Skocz do zawartości

mallow

Members
  • Liczba zawartości

    824
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez mallow

  1. Racja. I ważne też, że się to broni. Niektóre fragmenty naprawdę rewelacyjne.
  2. Takie generalizowanie jest bez sensu. Nikt poważnie nie używa Blender i nikt nie będzie? Sporo osób używa poważnie blendera już teraz. Nie tylko zwykli użytkownicy, ale też coraz więcej firm. Przeważnie są ta małe studia, ale nic w tym dziwnego nie ma. Giganci są gigantami, bo są w branży już od dawna. Od dawna korzystają z Maxa, Mayki. Mają swój workflow i nie opłaca im się od tak zmieniać wszystkiego i przestawiać się na Blendera. Jednak firmy nowe często sięgają po Blendera i sięgać będą. Choćby przez stosunek jakość/cena, który w wypadku Blendera wypada mega korzystnie. Blender będzie coraz mocniejszym graczem. Firmy już z niego korzystające będą sobie budować markę, to przy okazji wpłyną na pozytywny odbiór Blendera. Te zmiany widać już od pewnego czasu. Choćby obserwując ogłoszenia o pracę. Kiedyś słowo blender się tam w ogóle nie pojawiało. Od pewnego czasu oczekuje się od potencjalnych pracowników znajomości Maxa, Mayi lub... Blendera. A pojawiają się też ogłoszenia konkretnie pod blenderowców.
  3. Nie znam drugiego takiego programu, którego twórcy tak szybko reagowaliby na uwagi użytkowników. Tak szybko naprawiali błędy. Oczywiście czasem zmiany w programie wymagają czasu (jak np. bmesh), ale drobne poprawki poprawiane są dosłownie od ręki. Parę dni temu pytałem jednego z devów kiedy przywrócą pewną funkcjonalność z blenderowego Sequencera. Następnego dnia poprawka była gotowa i jest już w najnowszych buildach blendera (niestety nie w 2.59, ale w nowych buildach na graphicall.org). Dzięki tej poprawce oszczędzę masę czasu przy pracy nad obecnym zleceniem. Jak tu nie kochać tego programu i ludzi, którzy nad nim pracują? :)
  4. Widziałem ten 5 minutowy fragment z zakładki Guests na stronie Autodesku. Gdzieś można obejrzeć całą animację?
  5. Gratulacje, Omen! Powodzenia w Kalafiorni. Chciałbym przy okazji zapytać o coś, jeśli można. Jak malujesz budynki, jak radzisz sobie z perspektywą? Wykreślasz sobie wszystko w PhotoShopie? Robisz na bazie jakichś fotek, wstępnych renderów od klienta? Jak na fotkach to skąd je bierzesz? Bo domyślam się, że nie z google images? Dostajesz jakieś refki, które np. Art Director od Crysisa uzbierał sobie przy pracy nad grą? Składasz sobie w photoshopie parę warstw z różnymi fotami i malujesz po tym? Zdradź proszę jak to jest, bo z tym elementem mam wciąż największy problem. P.s. Niektóre prace masz wymuskane strasznie. Rozumiem, że wymóg klienta. Ale w niektórych pracach jest jednak sporo luźniejszych pociągnięć, plam. Bardzo fajnie budujesz liście drzew, wodę, kamienie itp. kilkoma zaledwie, ale bardzo trafnymi pociągnięciami. Gratuluję skilla i zazdroszczę możliwości pracy przy takich fajnych projektach :-)
  6. Co Wy z tymi fakturami i kupowaniem darmowych programów? Na Firefoxa też macie faktury? Na MPlayera, VLC, GIMPa itp. też? Na każdy soft ściągnięty z AppStore? Jak ktoś miał rzeczywiście taki problem to niech napisze. Albo może niech ktoś wklei linka do konkretnego przepisu na ten temat. Bo jak na razie to bardziej mi to na miejską legendę wygląda.
  7. A po co płyta? Razem z Blenderem udostępniana jest licencja. Plik txt. Poza tym info na stronie blendera, w wikipedii itd itp. Można bez problemu wykorzystywać do robienia komercyjnych projektów.
  8. Mógłbyś, proszę, nie wypowiadać się w imieniu ogółu? Bo ja tam na forum widziałem różne opinie.
  9. Jakoś tak sobie odświeżyłem te filmy. Fajne są. Niektóre bardzo. Najbardziej urzekła mnie Przyroda w reżyserii Damiana Nenowa. Piękne to jest po prostu. Fachowo zrealizowane. Fajna muzyka, świetnie współgrająca z obrazem. Obraz sam w sobie to dzieło sztuki. Do tego fajny montaż, reżyseria bez zarzutu. Piękny film. Zapadający w pamięć. Wielkie gratulacje dla Damiana i wszystkich udzielających się przy tym i pozostałych filmach z serii.
  10. Dla jasności - nigdzie nie wspomniałem o zbiorowym podejmowaniu decyzji. Od zarządzania projektem powinno być jak najmniej osób. Najlepiej jedna - reżyser. Jak już od decyzji są na równi reżyser, producent i klient, to się zaczyna robić nieciekawie. Pisałem oczywiście o wspólnym omawianiu projektu. I ważne, żeby na coś takiego się jednak czas znajdował. Kosztem produkcji chociażby. Jakby przekaz był jasny, a rendering się zdążyło przez to zrobić jedynie w 720p, to chyba odbiór filmu byłby lepszy. I powtarzam - ja nie wiem w czym tkwi problem. Żeby to wiedzieć, musiałbym pracować w PI, być na miejscu. Ale problem jakiś jest na pewno. Szkoda by go było bagatelizować, szczególnie w obliczu większych projektów w przyszłości.
  11. Zwróć uwagę, że w sztuce (tutaj filmowej) mamy 3 graczy: dzieło, twórcę i odbiorcę. Twórca przekazuje jakąś informację poprzez dzieło, odpowiednio tę informację kodując. Następnie odbiorca ogląda dzieło i w oparciu o różne czynniki (doświadczenia, kontekst, utarte schematy itp) odpowiednio to dzieło i przekaz w nim zawarty dekoduje. Trochę jak głuchy telefon. Tylko zakładasz, że wina błędnej interpretacji leży wyłącznie po stronie widza. Nieprawda. Przykład. Mamy na początku filmu następujące ujęcie: Smutna twarz kobiety na pierwszym planie (już nastrajająca negatywnie poprzez smutek). W tle sylwetka jakiegoś mężczyzny. Zwróć uwagę na muzykę. W chwili cięcia na to ujęcie słychać posępną nutę fortepianu. Muzyka z melancholijnej robi się trochę złowroga. Postać w tle jest niewyraźna, rozmyta blurem. Wzmaga to napięcie i poczucie niebezpieczeństwa u widza. Dodatkowo, postać pojawia się za kobietą, poza zasięgiem jej wzroku. Ponownie może to wzbudzać poczucie zagrożenie. Widz widzi coś, czego nie widzi kobieta w filmie. Może to budzić niepokój. Zwróć uwagę na sylwetkę tajemniczego mężczyzny. Jego postawę raczej. Patrzy w stronę kobiety spode łba powoli podchodząc w jej stronę. W świecie zwierząt (do których się przecież zaliczamy) taka postawa oznacza przygotowywanie się do ataku. Zabrakło jedynie grzmotu pioruna i błysku błyskawicy, abym miał 100% pewności zamiast 99%, że kobieta na ławce zostanie zaraz pobita, zgwałcona lub przy odrobinie szczęścia jedynie pozbawiona torebki. Nie można odmówić uroku i filmowości przytoczonego ujęcia. Ładnie rozegrane w czasie, ładnie zgrane z muzyką i fajnie zagrane głębią ostrości. Tyle, że przekaz jaki to ujęcie niesie jest zgoła odmienny od zamierzonego. Dlaczego? Poprzez zupełnie błędne użycie środków filmowych w kontekście fabuły. Jak to poprawić łatwo? Ostrość na mężczyznę. Podniesiona głowa (i ogólnie inna mowa ciała). Korekta muzyki - zamiast złowrogiej nuty, bardziej pozytywny akcent. Kwiatek w łapę, żebyśmy myśleli, że kolo idzie na randkę, a nie bawi się w Dextera. Może nie jest już tak filmowo i dostojnie, ale przy okazji też nie jest już ponuro, strasznie i złowrogo. Przy okazji tego filmu widzę, że w PI jest jakiś problem. Może błahy. Być może brakuje tam w firmie paru ludzi. Nie grafików. Kogoś od preprodukcji, od planowania, od koncepcji. Być może tacy ludzie już są, ale boją się zabrać głos (przez autorytet reżysera, szefa, producenta czy pani księgowej). Być może obawa jest nieuzasadniona, ale te osoby o tym nie wiedzą. Może wystarczyło by wtedy w większym gronie omawiać daną produkcję. Może jakby każdy mógł na forum (w sensie w firmie, nie na max3d.pl) lub być może anonimowo zgłosić jakieś swoje uwagi co do powstających projektów. Nie wiem. To tylko kilka sugestii i pomysłów. Może warto się nad tym zastanowić?
  12. Nie wiem czego chcesz od biglebowskiego, bo ja go tam w creditsach nie widzę. A co do wyliczania potknięć technicznych... Ja rozumiem, że to forum graficzne. Strona wizualna i animacja w filmie mają gorsze momenty, ale też źle nie jest. Najważniejszy problem jest gdzie indziej. Fabuła. Pomysł. Połowa osób nie wie o co chodzi w tym filmie. Druga interpretuje go odwrotnie, niż chcieli autorzy. Film robiło około 20 osób. Pewnie co najmniej drugie tyle miało z nim jakąś styczność przez te 9 miesięcy. Jak to możliwe, że nie znalazł się nikt, kto to by powiedział "to idzie w złym kierunku, robi się nieczytelne"? Jak już wcześniej zaznaczyłem, kibicuję PI. Kto jak nie oni, zrobi w Polsce porządny długi metraż w 3D? Dlatego nie krytykuję ze złośliwości. Fajnie, jakbyście wyciągnęli z tej krytyki coś konstruktywnego i wzięli ją do serca przy kolejnych projektach. Sam pomysł na ten film mi się nie podoba, ale jeśli już się na niego ktoś uparł, to można była zrealizować go dużo lepiej przy pomocy paru drobnych zmian. Największa z nich (choć wprowadzona na wczesnym etapie produkcji nie winduje kosztów), to zamiana kolejności zdarzeń na początku. Jak się zaczyna wszystko walić PO POJAWIENIU się Polski, to odbiór jest oczywisty - zawali się PO POJAWIENIU się Polski. Muzyka jest fajna, ale nie do tego projektu. Za smutna, zbyt melancholijna. Kolory są fajne, ale nie w tym projekcie. Za smutne. Znowu. Dlaczego film promocyjny miałby być smutny i ponury? Emocje. Dlaczego postacie w tym filmie są smutne? Jeszcze na początku filmu można sobie to jakoś tłumaczyć. Ale na końcu? Unia dalej smutna? Czyli nasza prezydencja (symbolizowana tańcem) nie zrobiła nic dobrego? Jak możecie mieć tak duże doświadczenie w reklamie i jednocześnie nie wiedzieć jak ważny jest pozytywny przekaz? Za dużą uwagę zwracacie na obraz, na efekty. Za mało na przekaz, na emocje. Prostymi środkami można czasem wygrać dużo dużo więcej. Jak choćby we wspomnianej tu już reklamie festiwalu filmowego w Melbourne (genialne, jak ktoś nie widział, to oglądajcie). Być może trzeba trochę przeorganizować produkcję? Stworzyć jakiś dział kreatywny, który zadbał by o jasny przekaz już na etapie preprodukcji? Tak jak miałem sporo obaw co do H44, tak teraz mam ich jeszcze więcej. Dotkniecie trudnego tematu. Efekty specjalne na pewno będą rewelacyjne. Ale przy takim temacie znowu będzie okazja, aby jakimś (pozornie) drobiazgiem pogrążyć fabułę i nastawić odbiorcę negatywnie. Obraz i efekty są ważne. Ale ważniejsza jest opowiedziana historia - scenariusz i reżyseria. Nie zapominajcie o tym.
  13. Z tym staniem w miejscu to przesada. Filmy do Move your imagination były fajne. Bardzo zróżnicowane. Świetny pomysł, żeby zaprezentować obok siebie kilka różnych spojrzeń kilku różnych reżyserów. Ale fakt, jakby było więcej kreatywności, to na pewno odbiór byłby lepszy. Przy czym jestem jednak zdania, że o wiele istotniejsze w takim wypadku są inne rzeczy. Brak jasnego przekazu, smutny, ponury nastrój filmu dużo bardziej psują odbiór niż brak nowinek technicznych. No i po prostu też nie wszystkie elementy ze sobą zagrały. Zdarza się nawet najlepszym. A czy ilość komentarzy jest wyznacznikiem sukcesu? Nie sądzę. Prezentowana tu jakiś czas temu animacja Loom również miała sporo komentarzy. Tyle, że same ochy i achy. POH na razie trudno komentować, bo nikt tego filmu nie widział. Mam nadzieję, że jest na co czekać (bo zwiastuny super). Osobną kwestią jest, że jak ktoś ma już znane nazwisko, to każde, choćby drobne potknięcie jest szeroko komentowane. Nie zawsze merytorycznie, niestety.
  14. Kurde... Nie podoba mi się to. Nie trafia do mnie ten film. Kibicuję Tomkowi. Trzymam kciuki za Platige Image. Jesteście profesjonalistami, robicie świetną robotę, ale ten film jest... kiepski. Sorry, to może mocne słowo, ale nie wiem jak go nazwać. Filmy z Move your imagination były naprawdę fajne. Jedne podobały mi się mniej, inne bardziej, ale były naprawdę spoko. Pomysłowe, odjechane. Trailer do Wiedźmina 2 też super. Parę osób marudziło, ale mi się podobał. Spełniał na pewno swoje zadanie. Natomiast ten film... Żeby nie było, że niekonstruktywnie... Przede wszystkim przekaz. Zupełnie nie skumałem o co miałoby chodzić w tym filmie. Może jakiś nierozgarnięty jestem, ale nie wpadłem początkowo na to, że ta para to Unia i Polska. Że czerwona koszula i niebieska sukienka? Ale czemu Unia to jedna osoba? A Polska nie jest częścią Unii? Czemu reprezentuje ją inna, osobna postać? Może się czepiam, ale to wygląda, jakby pierwszy był pomysł, że trzeba taniec pokazać, a potem dokleiliście do tego na siłę jakąś fabułę. No i czemu jest tak ponuro, smutno? I barwy i muzyka nie nastrajają pozytywnie. Rozpadające się budynki - nie załapałem o co ma chodzić. Z tekstu i z wypowiedzi twórców dowiedziałem się, że Polska ma poprowadzić Unię (tak jak tutaj w tańcu) przez trudny okres, w którym się znaleźliśmy. Tylko czemu nie pokazaliście tego w odwrotnej kolejności? Jakby się najpierw wszystko zaczęło sypać, a potem by się Pan Polska pojawił i tańcem wyprowadził Unię z opresji, to rozumiem. Ale w filmie apokalipsa się zaczyna jak Polska zaczyna tańczyć ;-) Czytaj: doprowadzimy Europę do ruiny. Muzyka... bardzo fajna sama w sobie. Scorpik to świetny muzyk. Tyle, że po pierwsze średnio mi się ta muzyka zgrywa z obrazem, a po drugie z przekazem. Za bardzo to patetyczne. Zbyt ponure. Dla mnie przekaz jest jasny: "porzućcie wszelką nadzieję". Patos, smutek, dramat, melancholia. Ja bym od filmu promocyjnego oczekiwał dokładnie odwrotnych cech i emocji. I te smutne twarze. Niby końcówka filmu jest żywsza, bardziej kolorowa, ale nie jest radosna, jest tylko bardziej kolorowa i bardziej patetyczna. A Pani Unia na końcu jest tym jakaś zdołowana i przybita. Taniec... Znowu? Też chyba zaczyna mnie męczyć wciskanie tańca gdzie się da. Nie tylko o Platige mi chodzi, ale taniec jest teraz wszędzie. I po co powtarzać te same klisze, schematy, ograne emocje? A jeśli już się upieracie przy tańcu... Taniec to ruch, dynamika. Tutaj tej dynamiki mi zabrakło. Może to ruch kamery, może coś nie tak z mocapem, ale strasznie ten taniec wygląda. Jak się ogląda You Can Dance, to tam to jest naprawdę z powerem zrobione. Fajna praca kamery, emocje wyrażana w tańcu przez ŻYWYCH ludzi. Gdzieś się po drodze zgubiła dynamika, energia. Te animowane ludki ruszają się jak marionetki. Nie czuć ciężaru postaci. Kamera porusza się na jakimś gumowym ramieniu. Brak mi tu zaakcentowania rytmu w tańcu, brak drgań kamery - zbyt statycznie, czasami coś tam zawiruje, czasem lekko się obraz pochyli, ale przecież to taniec - powinno być bardziej dynamicznie, naturalnie, a jest sztucznie. Klimat... Nie gra mi to ze sobą. Widać, że jest z rozmachem zrobione, widać, że zdolni ludzie przy tym pracowali. Widać, że kasy i czasu to sporo pochłonęło. Poszczególne elementy są niby fajne, ale razem mi to nie gra. Brak spójności, jasnego przekazu. Wszystko to składa się w jakąś dziwną całość. Jakiś dziwny mix M jak miłość, Tańca z gwiazdami, reklamy funduszu emerytalnego z Incepcją i grami video. Przerost formy nad treścią, niestety. Mam nadzieję, że się nikt przez te moje uwagi nie obrazi. Robicie w PI bardzo fajne rzeczy. Na wysokim światowym poziomie. Ten film to dla mnie wypadek przy pracy. Jest też w tym Wasza wina - przyzwyczailiście odbiorców do wysokiego poziomu ;-) Oby następne filmy były bardziej udane, czego Wam życzę.
  15. Gratulacje! Super sprawa. Też nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę ten film. Trailer był bardzo obiecujący.
  16. Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Jak wygląda sprzedawanie modeli na TurboSquid (i/lub podobnych serwisach typu istockphoto, fotolia itp.), jeśli prowadzi się działalność gospodarczą? Jakie formularze trzeba wysłać/wypełnić? Jaki podatek (i czy w ogóle) jest odprowadzany w Stanach? Jak się z tego rozliczać w Urzędzie Skarbowym w Polsce?
  17. Musisz być Vatowcem, jeśli chcesz robić interesy z klientami w Unii. Jeśli masz polskich klientów, to nie. Jeśli klienci są np. z USA, też nie musisz przejść na VAT (akurat tego się dowiadywałem ostatnio w urzędzie). Trzeba tylko pilnować tych limitów.
  18. Dzięki za szybką odpowiedź :) A czemu nie? Przy niskich kosztach i coraz wyższym limicie przejścia na VAT (w tym roku jest to chyba 150 000 zł) można. Jak będę miał np. jakieś duże zakupy do zrobienia, inwestycje itp. to pewnie przejdę na VAT, ale na razie mi się to nie opłaca. P.s. A przy okazji... Zdarzyło się komuś nie będącemu VATowcem, że dla klienta był to problem? Samo przejście na VAT przełożyło się komuś na liczbę klientów? Jakoś się to przekłada na większe zaufanie do firmy, jak jest na Vacie? Bo finansowo to pewnie by wyszło na to samo. Moje dzisiejsze ceny brutto stały by się netto i doliczałbym do nich VAT, który klient by sobie mógł odliczyć. W efekcie zarobiłbym tyle samo.
  19. Mam pytanie. Prowadzę działalność gospodarczą. Nie jestem VATowcem. Jaką kwotę wpisywać w ofertach wystawianych potencjalnym klientom? Brutto? Netto? Nic nie pisać? Może napisać adnotację, że podane kwoty nie będą obciążone podatkiem VAT? Wpisanie słowa netto może sugerować klientowi, że do podanej kwoty doliczę jeszcze podatek VAT (a nie doliczę, bo VATowcem jak wspomniałem nie jestem). Wpisanie słowa brutto może sugerować, że VAT jest w kwocie zawarty (a znowu - nie jest) i klient może myśleć, że sobie odliczy z tej kwoty VAT. Co z tym zrobić? Jak to najlepiej opisać, żeby była jasna sytuacja od początku?
  20. http://www.gametrailers.com/video/e3-2011-the-witcher/714516
  21. OK, czyli Wiedźmin 2 wyjdzie na X360? Fajno, ale szkoda że tylko na X`a. Chętnie bym w to zagrał na PS3.
  22. Piękna rzecz. Genialna plastyka. Trafili w mój gust tą kolorystyką. I muzycznie/dźwiękowo rewelacja. Świetne.
  23. mallow

    Blender 2.57

    z blender.org można już pobrać wersję 2.57a, zawierającą 100 poprawek względem 2.57
  24. Bardzo fajnie to wygląda. Szczególnie podoba mi się animacja kamery - przejścia pomiędzy ujęciami.
  25. Super praca. Fajna kompozycja, kolory i klimat. Wspomniana wcześniej "chropowatość" chmur w ogóle mi nie przeszkadza. Uważam, że dodaje to pracy malarskości. Jednym słowem rewelka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności