blekitne cienie nie sa absolutnie żadną zasadą- jest to po prostu pewien stereotyp, ktory mozna smialo przelamywac i probowac klasc w cien inny kolor... oczywiscie w zaleznosci od tego, czy malujemy scene 'outdoor' czy 'indoor'.. co nie zmienia faktu, ze ostatnia praca jest malo straszna, a raczej taka...sztywna nieco, bez ekspresji tyćke... środki wyrazu sa nieco zaniedbane, ucho wyglada na zupelnie niepotrzebne no i niestety jej palco-pazury sa plaskie...nie wiem czy taki byl zamiar czy nie..niemniej jednak wyglada to zbyt malo wiarygodnie...sie rozpisalem- sorry ;)