Koles wlasnie zrezygnowal z pracy w Marvelu, bo nie chce sie stresowac i chce robic swoje. Dodaje, zeby bylo wiadomo ze to nie "jakis tam klient kolejny" 🙂 Zrobilem co chcial, wysylam i mowi ze super, dzieki. Ja na to "sluchaj, nie musisz sie martwic ze mnie obrazisz czy cos - dawaj feedback, zebym wiedzial co zle robie to podciagne to". Na co on ze jest git, super, swietnie, bardzo mu pomoglem. Wiec ja tym bardziej podejrzewam, ze cos spierniczylem jak mnie zasypuje tymi ochami i achami 😄 I dalej "na serio, wal, chce sie nauczyc od fachowcow jak ty". W koncu koles sie smieje i mowi "no ale co mam ci za poprawki wysylac jak jest dobrze?!". Czasami mozna tez przegiac z wiecznie negatywna ocena tego co sie robi. Absolutnie nie podwazam tego co mowi Klicek - "swinto prawda". Trzeba znac zasady, zeby je dobrowolnie lamac. Tylko ostrzegam zeby tez nie popasc w przesade w druga strone bo mozna wyjsc na dziwaka jak ja przed chwila. Najzabawniejsze ze nadal sie zastanawiam, czy tam cos zle zrobilem czy moze jednak na serio ok 🤣 Pewnie ma to jakas swoja nazwe w psychologii.

Dokladnie - porownuje z tym co uwielbiam, zdecydowanie nie po to zeby zarzucac plagiat czy cos. Z reszta to jest mega inne. Podobne ale na plaszczyznie odbioru, w mojej glowie. Nie graficznie.

Dobre! Ma w sobie cos old schoolowego, z czasow jak kupowalem Fantastyke a pozniej Nowa Fantastyke. Zdaloby sie na okladke.

Rysunki MIAZDZA. Nie wiem dlaczego kojarza mi sie z Thorgalem bo nie maja jakos wiele wspolnego. Moze poza faktem ze rowniez sa genialne. Zawsze lubilem bialo czarne wersje. Czad. Gratuluje skila nie z tej ziemi.