No tak, a później właśnie chodzą takie opinie o łódzkiej Akademii.. Ja tam nie wiem Leszek, ale może i na zaocznych niczego nie uczą- na dziennych za to znam parę pracowni wartych polecenia (malarstwo M. Kępiński, podstawy kompozycji D. Wieczorek, rysunek-ilustracja-komiks G. Kołat, identyfikacja wizualna...), a zajęcia z perspektywy to na architekturze, albo we własnym zakresie. Ja akurat miałem to w liceum, także nie wymagam od szkoły- bardziej przydały by się zajęcia z anatomii w prosektorium, są pewne plany co do tego, ale na razie nic więcej, bo to każda pracownia indywidualnie musi się określić. W pracowni ilustracji były teraz 2 razy "studium modela" i to było właśnie próbą przywrócenia tego starego zwyczaju rysowania na zajęciach, jak w szkole rosyjskiej czy chińskiej... No ale co poniektórzy studenci się wyłożyli ostro na tym i jakby nie wykazali chęci dalszej współpracy na tym tle. Tylko chętni robią to we własnym zakresie. A czemu Rosjanie i Chińczycy tak dobrze rysują? Bo mają dyscyplinę. A u nas tego nie ma.., a może powinno być. Wydaje mi się, że to dużo zależy jednak od kadeta, nie od nauczyciela.
Sorry za O.T., może coś tu wrzucę niedługo.
Pozdro.