Wlasnie wrocilem z kina - "Wojna Swiatow" of kors, bo to na topie i Spielberg'a.
Moje odczucie ? .. Beznadzieja!
Film nie trzyma sie kupy, nie ma wartkiej akcji, raz jakies smuty, raz znowu emanuja tylko efekty z ekranu, no porazka. Do tego wspomniana amerykanska sieczka - wszedzie ich flagi, syn glownego bohatera co to idzie na smierc bo..... ... bo musi (tylko takie wytlumaczenie uslyszalem). P-O-R-A-Z-K-A
Nawet dla efektow CG nie warto, wszystko to juz bylo, ladne, wiadoma sprawa, nie ma do czego sie przyczepic, ale bez fabuly to to takie "animacje" tylko.
Podsumowujac - kino+ten film = strata pieniedzy