Grandus Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 Mam zamiar do dnia moich urodzin czyli jeszcze jakieś 7 miesięcy, nauczyć się modelowania,renderingu i wszystkiego co konieczne jest do poprawnego tworzenia grafiki 3d. Wiem, na pewno było takich wielu jak ja. Dział wolnych dyskusji więc nikt mi za ten post głowy nie urwie. Obecnie potrafię bardzo sprawnie wykonywać tutoriale (korzystam z Blendera) które są umieszczone na youtube (często tylko słucham tego co lektor mówi po ang i w tym samym czasie to wykonuję). Zastanawiam się na którym aspekcie należy się skupić aby móc wogóle rozmawiać z jakąś firmą która zajmuje się grafiką 3d ponieważ moim celem jest podjęcie pracy w tymże temacie. Czy jest to samo modelowanie, czy może bardziej nacisk kłaść na teksturowanie, a może rendering i oświetlenie? A może wszystko po trochu lub wszystko BARDZO. Na pewno są tu na forum "grube ryby" grafiki 3d, które potrafią i od lat pływają w oceanie zwanym CG. Nie mam pojęcia ile zarabia też taki nowicjusz na starcie, może mniej niż pracownik korporacji (czyt ja) ale może jest to więcej niż średnia krajowa lecz doświadczenie jest tego warte by zarabiać mniej, a może i rodzinę (4os) utrzymać jakoś się uda. Średnia krajowa to chyba 1600zł, a ja obecnie zarabiam 2300zł (gentelmani nie rozmawiają o pieniądzach ale tutaj to muszę napisać). Praca w korpo jest jaka jest każdy wie. Rozwój - zapomnij. Kreatywność - haha. Może do sedna. Pare moich pomysłów co powinienem zrobić ,a proszę Was o ocenę czy moje rozumowanie jest poprawne i która ścieżka jest najpoprawniejszą. 1. POMYSŁ 1 - Robić dalej tutoriale aby poznać jak najwięcej narzędzi i technik, a potem czy w tzw. międzyczasie wg tych technik próbować tworzyć swoje indywidualne dzieła do Portfolio 2. POMYSŁ 2 - Zacząć od razu próbę tworzenia swojego portfolio wg tego co wiem, a gdy napotkam problemy to szukać rozwiązania w necie youtube, grupy dyskusyjne oraz na naszym najlepszym forum max3d 3. POMYSŁ 3 - A może animacja? Teraz jest tyle filmów animowanych czy krótkometrażowych. Może zacząć tworzyć prostą animację (tzn nie za prosta tylko na pewnym akceptowalnym poziomie) i wystartować w jakimś konkursie na animację (na pewno wybiorą moją pracę,zostanę zauważony, będę sławny i odezwie się do mnie ktoś z Disneya WOW!) Dobrze. Rozpisałem się trochę. Czego chciałbym od Was? Wskazania drogi którą należy podążyć aby coś zacząć, jakie umiejętności są w cenie u producentów grafiki 3d. To czy się gdzieś dostanę czy nie - to już jest mniej istotna kwestia. Wierze, że gdy będą odpowiednie umiejętności to ktoś da mi szansę. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamnique Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 Hej. Nie jestem grubą rybą, ot przeciętnym rybotnikiem ;] Oto moje kilka groszy: Po pierwsze, w korpo masz (jak podejrzewam) umowę o pracę, pieniążki płacone na czas, ustaloną ścieżkę rozwoju (parę miesięcy / lat wysiedzisz i masz gwarantowany przynajmniej jakiś mikro awans + podwyżkę). O czymś takim jako początkujący grafik możesz już na wstępie zapomnieć. Awans będziesz miał jak zmienisz firmę na następną, zapłatę często "jak klient zapłaci" i umowę o dzieło. W związku z powyższym jak chcesz mieć ubezpieczenie zdrowotne / zusy to musisz je sobie sam opłacić. Nadgodziny w korpo są płatne, dla grafika najczęściej nie są i nie są zwracane w postaci wolnego. A że planowanie w małych, walczących o byt firmach jest zazwyczaj ch****e a Twoje umiejętności jeszcze trochę kulejące, tych nadgodzin będzie na początku sporo. Oczywiście w czasie wolnym musisz się cały czas uczyć i ćwiczyć. Nie piszę tego żeby Cię zniechęcić - gdybym uważał że praca w korpo jest fajniesza niż grafika to bym poszedł do korpo. Ale wiedz w co się pakujesz. W małych firmach będziesz też najczęściej robił szity którymi później nie będziesz mógł / chciał się chwalić. Możesz mieć 10 lat przepracowane na drobnicy i nic co nadawałoby się do portfolio. Z całej mojej dotychczasowej kariery płynie jeden wniosek - praca tylko dla pieniędzy, robienie słabych projektów i zleceń za 5zł w dłuższej perspektywie jest czasem zupełnie straconym. Dużo bardziej opłaca się zarobić mniej, mniej siedzieć po nocach i robić na luzie swoje rzeczy. Dlatego na Twoim miejscu zostałbym tam gdzie jesteś, uczył się i robił dejlisy / weeklisy - codziennie / co tydzień coś, co wrzucisz do netu i pokażesz innym ludziom. Po jakimś czasie jak już uzbiera się trochę fajnych rzeczy wysyłasz linki do tego tam gdzie chcesz pracować i już - masz pierwszą pracę, którą dostaniesz nie dlatego że dobrze rokujesz jako tania siła robocza (młody, nie zużyty i nie znający swojej wartości), tylko dlatego że komuś się spodobało co masz w folio (i nie będą to butelki domestosa czy podpaski, tylko to co sam chcesz robić). Nie jest prawdą że koniecznie trzeba mieć w folio projekty komercyjne żeby dostać się do lepszej firmy. Oczywiście z folio złożonego z samych prywatnych projektów wylądujesz na pozycji juniora, ale umówmy się że prawie wszyscy w Polsce pracują na stanowiskach juniorskich całą karierę :P (Biorąc pod uwagę wysokość zarobków i warunki pracy). A tak masz przynajmniej szansę odkryć co Cię najbardziej interesuje i czy w ogóle sprawia Ci to przyjemność. Co do zarobków to w pierwszej pracy możesz liczyć na 1500-2500 zł, zależy od tego jakie masz umiejętności, zwłaszcza autoprezentacji :) oraz od pracodawcy. Tyle zarobisz na umowie o dzieło (bez ubezpieczenia) i nie licz za bardzo na płatne nadgodziny. Jak coś umiesz w 3d / 2d pewnie znalazłbyś gdzieś taką pracę już teraz, ale tak jak pisałem wcześniej, moim zdaniem nie warto startować do słabej firmy. Pozdrawiam i życzę powodzenia, pochwal się na forum swoimi rzeczami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaras Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 jamnique dobrze Ci wyklarował całą sytuację. Aktualnie masz stałą pracę, wszystkie ubezpieczenia opłacone itp. To dosyc wazne. Jak zrobisz kilka ładnych modeli to pewnie pojawią się mozliwosci dorobienia sobie na freelance. To najbezpieczniejsza opcja. Zainteresuj sie tez cząsteczkami i symulacjami (Thinking particles, fume, realflow) na to jest ciągłe zapotrzebowanie bo wszyscy FX-owcy, nie wiedzieć czemu, spieprzają za granicę ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reynevan Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 Bardzo lubię takie tematy, gdzie grube ryby dzielą się swoim doświadczeniem :P Chciałbym dopytać, czy 90% szans na przyjęcie zależy od rozmowy kwalifikacyjnej, a portfolio to tylko przepustka żeby się na niej znaleźć? Ostatnio coś takiego obiło mi się o uszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olaf Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 jaminique ładnie to opisał. Spróbuj jak pisze jaras freelance'a najlepiej wrzucaj rzeczy na stocki, będziesz miał komercyjne portfolio bez szukania klienta (lifehack) i zmierzysz się z innymi na rynku, a przy okazji z biegiem czasu ktos opłaci Twoje tutorialowe lekcje. na marginesie: Nawet najprostsze rzeczy jak te: http://www.turbosquid.com/3d-models/3d-sacks-games/636414 sie sprzedaja od czasu do czasu (wiem, bo to moje testy UV mapowania, choc aktualnie konkurencja urosła jakosciowo). Tych worków sprzedałem z tuzin już. Niby drobiazg, bo z 30usd zarobione ale żyła by mi pękła gdybym miał robić cokolwiek za darmo wiec dobre i to. Moze spróbuj w ten sposób. Chciałbym dopytać, czy 90% szans na przyjęcie zależy od rozmowy kwalifikacyjnej, a portfolio to tylko przepustka żeby się na niej znaleźć? Ostatnio coś takiego obiło mi się o uszy. wiesz to ma sens, zaprasza sie na rozmowe ludzi z ktorymi chce się pracować i to jest baseline. Wszyscy inni na rozmowie sa na podobnym poziomie wiec finalnie o przyjeciu decyduje wlasnie rozmowa. W sumie logiczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rice Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 Ciężko coś doradzić, ja nigdy do nikogo o prace nie napisałem a jakoś szczęśliwie ktoś odzywa się do mnie. Portfolio nie posiadam bo i po co. W świecie sketchfabów/artstationów/youtuba to już chyba przeżytek. Rób 50/50 na podstawie jakiś naprawdę świetnych conceptów ale i próbuj na podstawie swoich (o ile modelujesz/teksturujesz). Co do animacji, jeżeli to "czujesz" to jak najbardziej. To chyba jedno z lepszych stanowisk pod względem płac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamnique Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 Grandus, z drugiej strony jak już totalnie nie możesz znieść tego korpo i po 8 godzinach nie masz siły nic robić, to pójście do małej firmy może być fajne. Poznasz fajnych ludzi którzy robią to samo, więc jest z kim pogadać i można się czegoś nauczyć, atmosfera jest zwykle zupełnie inna niż w korpo (nawet rodzinna jak są fajni szefowie) no i te 8h spędzasz na robieniu grafiki. Potencjał zarobkowy w branży jest, po paru latach wyciągniesz te 4-6k robiąc to co lubisz. Tyle że nie masz żadnej pewności zatrudnienia, więc może deal typu za dnia korpo a w wieczory i weekendy grafika jest najbardziej optymalny jak się ma rodzinę na utrzymaniu - odłożysz sobie kasę ze zleceń i wtedy będzie łatwiej ewentualnie zaryzykować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grandus Napisano 31 Październik 2016 Autor Share Napisano 31 Październik 2016 Bardzo dziękuję za taki duży odzew z Waszej strony, a zwłaszcza @jamnique. Na pewno skorzystam z cennych rad, które tutaj otrzymałem. Myślę, że praca w korpo puki co zapewni mi stabilność co obecnie jest bardzo ważne, a narazie tak jak napisałeś - wieczory i weekendy to czas na pracę z grafiką. Tak więc do roboty. @olaf nawet jakbym zarobił pierwszego dolara na tym to byłbym przeszczęśliwy z samego faktu, że to ma sens Dzięki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olaf Napisano 31 Październik 2016 Share Napisano 31 Październik 2016 ponieważ istnieje taka nisza i jest całkiem duża i popularna (kazdy wie kim jest grafik i co mniej wiecej robi), by zaczac zarabiac wystarczy dobić w okolice sredniej - to zwykle kazdej kolejnej osobie zabiera mniej czasu, bo inni przygotowali droge. Powodzenia, raczej nic skomplikowanego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monio Napisano 1 Listopad 2016 Share Napisano 1 Listopad 2016 Intencjonalnie nie czytam odpowiedzi innych żeby sobie niczego nie sugerować. Możliwe że powtórzę to co zostało już powiedziane. Piszesz że przerabiasz tutoriale czyli jesteś jeszcze początkujący, w tym samym czasie pracujesz na etat. Założone 7 miesięcy to raczej za mało na pełne przebranżowanie. Do tego potrzeba trochę więcej czasu. Cierpliwości. Podstawy softu i teorii 3D musisz odbębnić ale to powinno ci zająć tylko kilka miesięcy. Żeby nauczyć się 3D przerabianie tutoriali na pewno nie wystarczy. One pomogą ci opanować techniki i wybrane zagadnienia teoretyczne ale nie wyrobią ci skilla artystycznego. Im prędzej wyjdziesz z tutorial-zone i zaczniesz tworzyć własne projekty tym lepiej dla ciebie. Bardziej zaawansowanych technik będziesz uczył się przy okazji nowych projektów, wiele technik odkryjesz sam obcując z softem. Z przeszkodami pomogą ci fora, znajomi graficy itd. Graficy uczą się ciągle, wszystko dynamicznie się zmienia. Dla mnie praca grafika składa się z 2 podstawowych elementów. Po pierwsze umiejętności plastyczne, koniec końców ludzie zatrudniają nas żebyśmy robili ładne rzeczy. Jakkolwiek tą ładność definiujemy. Druga kwestia to rozwiązywanie problemów. Jak modelowałeś same kubki z tutoriali to jest szansa że nie podołasz jak ktoś da ci temat z którym nie miałeś jeszcze do czynienia. Łączymy punkty. Czy będziesz w stanie zrobić coś nowego i finalnie będzie to cieszyć oko? Obie te rzeczy da się wyrobić tylko poprzez realną pracę. Czyli wykonywanie własnych lub zleconych projektów. Nic nie nauczy cię lepiej jazdy na rowerze niż jazda na rowerze, right? ;) Przegiąć w drugą stronę też można. Zamachiwanie się na robienie samemu filmu animowanego, w momencie kiedy jeszcze nie wiesz jak wygląda produkcja filmów animowanych, to raczej nie jest dobry pomysł. Na pewno dużo się nauczysz ale może zjeść cię frustracja. Zapewniam cię że po zrobieniu samemu pierwszej skończonej, zrigowanej postaci w 3D będziesz miał trochę inny pogląd na to co ile zajmuje. O jakie ja miałem szalone wizje przed tym jak usiadłem do majki 6 lat temu. ;) Polecam ustalać sobie mniejsze cele i je sukcesywnie wykonywać od początku do końca. To jest dużo zdrowsze dla mózgu i jednocześnie uczysz się szybciej bo podchodzisz do różnych tematów. Win-Win. Na co kłaść nacisk? Na wszystko. Zaczynasz więc powinieneś liznąć podstawy całego 3D, niczego nie odpuszczać. Racjonalnie patrząc, długo jeszcze nie będziesz miał szans konkurować z wymiataczami pracującymi przy dużych produkcjach, gdzie każdy ma swoją specjalizacje. Na początku będziesz zatrudniany przez ludzi których nie stać na sztab speców ale za to oczekują dużo niższego poziomu produktu końcowego(oby, lol). Nie skupiaj się nad tym czy pracujesz z vertexami czy pixelami tylko nad tym czy założony przez ciebie artwork zmierza ku końcowi. Z drugiej strony- Poznając podstawy, kończąc projekty i stając się sprawnym generalistą myśl o tym jaką specjalizacje chcesz mieć w przyszłości. Dowiesz się dopiero jak mocniej spędzisz trochę dupo-godzin nad wszystkimi tematami. Stopniowo będziesz odrzucał to co cię nie interesuje. Tylko nie neguj feedbacku. Jak 5 osoba z kolei mówi ci że oświetlenie leży, to podszkol się w tym a nie broń się, że jesteś modelerem. ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grandus Napisano 2 Listopad 2016 Autor Share Napisano 2 Listopad 2016 Dziękuje jeszcze raz za wszystkie mądre rady. Mam nadzieje ,że w końcu coś stworze od A do Z i w dziale WIP pokażę coś ładnego bo niestety dużo rzeczy zaczynam, a kończę bardzo mało. Zetknąłem się z pewnym portalem cgcookie gdzie można wykupić subskrypcję miesięczną za bodajże 25$ w zamian za dostęp do wszystkich materiałów ale narazie się wstrzymam z tym bo można znaleźć w necie naprawdę dobre tutoriale za free. Dzieci śpią dziś wcześniej więc można coś działać (córka 3lata, a syn 5 miesięcy). Mój dzisiejszy poziom frustracji korpo światem jest spory więc może uda mi się go przełożyć na coś twórczego :) Zupełny offtopic : Ciekawe ile real dziś bramek strzeli :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hris Napisano 2 Listopad 2016 Share Napisano 2 Listopad 2016 U mnie starszy 8 lat, młodszy 4 lata. I też tak od 22:00 dopiero mogę coś robić dla siebie (jeśli akurat jakiejś dodatkowej roboty nie robię). Cholernie ciężko jest się zmusić po całym dniu w pracy, jak się ląduje w chacie około 19:00, potem jeszcze choć chwilę z dzieciakami, jakieś pogaduchy kolacyjne, potem dzieciaki trzeba położyć spać, znaleźć chwilę dla Żony co by nie było że słowa cały dzień nie zamieniliśmy, i potem jak sił starczy to chociaż poczytać coś w sieci co nowego w branży, obejrzeć jakiś fajny tutek, poszukać jakichś inspiracji, i tak koło 23:00 można odpalić Viewport w swoim ukochanym sofcie...I się okazuje że bateryjkę człowiek ma tak rozładowaną że zastanawia się jaki ma sens zaczynać jakiś model skoro po północy trza kompa wyłączyć bo o 6:40 pobudka...I wtedy się włącza tryb "cooooo, ja nie dam rady?" i siedzi się do 3 w nocy i próbuje czegoś nowego z oświetlenia, tekstury jakieś robić ze skanowania 3d, jakieś partikle...robi się faktycznie 3 w nocy i potem w pracy kac moralny że jednak trzeba było iść spać o północy bo oczy się kleją. Ale ja nie znam innego sposobu na jakiś choćby minimalny samorozwój niż po prostu siedzenie nocami :) Nie ma po prostu chyba innego i już. Zacisnąć zęby, od rana 3 kawy w 2 godziny i jechane:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamnique Napisano 2 Listopad 2016 Share Napisano 2 Listopad 2016 Ale ja nie znam innego sposobu na jakiś choćby minimalny samorozwój niż po prostu siedzenie nocami :) Nie ma po prostu chyba innego i już. Zacisnąć zęby, od rana 3 kawy w 2 godziny i jechane:) Idealna sytuacja jest taka że samorozwój masz w godzinach pracy - włącznie z oglądaniem tutów. A co do kończenia rzeczy, bardzo polecam formułę dejlisów. Robi się coś w godzinkę-trzy i myk, render, hop do netu i do widzenia. Następnego dnia następna praca. Codziennie ma się drobną satysfakcję że zrobiło się kroczek do przodu i też człowiek się uczy lepiej panować nad czasem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olaf Napisano 3 Listopad 2016 Share Napisano 3 Listopad 2016 Idealna sytuacja jest taka że samorozwój masz w godzinach pracy - włącznie z oglądaniem tutów. tu sie zgodze, steruj w stronę rzeczy, ktore pozwola Ci pobocznie sie rozwijac. No i generalny outsourcing, posiadanie asystenta/tentki, ktora ogarnie pierdoły uwalniajac Cie na 2-3h w tygodniu, ktos kto zajmie sie zakupami i innymi rzeczami i nie bedzie zawracał tym dupy (ta ostatnia czasc zwykle wyklucza druga połówke). ogolnie mozna tak wiele funkcji codziennych oddelegowac, ze wygospodarowanie 10-15h tygodniowo staje sie calkiem mozliwe, a inne rzeczy tylko na tym zyskuja, bo poprawia sie organizacja czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grandus Napisano 8 Listopad 2016 Autor Share Napisano 8 Listopad 2016 Dzięki za sugestię @Boris, zajżę na tą stronę na pewno jest interesująca. Najpierw zamierzam zbudować solidne podstawy modelowania teksturowania i oświetlenia, a potem może pobawię się animacją w ramach samorozwoju:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się