Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

df49fcd567c3b181.jpg

 

[beowulfmovie site] [beowulf in IMAX]

 

"W czasach wielkich bohaterów żyje najmężniejszy z nich – Beowulf. Pokonawszy potężnego potwora o imieniu Grendel, Beowulf ściąga na siebie niegasnący gniew jego uwodzicielskiej, a zarazem bezwzględnej matki, która zrobi wszystko, co w jej mocy, aby pomścić syna. Epicka w swoim rozmachu walka, do jakiej doszło, wspominana była później przez wieki, a imię Beowulf zapisało się na zawsze w ludzkiej pamięci. Nagrodzony Oscarem reżyser Robert Zemeckis opowiada ten najstarszy epos w historii języka angielskiego z wykorzystaniem najnowszej technologii, przyczyniając się do rozwoju kina dzięki magii cyfrowo wzbogaconej akcji."

 

Wlasnie wrocilem z seansu, i powiem tyle:

COS GENIALNEGO!!

 

3d do kwadratu. Dopiero teraz 3d stalo sie w pelni trojwymiarowe.

Hiperrealistyczna grafika, spotegowana efektem 3d jaki daje IMAX.

Mimo swiadomosci, ze to film, i tak odchylalem sie z lekiem

gdy wlucznia przelatywala mi nad ramieniem, a podczas przelotu nad

dolina chlonalem przestrzenne doznania niemal czujac wiatr na twarzy.

Film wgniutl mnie w fotel.

Koniecznie trzeba zobaczyc go w kinie IMAX, i bron Boze nie ogladajcie tego na syfiastych DivX'ach.

Innymi slowy, po seansie wszysko inne bedzie dla Was plaskie;)

 

pozdrawiam serdecznie

tadzio

  • Odpowiedzi 21
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

Faktycznie IMAX robi wrazenie, dobrze ze Krakow Plaza blisko :) na Beowulf'ie jeszcze nie bylem, bede musial nadrobic zaleglosc hehe. Ostatnio bylem na Haunted Castle i dobrze ze nie mam zadnych lekow wysokosci i przestrzeni bo bym nie dotrwal do konca :)

Napisano

Caly film w IMAXIE jest w 3D. Co do samego filmu to fabula nie zaskakuje, ale owe 3D, niesamowita ostrosc i glebia czerni daje niesamowite wrazenie. Mozna dokladnie przygladac sie poszczegolnym wloskom na brodzie:) Jezeli mialbym sie wybrac na ten film do zwyklego kina napewno sporo bym stracil.

 

A tak ogolnie technologicznie nie wyobrazam sobie w jaki sposob ktos dal rade pociagnac tak skomplikowane sceny w calosci zrobione w 3d. Rzeznicka robota.

Napisano

Kurde Trójmiasto to wioska, żadnego IMAX-a :/

 

Widziałem w płaskim kinie, fabuła taka sobie, ale film jest ok. Niestety momentami rażą dysproporcje jakości postaci - o ile główni bohaterowie to ładne modele, to jednak statystom brakuje trochę detalu. No ale dla pooglądania grafy i akcji - warto :)

Napisano

Khe, khe, khe - a ja chyba widzialem inny film. Nie wiem czy juz jestem taki stary, czy czegos nie kumam , ale jak dla mnie gniot roku. Zenujacy film.

Zanim fanatycy wloskow w porach skory sie zagotuja z wscieklosci sprobuje uzasadnic ta ocene.

Zeby bylo jasne - 3D w tym filmie jest bardzo dobre. Technicy i graficy wykonali kolosalna robote. Na pewno mamy tam jak dotychczas najlepsze twarze, niezla animacje, mase dopracowanych detali. Dla nas, ludzi od 3D ten film to pozycja do zaliczenia konieczna. I... wlasciwie to wszystko co moge powiedziec dobrego.

Potrafie sobie wyobrazic dobry film w tej technice - ale nie ten.

 

Kto wpadl na pomysl zeby w tej technologii robic tak nudny i przewidywalny scenariusz oparty glownie na gadaniu? Co za szalony operator zdecydowal sie krecic to jak student architektury swoja pierwsza wizke z kamera latajaca wte i we wte bez ladu, skladu i oddechu ? Co sie stalo, ze w filmie, w ktorym ma sie absolutna kontrole nad ruchem postaci jest tak beznadziejna choreografia walk? Dlaczego w technologii, w ktorej mozna zrobic wszystko i wszedzie ustawia sie akcje w nudnej, ograniczonej scenografii skladajacej sie z trzech chatek i paru pustych rownin? I do tego zima. I wreszcie - gdzie sie podzial rezyser? Bo film wyglada jak nakrecony przez nastoletniego fana shaderkow skory i z-brusha.

Pomine juz wesole detale w postaci zaslaniania fajfusow bohaterom przez przypadkowe elementy scenografii.

 

Ja siedzialem w kinie i nudzilem sie jak na "Nad Niemnem"

Rozumiem, ze ktos musi byc pionierem w nowych technologiach, ale czemu wybrano temat i scenariusz - ktory pokazuje absolutnie wszystkie mozliwe slabosci tej technologii. Wszystkie.

 

Reasumujac.

Technologia - perelka.

Film - do bani.

 

Ze stetryczalym pozdrowieniem

 

salut

Dziadek Stal

Napisano

Może i efekty super, ale właśnie jako film ogólnie to podobno trochę słabe.

 

Zresztą to co napisał Dziadek - po co robić taki film w całości w 3D? Bo moim zdaniem chyba tylko dla pokazania umiejętności i medialnego nagłośnienia. Szczerze mówiąc każdy taki film w 3d wydaje mi się dziwny, takie wrażenie odniosłem już po obejrzeniu Final Fantasy i pozostaję przy nim.

Generalnie myślę, że nie ma żadnego sensowniejszego uzasadnienia na taką technikę filmu, ani to jakościowo lepsze niż gra prawdziwych aktorów, ani tańsze, ani nawet mniej czasochłonne - więc po co?

Oczywiście nie mówię tu całości w 3d, bo wiadomo, że smoki, ogniste kule, milionowe armie itp to już jak najbardziej materiał na 3d.

Napisano

Częściowo się zgadzam. Osobiście wybrałbym na 3d jakiś bardziej rozmachnięty świat fantasy, gdzie się ludziki leją toporami po łbach i rzucają czary. Więcej bajerków wizualnych - większa przyjemność z oglądania.

 

Śniegu sie nie czepiam absolutnie - takie zimne klimaty po prostu. Co do chatek i pustych równin, każdy z nas wie, czemu tak było, chociaż z drugiej strony to nadaje takiego zimnego klimatu lodowego świata.

 

Muza jest fajna.

 

A jakie wszystkie słabości technologii pokazuje film?

Napisano

Film chyba tylko dla fanatyków 3D. Przyznam, że sam nie byłem ale z tego powodu, że znajomy mnie zniechęcił, swoją drogą przytaczał tą samą argumentację co dziadek. Zero fabuły, dialogi jak z filmu dla dzieci. A jeśli chodzi o efekty, to jemu akurat się zrobiło niedobrze od przestrzenności i stwierdził, że więcej się do Imaxa nie wybierze.

Wychodzi na to, że jedyny argument aby się przejść na film to efekty 3D, a to jak dla mnie ciut mało...

 

pozdrawiam,

makak_

Napisano

mathix - Co do slabosci, to tak najbardziej otwartym tekstem jak sie da. Nawet dla nas, maniakow 3D jest jasne, ze "aktorstwo" realistycznych postaci komputerowych nie jest jeszcze mistrzostwem swiata i obiektywnie biorac , jak sie je odfiltruje od tych wszystkich shaderkow i bajerkow, to jest slabsze niz ludzcy aktorzy w brazylijskiej telenoweli. To samo w sobie nie jest jeszcze tragedia - jestem przekonany, ze daloby sie zrobic efektowny film ( chocby tak jak piszesz, rozmach, ludziki sie leja toporami, ciagle kogos gonia i duzo sie dzieje ) z tym drewnianym aktorstwem. Zreszta - chociazby calkiem drewniane "300" jest tu niezlym przykladem wcale dobrego filmu. Albo wszystkie filmy z Seagalem. Hehe.

 

A co mamy w "Boewulfie" ? Scenografie niemal teatralna i sceny teatralne, ktore wypelniaja 75% jesli nie wiecej filmu , w ktorych glowny nacisk jest polozony na aktorstwo wlasnie. Najwieksza slabosc i bolaczka tej techniki zostaje calkowicie obnazona. Jak to sie mialo udac? To tak jakby kazac grac Szekspira Van-Damme'owi do społki z Seagalem i Brucem Lee. Nie ta bajka.

 

salut

Dziadek Stal

Napisano

jeszcze nie widzialem, weic nic nowego nie wniose, ale moze stworzenie normalnego filmu bez smokow, mutantow, ninja etc bylo glownym zalozeniem ? a jakiejs ambitnej fabuly nie da sie za bardzo wprowadzic tak jak wspomnial baggins do gorszej gry aktorskiej niz w brazylijskich serialach, bo wyszlo by to troche groteskowo i w tym momencie jestesmy w sytuacji bez wyjscia

 

pozdro

Napisano

Ja troszeczke stane w obronie filmu:) Otoz, co do snieznych plenerow, wybrano akurat takie warunki gdyz sama ekranizacja Beowulf'a oparta jest o faktyczna stara skandynawska legende. Co wg mnie akurat ma swoje uzasadnienie gdyz skandynawia to raczej zimne tereny. Poza tym, dlaczego by nie snieg? Napewno nie wybrali go z powodu tego, ze wzgledu na to ze nie dali by rady zrobic zielonych polaci.

 

Druga sprawa to scenariusz. Jasne, nie jest to film ktory zaskakuje, co wiecej, jest poprostu bardzo prostolinijny, ale czy to przeszkadza w zwyklej rozrywce? Ja osobiscie przed samym seansem zakladalem, iz film moze miec prosta historie i ze glowna rola samego filmu bedzie jego przekaz techniczny, ale mimo to szczeze mowiac po calym tygodniu pracy seans wspominam jako dobra rozrywke z okularkami na nosie:)

  • Like 1
Napisano

Traitor - przeciez nie robie zarzutu wylacznie z tego ze scenariusz jest prosty i przewidywalny - 90% filmow ma proste i przewidywalne scenariusze. Czepiam sie, ze glowny nacisk w tym filmie jest polozony na gadu gadu miedzy bohaterami i wielgachne zblizenia twarzy. Trzy takie sobie sceny akcji tego nie ratuja. I OK - moge to traktowac jako eksperyment, krok w rozwoju grafiki, wielkie osiagniecie techniczne - ale nie dam sie przekonac, ze to jest dobry film. Dajmy na to, w takim Advent Children - tez nie mialem powodow zeby piac z zachwytu nad scenariuszem - ale rozegranie walk, timingi, ruchy kamer - wnosily jednak cos nowego. Tutaj nowy jest tylko naklad pracy na rzezbienie porow skory pod pacha i wlosow w nosie.

Zima sama w sobie tez nie jest zla, wystarczy siegnac po "Cos" z Kurtem Russelem, a i nowsze niezle "sceny zimowe" sie znajda jak chocby nowa "Tozsamosc Bourna", ale w Beowulfie, z ta cala surowa, pseudorealna scenografia , z tym calym aktorstwem na poziomie Rocco i Jenny Jameson, to biale tlo juz tylko dopelnialo poziomu nudy.

To wszystko jest moje prywatne zdanie i naprawde nie jest tak ze nie doceniam ogromu pracy jaki zostal tam wlozony przez grafikow. Ekipa techniczna spisala sie bardzo dobrze. Szkoda tej pracy po prostu.

 

salut

stetryczaly i zrzedzacy

Dziadek Stal

Napisano

Traitor dobrze gada! ja tam sie zrelaksowalem na fajnym filmie. Nie spodziewalem sie niewiadomo czego. Kiedys przypadkiem ogladalem jakas wczesniejsza ekranizacje tej legendy i wiedzilem ze to bedzie niezla sieczka bez jakis zbednych sentymentow i skomplikowanej fabuly. Co do "gry aktorskiej" to to co zobaczylem przekonalo i podobalo mi sie w 80-90% szczegolnie glowny bohater i jego panienki byly naprawde fajne wiec jak dla mnie tu sie film jakos broni :O ale moze jestem tylko laikiem i nie analizuje wszystkich porow na skorze czy shadera uzytego na glowie O_o a moze wypilem o jednego brwara za duzo i mi troche przyblurowalo :-)

fajny film jesli macie mozliwosc isc do imaxa to polecam.

Napisano

Efekty - bajer. Ale czuję jakiś niesmak, jakąś sztuczność niesamowitą. Za duzo zbliżeń na pory i włosy w uszach. W ogóle prowadzenie kamery bardzo tendencyjne. Wolę Opowieści z Narnii - jak dotąd jedyny film, w którym FX harmonizowały z filmem, bez dominacji.

Napisano

hmmm - no ja oglądałem w IMaxie, wrażenie niesamowite :D

 

Najlepsze wrażenie zrobiła na mnie finalna scena walki ze smokiem - czadzior, realizm niesamowity, czułem się jakbym sam tego smoka dosiadał hehe. Po filmie gadałem z kumplami, żaden z nich nie interesuje się nawet grafiką 3d, ale wszyscy byli pod wielkim wrażeniem tego filmu - czyli teza że jest to obraz którym podniecać się będą tylko fanatycy 3d upada.

 

Pewnie jak bym to oglądał w normalnym kinie, to nie piał bym tak z zachwytu - bo scenariusz taki sobie, dużo niedociągnięć i takie tam inne sprawy o których już pisaliście. No ale w IMaxie sugestywność tego obrazu była tak wielka, że niemalże czułem mróz w tej zimowej wiosce, o mało nie puściłem bełta przy zbliżeniach Grawiela (czy jak mu tam było), uchylałem się na boki przed wylatującymi z ekranu przedmiotami, i kilka razy mało co się nie zesrałem to ze strachu to z zachwytu nad scenami....

 

Nie wiem, może to kwestia tego że pierwszy raz byłem w IMaxie i dlatego wrażenie było tak silne, no ale dla mnie to najlepiej wydane 20 zyla w tym roku :)

 

 

Generalnie - macie na CD i zastanawiacie się czy obejrzeć to, czy nowe odcinki Herosów / Prison breaka / cokolwiek tam lubicie - odpuście sobie film i spokojnie oglądajcie coś innego... Chcecie iść do kina a nie wiecie na co - nie zastanawiajcie się tylko wio do IMaxa na Beowulfa :]

Napisano

A mnie rozbawil komentarz klientow ktorzy jak twierdzi znajomy wychodzili zaraz za nimi z seansu. Goscie idac konwersuja ze soba:

 

- E, no fajny ten film byl

- Calkiem niezly,tylko wiesz co?

- Tak?

- W sumie widac bylo, ze potwor i smok byly dorabiane komputerowo.

 

...

 

? :)

Napisano

ja jak wychodzilem z seansu slyszalem jak jakas dziewczyna mowila do kolezanki:

-eee... ale ta animacja to taka srednia byla...

 

no coz...

ilu ludzi, tyle opinii.

pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności