Ha, hehe, bardzo mi miło, że w ogóle pamiętasz takiego żuczka, w sumie jeden z tysięcy którzy się przewinęli przez to forum: ], Przyznam, że grafikę porzuciłem przeszło ponad 10 lat temu, na rzecz modelarstwa kartonowego, hehe oczywiście ulepiam okręty. Ma to o tyle znaczenie w tej dyskusji, że okazało się, że mam do tego talent. W bardzo krótkim czasie, w przeciągu kilku lat udało mi się dojść do nazwijmy to wysokiego poziomu. Gdzie jest na prawdę mnóstwo ludzi, którzy lepią od dziesięcioleci, ale nie są wstanie przebić pewnych swoich barier i ograniczeń (wyobraźnia lub zwyczajnie manualnych). I nawet nie chodzi o to, że ich nie widzą, bo są świadomi, ale nie są wstanie przeskoczyć pewnych rzeczy. Inną kwestią jest, że to jest amatorskie, dla każdego to tylko hobby, więc nie ma presji na wynik.
Jest dużo mądrości w tym wywiadzie, co powiedziałeś o ocenie własnego skilla, ale i o pasji którą ciągle w sobie masz, że mimo przetyranych godzin zawodowo, potrafisz jeszcze zrobić coś dla siebie, bo to lubisz. To jest wielka siła. Generalnie jesteś mądry i zdolny chłopak, o Twoj sukces jestem spokojny, nawet AI nie ma do Ciebie podjazdu. hehe
pozdr