Skocz do zawartości

CZARNOBYL : foto wyprawa - chętni ?


piksar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

dorosłem do spełnienia swojego marzenia - zdjęcia w Czarnobylu

Cel wątku jest prosty, zakładamy że wyprawa zamyka się w granicach 2000 PLN (transport, noclegi etc) czy byłby ktoś potencjalnie zainteresowany dołączeniem ?

Wiecej szczegółów wkrótce, prowadze rozmowy z biurem w Kijowie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 120
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

właśnie dzwoniłem do Kijowa, istnieje możliwośc zamkniecia sie w 1000 PLN od pyska

ale wyjazd autokarem z Wawy

 

------

oklepane może i tak , ale pod koniec 2008 zaczyna sie budowa nowego sarkofagu i elektrownia zmieni się nie do poznania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahhh, zawsze chciałem do Czarnobyla uderzyć, nawet nie dla fotek, ale żeby poczuć klimat (zainfekowany falloutem hehehe). Ale niestety raczej nie będzie mnie wtedy w polsze więc pewnie nie dam rady się z wami wybrać :(

 

a, no i dowiedźcie się dokładnie co może wam grozić po takiej wyprawie, czy nie ma ryzyku uszkodzenia dna i takich tam - bo głupio przez takie wakacje mieć później dzieci koślawe :/ Z tego co słyszałem krótki pobyt jest bezpieczny, no ale musicie to wiedzieć na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...odnośnie zagrożeń dla zdrowia, to z tego co czytałem obecnie poziom promieniowania jest bezpieczny

...trzeba iść jednak z przewodnikiem, bo są miejsca do których nie należy podchodzić (cmentarzysko maszyn uczestniczących w akcji, bezpośrednie okolice sarkofagu)

...zalecane jest również trzymanie się ścieżek (chodniki, itp) i nie bieganie po wszystkich łąkach ;)

...podobno fakt promieniowania jest podsycany, żeby dodać dreszczyku emocji i tak krótka wyprawa nie może zaszkodzić - na większe ryzyko wystawia nas nieustanne życie w mieście wśród linii energetycznych i spalin (ile w tym prawdy nie wiem)

...dobrze jest zabrać rzeczy, które można potem wyrzucić :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...podobno fakt promieniowania jest podsycany, żeby dodać dreszczyku emocji i tak krótka wyprawa nie może zaszkodzić - na większe ryzyko wystawia nas nieustanne życie w mieście wśród linii energetycznych i spalin (ile w tym prawdy nie wiem)

 

Tam źródłem promieniowania jest cez, a nie uran. gdybuy to byl uran, to już dawno by wszystko się wypromieniowało i znikło. A tak to jeszcze długo ten teren będzie skazony i niebezpieczny.

 

Bzdura z tym ryzykiem życia w mieście. Promieniowanie elektromagnetyczne ma tak nikły wpływ na żywe organizmy, że miesi się w granicach błędu i można pominąć je w 100%. Dzien w dzien w naszych kontaktach płynie 220V i jakoś jeszcze zyjemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shogun 3D:

...dlatego też napisałem 'ile w tym prawdy nie wiem' (odnoście promieniowania w okolicach czarnobyla) - dobrze, że sprostowałeś

...słyszałem również pogłoski, że sarkofag jest w bardzo opłakanym stanie - ale nie chcę straszyć ekipy tylko pooglądać ich fotki za jakiś czas ;)

...nie zgłębiałem bardzo tematu, bo na dzień dzisiejszy nie porwę się na tą wyprawę - ludzie tam jednak jeżdżą i wracają

 

jeśli ktoś jeszcze nie widział

dobry, chociaż przerażający fotoreportaż z narracją

http://todayspictures.slate.com/inmotion/essay_chernobyl/

osoby bardziej wrażliwe jeśli nie chcą psuć sobie humoru na dzieńdobry lub dobranoc niech nie oglądają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałem link everymana juz kiedys, gdzies na siecie widziałem tą stronke - i naprawde fajne, szokujące foty - ale na dniach dzisiejszych nie ma juz takiego promieniowania żeby mogło aż tak zaszkodzic - to nie to co 15 lat temu, ale uwarzac trzeba.

 

Reportaz swietny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, ja się piszę na pewno. pikSar: daj mi tylko znać jakiś miesiąc - dwa wcześniej co bym z pracą się ustawił. no i ogólnie nikomu nie ujmując ze wszystkich osób które się tutaj zgłaszają pojedzie tylko mały odsetek ;) reszta w ostatniej (albo i wcześniej) chwili się jakoś wykręci ;]

 

jak dla mnie Prypiat i Tschernobyl to wyprawa życia. jadę na pewno - i niech tylko jakiś średni format mi wpadnie w łapki :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do samego napromieniowania całej strefy to nie jest tak źle. od lat jeżdżą tam różne wycieczki i nic im się nie dzieje. nie włazić w zielsko, nie pic wody i nie jeść grzybków zebranych koło reaktora i będzie "wsio haraszo" :] ale na wszelki wypadek zabierzemy ze sobą dozymetry i liczniki Geigera. do tego mocne buty do łażenia, ołowiane gatki i możemy ruszać :)

 

zastanawiam się tylko, czy sączące się gdzieś tam promieniowanie nie uszkodzi z czasem rolek filmu jeśli ktoś będzie chciał robić analogiem. w końcu dozymetry robi się też z naświetlonej błony fotograficznej w oczekiwaniu, że przy zbyt dużym natężeniu promieniowania ściemnieje. nie chciałbym potem po przyjeździe do Polski zobaczyć czerń na klatkach z Czernobyla :]

 

Pozdrawiam

 

[edycja]

przy okazji. moim zdaniem do grupy wycieczkowej mogą dołączać tylko i wyłącznie osoby pełnoletnie przy podpisaniu oświadczenia, że sami za siebie odpowiadają. to za duża wyprawa, żeby brać na siebie odpowiedzialność, za młodocianych zwłaszcza, że wybieramy się w rejon gdzie o wypadek nie trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaczynamy

Oferta 1

Czarnobyl Tour

 

 

Pierwsza na polskim rynku oferta wyprawy ekstremalnej do miejsca, które jest znane każdemu na świecie, a odwiedzane przez tak niewielu. Miejsca gdzie niechlubna historia przeplata się z tajemnicą, a perełka ideologii socjalistycznej z wielką tragedią mieszkańców...

 

 

 

Najbliższe okolice miasta Prypeć to jedna wielka „Strefa Zamknięta", w której pomimo licznych zakazów dalej żyją ludzie odmawiający przesiedlenia.

 

 

Podczas wyprawy będzie można zaobserwować mnóstwo pustych budynków, niedokończonych bloków mieszkalnych czy opuszczonych gospodarstw rolnych. Po drodze do elektrowni Czarnobyl trzeba minąć kilka tzw. checkpointów, aby w końcu dotrzeć do miasta Prypeć, miasta o wyjątkowo krótkiej historii, które tętniło życiem tylko przez 16 lat !!!

 

 

Następnie po przejechaniu za ostatnią bramę, za którą pracują jedynie pracownicy remontujący sarkofag, wyprawa dotrze do celu - elektrowni Czarnobyl. Na krótki czas będzie można zatrzymać się w miejscu, z którego do sarkofagu jest zaledwie kilkadziesiąt metrów i gdzie licznik Geigera wskazuje najwyższe wartości. Niestety spędzić tam można tylko chwilę, ponieważ później trzeba przejść do specjalnie zabezpieczonego budynku, gdzie zza ogromnej, grubej szyby można obserwować okolicę. W budynku będzie można skorzystać ze specjalnej „wagi".

W drodze powrotnej będzie można zobaczyć jeszcze raz „miasto duchów", zjeść lunch oraz porozmawiać z mieszkańcami okolicznych wiosek.

 

 

 

Pomimo całej grozy, jakiej można doświadczyć podczas takiej wyprawy, nie ma się, czym tak naprawdę martwić. Świadczy o tym fakt, że wyjazdy do Czarnobyla organizowane są już kilka lat, a na Ukrainie powstają biura specjalizujące się w organizowaniu takich ekstremalnych wypraw.

Poza tym życie staje się nieciekawe, jeśli decydujemy się w nim jedynie na to, co rozsądne.

 

 

 

Termin: kwiecień - maj 2008

Cena: 589* PLN od osoby

 

* Cena kalkulowana dla grupy 35 osobowej (grupa 17 osób, cena 699 PLN). Cena może uleć zmianie w zależności od wahań kursu dolara. Cena uwzględnia zniżki dla studentów.

 

 

 

Cena zwiera: zakwaterowanie w hostelu w centrum Kijowa, wyżywienie (1 obiadkolocja, 1 śniadanie, lunch) ubezpieczenie od NNW i KL, obsługa transportowa, opieka pilota/przewodnika, całodzienna wycieczka – Czarnobyl Tour (przewodnik, tłumacz, transfer Kijów- Czarnobyl – Kijów, lunch, pozwolenie na wjazd do strefy zamkniętej), wycieczka po Kijowi.

 

 

 

Cena nie zawiera: Biletów wstępu do zwiedzanych obiektów w Kijowie. Orientacyjny koszt: 10 USD

 

 

 

Szczegółowy program:

Dzień 1:

 

Spotkanie z pilotem, wyjazd z Krakowa ok. godziny 16:00. Przejazd nocny do Kijowa.

Dzień 2:

 

Po drodze poranna toaleta. Przyjazd do Kijowa w okolicach godziny 12:00. Zwiedzanie Kijowa: Złote Wrota, pomnik Bogdana Chmielnickiego, sobór św. Zofii, spacer po parku-muzeum II Wojny Światowej, przejazd na główną ulicę miasta - Kreszczatik, czas wolny. Przejazd do hostelu, zakwaterowanie, obiadokolacja, nocleg.

Dzień 3:

 

Śniadanie. Koło godziny 9:00 wyjazd na zwiedzanie "strefy zamkniętej". Około godziny 14:00 lunch. Planowany przyjazd do Kijowa w okolicach godziny 19:00. Czas wolny. Wyjazd w drogę powrotną do Polski.

Dzień 4:

 

Przyjazd do Krakowa w godzinach popołudniowych

 

http://bispol.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba że chcecie ekstremalnie

 

cytat :

"

Szukam chętnych do odwiedzenia tego uroczego zakątka, najlepiej w okolicach długiego weekendu.

 

Konieczny będzie zakup dozymetru, a najlepiej dwóch, na wypadek gdyby jeden się zepsuł. To niestety jest dość kosztowne ok. 500-1000 zł / używana sztuka. Sprzęt oczywiście trzeba będzie poddać sprawdzeniu, co darmowe na pewno nie będzie. Warto też mieć aparat, jednak nie warto brać własnego, bo najbezpieczniej będzie go po wycieczce "zneutralizować". To wszystko generuje pewne koszty, które trudno udźwignąć samemu, więc około 5 osobowa grupa byłaby optymalna.

 

Wjazd do strefy możliwy jest dzięki firmom z Kijowa organizującym takie wycieczki, ale jest to po pierwsze sprawa droga (ok. 100$/osoba, pod warunkiem że grupa liczy 10 osób), a po drugie schematyczny wyjazd z przewodnikiem psuje cały klimat wycieczki. Z rozmów z Ukraińcami, którzy byli tam w tym roku, wynika że najlepszy sposób dostania się do strefy, to ominięcie lasem punktów kontrolnych, a następnie poruszanie się po drogach asfaltowych (najmniejsze promieniowanie). W takim wypadku wycieczkę trzeba odbyć albo piechotą, albo na zakupionych na miejscu starych rowerach. Planuję wejście do strefy na ok. 2-3 dni (spanie w namiotach na asfalcie, albo bez spania).

 

Oczywiście wyjazd taki jest potencjalnie niebezpieczny, a główne zagrożenia to : mocno napromieniowane metalowe konstrukcje, zakopane pod ziemią szczątki z likwidacji wiosek (nikt już nie pamięta gdzie one były, śladu na powierzchni nie zostało po nich żadnego, obecnie gniją pod ziemią i promieniują), oraz dzikie zwierzęta. Wycieczkę planuję odbyć na wiosnę np. w długi weekend. Na wyjazd zapraszam wyłącznie osoby rozsądne, świadome ryzyka i obeznane z tematem.

 

http://www.globtroter.pl/spolecznosc/ogloszenia.phtml?akcja=typ&typ=3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opcja numer 1:

fajne i miłe. taki wypad staruszków z Ciechocinka na grzyby do lasu. może być ciekawe pod warunkiem,że będzie dłuższe i zaliczymy powiedzmy ze dwa wyjścia do Prypecia.

 

opcja numer 2:

koleś chyba się pomylił. nie ten matrix. za duzo tam niewiadomych i za dużo przedzierania się przez radioaktywne krzaczory. spanie na asfalcie lub nie spanie w ogóle to już przesada.

owszem mamy wtedy full wypas pełno czasu ale to jest mimo wszystko teren i strzeżony. wpaść na tym terenie bez przepustki w ręce Ukraińskiej milicji? no ******* way! tamtejsze więzienia i areszty przypominają nasze w latach 70 tych.

 

takie coś może się sprawdzić jakbyśmy chcieli jechać turystycznie gdzieś do Nepalu tudzież innych takich krajów (co w sumie chciałbym zrobić), ale nie do strefy w której żołnierzy jest więcej niż radioaktywnych grzybków w lesie.

 

********

 

inna propozycja. pojechać na własną rękę do Kijowa, wcześniej w ambasadzie wyrobić pozwolenia na wejście na teren Strefy. dostać się pociągiem lub innym transportem z Kijowa do Checkpointa i tam legalnie rozbić obóz albo zakwaterować się w najbliższej miejscowości płacąc dolarami za nocleg. plan totalnie nieprzemyślany i będący wymysłem człowieka w stanie podgorączkowym jednak mimo wszystko wart chyba przemyślenia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro mamy dolary możemy wynająć tamtejszego przewodnika, najlepiej kogoś kto się niewyprowadzał Z Prypeci i przejdziemy kanałami obok wesołego miasteczka wprost do pomieszczen sterowni bloku 4....... Jezu nie grajcie w Stalkera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe. wiesz to tylko taki luźny pomysł, ale mimo wszystko plan numer 1 jest chyba najlepszy i najbezpieczniejszy. wliczajcie mnie do ekipy, tweety się zgadza na wszystko :)

 

btw: czy ktoś kiedyś planował dłuższe eskapady? powiedzmy 3 tygodniowy wypad do Nepalu albo do serca Indii? nie jest to takie drogie i kłopotliwe jak się wydaje a frajda z tego może być o wiele większa niż z 4-dniowego wypadu do Czarnobyla. wyobraźcie sobie, że przez 3 tygodnie zwiedzacie dzikie zakątki Indii, podziwiacie ich kulturę i obyczaje... ech... imho fajnie by było tak wyjechać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

btw: czy ktoś kiedyś planował dłuższe eskapady? powiedzmy 3 tygodniowy wypad do Nepalu albo do serca Indii? nie jest to takie drogie i kłopotliwe jak się wydaje a frajda z tego może być o wiele większa niż z 4-dniowego wypadu do Czarnobyla. wyobraźcie sobie, że przez 3 tygodnie zwiedzacie dzikie zakątki Indii, podziwiacie ich kulturę i obyczaje... ech... imho fajnie by było tak wyjechać :)

 

hah chłopaki, z wami to i na biegun ;)

 

Ja , o ile się dorobię kasy to możliwe, że też bym dołączył do eskapady, na dzień dzisiejszy bardziej na nie niż tak ale przemyślę sprawę . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 tygodnie w nepalu? chętnie ale podaj przybliżone koszty i to tak z rok wcześniej :) w ciągu roku uzbieram kase i odpowiednio długi urlop :)

 

Rodzice mi na 10000% nie pozwolą jechac mimo że w listopadzie mam 18-stke :(

 

mi też mimo że w dniu wyjazdu bede miał 20. więc nie będę sie pytał, spakuje i pojade, nawet się nie dowiedzą gdzie :D w razie czego po powrocie powiem że to promieniowanie ode mnie bijące to z nowo odkrytych pod pokładami węgla, złóż uranu tuż pod moją ulicą w katowicach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cena? coś podobnego jak tutaj:

http://www.indie.travel.pl/indie_wyprawy.htm#cena

 

tyle, że bez jogi ;) właściwie to byłby to raczej obóz wędrowny. zatoczyć koło poprzez kilkanaście wiosek Indyjskich i powrócić do Polski z niezłym materiałem zdjęciowym ;] więc kwota ta może byłaby niższa jeśli pominęlibyśmy noclegi w hotelach. wyżywienie typowo biwakowe czyli konserwy i to co sami zdobędziemy plus odrobina szczęścia w rzucaniu kamieniami w bobra czy też jakieś inne zwierzaki (żart ofcoz).

 

zresztą moi znajomi byli na takiej wyprawie we wrześniu, wypytam się dokładnie co i jak i może uda się znaleźć ze 3-4 osoby na taki wypad? :)

 

Pozdrawiam i wracamy do tematu Tschernobyla ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw: czy ktoś kiedyś planował dłuższe eskapady? powiedzmy 3 tygodniowy wypad do Nepalu albo do serca Indii? nie jest to takie drogie i kłopotliwe jak się wydaje a frajda z tego może być o wiele większa niż z 4-dniowego wypadu do Czarnobyla. wyobraźcie sobie, że przez 3 tygodnie zwiedzacie dzikie zakątki Indii, podziwiacie ich kulturę i obyczaje... ech... imho fajnie by było tak wyjechać :)

 

Nie planowałem, jeszcze, nie warto tracić na to czasu, nie wiedząc na 100%, że sie na taką wycieczkę wybierze, natomiast w okresie wakacyjnym, najprawdopodobniej wybiorę się na parę eskapad po Europie. Wiem, że temat mało ciekawy dla nas, mieszkańców starego kontynentu, ale będzie to dobra zaprawa przed czymś dłuższym. Jeżeli byłbyś poważnie zainteresowany, miejsce w aucie powinno się znaleźć ;)

 

Oczywiście w dalszej perspektywie myślę o wyprawach do Afryki, Chin, krajów starego USSR, dobrze byłoby gdyby znalazło się 2-3 zapaleńców, co by wyprawa była ciekawsza.

 

A co do czarnobyla, to trzymam kciuki ;)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro mamy dolary możemy wynająć tamtejszego przewodnika, najlepiej kogoś kto się niewyprowadzał Z Prypeci i przejdziemy kanałami obok wesołego miasteczka wprost do pomieszczen sterowni bloku 4.......
a bedzie spotkanie w z Wish Granterem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności