Napisano 10 Marzec 200916 l ...a teraz spróbuj wykorzystać zdobytą wiedzę przy rysowaniu czegoś, czego nie było w filmie. btw bardzo fajne akwarelki :)
Napisano 11 Marzec 200916 l Autor ...a teraz spróbuj wykorzystać zdobytą wiedzę przy rysowaniu czegoś, czego nie było w filmie. btw bardzo fajne akwarelki :) co mniejszym czynie... (wiekszość cieni zjadło przez głupi skaner przynajmniej u mnie na monitorze) ciesze sie ze akwarelki sie podobają :D
Napisano 11 Marzec 200916 l Ja tu nie widzę nic a nic wykorzystania tego, co ćwiczyłeś wcześniej (konstrukcja!). Miałeś wykorzystać wcześniej zdobytą wiedzę, a nie maznąć jakąś gębę bo gęby ćwiczyłeś :P
Napisano 11 Marzec 200916 l Hm....powiem ci tak :P wiecej rysuj z glowy, a mniej przerysowywuj jako nauke. Przerysowanie jest raczej nonsensowne. Najlepiej gapic sie na przyklad , co i jak jest zbudowane, gdzie jest. Potem to narysowac ,ale w troszke innej pozie. U ciebie widac duza przepasc na te cwiczonka wczesniej, a teraz. Cwicz Cwicz:) pozdrawiam
Napisano 15 Marzec 200915 l Delikatna krecha by sie przydala i nie rob plam tylko delikatnie wychodz z cienia, albo oprzyj go o cos, belke, slup, cos. KOzak niezle wyszedl ;D pozdrawiam
Napisano 18 Marzec 200915 l Autor dziękuje za zainteresowanie IN Flaamess cztery Indiance dla was ze zdjęć :)
Napisano 19 Marzec 200915 l Poka foty :D Trochę za ostro budujesz płaszczyzny, wychodzą trochę chaotycznie. Spróbuj uspokoić kreskę, wtedy łatwiej uzyskasz szersze spektrum szarości.
Napisano 20 Marzec 200915 l portreciki całkiem całkiem przyjazne :) ale tak patrzę i (O DZIWO!) stwierdzam, że łatwiej Ci się rysuje twarze z profilu, lub profilu 3/4, a masz drobne problemy z twarzą en face. Tak jakoś bardziej "niesmiało" chyba rysujesz twarze z przodu. Zauwazyłam tez dziwne przyzwyczajenie pt: "nie rysuje ucha" :D ej, przecież umiesz to robić, widać że umiesz, bo gdzieniegdzie ucho sie pojawia więc dlaczego nie chce Ci sie troche też męczyć i małżowiny usznej? :D lepiej sie odbiera twarze, kiedy mają uszy, wierz mi :) A... i chyba nie zgodzę się z In Flammes. :P Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, z pewnością In Flammes ma dobre intencje, ale myślę, że lepiej na początku NAUCZYĆ się jak co wygląda, a nie uczyć się patrząc na rysunek i rysując coś innego . Kopiowanie ma sens, nawet spory, kiedy uzywa się tego do określonych celów, np poznania anatomii ciała. Wierz mi, że mimo, iż wiem jak wygląda czaszka ludzka, to miałam spore problemy z rysowaniem jej realistycznie z głowy :P poćwiczyłam rysowanie ze zdjęć, i potem człowiek już "umie" narysować czaszkę, i to w różnych układach. Kwestia zapamiętania jak idą poszczególne elementy. I to samo tyczy się reszty szkieletu i układu mięśniowego. A żeby zapamiętać, to najlepiej jest po prostu rysować aż do zrzygania jeden motyw. Ale tu wyskakuje własnie kwestia tej systematyki, o której ktoś wspomniał :) wszyscy jesteśmy leniwi... XD ale niektórzy mają więcej motywacji i ambicji. Jak to powiedział pewien współczesny hiszpański malarz: "aby malować dobrze, trzeba każdą pozę malować wiele razy" :P PS: i sorry za literówki, ale ja już śpie XD
Napisano 20 Marzec 200915 l Autor aspenguy :P http://img11.imageshack.us/img11/7474/profileindianman.jpg http://img19.imageshack.us/img19/1953/1073331.jpg http://img17.imageshack.us/img17/7010/1173922.jpg http://img16.imageshack.us/img16/4025/1721077.jpg http://img18.imageshack.us/img18/8199/1860108.jpg http://img25.imageshack.us/img25/6158/headdress.jpg http://img10.imageshack.us/img10/2907/medicinecrow.jpg http://img9.imageshack.us/img9/4346/oldindianwarrior.jpg foty ogólnie nie starałem się przekopiowywać wszystkiego żeby było idealnie tak jak na fotce bo chce sobie popracować nad budową czachy i proporcjami i nie zaprzątać sobie głowy na razie supier fotograficznym odwzorowaniem telthona duzy problem mam z 3/4 dlatego je chciałem poćwiczyć a wychodzi na to ze nie umiem enface jak przy 3/4 mam kilka juz swoich ustalonych punktów które sobie łatwo znajduje przez prrszalonego nazywanymi bazami tak na enface ciężko mi to znaleźć i wszystko mi się rozjeżdża co do ucha umiem(chyba) ale jakoś tak wyszło ze zostało teraz już będzie :P jesli chodzi o budowę czaszki to wychodzi mi coraz lepiej duzo pomogło mi video Vilppu które szczerze polecam bardzo pomaga :) a co do lenistwa nie jestem leniwy tylko mam wysokie progi motywacyjne :D a tak serio to ostatnio coraz więcej działam jeszcze wieczorem coś wrzucę czyrs i dzięki chłopaki :)
Napisano 20 Marzec 200915 l Autor wieczorna wrzuta :) 1.stepy tego pierwszego coby zobaczyć jak działam stepami może coś wyłapiecie... :) 2. ogólnie jestem zadowolony ze wszystkich oprócz pierwszego
Napisano 23 Marzec 200915 l Autor sobota pociąg troche trzęsło lnie takie nie bardzo dzisiejsze rzeczy :) akwarelka średnio jestem z niej zadowolony
Napisano 24 Marzec 200915 l Coyote przewertowałem twoją teczkę. Strasznie dużo tworzysz, to dobrze, ale źle ze nie wykorzystujesz tego co się nauczyłeś w kolejnych pracach. Inny słowy nie ma "progresu". Pierwsza strona twej teczki wygląda jak ostatnia... i tylko w miedzy czasie pojawiają się kilka prac do przodu. Pamietaj że nawet nie rysując rozwijasz swoje umiejętności. Np. idąc do szkoły z rana można się mase rzeczy nauczyć i je przyswoić, trzeba tylko zwrócić na nie uwagę. Co do skanowania, to pokombinuj w programie, bo czasem niewielkie zmiany jak (inny rodzaj formatu w zapisie) powoduje wyostrzenie pracy i lepszą jakość skanu. Fragmenty brudne zawsze można podczyścić w photoshopie ;)
Napisano 24 Marzec 200915 l Czy ja wiem... Jedną z rzeczy, którą zauważyłem przeglądając to forum, to taka, że zdarzają się ludzie biegli w jakiejś technice rysunkowej a jednocześnie nieco słabsi w innych, ludzie dobrzy w rysunku, ale nieco gorzej radzący sobie w malarstwie, jeszcze inni - mocni w technikach tradycyjnych a mało przekonujący i wręcz nieco nieporadni w digitalu... Zdarza się że ktoś nieźle radzi sobie z jakimś tematem, a w innych wypada słabiej... To pierwsza sprawa... Druga taka, że czasem trudno jest szybko i obiektywnie ocenić ludzi po tym co wrzucają na sieć. Nie sposób porównywać 15-minutowych szkiców tworzonymi "od czapy" z dojrzałymi, wielogodzinnymi pracami, wielokrotnie poprawianymi, przemyślanymi itd... Czasem ktoś chce się pochwalić czymś co dla niego będzie niecodziennym eksperymentem, a dla innego wygląda jakby szaleniec dorwał kartkę papieru i pudełko pasty do butów :) Różne mamy spojrzenie na świat - i to jest piękne. Dlatego wstrzymałbym się z oceną czyjegoś "progresu" bo imo jest to mocno nieuchwytne. Często praca wygląda lepiej bo ktoś poświęcił jej więcej czasu, wielokrotnie poprawiał błędy itd... Ale czy nie traci przy tym na ekspresji, świeżości ? Każdy na to patrzy po swojemu... Natomiast zgodzę się, że z obserwacji płyną konkretne pożytki. Tak na dobrą sprawę rysuje się mózgiem nie ręką (aczkolwiek brzmi to idiotycznie :D). Widziałem wiele lat temu program o upośledzonym umysłowo kilkuletnim dziecku, które miało wręcz genialną umiejętność kopiowania obrazu. Kopiował postacie z komiksów, jego ręce pracowały jak ploter kreśląc idealne linie na papierze... Obserwowanie tego dziecka w akcji było czymś niesamowitym - ale uświadamia konkretną rzecz - tak na dobrą sprawę wszystko zależy jak masz wyrobione połączenia między neuronami pod czerepem. On po prostu urodził się z takim mózgiem - nawet niewielka ilość bodźców spowodowała niewiarygodny rozwój. Ktoś może powiedzieć że dziecko mogło cały czas rysować i się wyrobiło - tyle że on miał 4-5 lat... Pytanie - kiedy miałby się nauczyć tak rysować ? :D To niestety nie jest tylko kwestia pracy... Rodzą się ludzie z niesamowitą umiejętnością uczenia i rodzą się tacy, którzy muszą pracować ciężej niż inni aby osiągnąć cel. Ale osiągnąc cel da sie prawie zawsze :) I to jest w jakimś stopniu pocieszające...
Napisano 24 Marzec 200915 l Autor Thx nikodem. troszke cie nie rozumie mógłbyś mi pokazać momenty progressu... SBT77 danke auto + 3 moich brzydkich kumpli w sumie tak sobie poszło... i jedziemy dalej :D Edytowane 24 Marzec 200915 l przez Coyote
Napisano 24 Marzec 200915 l dobra, może troche za bardzo pojechałem i przesadziłem z tą wypowiedzią. Właściwie, to nie da sie określić czy ktoś idzie do przodu, czy stoi w miejscu, bo zawsze w mniejszym lub większym stopmniu się czegoś uczy. Z racji tych przemyśleń Coyote składam przeprosiny w twoje ręce. Z ciekawości - Ci kumple w ostatnich szkicach rysowani byli ze zdięć czy z natury? Bo wyszły ci bardzo fajnie. Widać że starasz się już caraz lepiej oddawać proporcje. Jeśli już tłuczesz twarze to polecam fajne ćwiczonko. Przypatrujesz się komuś z 10 min. (np na lekcjach ;D ) a potem tworzysz prosty i szybki rysunek z pamięci. Chodzi o wyłapywanie cech charakteryzujących dane osoby. Jednocześnie łatwiej jest wtedy przyswajać bo ćwiczysz pamięć. Edytowane 28 Marzec 200915 l przez nikodem.
Napisano 28 Marzec 200915 l Autor Vilppu neck ostatni ze zdjęć dla po ćwiczenia bez jego pomocy c&c welcome :) czyrs chłopaki
Napisano 31 Marzec 200915 l ej, fajne studia obojczyków i szyi ;) chyba tez powinnam takie wykonać bo ciągle mam z nimi problemy, mimo że tyle nagich i półnagich lasek już narysowałam xD a co do poprzedniego update'u : no i popatrz: pomęczysz się trochę z en face i są efekty ;) pracuj dalej ;D
Napisano 1 Kwiecień 200915 l Autor thx :) znacznie swobodniej już mi się rysuje buźki takie szybkie pierdy ważne żeby sobie codziennie machnąć :) w różnej kolejności :)
Napisano 1 Kwiecień 200915 l alez ty plodny jestes:D ...szkoda ze o mnie teog powiedziec nie mozna. ;D A co do szkicow, dobre, takie luzne, swobodne. :) pozdrawiam
Napisano 1 Kwiecień 200915 l Bardzo, ale to bardzo podobaja mi sie linie tej przedostatniej sarny :) Świniak tez by byl ekstra gdyby mu tak zebra nie sterczaly, nastepnym razem poszukaj jakiejs dobrze odzywionej refki :D
Napisano 7 Kwiecień 200915 l Ha pamiętam tą książkę ;D. Idzie ci coraz lepiej. Powoli budujesz sobie bibliotekę itemsów w głowie. Potem rysowanie z pamięci będzie znacznie ułatwione.
Napisano 7 Kwiecień 200915 l Autor tak tak książka dobra ale przy niektórych kombinowałem z własnymi kształtami :)
Napisano 7 Kwiecień 200915 l Bardziej poszukuj formy. Za wiele jest tych nie potrzebnych kresek, które niczemu nie służą, a tylko zamącają odbiór. Poszukuj linią właściwych kierunków, proporcji etc. Poprawiaj, dochodząc do trafniejszych układów linii, natężając siłę nacisku.
Napisano 7 Kwiecień 200915 l dobrze kombinujesz ostatnio, co do drzewków skałków, to popróbowałbym bardziej złozonych kształtów [więcej gałęzi, mały las, małe skupisko skalne itp.] i tak jak pisał Lacedemon poszukaj formy/bryły. Ale avatar poprzedni był lepszy ;P
Napisano 7 Kwiecień 200915 l Autor Lance thx :) masz)rum dzięki popróbuje a avatar co jakiś czas trza zmieniać bo się nudzi :D
Napisano 7 Kwiecień 200915 l hehe, ja mam swój od początku ;P BTW: Niezły zabieg z tym linkiem "gołe baby", sprawdza się chyba.
Napisano 7 Kwiecień 200915 l Autor hehe, ja mam swój od początku ;P kobieta zmienną jest :D ale dość gadania więcej rysowania niebawem update :)
Napisano 11 Kwiecień 200915 l Autor ostatnio koleżanka załatwiła mi u swojego ojca(nauczyciel w liceum plastycznym i ogólnie mastah) warsztaty za free to czemu nie skorzystać tak wiec wrzucam moje wypociny martwa domówka format B2 (w życiu na takim gigancie nie rysowałem wiec trochę brakuje mi rozrysowania) przepraszam za jakość zdjęcie z komórki
Napisano 17 Kwiecień 200915 l Autor szybki szkice nóżki kolanka i takie tam ostatnie dwie stopy z natury czyrs ^_^
Napisano 20 Kwiecień 200915 l Bardzo niepewnie rysujesz, a przynajmniej takie sprawiasz wrażenie. Jakbyś rysował bardzo powoli, trzymając ołówek jak długopis. Więcej luzu przy pierwszym szkicu. Za to za dużo jest go przy proporcjach. Nie czuć, że 'tak miało być', a to niedobrze. W ostatnim szkicu w prawdzie zrobiłeś linie dla kierunku twarzy, jednak zrobiłeś je tak na odwal, że okazały Ci się nieprzydatne. Ćwiczysz tego Vilppu, a anatomia trochę pływa. Ucho powinno być dalej, powiedzmy, że w miejscu, w którym kończy się żuchwa, mniej więcej pomiędzy wysokościami nosa a linią brwi, przy czym ucho (tak jak i nos) rośnie przez całe życie, więc im starsza postać, tym większe może je mieć. Oko nie jest tak blisko nosa. Skroń nie łączy się tak z kością policzkową (u Bridgmana świetnie to widać), jedna nasadzona jest na drugą. W poście 213 szło Ci naprawdę fajnie, ale chyba za mało dodatkowych z tego ćwiczeń zrobiłeś, żebyś to przyswoił porządnie! Nad szrafunkiem też warto poćwiczyć. Kopiuj metody różnych ludzi, bo odnoszę wrażenie, że zupełnie nie wiesz jak się za to zabrać i bazgrzesz w różnych kierunkach licząc, że trafisz. Tylko się do tego przyłóż! Nie denerwuj się, nie zmieniaj szybko obiektów ćwiczeń. Ćwiczysz anatomię, po czym zaczynasz koniki, po nich skałki i krzaczki. Wszystko przelotem. To byłoby na tyle jeśli chodzi o mondrzenie siem ode mnie. Powodzenia! :*
Napisano 2 Maj 200915 l Ta martFa natura, całkiem niezła, a jeszcze wrażenie podnosi fakt że to Twój pierwszy rys. na dużym formacie :) brakuje w nim trochę wykończenia, w sensie że można by pomęczyć jeszcze ten obrazek i go kreskować dalej. Podobają mi się też stawy kolanowe :D takie techniczne ;D
Napisano 3 Maj 200915 l nie wiem czy pomoże ci takie ćwiczenie, ale może warto spróbować narysować sobie lekko szybko delikatny kontur tważy, (czy czegokolwiek) i dalej też konturem odznaczyć miejsca (plamy) w których jest najciemniej, nastepnie te najjaśniejsze. W granicach najciemniejszych plam pokreskowac mocniej, tam gdzie pośredni ton pokreskować lżej zostawiając puste mniejsca w granicach najjaśniejszych tonów. W ten sposób powinienes uzyskać cos na zasadzie cell shadingu ( zbudujesz sobie bryłe w prosty sposób, ale uporządkowaną) bo tak jak koledzy wczesniej pisali, rysujesz bardzo niepewnie, niewiele informacji wynika z tego twojego szorowania. Sposób jaki opisałem (nie wiem czy do konca jasno :p) możesz sobie bardziej skomplikować, dodać więcej "etapów" cieniowania. Myśle że to dobrze ilustruje to co napisałem o ograniczaniu plam konturem http://img135.imageshack.us/img135/6856/32872851.jpg tu wystarczyłoby tylko pocieniować te odkreślone miejsca. Mam najdzieje że kolega Mayk się nie obrazi za użycie jego szkiców ;P Można to jeszcze rozbudować używając różnych kierunków kreski zaznaczając w ten sposób położenie płaszczyzn.
Napisano 6 Maj 200915 l Autor dziękuje za odzew i dobrą rade grzybku :) zmieniłem papier okazał się troszke lipny do kreseczkowania moze to przez to... jeszcze przed tym nabazgrałem to a dziś zeby urozmaicić diete pierwsze kroki z tuszem :) (na zdjęciu krzywy ryj mojego kumpla)
Napisano 9 Maj 200915 l Autor new stuff z filmików drawing human figure from your minde troche od siebie :)
Napisano 9 Maj 200915 l Skaczesz po tych "mistrzach". Brak cierpliwości wychodzi? Drawing the human figure from your mind sprawdza się w ogóle przy rysowaniu postaci ustawionych inaczej, niż na baczność? Jeśli tak, to po ilu godzinach robienia w kółko tego samego (czyli divide in half, divide in half... divide in half... divide in half... divide in half) dochodzi się do etapu, w którym rysuje się postać w jakiejkolwiek "akcji"? :D Pytam z ciekawości. Dawno temu to oglądałem :)
Napisano 9 Maj 200915 l divide in half... divide in half... divide in half... Może dzielenie odcinka na pół przyda mu się na jednych zajęciach z geometrii w czasie studiów,więc nic straconego ;) Edytowane 9 Maj 200915 l przez noiprox
Napisano 10 Maj 200915 l Autor no cóż brak cierpliwości nie wychodzi ;) stwierdzam ze koleś jest lipny a moj błąd polega na tym że nie przejrzałem tak na szybko tego co on prezentuje w tych filmikach myślałem ze bedzie to bardziej ambitne... edit jedyny pożytek z jego filmików to wkoncu wszystkie proporcje sobie wpoiłem :D no i nawet ten profil fajnie wyszedł thx farvus :) Edytowane 10 Maj 200915 l przez Coyote
Napisano 10 Maj 200915 l W "divide in half" też się kiedyś bawiłem jak nie było takich książek jak Loomis, Bridgeman, Hogarth. Zamiast tego dostępne u nas w sklepach "Jak rysować postacie" Jose M. Parramona. Niestety ilość informacji zawartych w tej książce nie był wystarczający żeby nauczyć się narysować postać całkowicie z głowy ale dało mi to jakiś punkt wyjściowy. Co do prac. Przy tuszu nie potrzebnie dodajesz kontury. Pisze to zakładając że to było ćwiczenie z obserwacji bardziej niż jakiś eksperyment. Jeśli namalujesz obok siebie dwie plamy o różnej jasności to automatycznie tworzy się między nimi granica. Nie trzeba jeszcze jej dodatkowo pokazywać. Poza tym wchodzisz w detale których tak naprawdę nie ma na zdjęciu (co oznacza że malowałeś za dużo z głowy). Na zdjęciu po lewej górne zęby to jednolita jaśniejsza plama światła. Tymczasem u ciebie domalowane są przerwy między zębami. W stosunku do uproszczonej skali jasności całego obrazka taki szczegół zupełnie nie ma znaczenia. Do wyuczenia się tego nawyku pomaga patrzenie ze zmrużonymi oczami. Drobniejsze detale się rozmywają przez co widać tylko większe plamy. Polecam też takie ćwiczenie, które w jednej polskiej książce nazwano mechaniczne rysowanie konturu natomiast po angielsku to blind contour drawing. Ćwiczenie polega na tym że stawiasz sobie przed sobą jakiś przedmiot (na początku coś prostego) i rysujesz jego zewnętrzny kontur bez patrzenia na papier. Po prostu nie odrywasz oczu od obiektu i jednocześnie nie odrywasz ołówka od papieru chyba że przechodzisz do innej partii rysunku. Ważne jest żeby nie było to rysowane szybko. Ręka i oko powinny poruszać się z tą samą szybkością po konturze. Warto sobie wyobrazić że ołówek nie dotyka papieru tylko samego obiektu. Zazwyczaj na początku efekt końcowy w małym stopniu przypomina to co rysowałeś ale poprawia się koordynacja oko/ręka. Coraz łatwiej przychodzi dostrzeżenie drobnych wypukłości i wklęsłości na powierzchni. Poza tym człowiek wyucza się większego poświęcania czasu na obserwacje zamiast zgadywać i rysować niektóre szczegóły po swojemu. Podsyłać tego nie musisz bo jeszcze uznają tu że cofnąłeś się o 10 lat :P. Ważny jest tu proces bardziej niż ładny rysunek. Pozdrawiam.
Napisano 10 Maj 200915 l grunt, że nie divide by zero, bo byłby BSOD, a nie ludzka sylwetka :P Fajny skeczbuk, masz kupę cierpliwości i samozaparcia. "Kartkując" sobie tak Twój temat natknąłem się na dłonie i zauważyłem, że rysujesz z brył geometrycznych. Ja tego próbowałem i nie bardzo mi podpasowało, bo potem były problemy z cieniami wynikającymi z anatomii- zamiast w to brnąć porysowałem trochę takich anatomiczno-Hoghartowskich dłoni z wyraźnie odcinającymi się stawami paliczków i włóknami mięśni/ścięgnami i pomogło, choć bryłę dłoni dalej zwykle zaczynam od obrysu śródręcza, a potem wbudowuję w to stawy i paliczki. Czek it ałt jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Pozdro
Napisano 14 Maj 200915 l Autor dzięki chłopaki :) za radą prrszalonego tak sobie wyszło nadal chaotycznie -,-
Napisano 14 Maj 200915 l Spróbuj użyć mniej kresek niż on (bo wiedzę, że kopiowanie raczej Cię nie pociąga :) ). Zwróć uwagę na kierunki kresek, którymi cieniuje. hmm, może to pomoże http://conceptart.org/forums/showpost.php?p=2225800&postcount=1532 Edytowane 14 Maj 200915 l przez prrrszalony
Napisano 18 Maj 200915 l Autor od jakiegoś czasu mam lustro w pokoju i jakoś nie miałem okazji robić z niego pożytku tak wiec pierwszy raz lustro i auto wyszło dość koślawo :(
Napisano 21 Maj 200915 l Autor skończyłem vilppu torsy nie będę was zanudzał juz może szkicami z samego filmiku bo nie wyszły najlepiej a zarzucę od razu efekty czego sie "nauczyłem" staram sie rysować jak najczesciej tutaj moje wypociny z budy :) blinde conture drawing no i łapki z natury
Napisano 24 Maj 200915 l Autor vilppu pelves chyba najlpeszy szkic z całej jego lekcji wiec tylko ten wrzucam :) i całkiem ciekawy link który wygrzebałem w sieci mma nadzieje ze sie przyda :) http://forums.cgsociety.org/showthread.php?f=199&t=273525 Edytowane 24 Maj 200915 l przez Coyote
Napisano 24 Maj 200915 l Autor wybacz ale nie skumałem xDD edit :) aaa... :D u mnie tego nie widać moj ojciec ma firme i to są ogłoszenia ze starym numerem szkoda papieru jak mozna na nim rysować... Edytowane 24 Maj 200915 l przez Coyote
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto