Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

...a teraz spróbuj wykorzystać zdobytą wiedzę przy rysowaniu czegoś, czego nie było w filmie.

 

btw bardzo fajne akwarelki :)

 

 

co mniejszym czynie... (wiekszość cieni zjadło przez głupi skaner przynajmniej u mnie na monitorze)

he26.jpg

 

ciesze sie ze akwarelki sie podobają :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm....powiem ci tak :P wiecej rysuj z glowy, a mniej przerysowywuj jako nauke. Przerysowanie jest raczej nonsensowne. Najlepiej gapic sie na przyklad , co i jak jest zbudowane, gdzie jest. Potem to narysowac ,ale w troszke innej pozie.

U ciebie widac duza przepasc na te cwiczonka wczesniej, a teraz. Cwicz Cwicz:)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

portreciki całkiem całkiem przyjazne :)

ale tak patrzę i (O DZIWO!) stwierdzam, że łatwiej Ci się rysuje twarze z profilu, lub profilu 3/4, a masz drobne problemy z twarzą en face. Tak jakoś bardziej "niesmiało" chyba rysujesz twarze z przodu.

Zauwazyłam tez dziwne przyzwyczajenie pt: "nie rysuje ucha" :D ej, przecież umiesz to robić, widać że umiesz, bo gdzieniegdzie ucho sie pojawia więc dlaczego nie chce Ci sie troche też męczyć i małżowiny usznej? :D lepiej sie odbiera twarze, kiedy mają uszy, wierz mi :)

 

 

A... i chyba nie zgodzę się z In Flammes. :P Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, z pewnością In Flammes ma dobre intencje, ale myślę, że lepiej na początku NAUCZYĆ się jak co wygląda, a nie uczyć się patrząc na rysunek i rysując coś innego . Kopiowanie ma sens, nawet spory, kiedy uzywa się tego do określonych celów, np poznania anatomii ciała. Wierz mi, że mimo, iż wiem jak wygląda czaszka ludzka, to miałam spore problemy z rysowaniem jej realistycznie z głowy :P poćwiczyłam rysowanie ze zdjęć, i potem człowiek już "umie" narysować czaszkę, i to w różnych układach. Kwestia zapamiętania jak idą poszczególne elementy. I to samo tyczy się reszty szkieletu i układu mięśniowego. A żeby zapamiętać, to najlepiej jest po prostu rysować aż do zrzygania jeden motyw.

 

Ale tu wyskakuje własnie kwestia tej systematyki, o której ktoś wspomniał :) wszyscy jesteśmy leniwi... XD ale niektórzy mają więcej motywacji i ambicji.

 

Jak to powiedział pewien współczesny hiszpański malarz: "aby malować dobrze, trzeba każdą pozę malować wiele razy" :P

 

PS: i sorry za literówki, ale ja już śpie XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aspenguy :P

http://img11.imageshack.us/img11/7474/profileindianman.jpg

http://img19.imageshack.us/img19/1953/1073331.jpg

http://img17.imageshack.us/img17/7010/1173922.jpg

http://img16.imageshack.us/img16/4025/1721077.jpg

http://img18.imageshack.us/img18/8199/1860108.jpg

http://img25.imageshack.us/img25/6158/headdress.jpg

http://img10.imageshack.us/img10/2907/medicinecrow.jpg

http://img9.imageshack.us/img9/4346/oldindianwarrior.jpg

 

foty ogólnie nie starałem się przekopiowywać wszystkiego żeby było idealnie tak jak na fotce bo chce sobie popracować nad budową czachy i proporcjami i nie zaprzątać sobie głowy na razie supier fotograficznym odwzorowaniem

 

telthona

duzy problem mam z 3/4 dlatego je chciałem poćwiczyć a wychodzi na to ze nie umiem enface jak przy 3/4 mam kilka juz swoich ustalonych punktów które sobie łatwo znajduje przez prrszalonego nazywanymi bazami tak na enface ciężko mi to znaleźć i wszystko mi się rozjeżdża

co do ucha umiem(chyba) ale jakoś tak wyszło ze zostało teraz już będzie :P

jesli chodzi o budowę czaszki to wychodzi mi coraz lepiej duzo pomogło mi video Vilppu które szczerze polecam bardzo pomaga :)

 

a co do lenistwa nie jestem leniwy tylko mam wysokie progi motywacyjne :D

a tak serio to ostatnio coraz więcej działam

jeszcze wieczorem coś wrzucę

 

czyrs i dzięki chłopaki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coyote przewertowałem twoją teczkę.

 

Strasznie dużo tworzysz, to dobrze, ale źle ze nie wykorzystujesz tego co się nauczyłeś w kolejnych pracach. Inny słowy nie ma "progresu". Pierwsza strona twej teczki wygląda jak ostatnia... i tylko w miedzy czasie pojawiają się kilka prac do przodu. Pamietaj że nawet nie rysując rozwijasz swoje umiejętności. Np. idąc do szkoły z rana można się mase rzeczy nauczyć i je przyswoić, trzeba tylko zwrócić na nie uwagę.

 

Co do skanowania, to pokombinuj w programie, bo czasem niewielkie zmiany jak (inny rodzaj formatu w zapisie) powoduje wyostrzenie pracy i lepszą jakość skanu. Fragmenty brudne zawsze można podczyścić w photoshopie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem...

Jedną z rzeczy, którą zauważyłem przeglądając to forum, to taka, że zdarzają się ludzie biegli w jakiejś technice rysunkowej a jednocześnie nieco słabsi w innych, ludzie dobrzy w rysunku, ale nieco gorzej radzący sobie w malarstwie, jeszcze inni - mocni w technikach tradycyjnych a mało przekonujący i wręcz nieco nieporadni w digitalu... Zdarza się że ktoś nieźle radzi sobie z jakimś tematem, a w innych wypada słabiej... To pierwsza sprawa...

Druga taka, że czasem trudno jest szybko i obiektywnie ocenić ludzi po tym co wrzucają na sieć. Nie sposób porównywać 15-minutowych szkiców tworzonymi "od czapy" z dojrzałymi, wielogodzinnymi pracami, wielokrotnie poprawianymi, przemyślanymi itd... Czasem ktoś chce się pochwalić czymś co dla niego będzie niecodziennym eksperymentem, a dla innego wygląda jakby szaleniec dorwał kartkę papieru i pudełko pasty do butów :) Różne mamy spojrzenie na świat - i to jest piękne.

Dlatego wstrzymałbym się z oceną czyjegoś "progresu" bo imo jest to mocno nieuchwytne. Często praca wygląda lepiej bo ktoś poświęcił jej więcej czasu, wielokrotnie poprawiał błędy itd... Ale czy nie traci przy tym na ekspresji, świeżości ? Każdy na to patrzy po swojemu...

 

Natomiast zgodzę się, że z obserwacji płyną konkretne pożytki. Tak na dobrą sprawę rysuje się mózgiem nie ręką (aczkolwiek brzmi to idiotycznie :D). Widziałem wiele lat temu program o upośledzonym umysłowo kilkuletnim dziecku, które miało wręcz genialną umiejętność kopiowania obrazu. Kopiował postacie z komiksów, jego ręce pracowały jak ploter kreśląc idealne linie na papierze... Obserwowanie tego dziecka w akcji było czymś niesamowitym - ale uświadamia konkretną rzecz - tak na dobrą sprawę wszystko zależy jak masz wyrobione połączenia między neuronami pod czerepem. On po prostu urodził się z takim mózgiem - nawet niewielka ilość bodźców spowodowała niewiarygodny rozwój. Ktoś może powiedzieć że dziecko mogło cały czas rysować i się wyrobiło - tyle że on miał 4-5 lat... Pytanie - kiedy miałby się nauczyć tak rysować ? :D

To niestety nie jest tylko kwestia pracy... Rodzą się ludzie z niesamowitą umiejętnością uczenia i rodzą się tacy, którzy muszą pracować ciężej niż inni aby osiągnąć cel. Ale osiągnąc cel da sie prawie zawsze :) I to jest w jakimś stopniu pocieszające...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thx

nikodem. troszke cie nie rozumie mógłbyś mi pokazać momenty progressu...

SBT77

danke

 

auto + 3 moich brzydkich kumpli w sumie tak sobie poszło...

i jedziemy dalej :D

 

zdje10.jpg

zdje11.jpg

Edytowane przez Coyote
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra, może troche za bardzo pojechałem i przesadziłem z tą wypowiedzią.

Właściwie, to nie da sie określić czy ktoś idzie do przodu, czy stoi w miejscu, bo zawsze w mniejszym lub większym stopmniu się czegoś uczy. Z racji tych przemyśleń Coyote składam przeprosiny w twoje ręce.

 

Z ciekawości - Ci kumple w ostatnich szkicach rysowani byli ze zdięć czy z natury?

Bo wyszły ci bardzo fajnie. Widać że starasz się już caraz lepiej oddawać proporcje.

Jeśli już tłuczesz twarze to polecam fajne ćwiczonko. Przypatrujesz się komuś z 10 min. (np na lekcjach ;D ) a potem tworzysz prosty i szybki rysunek z pamięci. Chodzi o wyłapywanie cech charakteryzujących dane osoby. Jednocześnie łatwiej jest wtedy przyswajać bo ćwiczysz pamięć.

Edytowane przez nikodem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej, fajne studia obojczyków i szyi ;) chyba tez powinnam takie wykonać bo ciągle mam z nimi problemy, mimo że tyle nagich i półnagich lasek już narysowałam xD

 

a co do poprzedniego update'u : no i popatrz: pomęczysz się trochę z en face i są efekty ;)

pracuj dalej ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej poszukuj formy. Za wiele jest tych nie potrzebnych kresek, które niczemu nie służą, a tylko zamącają odbiór. Poszukuj linią właściwych kierunków, proporcji etc. Poprawiaj, dochodząc do trafniejszych układów linii, natężając siłę nacisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze kombinujesz ostatnio, co do drzewków skałków, to popróbowałbym bardziej złozonych kształtów [więcej gałęzi, mały las, małe skupisko skalne itp.] i tak jak pisał Lacedemon poszukaj formy/bryły. Ale avatar poprzedni był lepszy ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio koleżanka załatwiła mi u swojego ojca(nauczyciel w liceum plastycznym i ogólnie mastah) warsztaty za free to czemu nie skorzystać tak wiec wrzucam moje wypociny

martwa domówka format B2 (w życiu na takim gigancie nie rysowałem wiec trochę brakuje mi rozrysowania) przepraszam za jakość zdjęcie z komórki

 

zdjcie061o.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo niepewnie rysujesz, a przynajmniej takie sprawiasz wrażenie. Jakbyś rysował bardzo powoli, trzymając ołówek jak długopis. Więcej luzu przy pierwszym szkicu. Za to za dużo jest go przy proporcjach. Nie czuć, że 'tak miało być', a to niedobrze. W ostatnim szkicu w prawdzie zrobiłeś linie dla kierunku twarzy, jednak zrobiłeś je tak na odwal, że okazały Ci się nieprzydatne. Ćwiczysz tego Vilppu, a anatomia trochę pływa. Ucho powinno być dalej, powiedzmy, że w miejscu, w którym kończy się żuchwa, mniej więcej pomiędzy wysokościami nosa a linią brwi, przy czym ucho (tak jak i nos) rośnie przez całe życie, więc im starsza postać, tym większe może je mieć. Oko nie jest tak blisko nosa. Skroń nie łączy się tak z kością policzkową (u Bridgmana świetnie to widać), jedna nasadzona jest na drugą. W poście 213 szło Ci naprawdę fajnie, ale chyba za mało dodatkowych z tego ćwiczeń zrobiłeś, żebyś to przyswoił porządnie!

 

Nad szrafunkiem też warto poćwiczyć. Kopiuj metody różnych ludzi, bo odnoszę wrażenie, że zupełnie nie wiesz jak się za to zabrać i bazgrzesz w różnych kierunkach licząc, że trafisz. Tylko się do tego przyłóż! Nie denerwuj się, nie zmieniaj szybko obiektów ćwiczeń. Ćwiczysz anatomię, po czym zaczynasz koniki, po nich skałki i krzaczki. Wszystko przelotem.

 

To byłoby na tyle jeśli chodzi o mondrzenie siem ode mnie. Powodzenia! :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta martFa natura, całkiem niezła, a jeszcze wrażenie podnosi fakt że to Twój pierwszy rys. na dużym formacie :)

brakuje w nim trochę wykończenia, w sensie że można by pomęczyć jeszcze ten obrazek i go kreskować dalej.

 

Podobają mi się też stawy kolanowe :D takie techniczne ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy pomoże ci takie ćwiczenie, ale może warto spróbować narysować sobie lekko szybko delikatny kontur tważy, (czy czegokolwiek) i dalej też konturem odznaczyć miejsca (plamy) w których jest najciemniej, nastepnie te najjaśniejsze. W granicach najciemniejszych plam pokreskowac mocniej, tam gdzie pośredni ton pokreskować lżej zostawiając puste mniejsca w granicach najjaśniejszych tonów. W ten sposób powinienes uzyskać cos na zasadzie cell shadingu ( zbudujesz sobie bryłe w prosty sposób, ale uporządkowaną) bo tak jak koledzy wczesniej pisali, rysujesz bardzo niepewnie, niewiele informacji wynika z tego twojego szorowania. Sposób jaki opisałem (nie wiem czy do konca jasno :p) możesz sobie bardziej skomplikować, dodać więcej "etapów" cieniowania.

 

Myśle że to dobrze ilustruje to co napisałem o ograniczaniu plam konturem http://img135.imageshack.us/img135/6856/32872851.jpg tu wystarczyłoby tylko pocieniować te odkreślone miejsca.

Mam najdzieje że kolega Mayk się nie obrazi za użycie jego szkiców ;P

 

Można to jeszcze rozbudować używając różnych kierunków kreski zaznaczając w ten sposób położenie płaszczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za odzew i dobrą rade grzybku :)

zmieniłem papier okazał się troszke lipny do kreseczkowania moze to przez to...

jeszcze przed tym nabazgrałem to

gruba.jpg

a dziś zeby urozmaicić diete pierwsze kroki z tuszem :) (na zdjęciu krzywy ryj mojego kumpla)

tusz1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skaczesz po tych "mistrzach". Brak cierpliwości wychodzi?

 

Drawing the human figure from your mind sprawdza się w ogóle przy rysowaniu postaci ustawionych inaczej, niż na baczność? Jeśli tak, to po ilu godzinach robienia w kółko tego samego (czyli divide in half, divide in half... divide in half... divide in half... divide in half) dochodzi się do etapu, w którym rysuje się postać w jakiejkolwiek "akcji"? :D Pytam z ciekawości. Dawno temu to oglądałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

divide in half... divide in half... divide in half...

 

Może dzielenie odcinka na pół przyda mu się na jednych zajęciach z geometrii w czasie studiów,więc nic straconego ;)

Edytowane przez noiprox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

no cóż brak cierpliwości nie wychodzi ;)

stwierdzam ze koleś jest lipny a moj błąd polega na tym że nie przejrzałem tak na szybko tego co on prezentuje w tych filmikach myślałem ze bedzie to bardziej ambitne...

 

edit

jedyny pożytek z jego filmików to wkoncu wszystkie proporcje sobie wpoiłem :D

no i nawet ten profil fajnie wyszedł

 

thx farvus :)

Edytowane przez Coyote
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "divide in half" też się kiedyś bawiłem jak nie było takich książek jak Loomis, Bridgeman, Hogarth. Zamiast tego dostępne u nas w sklepach "Jak rysować postacie" Jose M. Parramona. Niestety ilość informacji zawartych w tej książce nie był wystarczający żeby nauczyć się narysować postać całkowicie z głowy ale dało mi to jakiś punkt wyjściowy.

 

Co do prac. Przy tuszu nie potrzebnie dodajesz kontury. Pisze to zakładając że to było ćwiczenie z obserwacji bardziej niż jakiś eksperyment. Jeśli namalujesz obok siebie dwie plamy o różnej jasności to automatycznie tworzy się między nimi granica. Nie trzeba jeszcze jej dodatkowo pokazywać. Poza tym wchodzisz w detale których tak naprawdę nie ma na zdjęciu (co oznacza że malowałeś za dużo z głowy). Na zdjęciu po lewej górne zęby to jednolita jaśniejsza plama światła. Tymczasem u ciebie domalowane są przerwy między zębami. W stosunku do uproszczonej skali jasności całego obrazka taki szczegół zupełnie nie ma znaczenia. Do wyuczenia się tego nawyku pomaga patrzenie ze zmrużonymi oczami. Drobniejsze detale się rozmywają przez co widać tylko większe plamy.

 

Polecam też takie ćwiczenie, które w jednej polskiej książce nazwano mechaniczne rysowanie konturu natomiast po angielsku to blind contour drawing. Ćwiczenie polega na tym że stawiasz sobie przed sobą jakiś przedmiot (na początku coś prostego) i rysujesz jego zewnętrzny kontur bez patrzenia na papier. Po prostu nie odrywasz oczu od obiektu i jednocześnie nie odrywasz ołówka od papieru chyba że przechodzisz do innej partii rysunku. Ważne jest żeby nie było to rysowane szybko. Ręka i oko powinny poruszać się z tą samą szybkością po konturze. Warto sobie wyobrazić że ołówek nie dotyka papieru tylko samego obiektu. Zazwyczaj na początku efekt końcowy w małym stopniu przypomina to co rysowałeś ale poprawia się koordynacja oko/ręka. Coraz łatwiej przychodzi dostrzeżenie drobnych wypukłości i wklęsłości na powierzchni. Poza tym człowiek wyucza się większego poświęcania czasu na obserwacje zamiast zgadywać i rysować niektóre szczegóły po swojemu. Podsyłać tego nie musisz bo jeszcze uznają tu że cofnąłeś się o 10 lat :P. Ważny jest tu proces bardziej niż ładny rysunek.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grunt, że nie divide by zero, bo byłby BSOD, a nie ludzka sylwetka :P Fajny skeczbuk, masz kupę cierpliwości i samozaparcia.

 

"Kartkując" sobie tak Twój temat natknąłem się na dłonie i zauważyłem, że rysujesz z brył geometrycznych. Ja tego próbowałem i nie bardzo mi podpasowało, bo potem były problemy z cieniami wynikającymi z anatomii- zamiast w to brnąć porysowałem trochę takich anatomiczno-Hoghartowskich dłoni z wyraźnie odcinającymi się stawami paliczków i włóknami mięśni/ścięgnami i pomogło, choć bryłę dłoni dalej zwykle zaczynam od obrysu śródręcza, a potem wbudowuję w to stawy i paliczki. Czek it ałt jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skończyłem vilppu torsy nie będę was zanudzał juz może szkicami z samego filmiku bo nie wyszły najlepiej a zarzucę od razu efekty czego sie "nauczyłem"

tors.jpg

staram sie rysować jak najczesciej tutaj moje wypociny z budy :)

blinde conture drawing

blinde.jpg

no i łapki z natury

apki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

wybacz ale nie skumałem xDD

 

edit :)

aaa... :D u mnie tego nie widać

moj ojciec ma firme i to są ogłoszenia ze starym numerem szkoda papieru jak mozna na nim rysować...

Edytowane przez Coyote
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności