ICE Napisano 12 Luty 2010 Napisano 12 Luty 2010 Kolory juz miodne, chodz ta zolc na polikach winna byc bardziej-winna naczy sie czerwona ^^ Generalnie fajny zestaw kolorow, tak trzymac szeregowy! a wyrosniecie na majora kiedys
Joel Napisano 12 Luty 2010 Autor Napisano 12 Luty 2010 Tak jest Sir ! :) Aż mi głupio, że zapomniałem o czerwieni na polikach :). Zaraz was kapitanie obrzucę obskurną podobizną mojej twarzy.
ICE Napisano 12 Luty 2010 Napisano 12 Luty 2010 Ej o nie rob scen, gdybym sie nazywal Jamie Jones to mogl bys takl do mnie pisac, poki co jestem zwyklym nubem :)
Joel Napisano 12 Luty 2010 Autor Napisano 12 Luty 2010 Tak jest nubie sir ! xD A teraz obiecywana facjata - noc 15 minut, monitor, jako jedyne źródło światła, photoshop i ja. To coś zwisającego mi z twarzy to dłoń jak coś :D.
Joel Napisano 12 Luty 2010 Autor Napisano 12 Luty 2010 Dobra, wrzucam takiego rycerzyka, pojechałem grubszym pędzelkiem i jak... lepiej ? ;p Dowalę, jeszcze poprawionego dziadka (policzki/nos) :).
Joel Napisano 15 Luty 2010 Autor Napisano 15 Luty 2010 (edytowane) Witam, dziś podzielę się pracą eee... długoterminową ze szkoły. Nie jest niczym niezwykłym, ot kilka kartek. Jednakże wrzucam ją pod kątem szkiców, które są jej jedyną atrakcją ;p. Jest to album na temat dwudziestolecia międzywojennego i o ile treść potraktowałem co najmniej po macoszemu, to z radością (od godziny 18 do 21 było to jeszcze przyjemne) zabrałem się do rysowania ilustracji. Była ona zadana na całe ferie, ale ja się obudziłem z tym ostatniego dnia, więc robiłem ją do 4 nad ranem :D. I tak jestem z niej w miarę zadowolony, bo jest alternatywą dla xero paper copy&paste wypracowań z gotowymi ilustracjami czekającymi tylko na wydrukowanie :). Zuploaduję jeszcze jedyną rzecz, jaką wyniosłem z dzisiejszej lekcji matematyki, w celu, że tak powiem utrzymania zeszytu na bierząco :). Edytowane 15 Luty 2010 przez Joel
samborek Napisano 15 Luty 2010 Napisano 15 Luty 2010 Dobra funkcja liniowa jak nic xD i zostawiasz to tak w zeszycie xD? autoportret na bazie światła z monitora mi się podoba ;P choć chyba lepsza by była grubsza krecha
Joel Napisano 15 Luty 2010 Autor Napisano 15 Luty 2010 Haha, a wiesz co było najlepsze? Pod koniec lekcji babka stanęła w drzwiach i sprawdzała zeszyty - czy każdy robił coś na lekcji >_<. wzi m zeszyt i... fajny rysunek dobrze co tam jednak mia> A co do autoportretu, racja, napaćkałem nieco :).
Joel Napisano 16 Luty 2010 Autor Napisano 16 Luty 2010 Dziś wieczorkiem sobie usiadłem i zacząłem taką oto uliczkę, jako, że mam poważny problem z budowaniem otoczenia, którego w moich pracach nie widać z tego właśnie powodu. Odkładam na razie moje bazgroły z głowy i będę od tej pory wrzucał też wreszcie jakieś exteriorki. Wipek robiony z wygooglowanej foty http://www.terragalleria.com/images/italy/ital7282.jpeg. Wiem, że jeszcze droga odstaje kolorystyczno/atmosferycznie od reszty, ale jutro to zfiksuje, bo idę spać ;p.
ICE Napisano 16 Luty 2010 Napisano 16 Luty 2010 Ale brud pod paznokciem! wstyd! ;D Hmm, u ciebie rowniez widze bardzo zplukane kolory, w 90% jest to wina zlej kalibracji narzedzi wyswietlajacych, tudziez szajsowaty hardware, popatrz u innych jak to wyglada.
Joel Napisano 17 Luty 2010 Autor Napisano 17 Luty 2010 Nie wiem Icecold, to, że jest brud, to wiem :). Powiem jednak, Ha! Nawet się pochwalę ;p, że zamieniłem korzystanie z próbek, na suwaki, które są chyba lepszą metodą. Jak już mówiłem nie ma się co martwić, jeszcze będę nad tym siedział, bo to jest póki co takie rozmieszczenie kolorów i całej reszty. Dzięki za rady. pozdrawiam
Joel Napisano 17 Luty 2010 Autor Napisano 17 Luty 2010 (edytowane) Powolutku, jak ten mały żółwik idę do przodu, zauważyłem, że w cieniu pod największym łukiem jest trochę zieleni, zresztą sami oceńcie. Jak zrobię ściany, to będę się bił z brukiem, a potem całość pojadę rzadkim w moich pracach zjawiskiem tudzież efektem, jakim jest detal :). Mało czasu, więc tak powoli dziubię. Jutro się jeszcze za to wezmę. Powolutku zabieram się za prawą ścianę wraz z zawartością. Edytowane 17 Luty 2010 przez Joel
konrad11 Napisano 18 Luty 2010 Napisano 18 Luty 2010 Całkiem fajnie to wygląda;) Poleciłbym jednak dodać więcej kontrastu. Myślę że dopiero jak czernie zaczną być czerniami, uda Ci się zapalić światło na tej scenie. Na razie jest trochę 'płasko' właśnie z tego powodu. Zróżnicuj też powierzchnię ulicy - uzyskasz efekt przestrzeni jeżeli bruk będzie malowany innym znakiem w miarę oddalania się od punktu obserwatora. Pozdrawiam i powodzenia.
ICE Napisano 18 Luty 2010 Napisano 18 Luty 2010 Czyli nie tylko ja widze to jako mleczny obrazek, hmm pokombinuj z gamma Joel.
Mruk Napisano 18 Luty 2010 Napisano 18 Luty 2010 A ja poleciłbym nie dodawać kontrastu. Staraj się nie używać czerni, ale to pewnie wiesz. Spróbuj popracować nad kolorem. Na razie jest zbyt lokalnie - na przykład te zielenie i czerwienie. Wydaje mi się też że powinieneś bardziej różnicować wielkość pędzla. Teraz sprawia wrażenie że wszystko jest napaćkane takim samym małym pędzlem. Może to tylko ja, ale mam wrażenie że ziemia ma teraz spadek w lewą stronę. Proponował bym bardziej poziome pociągnięcia pędzlem: Powodzenia, walcz dalej. No i polecam poprzeglądać trochę malarstwa np:
Joel Napisano 18 Luty 2010 Autor Napisano 18 Luty 2010 O czerni wiem, że używana być nie powinna i chodzi o odpowiednie rozłożenie koloru. Widzę panowie, że nieźle mój WiP ciągniecie :D. Dziękuję za rady i oczywiście za przecudnego overa panie Mruk :). Co do kolorów i ich lokalności oraz jedej wielkości pędzla, to ubiegacie mnie, ale mnie to nie przeszkadza. Lol paskudny jestem, nie będę się robił na takiego, co wszystko wie. Dziękuję za bardzo trafne i sugestie, z pewnością wykorzystam w dalszej pracy. Możecie zauważyć jednak, że nie wszystko jeszcze ustawione, bo nie stety cały tydzień byłem w domu jedynie rano i o 18, a roboty dużo. Zaczynałem rysować o 22 i o 23 kończyłem ;p. Ale nie długo będzie więcej czasu, oczywiście dziś też postaram się coś podłubać. I bardzo dziękuję za tą radę ze skośnym pędzelkiem, tego nie wiedziałem :). pzodrawiam
Kpax Napisano 18 Luty 2010 Napisano 18 Luty 2010 fajny temat aż miałem ochotę coś podobnego naskrobać ale na chęciach się skończyło;p widzę że idzie ci co raz lepiej good.. i jak ty mówisz keep working! hehe;p
Joel Napisano 18 Luty 2010 Autor Napisano 18 Luty 2010 To miłe z twojej strony Kpax ^^. Wzajemnie, a co do chęci, to nie nakładaj na siebie za dużo. Zacznij od prostych rzeczy, na przykład od jednej cegiełki leżącej na bruku, oczywiście w otwartej przestrzeni. Potem z większym poziomem wiedzy, cierpilwością itd. zajmiesz się bardziej rozbudowaną sceną (nie żebym ja był jakiś super:p).
SBT77 Napisano 18 Luty 2010 Napisano 18 Luty 2010 O czerni wiem, że używana być nie powinna i chodzi o odpowiednie rozłożenie koloru. To chyba nie takie proste. Myślę że kontrast powinien być mocny, ale albo wyciągasz kontrasty bardzo ciemnymi i jasnymi barwami jak dawni mistrzowie, albo robisz kontrasty kolorystyczne jak np. impresjoniści. Myślę że spontaniczność jest fajna, ale przy naturalistycznej pracy i z założenia akademickiej - lepiej jest zacząć od szkicu walorowego. A mówiąc po ludzku - spróbuj dobry człowieku malować małe kompozycyjki a jak czujesz że trafiłeś w sedno to rozwijaj pracę do dużego rozmiaru. Prawdziwa moc pracy to kompozycja, a rozłożenie waloru na pracy jest jednym z jej ważniejszych elementów... ...i będę się tego trzymał jak pijany poręczy :)
Joel Napisano 18 Luty 2010 Autor Napisano 18 Luty 2010 Wiesz SBT77, powiedziałem jedną z opcji, bo nie było chyba potrzeby wymieniać wszystkich, zgadzam się z kontrastem, ale nie z brudzeniem czernią pracy (nie żebyś to sugerował). Mówisz dobrze, nie jestem jeszcze jakiś kozak, żeby się zabierać za nie wiadomo co ze złożonym zestawieniem kolorów i rozbudowaną kompozycją. Ale robię to czasem, by dać sobie kopa, albo usłyszeć parę cennych rad. Nie wybiegam za daleko, ale czasem staram się robić większe kroczki/skoczki w moim doskonaleniu. Kolejnym tego efektem jest twój właśnie komentarz :) Wrzucam upa, trochę więcej zrobiłem, dodałem sobie także czarną ramkę, podobną do tej na zdjęciu, wydaję mi się, że ma ona jakieś znaczenie/wpływ na resztę. Niedługo będę wchodził powoli w detal poprawiając przy tym kolory i zwiększając kontrast tak, jak powinno być. Jak wyjdzie, zobaczymy. Na razie tyle.
Joel Napisano 18 Luty 2010 Autor Napisano 18 Luty 2010 No jeszcze coś dziś zrobiłem. Taka opcja eksperymentalna, gdyż na tym etapie odstąpiłem od konwencji pochmurnego nieba ze zdjęcia. Może jeszcze zmienię znów na overcastowe.
olaf Napisano 18 Luty 2010 Napisano 18 Luty 2010 moze warto zaangażowac więcej kolorów i mocniej rozbić temperaturę? Fota to tylko pretekst do zabawy ;)
Joel Napisano 19 Luty 2010 Autor Napisano 19 Luty 2010 Panowie, rozkręcacie się w mojej piaskownicy :D. Wiecie co Ola-f, SBT77 ? Będę się dziś tak bawił, ale wpierw chcę zrobić trochę detalu, potem powariujemy, by wyglądało fajnie :). Bardzo dziękuję za overy, oczywiście bardzo mi się podobają. Dzięki za zaangażowanie. pozdrawiam
ICE Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 Sbt pokazal ci dobry kierunek, aczkolwiek znacznie przesadzil z kontrastami. Ja na twoim miejscu raczej postaral sie wyciagnac wnioski z tego obrazka:
Areien Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 ale sila jest w tym przykladzie od Ica! :)) Ewidenty podzial na plany.. ehh, czyje to??
Joel Napisano 19 Luty 2010 Autor Napisano 19 Luty 2010 Dzięki za przykład Ice, zresztą bardzo dobry. Jednak wydaję mi się, że tak świetny dobór koloru i rozłożenie oświetlenia, jest efektem częstych ćwiczeń, kiedy to taka wiedza się wyrabia. Wierz mi, że niejedną taką pracę studiowałem, ale (co sądzę, że wiesz) wątpię by uwidoczniło się to w początkach. Staram się zgłębiać teorię, nie pomijając także praktyki. Staram się wyciągać wnioski, raz wychodzi to lepiej raz gorzej, jest to jednak ewidentnie pierwsza moja praca tego typu i szczerze powiem, że jestem nawet zadowolony, nawet z tego nieukończonego jeszcze efektu. Wierzę, że dzięki ćwiczeniom i waszym radom 10 tego typu obrazek będzie miał lepsze zestawienie kolorków, bardziej odbiegające od mojej "mlecznej" kompozycji :). Nie wiem jak zabrzmiałem, bo czasem niejednoznacznie jestem rozumiany - tym samym inforumję, że było to położenie łba pod baty. :) dziękuję za odpowiedzi/porady
SBT77 Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 Sbt pokazal ci dobry kierunek, aczkolwiek znacznie przesadzil z kontrastami. Sbt zamiast malować ordynarnie bawił się krzywymi, stąd wygląda nieciekawie. Myślę że jednak dało by się znaleźć dobre przykłady z malarstwa klasycznego gdzie ostry cień miesza sie ze światłem. Żałuję że nie umiem malować, ale może czas będzie łaskawy i do starości się zdążę naumieć :D Ja na twoim miejscu raczej postaral sie wyciagnac wnioski z tego obrazka: Tylko czy to nie jest czasem malowane na podkładzie z fotografii ? Ciężko pod pewnymi względami porównać taką pracę z robotą ręczną od zera, chociaż przyznam że wygląda efektownie...
Joel Napisano 19 Luty 2010 Autor Napisano 19 Luty 2010 Im mocniejsze światło, tym mocniejszy cień. Wydaję mi się jednak, że nie będę na maksa kontrastował pracy, bo i po co. Zdjęcie jest z łagodnym światłem, takie chcę zostawić, wiem, że idealne to nie jest, ale może następne będzie lepsze :). W międzyczasie (chyba już trzecim ;p) wrzucam wam panowie świeżo zaczęty akryl na płótnie (przekątna ok. metra). Będę postępy uploadowal, chyba, że wszystko skończę za tydzień. Cyknę luszczaneczka i będzie mjut :). Dziś tak sobie szkic zacząłem, tylko 1,5 godzinki dziś miałem, bo przez resztę czasu leciałem po owoce :D. Wracając do tej super pracy zamieszczonej na górze, przyznam, że naiwnie trwałem w przekonaniu, że jest to owoc uczciwej, że tak powiem, przez co mam na myśli nie malowanie po focie, pracy. a nawet zrobiłem zdjęcie mojej kompozycji, niestety nieco inna perspektywa, ale są rzeczy, które można porównać.
Urbanboogie Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 (edytowane) Tylko czy to nie jest czasem malowane na podkładzie z fotografii ? Ciężko pod pewnymi względami porównać taką pracę z robotą ręczną od zera, chociaż przyznam że wygląda efektownie... Troche to zabrzmialo jak jakas teoria spiskowa :) Mam wrazenie ze od doswiadczonego digital paintera kombinowanie z malowaniem po focie wymagaloby wiecej zachodu niz stworzenie jej od zera. Moze podstawowe ksztalty i swiatlo daloby sie w ten sposob stosunkowo latwo ustawic, ale zinterpretowanie podkladu w taki sposob jak tutaj, to dla mnie taki sam wyczyn i przejaw skilla jak kazda inna "reczna robota". Ale moze jestem po prostu naiwny i nie znam potencjalu tkwiacego w technice mazianiapofotach :) EDIT: Az sie boje poruszac temat, zeby samemu nie stracic wiary w ludzi :D Juz chyba wole zyc w nieswiadomosci Edytowane 19 Luty 2010 przez Urbanboogie
Kpax Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 hymm a co do martwej to ja bym proponował bardziej uzyskać podobny kolor butelki i pomarańcz bo u Ciebie tak niewyraziste;p a reszta całkiem dobrze. Ja też malowałem akrylami ale od kiedy zacząłem olejnymi to już akryli nie ruszam;p heh
SBT77 Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 Troche to zabrzmialo jak jakas teoria spiskowa :) Zrób 3x zoom na dywan i powiedz mi czemu koleś maluje wszystko szkicowo a dywan włókienko po włókienku ? Jest to jeden z najmniej istotnych obiektów w scenie a ma największy detal. Chociaż rzecz jasna pewnie to nie jest jedna fota, ale kupa fot posklejanych razem i pomalowanych żeby uzyskać spójność. Wielu ludzi tak robi i nie widzę powodu dla którego tak miałoby nie być i tym razem. ale zinterpretowanie podkladu w taki sposob jak tutaj, to dla mnie taki sam wyczyn i przejaw skilla jak kazda inna "reczna robota". Ale moze jestem po prostu naiwny i nie znam potencjalu tkwiacego w technice mazianiapofotach :) No pewnie że wymaga skilla ! Przecież ja nie mówię że nie. Ale to jest trochę inna praca i wymaga nieco innych umiejętności. Tradycyjny malarz nie będzie do końca wiedział jak to zrobić i wg mnie właśnie to miał na myśli Mullins mówiąc żebyś zapomniał czego się nauczyłeś do tej pory ;) EDIT: Az sie boje poruszac temat, zeby samemu nie stracic wiary w ludzi :D Juz chyba wole zyc w nieswiadomosci Czemu zaraz tracić wiarę w ludzi. Po prostu zaakceptować fakty. Mam wrażenie że teraz w przemyśle rozrywkowym prawie każdy używa fot jako podkładu i tekstur - trzeba nad tym przejśc do porządku dziennego i tyle. A malować trzeba umieć swoją drogą i jeszcze przy okazji parę innych rzeczy :)
Pawel Lipka Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 Martwa zaczyna sie fajnie. Przypomnialy mi sie czasy kiedy sam stawalem naprzeciw martwej i za kazdym razem targaly mna skrajne uczucia. Zasadniczy problem mialem z odpowiedzeniem sobie na pytanie "po co?" :) czy Ty potrafisz z pelna swiadomoscia powiedziec dlaczego malujesz martwa nature, jaki jest w tym sens? Co powoduje podejmowaniem decyzji by isc w konkretnym kierunku? Przyznam, ze mialem przez kilka lat problem z tym tematem. Nie wiem jak daleko zamierzasz to dopracowywac, ale malowanie prawdziwymi farbami i technika od ogolu do szczegolu bywa zgubne jak od poczatku konstrukcja nie jest bardzo trafna w proporcjach, ksztalltach,itd. to przypomina pozniej prace jakbys najpierw pougniatal blache samochodowa, a potem chcial z tego zrobic ladne auto;)
Joel Napisano 19 Luty 2010 Autor Napisano 19 Luty 2010 Wiesz Pawle, ja maluję martwe, by doskonalić swe wątpliwe umiejętności malarskie w kilku zakresach, m.in. światło i kolor. Kompozycję uważam za drugorzędną, choć wiem, że czasem ma kluczowe znaczenie, dobrze wiem, że przyjdzie dzień (chyba niedługo), że trzeba się będzie zacząć tłuc z kompozycją na dobre. Na tą chwilę chcę oddać realistyczny efekt. A co do tej blachy, to wiesz brak mi jeszcze profesjonalizmu i tak to właśnie wygląda. to większe jabłko chyba ze 4 razy zamalowywałem, ale moja metoda polega na tym, że ja wpierw chce mieć wszystko porozkładane mniej-więcej tam gdzie trzeba, a potem poprawiam wszystko od oświetlenia, po detal. W tym ostatnim stadium pod kolejnymi warstwami farby zostawiam błędy na dnie, na ile zostaną wyłapane przez moje jakże zręczne oko i nie widzę tu żadnej zgubności, w PS'ie masz warstwy i możesz cofać, a w malarstwie zamalować, zgubności tu nie widzę :). Oczywiście ty to jesteś pewnie doświadczony facet po przeżyciach, więc mogę się mylić, ale póki co jest to moja opinia na ten temat. A jeśli się mylę... no cóż, po to tu się obnażam przed wami
Joel Napisano 19 Luty 2010 Autor Napisano 19 Luty 2010 hymm a co do martwej to ja bym proponował bardziej uzyskać podobny kolor butelki i pomarańcz bo u Ciebie tak niewyraziste;p a reszta całkiem dobrze. Ja też malowałem akrylami ale od kiedy zacząłem olejnymi to już akryli nie ruszam;p heh Poczekamy, zobaczymy ;)
Joel Napisano 19 Luty 2010 Autor Napisano 19 Luty 2010 Wrzucam końcową wersję uliczki, która różni się jedynie tym, ze trochę na suwaczkach PS'owych zagrałem. Koniec, ponieważ praca jako taka skończona, a pozostaje jedynie kwestia kontrastu, która chyba jest tu troszkę zależna od gustów, więc sam obraz, jako ćwiczenie z referencji podaje jako skończony. Oczywiście jeśli ktokolwiek z was będzie miał jeszcze jakieś rady, zastrzeżenia, uwagi, to mogę wrócić do pracy i poprawić :). Nie ma się co martwić, bo zaczynam kolejną scenkę z foty, więc bajka jeszcze się nie skończyła, wciąż będzie o czym mówić i na kim psy wiesza, tylko przy nieco innym klimacie :). załączam jeszcze pod linkiem większą wersję, bo tu chyba chcecie mieć wygodniejszy overview http://img534.imageshack.us/img534/1364/laruekoniec.jpg
Kpax Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 no o wiele fajniej to wygląda .. delikatne światło wsumie jakby było więcej go to też dobrze by wyglądalo super niektóre fragmenty ściany a i pytanko ten chodnik/droga jest taka niebieska?;p
Joel Napisano 19 Luty 2010 Autor Napisano 19 Luty 2010 Tak, droga taka jest, zresztą sam oceń parę stronek wcześniej jest foto. No co prawda tam elegancko widać bruk :).
Urbanboogie Napisano 19 Luty 2010 Napisano 19 Luty 2010 Zrób 3x zoom na dywan i powiedz mi czemu koleś maluje wszystko szkicowo a dywan włókienko po włókienku ? Jest to jeden z najmniej istotnych obiektów w scenie a ma największy detal. Chociaż rzecz jasna pewnie to nie jest jedna fota, ale kupa fot posklejanych razem i pomalowanych żeby uzyskać spójność. Wielu ludzi tak robi i nie widzę powodu dla którego tak miałoby nie być i tym razem. Okej, ale wczesniej pisales jednak o jednej fotografii, a to troche zmienia postac rzeczy. ;) Chyba ze chodzilo o fotografie jako technike... Ja w kazdym razie zrozumialem to jako pojedyncze zdjecie i sadzilem, ze zakladasz mozliwosc, ze praca jest przykladem niecnego procederu za ktory niejeden tu juz dostal baty Przy calej ekspresjii i kolorze ktore widac na tym obrazku, to chyba zrozumiale, ze taki pomysl wydal mi sie niedorzeczny :) Ale skoro Ty mi tu o niewinnym kolazu z teksturka dywanu (tym bardziej ze teksturka czy custom brush to imo nie to samo, co wklejenie np. postaci z fotki, a jestem niemal pewien, ze takich przykladow tutaj nie ma), to ja tego nie mam zamiaru kwestionowac ani krytykowac ;) Czemu zaraz tracić wiarę w ludzi. Po prostu zaakceptować fakty. Mam wrażenie że teraz w przemyśle rozrywkowym prawie każdy używa fot jako podkładu i tekstur - trzeba nad tym przejśc do porządku dziennego i tyle. Myslalem raczej o sytuacji kiedy dowiaduję sie ze Mullins przez te wszystkie lata ukrywal ze kazda prace robil smudgetoolem albo pedzlem i pickerem podkladajac sobie w Szopie cudze fotografie mechow albo futurystycznych metropolii :P No pewnie że wymaga skilla ! Przecież ja nie mówię że nie. Ale to jest trochę inna praca i wymaga nieco innych umiejętności. Tradycyjny malarz nie będzie do końca wiedział jak to zrobić i wg mnie właśnie to miał na myśli Mullins mówiąc żebyś zapomniał czego się nauczyłeś do tej pory ;) Biorac juz pod uwage ze mowisz o kolazach a nie lataniu z brushem i pickerem po focie, i tak nie do konca sie zgodze ze potrzebne sa inne umiejetnosci. Wydaje mi sie ze nieco inna jest jedynie droga, ale skonstruowanie spojnej sceny, w ktorej zgadza sie wszystko od swiatla po kolory i poziom detalu wymaga dokladnie tych samych umiejetnosci co np. tradycyjne malarstwo. Imo caly problem lezy w tym, zeby prawidlowo przewidziec jakie interakcje zaszlyby miedzy wszystkimi elementami obrazka w rzeczywistosci i odpowiednio je zinterpretowac biorac pod uwage takie rzeczy jak focal pointy, kompozycje, ekspresje, kolory etc. No i chyba im dalej od realizmu, tym drobniejsze beda kawalki, na ktore te moja teorie mozna sobie potluc o kant dupy :) Strasznie smiecimy Joelowi w teczce, bylbym wdzieczny gdyby ktos przeniosl czesc tych wypocin tam gdzie ich miejsce, tj. do rozwazan o cieniach i blaskach... ;)
Joel Napisano 20 Luty 2010 Autor Napisano 20 Luty 2010 Ale ja się cieszę, że mogę was panowie u siebie gościć, z ciekawością wczytuję się w wymieniane tu kwestie. Tym samym przyznam otwarcie, że źle bym się czuł wklejając gdzieś tam do mojej pracy fotkę, po prostu czuję się dowartościowany, gdy wszystko jest handmade. Choć wydaję mi się, że mowa tu już o bardziej komercyjnym aspekcie. Jak oglądałem prace pana Mullinsa byłem nimi zauroczony, wyglądały naprawdę malarsko, ale jeśli naprawdę jeździ po fotach jak leci (no, zlecenie, praca, to usprawiedliwia), to moim zdaniem traci magię. Tak jakby ktoś powiedział dziecku, że mikołaja nie ma :D. Oczywiście nie straciłem do niego szacunku, bo jednak i to wymaga duużych umiejętności.
SBT77 Napisano 20 Luty 2010 Napisano 20 Luty 2010 Mikołaj istnieje, a nikt nie używa żadnych niecnych fot :D Joel - czy magia obrazka wynika z metody jego wykonania czy z ostatecznego efektu jaki uzyskano ? Nie chciałbyś wiedzieć jak robi się smaczną kiełbasę. Urbanboogie - looknij w tutoriale 2d i zobacz co ostatnio wkleiłem. Różne podejścia do malowania po fotach. To jest popularna, często stosowana technika. Ja tego nie zrobiłem żeby się wyzłośliwiać - słowo honoru - tylko i wyłącznie dla pokazania sprawy. Myślałeś o jednej focie, bo często jest tak że jedna fota wiedzie prym, bo coś musi narzucać światło czy perspektywę na scenie a reszta jest bazą do detalu i tutaj wkleja się mniejsze fragmenty. To wcale nie jest też łatwe. Powiedzmy że masz fotę miasta i chcesz namalować miasto atakowane przez mechy. Wybor masz taki - albo namalujesz mechy i rozmalujesz miasto tak żeby zlazło z poziomem detalu przynajmniej do tego poziomu co mechy, albo mechy zrobisz na tym samym poziomie co miasto - co jest raczej niełatwe :) A co do color-pickera to razem z clone toolem jest to narzędzie stosowane wręcz wściekle często w tego typu pracy i ja osobiście żadnego problemu w tym nie widzę :)
Urbanboogie Napisano 20 Luty 2010 Napisano 20 Luty 2010 Oo, dzieki, z duza przyjemnoscia sobie to obejrzalem, bo zawsze mnie intrygowaly te podpisy pod pracami Wallina - 1h, 1,5 h... ;O Ale zauwaz jaki jest stopien przetworzenia fot w kazdym z tych tutoriali (i w wiekszosci innych) :) Dostarczaja one tylko i wylacznie jakichs przypadkowych ksztaltow ktore sluza autorom jako zrodlo inspiracji, albo pomagaja dobrac z grubsza palete barw. Speedy Wallina w ogole by chyba nic nie stracily gdyby calkowicie pominal uzycie fot. Potem z kolei mowisz o jednej focie, ale znowu musisz z nia zintegrowac calkowicie nowe elementy, podporzadkowac je pod wzgledem swiatla itd. Ale widze wlasnie, ze powtarzam to co napisales w swoim poscie i to co ja napisalem w moim poprzednim :)) Co jest tutaj kluczowym elementem obrazka? Miasto sluzy jedynie jako srodowisko dla tego co naprawde chcesz pokazac - czyli mechow, ktore trzeba najpierw zaprojektowac i wkomponowac w scene. No i pozostaje pytanie, czy to, ze ostateczny efekt jest znakomity, to bardziej zasluga twojego wlasnego zmyslu estetycznego, czy tego co zawarl juz w zdjeciu fotograf ("Fajowa praca, ale mechy raczej bym wyrzucil bo zaslaniaja to zajebiste miasto!" ;>). W komercyjnej grafice najwazniejszy jest efekt koncowy, ale tak naprawde nie liczy sie to, kto jest w jakim stopniu AUTOREM pracy. I fotograf i digital painter wspolpracuja ze soba, kazdy dostanie swoja dzialke i beda zadowoleni. Zupelnie inaczej jest w przypadku portfolio artysty, ktore ma reklamowac tylko i wylacznie jego umiejetnosci - i to ze zapomnisz nadmienic, ze podkradles fotografowi np. pomysl albo kompozycje, to jednak moim zdaniem spore naduzycie. No i pozostaje jeszcze kwestia tego, ilu jeszcze ludzi wykorzysta te sama fotke do zrobienia podobnych prac do twojej :) Powtarzam jeszcze raz, imo wszystko zalezy od stopnia przetworzenia oryginalnej fotografii. A jesli sam jestes jej autorem, to problemu wcale nie widze. Wtedy mozna sie najwyzej klocic czy cos jest bardziej digital paintingiem czy fotomontazem ;)
SBT77 Napisano 20 Luty 2010 Napisano 20 Luty 2010 Wallin to tam z innej bajki był. Chociaż on to generalnie jest z innej bajki chyba :] Co do fotomonto - wreszcie się zgadzamy. Ja ogólnie jestem za tym żeby do takich zabaw pracować gdzie się da na własnych fotach. Chociaż co do wrzucania do portfolio - niektórzy musieliby mieć pustą stronę zamiast galerii ;) Własnie co do pracowania na jakimś abstrakcyjnym podkładzie z pomieszanych tekstur - to ma naprawdę duże znaczenie, przynajmniej dla mnie. Bardzo działa na wyobraźnię. No i mówić, mówić i jeszcze raz mówić. Nie ma nic złego w tym czy innym sposobie pracy, byle by nie ściemniać.
Joel Napisano 20 Luty 2010 Autor Napisano 20 Luty 2010 Mikołaj istnieje, a nikt nie używa żadnych niecnych fot :D Joel - czy magia obrazka wynika z metody jego wykonania czy z ostatecznego efektu jaki uzyskano ? Nie chciałbyś wiedzieć jak robi się smaczną kiełbasę. Tak, ale teraz porównaj czekoladę z marketu i taką, która była robiona według starej sprawdzonej receptury, jeśli wiesz co mam na myśli :). Ja to chyba jestem taki tradycjonalista. Jeśli maluję, to maluję. Nie mam nic do ludzi, którzy korzystają z fot, to też jest opcja. Trochę jak malarstwo i collage. Ale jednak inna odnoga. W komercyjnej pracy głównie chodzi o końcowy efekt, racja, tu foty są przydatne. Ale mnie się Matejko podoba za jego kunszt i umiejętność malowania takich scen jak Bitwa pod Grunwaldem. dziś można by w celu zrobienia czegoś takiego, darować sobie trochę trudu i podkleić paru wojowników tu i tam. I definitywnie zgadzam się z tobą, że jak gościu używa fot, co nie powinno być niczym wstydliwym, to powinien na starcie to powiedzieć.
Joel Napisano 22 Luty 2010 Autor Napisano 22 Luty 2010 Dobra, czas na bazgroła z TSP, wydaje mi się, że warto wrzucić, bo jest to jedna z niewielu prac, w których nie widać samej tylko postaci :). Czy się przyjmie, czy nie, to już inna bajka :). Zapraszam do komentowania.
emmilius Napisano 22 Luty 2010 Napisano 22 Luty 2010 Fajny pomysł z tym "odsłanianiem kosmosu", ale użyłbym ciemniejszych barw bo jest nieco wyblakły. Lewy bark mumii chyba troszkę za daleko ucieka.
Coyote Napisano 22 Luty 2010 Napisano 22 Luty 2010 dobrze jest nawet bardzo jedyne co mi przeszkadza i to bardzo to to że powinieneś używać większych brushy
samborek Napisano 22 Luty 2010 Napisano 22 Luty 2010 mkniesz do przodu Joel, coraz fajniej, podobają mi kolory i jego głowa choć ręce to on ma jakieś dziwnie zdeformowane aaaale już wiem czemu ;D jego lewy bark wypadł , biedak, musi boleć xD pozdro :D
Joel Napisano 22 Luty 2010 Autor Napisano 22 Luty 2010 Wiesz emmilius z tymi wyblakłymi barwami kosmosu to specjalnie. Moim zdaniem mieszanka granatu której użyłem była za mocna i bałem się, że będzie odwracać uwagę od postaci. Wziąłem więc najciemniejszy cień z postaci i stworzyłem kosmos :D. Wolałem mieć pewność. Samborek - Co do barku to hmm, mnie się zdaję, że on ma głowę na prawym barku :D. No ale taki temat, więc otwarcie przyznam, ze nie czuję się zobowiązany :). Coyote - możliwe, ale wydaje mi się, że jest to chyba zależne od przyzwyczajeń. Wskaż parę miejsc, gdzie byś użył większych, bo ja na to niestety ślepy jestem. pozdrawiam
Joel Napisano 22 Luty 2010 Autor Napisano 22 Luty 2010 Ok, wrzucam specjalnie dla Emmiliusa wersję z ciemniejszym kosmosem. Mnie osobiście się wydaje, ze przez to reszta pracy wygląda blado, ale to nie żaden wysiłek, więc wrzucam dl porównania. A może masz rację i po prostu potrzebuję się przespać...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się