Margo Art Napisano 18 Czerwiec 2020 Napisano 18 Czerwiec 2020 (edytowane) Cześć 🙂 Od jakiegoś czasu szukałam miejsca w którym mogłabym dzielić się moimi pracami i uczyć od innych. Ktoś polecił mi tą stronę, a więc jestem 😄 Wiem, że jest to forum bardziej poświęcone grafice komputerowej, ale na pewno wielu z was równie świetnie radzi sobie z rysunkiem tradycyjnym, więc liczę na to, że ktoś będzie chciał mi pomóc...? Rysunkiem interesuje się od dawna, ale dopiero na początku tego roku faktycznie zaczęłam się uczyć jak rysować. Korzystam z kursu online Brenta Evistona 'The Art & Science of Drawing'. Kurs bardzo mi się podoba, ale wiem, że Eviston jedynie daje pewien zarys podstaw a kryje się za tym o wiele więcej, czego należałoby się nauczyć. Więc w międzyczasie zaczęłam również kurs Drawabox. Niestety nie mam możliwości robić go regularnie, ale raz na tydzień staram się coś tam uszczknąć 😉 Trochę sobie pooglądałam forum i zauważyłam, że polecacie książkę 'How to Draw' Scotta Robertsona, więc może niedługo uda mi się zajrzeć i tam 🙂 Póki co rysuję jedynie martwe natury, same kontury. Sama ustawiam sobie kompozycje, rysuję z natury, nie ze zdjęć. Teraz zaczęłam uczyć się jak cieniować podstawowe bryły, ale szczerze, ciężko mi to idzie 😕 Dalej się męczę z mierzeniem, które zajmuje mi bardzo długo, no ale praktyka czyni mistrza. Tak więc widzicie, że jestem dopiero na początku mojej drogi z rysowaniem i miło by było, gdyby ktoś chciałby mi pomóc, pokazać co robię źle itd. 🙂 Jako że miałam styczność tylko z kursami po angielsku, z góry przepraszam jeśli będę używać anglojęzycznych zwrotów. To jedynie dlatego, że nie znam ich polskich odpowiedników a Google Tłumacz czasem zawodzi 😛 Tutaj trochę moich prac, zaczynając od małego progresu: Sporo tego wyszło... Właściwie to już miałabym pytanie odnośnie cieniowania. Co robię źle, że to wygląda źle? 😄 (Na tej kuli zrobiłam highlight/punkcik światła, ale niestety nie widać na zdjęciu) Edytowane 18 Czerwiec 2020 przez Margo Art 3
SebastianSz Napisano 18 Czerwiec 2020 Napisano 18 Czerwiec 2020 Ładne bryły 🙂 Wydaje mi się tylko, że powinnaś bardziej na przestrzał je rysować, czyli żeby pełne bryły były wykreślone. Jak będziesz chciała z wyobraźni rysować to musisz sobie takie przestrzenne myślenie wypracować. To tak na szybko. Fajne początki moim zdaniem, masz potencjał 🙂 1 1
EthicallyChallenged Napisano 19 Czerwiec 2020 Napisano 19 Czerwiec 2020 Super podejście i dobra robota. Jeśli chodzi o cieniowanie, to sugerowałbym spędzić trochę czasu na naukę narzędzia, aby osiagnac płynne przejścia tonalne od czerni do bieli, oraz pokrywanie powierzchni jednolitym tonem. W tych przykładach które pokazałaś ziarnistość papieru działa na Twoja niekorzyść. Wgłębienia w ziarnistym papierze pozostaja białe. Potrenuj używanie ołówka rusujac przejscia tonalne i kwadraty różnej wielkości pokryte jednolitymi tonami (przykład w rogu), aż uda Ci się zrobić coś w tym stylu na papierze: Możesz użyć pałeczek do rozmazywania, żeby wetrzeć grafit w fakturę papieru. Możesz też spróbować na gładszym papierze. Najbardziej bym polecał spróbować węgla na gładkim papierze. Łatwiej osiagnać powyższe efekty a dodatkowo masz szersza skalę waloru (ciemniejsze cienie). 2 1
Margo Art Napisano 19 Czerwiec 2020 Autor Napisano 19 Czerwiec 2020 18 godzin temu, SebastianSz napisał: Ładne bryły 🙂 Wydaje mi się tylko, że powinnaś bardziej na przestrzał je rysować, czyli żeby pełne bryły były wykreślone. Jak będziesz chciała z wyobraźni rysować to musisz sobie takie przestrzenne myślenie wypracować. Dziękuję 🙂 Właśnie to o czym piszesz jest jedną z rzeczy których się nie uczyłam i za bardzo nie wiem jak te bryły wykreślać. Patrząc na przykład który mi dałeś pewnie mogłabym się domyślić o co chodzi, ale może jest jakiś poradnik czy coś takiego, który by mi to szerzej wytłumaczył? 4 godziny temu, EthicallyChallenged napisał: Super podejście i dobra robota. Jeśli chodzi o cieniowanie, to sugerowałbym spędzić trochę czasu na naukę narzędzia, aby osiagnac płynne przejścia tonalne od czerni do bieli, oraz pokrywanie powierzchni jednolitym tonem. W tych przykładach które pokazałaś ziarnistość papieru działa na Twoja niekorzyść. Wgłębienia w ziarnistym papierze pozostaja białe. Potrenuj używanie ołówka rusujac przejscia tonalne i kwadraty różnej wielkości pokryte jednolitymi tonami (przykład w rogu), aż uda Ci się zrobić coś w tym stylu na papierze: Fajnie, dziękuję bardzo 🙂 Spróbuję sobie tak poćwiczyć jak piszesz. A jeśli chodzi o ziarnistość papieru, to papier mam chyba dość gładki. Może to wina powierzchni na której rysuję, jest dość chropowata. Podłożę sobie więcej kartek pod spód, może to pomoże 😉 Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie ołówka. Wszystko cieniuje ołówkiem 2B, powinnam jakoś zmieniać te ołówki w trakcie rysowania, raz ciemniejszy, raz jaśniejszy czy na razie ćwiczyć tylko z jednym?
SebastianSz Napisano 19 Czerwiec 2020 Napisano 19 Czerwiec 2020 Wiem, że w kółko te same rzeczy piszę, ale nie zakładam, że będziesz teraz przeszukiwać stare posty na forum 😄 Generalnie to Drawabox (na początku) i Scott Robertson (bardziej zaawansowane), których już znasz jak widać, tam są informacje o tym. Za pojęciem "bryły" tak naprawdę kryje się perspektywa, więc książki o niej, takie jak Perspective Made Easy Norlinga czy Framed Perspective 1 i 2 (super książki) też bardzo Ci pomogą. New Masters Academy to bardzo dobra strona i tam jest bardzo rozległy kurs perspektywy (prowadzi Erik Olson), w którym znajdziesz chyba wszystko co mogłoby Ci być potrzebne w tej kwestii, od totalnych podstaw aż po jakieś ekstremy. Rysujesz ładne, przestrzenne bryły i ewidentnie masz oko do tego, czuć na większości z nich masę i przestrzenność, więc pewnie szybko będziesz mieć progres. Co do ołówka, to traktuj twardość ołówka jako jego walor, czyli twardy=jasny, miękki=ciemny (przynajmniej ja tak to traktuję:P). Nie dasz rady zrobić super ciemny cieni powiedzmy 2H, z kolei jakimś 8B ciężko jest zrobić delikatne, jasne linie albo bardzo małe przejścia tonalne w świetle (musiałabyś być mega delikatna). 2B jest o tyle dobry, że można nim dość ciemno jak się dociśnie, a jednocześnie można nim delikatnie operować i mieć jasne linie. Weź sobie 2H do bardzo jasnych rzeczy (poza blikami) i 4B to bardzo ciemnych, a 80% rysunku rób 2B, żeby się nie pogubić. Jak masz wątpliwości i nie chcesz sobie życia komplikować to teoretycznie wszystko zrobisz zwykłym 2B. 1
Margo Art Napisano 30 Czerwiec 2020 Autor Napisano 30 Czerwiec 2020 (edytowane) Przez ostatnie kilka dni zmagałam się z rysowaniem 250 pudełek z Drawabox, ale już dobrnęłam do końca i zaczęłam ćwiczyć cieniowanie 🙂 Ćwiczyłam te przejścia tonalne, pobawiłam się z rozmazywaniem grafitu i muszę przyznać, że wyszło to całkiem całkiem. Myślałam, że przy rozmazywaniu cała kartka będzie brudna 😄 Do najciemniejszych cieni użyłam ołówka 4B, do najjaśniejszych 2H, a resztę zrobiłam 2B, jak SebastianSz radził. Niestety ten najciemniejszy cień na podłożu (cast shadow) nie chciał się tak ładnie rozmazać. Co do walca to nie wiem jak tą przednią ściankę pocieniować. Cały czas coś z nią jest nie tak 😕 Co myślicie? Edytowane 1 Lipiec 2020 przez Margo Art 1
SebastianSz Napisano 2 Lipiec 2020 Napisano 2 Lipiec 2020 Poprawiłem sześcian trochę: 1. Wszyscy mają tendencję do wydłużania form w perspektywie. To wynika z tego, że odruchowo człowiek rysuje symbolicznie, a nie to, co faktycznie widzi. Patrząc po poprzednich rysunkach widać, że umiesz oddać ten skrót, więc po prostu uważaj na to, że skrót perspektywiczny jest zwykle dużo bardziej drastyczny niż się wydaje. 2. Nie rysowałbym cieni padających równolegle do formy, lepiej żeby padał z 3/4. To oczywiście uwaga raczej kompozycyjna 🙂 W ogóle patrząc na cień u Ciebie to chyba jest źle wykreślony, bo skoro pada totalnie z boku to byłoby tak: 3. Jeśli chodzi o cienie i walor to tu masz link do mini tutorialu jaki wrzuciłem jakiś czas temu: Po więcej informacji odsyłam do How to Render Scotta Robertsona i ewentualnie jakichś jego DVD (nie pamiętam na którym było o cieniach) 🙂 4. Nie rozcierałbym ołówka tak szczerze. Ładne szrafowanie wygląda lepiej. Rozcieranie ołówka ma, moim zdaniem, sens, jeśli rysujesz jakieś bardzo subtelne formy, typu portret, i nie uczy Cię tak wiele. Realizm opiera się na prawidłowym doborze waloru, a nie na blendowaniu. Zobacz na to: Mam nadzieję, że pomogłem 🙂 1 1
Margo Art Napisano 5 Lipiec 2020 Autor Napisano 5 Lipiec 2020 W dniu 2.07.2020 o 17:18, SebastianSz napisał: Mam nadzieję, że pomogłem 🙂 Jasne, że pomogłeś 🙂 Dziękuję za tak obszerną odpowiedź 🙂 Z tym cieniem rzucanym przez sześcian to faktycznie coś nie gra bo na pewno światło nie padało tylko z boku, Przeczytałam ten tutorial i narysowałam kilka nowych brył, starając się wykorzystać twoje rady. Pewnie nie wszystko zrozumiałam, ale z ćwiczeniami pewnie będzie coraz lepiej 😉 Tym razem rysowałam ze zdjęć, nie z natury i było to trudniejsze niż myślałam, bo jak rysuje z natury np. sześcian, to mierzę ołówkiem pod jakim kątem powinnam narysować wszystkie linie (angle sighting), a przy komputerze jest to raczej niemożliwe. Podejrzewam, że martwą naturę ze zdjęcia byłoby mi jeszcze ciężej narysować. Jest jakiś magiczny sposób na sprawdzanie proporcji i mierzenie ze zdjęć, czy raczej trzeba polegać tylko na oku? Dlatego te bryły które narysowałam nie są takie dokładne bo robiłam wszystko na oko, tak jak mi się wydawało.
SebastianSz Napisano 5 Lipiec 2020 Napisano 5 Lipiec 2020 Moim zdaniem powinnaś przerobić cienie rzucone, to znaczy jak się je poprawnie wykreśla i trochę to poćwiczyć. Nie musisz potem zawsze wszystkiego precyzyjnie wykreślać, ale łatwiej jest rysować na oko jak się umie poprawnie. 🙂 1
Margo Art Napisano 8 Lipiec 2020 Autor Napisano 8 Lipiec 2020 W dniu 5.07.2020 o 19:14, SebastianSz napisał: Moim zdaniem powinnaś przerobić cienie rzucone, to znaczy jak się je poprawnie wykreśla i trochę to poćwiczyć. Nie musisz potem zawsze wszystkiego precyzyjnie wykreślać, ale łatwiej jest rysować na oko jak się umie poprawnie. 🙂 Czy ta książka How to Render nauczy mnie jak poprawnie wykreślać cienie rzucone? 🙂 1
EthicallyChallenged Napisano 8 Lipiec 2020 Napisano 8 Lipiec 2020 Jest w niej opisane jak to robić, ale czy Cię nauczy to niewiadomo :P 3
SebastianSz Napisano 8 Lipiec 2020 Napisano 8 Lipiec 2020 No właśnie, to zależy jak się przyłożysz 🙂 Zacznij od "zapałek" czyli cieni rzuconych od samych linii, potem prostopadłościany, potem walce, potem jakieś kombinacje typu pudełko z okrągłą dziurą na wylot. Potem te bryły niech rzucają cienie na inne bryły, i znowu najpierw "zapałka" rzuca cień na ścianę, potem prostopadłościan na inny prostopadłościan, i dalej kombinacje. Generalnie schody zaczynają się przy krzywych liniach i cieniu rzucanym na wygięte powierzchnie. Pytanie jak bardzo zależy Ci, żeby brnąć w taki oldskulowy rysunek architektoniczny czy designerski, prościej pewnie zrobić sobie refkę w 3D, szczególnie jak to jakieś super złożone cienie 🙂 2
Margo Art Napisano 15 Lipiec 2020 Autor Napisano 15 Lipiec 2020 Jeszcze nie ćwiczyłam cieni rzuconych, tylko czytałam i robiłam ćwiczenia z książek How to Draw i Framed Perspective przez ostatnie kilka dni i mam problem ze Stożkiem Widzenia, czy jak to się tam nazywa (Cone of Vision). W książce How to Draw jest to dosyć szczegółowo opisane, pod jakim kątem trzeba narysować linie żeby stożek był prawidłowej wielkości i rozumiem, że to działa przy rysowaniu mniejszych brył lub na kartce dużego formatu gdzie jest obszar żeby to wszystko wyliczyć, ale nie za bardzo wiem jak to przełożyć na kartkę A4. Przeszukałam YouTube i znalazłam łatwiejszy sposób, gdzie bierzesz mniej więcej 60% odległości między jednym punktem zbiegu a drugim i w tym obszarze rysujesz sobie swój stożek. Ale co w takim razie z perspektywą jednozbiegową? Skąd mam wiedzieć jak duży powinien być stożek żeby nic się nie zniekształcało? Generalnie jakby się komuś chciało opisać po polsku o co chodzi z tym stożkiem, to chętnie poczytam 🙂 Tutaj ten tutorial z którego korzystałam; A tu moje ćwiczenia: 2
SebastianSz Napisano 15 Lipiec 2020 Napisano 15 Lipiec 2020 Nie wiem, czy da się to tak prosto wyjaśnić. Stożek widzenia to obszar, w którym rzeczy wyglądają naturalnie. Wynika to z tego, że twoje oczy mają ograniczone pole widzenia, na przykład jak patrzysz się centralnie na wprost to nie widzisz swoich stóp. Na rysunku możesz pole widzenia tak rozciągnąć, że je obejmiesz, ale będzie to strasznie rozciągnięte, jak patrzenie przez wizjer w drzwiach. Tak bardzo, ale to bardzo to skracając to pamiętaj, żeby punky zbiegu były daleko - jeśli są na kartce lub obok to są dużo za blisko siebie. Rysując sześcian na A4 w takiej naturalnej, nie jakiejś przesterowanej, perspektywie w widoku 3/4 to punky zbiegu powinny być pewnie tak daleko, że nawet z jakąś metrową linijką nie dosięgniesz. W jednozbiegowej popatrz tak uczciwie czy to co rysujesz wygląda jak kwadrat w perspektywie. Zobacz na to, tutaj oba kwadraty, czerwony i zielony, to jest ten sam kwadrat o identycznych wymiarach (ich przekątne przecinają się punkcie zbiegu linii leżących pod kątem 45 stopni. Tak, wiem, co to kur*a wszystko znaczy?! 😛), a zobacz jak się różnią zależnie od ich położenia w stosunku do stożka. Ten czerwony to tak jakbyś stanęła w pokoju, patrzyła się na drzwi i chciała z tego punku widzenia narysować żyrandol, który masz za plecami 😛 Nie pamiętam już wszystkiego na tyle dokładnie, żeby to tak z marszu tłumaczyć. Ten temat chyba najdokładniej wyjaśniony był na New Masters Academy (https://www.nma.art/videolessons/perspective-1-an-introduction/?course=36745), nie spotkałem się nigdzie indziej, czy to w darmowych tutorialach czy książkach, z bardziej dokładnym i przystępnym dla zwykłych śmiertelników wyjaśnieniem tematu. Warto zainwestować, jeśli interesuje Cię temat perspektywy. Wiem, że to drogie i w ogóle, ale chyba nie ma nic lepszego. 2
Margo Art Napisano 7 Sierpień 2020 Autor Napisano 7 Sierpień 2020 (edytowane) Ćwiczenia z How to Draw, Framed Perspective i innych źródeł z których korzystam 😄 Wszystko rysowane odręcznie, bez linijki. Zaczęłam też oglądać ten kurs Erika Olsona, ale na razie nie mam nic do pokazania stamtąd🙂 Zaczęłam też How to Render, ale wydaje mi się dosyć trudne. Może znacie jakieś filmiki, gdzie ktoś tłumaczy jak wykreślać cienie rzucone? Może by mi to pomogło, gdybym robiła równocześnie zadania z książki i patrzyła jak ktoś inny to tłumaczy. Chciałabym już próbować uczyć się cieniować, ale jakoś nie potrafię ugryźć tego tematu 😕 Ale coś tam zaczęłam i już mam pierwsze pytanie. Na obrazku poniżej jak mam ten słupek światła i po prawej stronie patyczek na pudelku, to wiem, że żeby dowiedzieć się jak ma padać cień małego patyka, muszę zrobić dodatkowy punkt na słupku światła, który jest na wysokości pudełka na którym stoi patyczek. Przykład z pudełkiem po prawej stronie prosto zrobić, bo pudełko styka się ze słupkiem światła, ale skąd mam wiedzieć gdzie na słupku światła powinien być punkt zaznaczający wysokość pudełka po lewej stronie? Mam jedynie narysować prostą linię od tej tylnej ścianki pudełka do słupka światła, czy jakoś inaczej? 😛 Edytowane 7 Sierpień 2020 przez Margo Art 2
SebastianSz Napisano 7 Sierpień 2020 Napisano 7 Sierpień 2020 O ile pamiętam, to książki Robertsona miały dodatkowe filmiki do obejrzenia przez jakąś apkę. W książce gdzieś na końcu są chyba linki do filmików do obejrzenia na kompie. Trochę wyjaśnień, mam nadzieję, że coś pomoże. Cienie od zapałek (i w efekcie bardziej złożone tez) rysuj jako trójkąty: 1. Pierwszy bok od źródła światła (A) do styku z ziemią (B); 2. Drugi na ziemi od punku bezpośrednio pod źródłem światła (B) do punku bezpośrednio pod zapałką (C); 3. Trzeci od źródła światła przez czubek zapałki (D) aż przetnie się z bokiem nr 2 (E) Cień to będzię linia od punku styku zapałki z ziemią do punktu przecięcia się linii 2 i 3 czyli odcinek (CE) No dobra, a co jesli zapałka lewituje albo stoi na czymś? Robisz to samo, tylko musisz znaleźć punkt gdzie zapałka miałaby styk z ziemią, gdyby ją wydłużyć i poprowadzić światło zarówno przez górny koniec (D) jak i dolny (G). Odcinek FE to cien rzucony na ziemię, a GH to dyby zapałka na czymś stała. Punkt H to punkt przecięcia linii od źródła światła z pudełkiem. 1 1
Margo Art Napisano 2 Wrzesień 2020 Autor Napisano 2 Wrzesień 2020 (edytowane) @SebastianSz Dziękuję, bardzo mi pomogło to co napisałeś 🙂 W dniu 7.08.2020 o 18:22, SebastianSz napisał: O ile pamiętam, to książki Robertsona miały dodatkowe filmiki do obejrzenia przez jakąś apkę. W książce gdzieś na końcu są chyba linki do filmików do obejrzenia na kompie. Ha, ha 😄 Tak, faktycznie są filmiki. Zupełnie o nich zapomniałam. A poniżej nowa porcja ćwiczeń. Najpierw cienie rzucone, opierające się na tym co napisał @SebastianSz. Na obrazku niżej, cienie rzucane na obiekt. Trochę mi zajęło odkrycie jak to robić, ale wydaje mi się, że rozumiem jak rysować cienie na płaskich powierzchniach. Mam jedynie problem z zapałką A, w przykładzie 3. Nie wiem co tam zrobiłam źle, więc jak ktoś ma ochotę to może mi wytłumaczyć 😛 Natomiast zupełnie nie mam pojęcia jak rysować cienie na powierzchniach zaokrąglonych, jak zapałka D w przykładzie 4 i przykład 5. Jak to zrobić? Trochę siatek perspektywicznych: Tutaj od razu wersja poprawiona, bo coś mi się pomieszało na kartce: Jeszcze martwa natura i listki z Drawabox: I ostatnie pytanie dotyczące obrazka poniżej. Chciałabym 'odbić' płaszczyznę A, między te dwie czerwone linie (B), tak aby była tej samej wielkości. Jak to zrobić? Mam wrażenie, że już to powinnam wiedzieć, ale jakoś nie potrafię nic wymyślić 😄 Pytań mam kilka, błędów pewnie jeszcze więcej, więc chętnie przyjmę wszelakie rady 🙂 Edytowane 2 Wrzesień 2020 przez Margo Art 1
blood_brother Napisano 2 Wrzesień 2020 Napisano 2 Wrzesień 2020 Co do ostatniego pytania, to żeby jakkolwiek to wykreślić, powinnaś zrobić okrąg o promieniu figury A w perspektywie, czyli elipsa i jedziesz 🙂 1
RaVirr Napisano 5 Wrzesień 2020 Napisano 5 Wrzesień 2020 Co do ćwiczeń to się za dużo nie wypowiem, wyglądają poprawnie, fajne, klarowne kreski, mało bałaganu 🙂 Czekam aż zrobisz z nich użytek w normalnej ilustracji <3 1
Margo Art Napisano 7 Wrzesień 2020 Autor Napisano 7 Wrzesień 2020 @blood_brother Dziękuję za odpowiedź 🙂 Z tego co rozumiem ma to wyglądać jakoś tak, zgadza się? @RaVirr Dzięki 🙂 A co do ilustracji, to chyba jeszcze długa droga...
SebastianSz Napisano 7 Wrzesień 2020 Napisano 7 Wrzesień 2020 Jeśli chodzi o cienie rzucone na zakrzywioną powierzchnię to robi się to tak, że przecinasz całą bryłę płaszczyzną i rysując pomocnicze przekroje bryły znajdujesz gdzie wypadałyby punkt przecięcia tej płaszczyzny z powierzchnią bryły, przynajmniej ja tak to robiłem. To trochę zawiłe i nie czuję się ekspertem w tej materii, ale chyba to było w Robertsonie. Co do zrzucenia kwadratu na poziomą płaszczyznę to chyba raczej chodziło o elipsę z boku. W praktyce lepiej to na oko robić 😉 Zresztą i tak elipsę w sumie na oko musisz narysować więc nie będzie całkiem dokładne. Wydaje mi się, że żeby w 100% dokładnie kwadrat przełożyć z pionu w poziom to chyba musiałabyś mieć cały plan narysowany, z punktem obserwatora, horyzontem i punktami zbiegu, co może być trudne bo te rzeczy mogą wypadać mocno poza kartką, jeśli ręcznie robisz. Serio, lepiej poobserwować kwadraty w perspektywie i na oko robić, albo zainstaluj sobie LazyNezumi do Photoshopa, tam są boskie linijki do perspektywy i mają też podziałki. W bryle nr 3 nie trafiłaś w tę linię co trzeba 🙂 Uważaj na to, bo to niby mały błąd a totalnie zrujnuje Ci jakąs skomplikowaną pracę. Sprawdzaj 3 razy czy to na pewno o to przecięcie linii chodzi 🙂 1
blood_brother Napisano 7 Wrzesień 2020 Napisano 7 Wrzesień 2020 Tu masz, z grubsza, o co mi chodziło. https://youtu.be/ja4W5P7K5PE?t=343 Co prawda cały sześcian, ale zasada jest taka sam. A ogólnie tak jak kolega wcześniej wspomniał, lepiej porobić kilkanaście takich analiz i później już na czuja obracać, albo wspomóc się linijkami, np. tymi z LazyNezumi, czy Sketchbooka. 1
Margo Art Napisano 19 Wrzesień 2020 Autor Napisano 19 Wrzesień 2020 Kolejna porcja żółtodziobowych pytań i trochę ćwiczeń 🙂 Zaczęłam przerabiać cienie rzucane przez bardziej złożone obiekty, ale cały czas odkrywam co i jak działa, więc błędów jest dużo. Przykład nr 2 jak widać trochę mnie przerósł, więc się poddałam i zostawiłam jak jest. Z kolei w nr 7 nie wiem jak narysować tą pałeczkę. W przykładzie 12 coś nie wyszło... No cóż, wszystkich błędów które widzę wymieniać nie będę :) Największy problem mam chyba z pudełkiem z dziurą w środku. Wydaje mi się, że problem z wykreśleniem cienia wynika z tego, że nie wiem jak narysować okno tak, żeby jego szerokość zgadzała się z szerokością pudełka. Niżej proces jak rysuję ten obiekt, więc jeśli źle to robię to proszę o poprawki 🙂 Jak zwykle czekam na rady z waszej strony 🙂
Nezumi Napisano 19 Wrzesień 2020 Napisano 19 Wrzesień 2020 Mam wrazenie ze odrobinke przesadzasz z iloscia linii konstrukcyjnych w tym ostatnim... Czemu ma sluzyc ten trzeci krok, w ktorym dzielisz wszystko na pierdylion kawalkow zbednych do narysowania tej dziury? Jak mam linie zbiegu perspektywy to jedynym czego potrzebuje sa przekatne scianek przedniej i tylnej zeby ta dziure narysowac... Co ciekawsze - linii pomocniczych perspektywy nie masz, a masz gazylion linii ktorych nie uzywasz... Moze jest jakis powod, nie jestem architektem. Ale ta dziure mozna narysowac w punkcie 3 zamiast budowac pajeczyne linii ktorych nie uzywasz do niczego... 1
SebastianSz Napisano 20 Wrzesień 2020 Napisano 20 Wrzesień 2020 Zgadzam się z przedmówcą, nie wiem czemu aż tyle tych linii, chyba, że chodziło Ci o konkretną dziurę o wymiarach jednejileśtam całego pudełka, ale wtedy i tak nie potrzebujesz każdej z tych linii. Bardziej ergonomicznie będzie tak: 2
Margo Art Napisano 11 Październik 2020 Autor Napisano 11 Październik 2020 @Nezumi @SebastianSz Uff.. Dzięki za ułatwienie życia. Męczące było rysowanie tych wszystkich kresek 😄 Miałam jakąś swoją ideę rysowania tych wszystkich linii, ale już ją (na szczęście) obaliliście 🙂 Bądźcie przygotowani na to, że jeszcze będę popełniać dużo głupich błędów 😛 Poniżej kolejne ćwiczenia robione z książką How to Render. Zdjęcia trochę niewyraźne... Pierwsze 4 pudełka rysowane z wyobraźni, używając metody 'halfway to black', a reszta korzystając ze zdjęć. Wiem, że jeszcze muszę poćwiczyć, ale co myślicie? Mam też pytanie dotyczące tych 'ściętych' brył jak w przykładzie 7 i 9. Zupełnie nie wiem jak je narysować, szczególnie coś takiego jak ta 7. Te dwie bryły narysowałam jedynie dzięki temu, że miałam zdjęcie, ale sama nie potrafiłabym tego zrobić. Jak to robić? 🙂 A tutaj martwa natura; I jeszcze grzybki z Drawabox: 1
drakul Napisano 11 Październik 2020 Napisano 11 Październik 2020 (edytowane) wlaśnie dobrze że narysowałaś tyle tych linii. ale skoro twierdzisz teraz, że koledzy obalili ideę rysowania tylu linii to znaczy że nie wiesz po co i dlaczego rysowałaś. A koledzy są w błędzie. Żeby narysować dziurę w prostopadłościanie i w perspektywie potrzeba tylu linii plus jeszcze na drugiej ściance. A to co narysował SebastianSz to przybliżenie, że "na oko" tak wygląda dziura, ale to nie jest dziura wg poprawności perspektywy. A co do rysunków powyżej, gdzie masz przedmioty "obrotowe"( dzbanek itp) to nie ma w nich poprawnych elips. Porysuj kwadraty i sześciany w perspektywie i wrysowuj w nie elipsy( koła w perspektywie) aż pojmiesz o co chodzi w tym. Moja sugestia to, żebyś te przedmioty zbudowała rysunkowo, a potem zaznaczyła grubiej wynikłe z tego kształty a nie jak teraz pseudosiatka jak z 3d ,na dodatek niepoprawna i obwiednia krzywym "drutem". Swiatlocien na bryłach geometrycznych do poprawy. Skup się najpierw na części oświetlonej, zacienionej i cieniu( w kolejności od jasnego do ciemnego). Edytowane 11 Październik 2020 przez drakul 1
Nezumi Napisano 12 Październik 2020 Napisano 12 Październik 2020 7 hours ago, drakul said: A koledzy są w błędzie. Calkiem mozliwe 😄 Ja zawsze wolalem "na oko", zeby wygladalo ok. Ale nadal nie widze do czego niby maja przydac sie linie, ktore nie sa w ogole wykorzystane do konstruowania tej dziury... Zawsze wydawalo mi sie, ze linie konstrukcyjne maja pomagac w wyznaczeniu pewnych punktow a tutaj masa z tych linii nie robi nic. A jeszcze jakby dodac drugie tyle to juz zupelnie nie bedzie widac co robisz... Przy czym zupelnie brakuje linii zbiegu perspektywy, ktore sa mega potrzebne do rysowania... w perspektywie. Przynajmniej mnie 🙂 Zapytam sie znajomej architekt jak to jest. 2
RaVirr Napisano 12 Październik 2020 Napisano 12 Październik 2020 Gdybym miał rysować te wszystkie linie...to już bym nie rysował :| 3
Nezumi Napisano 12 Październik 2020 Napisano 12 Październik 2020 (edytowane) Zapytalem znajomej pani architekt. To jej odpowiedz (wklejam z literowkami :D): "Masz racje. Żeby narysować prosta kwadaratowa lub prostokątna dziurę oczywiście ze potrzeba tylko prostej konstrukcji punktów jak twoja. Patrząc na pierwszy rysunek myślałam ze ona wykreśla coś bardzo komplikowanego!". Czyli jednak sie nie mylilem 😛 . Z reszta zdrowy rozsadek to podpowiada - po co rysowac mase linii, ktore niczemu nie sluza? Edytowane 12 Październik 2020 przez Nezumi 1
drakul Napisano 13 Październik 2020 Napisano 13 Październik 2020 (edytowane) pozwoliłem sobie skorzystać z rysunku Margo Art żeby unaocznić konieczność rysowania tylu linii. Mam nadzieję, że teraz Nezumi rozumiesz już dlaczego. Nie umniejszając znajomej architekt, jej też pokaż, nauczy się rysować odpowiednią ilość linii i znajdź lepszego doradcę. dla wyjaśnienia: żeby wyznaczyć punkt czerwony( który w tym przypadku wg konstrukcji linii znajduje się w 1/8 długości boku prostopadłościanu) należy narysować po kolei: linie niebieskie, żółte, pomarańczowe, zielone, różowe. Pozostałe 3 wierzchołki prostokąta wyznaczymy stosując instrukcję powyżej mając już część linii narysowanych. Żeby wyznaczyć kolejne 4 wierzchołki prostokąta na przeciwległej ścianie należy powtórzyć całą operację jak przy 1 ściance. każdy( czyt. dowolny punkt) jaki narysujesz na płaszczyźnie ścianki ma swoje" współrzędne " na tej ściance. i w tym przypadku było bardzo prosto, punkt w 1/8 długości i wysokości. A wyobraź sobie dowolny punkt - jak go zmierzysz-podasz współrzędne? i nie ma innej drogi. to jest perspektywa. i żeby zrobic dobrze to trzeba wiedzieć co i jak rysować. w aksonometrii mógłbyś sobie wyznaczyć ten punkt szybciej i łatwiej bez tylu linii. a to dlatego że aksonometria ma stały współczynnik długości/ wysokości, a w perspektywie długość i wysokość zmienia się idąc w kierunku/od kierunku zbiegu. Mam nadzieję, że wyjaśniłem. a to co narysował Sebastian, to jest przybliżenie i założenie, że masz już super extra oko i rękę i umiesz dokładnie narysować linię zbiegu( ktoś umie?). I po to są te linie(aż tyle) konstrukcyjne, żeby linia zbiegu była właściwa. tutaj mamy małe pudełeczko, gdzie linia zbiegu przy błędzie rysowania będzie wyglądała na poprawną. Przy rysowaniu długiej bryły na formacie np B1 , ten błąd będzie już mocno widoczny bez pomocy linii konstrukcyjnych. Edytowane 13 Październik 2020 przez drakul dopiska 1
SebastianSz Napisano 13 Październik 2020 Napisano 13 Październik 2020 Nie zgodzę się do końca, że jest to przybliżenie. Sama pozycja pierwszego punku jest zgadywana, fakt, ale pozostałe linie wyznaczają kolejne punkty już dokładnie. W poprzednim poście zaznaczyłem, że jeśli chcesz punkt w konkretnym miejscu, 1/8 długości powiedzmy, to musisz bardziej podzielić prostopadłościan na mniejsze części i tych linii w efekcie będzie więcej ale często nie musisz wcale całego rysunku pokrywać liniami. Do tego jeśli punkt znajduje się na przekątnej to zawsze możesz go znaleźć na drugiej przekątnej bez konieczności powtarzania wszystkich linii. I nie musisz też powtarzać całego procesu na drugiej ścianie bo każdy punkt możesz przenieść tak jak to pokazałem wcześniej - rysując częściowy przekrój żeby znaleźć punkty przecięcia. Owszem, żeby zrobić to w perspektywie musisz wiedzieć gdzie są punkt zbiegu i jak zakładam to tutaj jest problem. Jak nie wiesz gdzie są punkty zbiegu to wyznaczenie sobie dwóch punktów po dwóch stronach ułatwia sprawę, musisz je tylko połączyć i linia przechodząca przez nie będzie szła do zbiegu z automatu. Tylko żeby wyznaczyć niektóre z tych linii konstrukcyjnych (np. linią przecinającą prostokąt na pół, przechodzącą przez przecięcie przekątnych) i tak musisz je albo na oko narysować albo znać położenie punktu zbiegu (przynajmniej w tym przypadku, gdzie mamy 3 zbiegi), albo podzielić pionowe linie i dodatkowo komplikować całą konstrukcję. Czasem lepiej jest narysować 2 niezbędne linie na oko do zbiegu niż 20 linii konstrukcyjnych, z których 1/3 też jest na oko i ich błąd się kumuluje, i w efekcie i tak mieć niepoprawny wynik i musieć dociągać finalny rysunek na oko. Zmierzam do tego, że nie bardzo widzę praktyczną aplikację (włączjąc w to edukacyjną) takiego podejścia, nawet pomijając istnienie LazyNezumi dla Photoshopa czy linijek w Clip Studio Paint (o 3D nie wspominając) Skoro rysunek jest i tak odręczny i bez linijek to po co rozbudowana konstrukcja skoro i tak każda linia pomocnicza jest obarczona błędem i i tak nie wyznaczy Ci dokładnie punktów, których szukasz, a jeśli nie rysujesz na oko to znaczy, że masz wymierzone punky zbiegu, więc też nie musisz całej konstrukcji robić bo możesz narysować jak ja w poprzednim poście. Odrobina konstrukcji ma sens, ale przy tysiącach linii, szczególnie w ołówku, naprawdę łatwo się pogubić tworząc jakąś maszynę Rube Goldberga. Być może coś mi tutaj umknęło, nie upieram się przy swoim zdaniu 🙂 1
drakul Napisano 13 Październik 2020 Napisano 13 Październik 2020 Prawie w całości się zgadzam , poza ostatnim fragmentem "zmierzam.....". Żeby coś zrobić na oko to najpierw trzeba wyćwiczyć prawidłowe nawyki poprawnego wykreślania. Teraz większość większości robi wszystko na oko, co w efekcie staje się wykładnikiem, że to jest dobre. I potem mało kto wie co i skąd się wzięło i przede wszystkim dlaczego. A linie konstrukcyjne przydają się też wtedy, kiedy już będąc wprawionym w rysowaniu na oko, rysujemy kilka i sprawdzamy poprawność swojego oka i czy coś nam nie uciekło z perspektywą. 1 godzinę temu, SebastianSz napisał: Do tego jeśli punkt znajduje się na przekątnej to zawsze możesz go znaleźć na drugiej przekątnej bez konieczności powtarzania wszystkich linii. I nie musisz też powtarzać całego procesu na drugiej ścianie bo każdy punkt możesz przenieść tak jak to pokazałem wcześniej - rysując częściowy przekrój żeby znaleźć punkty przecięcia. tylko jeśli masz wyćwiczone rysowanie i jesteś w stanie w miarę dokładnie narysować linię zbiegu przecinającą przekątną( zakładając że przekątna jest linią prostą przechodzącą przez wierzchołki, a nie łukiem. Tak samo z przekrojem, znajdziesz punkty jak dobrze narysujesz linie zbiegu. Jak ktoś nie umie to potrzebuje skorzystać z linii pomocniczych, żeby rysunek wyglądał na poprawny. 1
Margo Art Napisano 1 Listopad 2020 Autor Napisano 1 Listopad 2020 Z tymi liniami konstrukcyjnymi, to jedyne co miałam w głowie rysując je, to to żeby narysować dziurę idealnie na środku..:) Raczej na razie nie planuję zapuszczać się głębiej w tajniki architektury, tylko poznać podstawy 🙂 W dniu 11.10.2020 o 19:25, drakul napisał: Moja sugestia to, żebyś te przedmioty zbudowała rysunkowo, a potem zaznaczyła grubiej wynikłe z tego kształty Mógłbyś spróbować rozjaśnić mi co masz na myśli? Bo chyba nie do końca rozumiem 😛 Jako że dość dawno mnie nie było to dziś nieco więcej ćwiczeń: Zabawa z bryłami: Domy (rysowane ze zdjęć w internecie): I zabawa z cieniami: Czekam na wasze komentarze :) 1
RaVirr Napisano 1 Listopad 2020 Napisano 1 Listopad 2020 W pierwszych obrazkach z sześcianami odczuwam budzącą się duszę artysty! 😄 1
drakul Napisano 16 Grudzień 2020 Napisano 16 Grudzień 2020 cos tam zaczynasz powoli budowac. ale to za malo, wiecej kresek pomocniczych, zanim uchwycisz finalny kształt. te swiatlocienie mocno na oko. cienie tez trzeba wyrysowac konstrukcyjnie zanim zacznie sie czuć (mniej wiecej) jak cien sie rozklada. najpierw podstawy potem wlasne widzi mi sie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się