TrojkaT Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Siema Chce se kupic dysk 250 gb , jakiej firmy byscie polecili, mysle ze Seagate sa dobre :) pozdrawiam 1
Remedy Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Myśle, że stereotypujesz :D Ostatnie dyski Samsunga biją wszystkie inne wydajnością (a ich trwałość zawsze była na wysokim poziomie). Bierz nowego Samsunga i cześć. Cisza, szybkość, niska temperatura, niezawodność. Nie, nie jestem przedstawicielem Samsunga. :)
Marcin Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 seagate mi padł po 2-3 tyg (też 250 GB na SATA II), w nocy zaczął szlifować jak szalony i po zawisie windowsa już się nie odpalił. Kumpel ze sklepu odradzał mi seagate`y i chyba miał rację. Dostałem w ramach gwarancji WD`ka i sprawuje się świetnie, o wiele cichszy i mniej się grzeje :) Z mojej strony oczywiscie mogę odradzić seagate`y ;] 1
Remedy Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Marcin ma rację. Ostatnimi czasy (od ponad roku), ciągłe problemy z żywotnością dysków Seagate. Też mam WD (to co mnie wkurza to jego temperatura - jest wysoka, Samsungi są przynajmniej 2 razy chłodniejsze) i jest cichy, naprawdę cichy. Póki co nie mogę narzekać. Zresztą swego czasu były najszybsze więc... ;)
Destroyer Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 mi też seagate 320 po 3 miechach sie posypał teraz mam tylko WD głównie dlatego że teńsze :P i narazie sie nie sypią
KLICEK Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 tez mam wd 250 i jestem bardzo zadowolony, jest chyba ciut glosniejszy podczas rozruchu kompa na samym stacie po wcisnieciu "on", a potem poprostu go nie slychac ;) Aktualnie mam 2 dyski jeden wd jeden sigejt i umnie wd jest chlodniejszy o 2 stopnie od sigejta wd : 39 sigejt : 41 Obydwa maja podobne parametry
piksar Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 ja mam dużo twardych dysków (około 30) a przez kilkanaście lat siedzenia w kompach wyrobiłem sobie zdanie że najlepsze są WD potem długo nic, potem było Quantum (seria big foot) a dopiero Seagate Mam jeszcze jedno zboczenie, więcej mniejszych niż mniej większych tylko WD - miałem jedą awarię na 10-12 problemów z Seagatem (serwis Seagate nie odbiera telefonów odemnie)
RA Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 O takie coś mam i jestem bardzo zadowolony. http://www.komputronik.pl/pelny.php?id=19939 Tym bardziej, że dysk musi uciągnąć 3 komputery w sieci domowej (mp3, filmy, seriale, instale, drivery). PS: A Seagate, to był super, ale parę lat temu. 1
DaveBorck Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 A ja mam dwa seagaty i jednego samsunga, wszystkie są ok. W zasadzie z żadnym nie miałem problemów.
Gość obo Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Mi wszyscy odradzali Samsunga, ale go zakupiłem i sprawuje sie świetnie. Jest szybki i jak narazie niezawodny (od roku :)) Jedyna (mała) wada, to że jest troche głośny czasami.
TrojkaT Napisano 7 Grudzień 2006 Autor Napisano 7 Grudzień 2006 dzieki za komentraze ;) wiecie ja mam Seagete juz 3-4 lat i nigdy mi sie nie zepsol :) fakt ze 3-4 lat temu go kupilem :D nie wiem jak jest teraz z tymi dyskami, cena nie gra roli aby byl z niego zadowolony. No to kupuje WD :D chyba ...
damusTo Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Z tego co sie orientuję to technologiczne różnice są minimalne, sam śmigam na barracudach zajeździłem juz kilka ale UWAGA - z powody przerw w podawaniu napięcia z zasilacza po wymianie zasilacza nowy komplet 4 dysków śmiga bez problemu. a i serwis wymieniał mi 3 dyski pod rząd bez piśnięcia słowem.
mirach Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Ja na Segate przesiedzialem od 1,2 Gb, pozniej mialem 8GB WD, teraz mam 40 Seagate i 160 WD, WD kupilem bo byl tanszy, musze przyznac ze jedyne co mnie w nim denerwuje to to jest strasznie glośny, przed oblożeniem go pianką pracował jak kosiarka :) No i przykro slyszec ze Sygate sie sypie, bo mialem o tych dyskach bardzo dobre zdanie.
Remedy Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Mój WD jest niemal niesłyszalny (trzeba przyłożyć ucho do obudowy), natomiast dość gorący (120GB) - nie wierzcie systemowym wskaźnikom tylko własnej dłoni. Widzę, że mało kto wspomina o Samsungach. Fakt, kiedyś były dość powolne, ale od zawsze ciche i chłodne a także niezawodne - dzisiaj są również najwydajniejsze (mówię o dyskach 7200).
kozioo Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Ja mam u siebie samsunga i hitachi. Obydwa praktycznie niesłyszalne:) Jedynie od czasu do czasu stuknie głowica, ale to dotyczy wszystkich produkowanych dysków. Co do cichych dysków western digital to pierwszy raz o takim ewenemencie słysze ;) Wszystkie WDki które miałem (nie tylko ja, znajomi tez narzekali) były potwornie głośne. No ale może trafiają się lepsze sztuki. Z samsungami zresztą jest podobnie - tyle że ciche sztuki są normą, głośne to wyjątki. Jedyne dyski o których nie słyszałem złego słowa to Hitachi, które polecam z czystym sumieniem ;)
TrojkaT Napisano 7 Grudzień 2006 Autor Napisano 7 Grudzień 2006 to mi namieszaliscie :) chyyba walne sade ktory dysk najczesciej kupowany i polecany :D
kengi Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 pozwole sobie sie podlaczyc do tematu, ale z nieco innym problemem. mianowicie, jak polecacie partycjonowac dyski o wielkosciach rzedu wspomnianych 250GB? najbardziej pasowala by mi jedna literka dysku dla calego dysku. czy dobrym rozwiazaniem jest sformatowac i zostawic takiego giganta? czy mimo wszystko sformatowac na kilka mniejszych? czy ew. sformatowac na pare partycji a potem je wirtualnie polaczyc w jedna literke? (tu pytanie jak to sie robi w win xp?)
Remedy Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Nie polecam jednej partycji z kilku powodów. Jakakolwiek operacja wymagająca sprawdzenia struktry danych na partycji pochłonie zdecydowanie więcej czasu, po drugie operacje na tablicy plików będą dużo wolniejsze, bo wszystkie pliki na dysku będą w jednej wielkiej tablicy alokacji. W końcu awaria partycji wyłącza z użytku cały dysk. Same minusy. Podziel to na 4 partycje i gra muzyka. Nie słyszałem o łączeniu partycji w jedną wirtualną (ale kto wie...).
Destroyer Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 ja mam 320 jako jedną partycje z danymi i 40 na system jakby padł to sie nie martwie :) na tym z danymi nie experymenuje tylko S.M.A.R.T. sprawdzam czy jeszcze działa :)
tweety Napisano 8 Grudzień 2006 Napisano 8 Grudzień 2006 kengi: jedna partycja to samobójstwo, nawet jeśli nie masz na niej postawionej winzgrozy czy innego OS. po pół roku będziesz chciał zrobić defragmentację czy przeleciećto jakimś disc doctorem to poczekasz sobie ze dwa dni. a w razie padaki dysku czeka cię długaśne odzyskiwanie danych... poza tym faktycznie jak pisze Remedy: padnie ci partycja i co wtedy? serwisowanie za 500 pln tylko po to, żeby odzyskać wszystkie nawet te niepotrzebne dane ? ja mam obecnie zaledwie 80GB ale i tak podzieliłem to na 5 partycji: 1 systemowa i 4 na resztę. w tym na jednej trzymam tylko grafikę na innej muzykę, filmy, instalki, reszta to małe dyski zapasowe na backupy i testy. Poza tym kiedyś padł mi Seagate 10GB z bardzo ważnymi rzeczami i od tamtej pory jakoś raz na miesiąc czy dwa zgrywam co ważniejsze na CD/DVD. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się