Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 25
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

Oni chyba mają jakieś "szablony" mimiki, z których korzystają w każdej produkcji:

...a teraz damy "głupi uśmiech. Enter!

...a teraz zdziwienie...Enter!

 

 

Napisano

ja bym mógł się założyć, że wykorzystują zapisane już wyrazy twarzy, animacje zarówno twarzy jak i całych postaci, tak jest szybciej i o wiele taniej, gdzieś jakiś czas temu widziałem pokazanie filmów rysunkowych disneya, gdzie postacie w różnych filmach miały identyczne ruchy, np. królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków tak samo tańczyli jak w innej bajce, mnóstwo takich porównań, z tym, że tam raczej trudno byłoby to zauważyć nie mając dwóch filmów obok siebie, a tutaj jest przesada, bo główny bohater wykrzywia się w każdym filmie praktycznie identycznie, do tego dochodzą ci sami ludzie od dubbingu (bardzo charakterystyczni) i mamy standardową produkcję na którą i tak pójdą wszyscy z dziećmi :) w sumie, im tam się podoba i nie nudzi ten wyraz twarzy :)

 

http://img19.imageshack.us/img19/1927/pixarvsdreamworks.jpg

Gość ant-3d
Napisano

mi tam zawsze animacje z Dreamworks kojarzyly sie z masowa produkcja, takie kolejne cosie schodzace z tasmy. Natomiast Pixar jak konczy animcaje to wszystko tam jest dopiete na ostatni guzik, nie ma tego wrazenia masowki.

Napisano

nono, to właśnie o tym mówiłem, normalnie można czuć się oszukanym :) a wiecie, że w mario chmurki na niebie są identyczne jak krzaczki tylko że białe? ;)

Napisano

Przy animacji 2D stosowanie takich...presecików jakoś mnie nie dziwi. Kto nie animował nigdy niczego w 2D ten nie wie jaka to jest rzeźnia. Zwłaszcza jak trzeba natrzaskać 24 rysunki (przynajmniej), by uzyskać tą minutę animacji. Tutaj nie ma odwrotu. Czas w 2D jest najważniejszy. Czas to pieniądź. Każda kluczowa animacji przechodzi przez wgląd 3 osób w hierarchii (spoglądając na sytuacje z perspektywy dużego studia). Wszystko musi być dopięte jak należy...zwłaszcza, gdy mówimy o tak zaawansowanych animacjach jak te od Disneya. To właśnie dlatego wszyscy przenieśli się na 3D- jest łatwiej. To dlatego minęło tyle lat od czasu gdy Disney wyprodukował ostatnią animacje 2D (aż do teraz...do "Księżniczki i Żaby").

 

Jednak w 3D...jak wszystko jest podpięte do siatki, dobrze zrigowane. Można się bawić. Zwłaszcza przy obecnej technologii. Sprawdzać wszystko na żywca. Tu coś przesunąć...tam. Jedno oko otworzyć, drugie zamknąć i juz mamy nową minkę...

Gość ant-3d
Napisano

w odniesienu dream / pixar to dla mnie pixar jest o pare poziomow wyzej jeseli chodzi o estetyke i wyczucie artystyczne. U pixara czuc to cos w dereamach czuc masowke. Nie mowie o animacji a raczej o obrazie.

Napisano

E tam generalizujecie.

"Kung Fu Panda" byla bardzo spoko. "Skok przez plot" tez w sumie dawal rade. Pierwszy Madagaskar stylistycznie byl czyms bardzo swiezym. Zapowiedzi "Jak wytrenowac smoka" obiecuja smakowite danie, a pomysl na fabule MegaMind tez nie brzmi najgorzej. Przyjelo sie chwalic Pixar pod niebiosa i jechac po Dreamworksie, ale przepasc miedzy studiami sie znaczaco zmniejszyla. To juz nie sa czasy "Sharks Tale". No i w miedzyczasie doszlo paru innych graczy na ryneczku.

 

salut

t.

Gość ant-3d
Napisano

Baggins: duzo racji w tym co piszesz :) Jednak mi osobiscie jakos przyjemniej sie patrzy na kadry z pixara niz z dreamworksa. Nie umiem jednoznacznie stwierdzic dlaczego tak jest, poprostu przyjemniej mi sie robi jak widze pixarowizne :)

Napisano

Despicable Me wygląda bardzo fajnie. W sumie każdy trailer zjada Megaminda na śniadanie.

Odnośnie czepiania się Dreamworks to faktem jest, że bawiłem się o wiele lepiej na Kung Fu Panda niż Wall-E czy Up, które mnie mocno znudziły. W moim odczuciu ostatnie dwa filmy Pixara niczym nie zachwycały.

 

Pozdrawiam

Napisano

CzAk1 mowisz tak z sentymentu i wg zasady ze nie mowi sie zle o zmarlych. pomylilo ci sie 24 to na sekunde ale u disneya chyba rysowali 12 i dublowali. i czemu nie dziwi cie w 2d a 3d dziwi ja nie widze roznicy i tu i tu trzeba costam zrobic. "czas w 2d jest najwazniejszy" a w 3d nie jest? tymbardziej teraz podczas boomu kinowego kiedy kazdy nowy film bije rekordy ogladalnosci i rentownosci a chodzenie do kina to nowa swiecka tradycja. ja osobiscie lubie i pixar i dw jedno za ratatuj a drugie za pande i shreka :)

Napisano

Wydaje mi sie, ze glowna roznica pomiedzy Dreamworks a Pixarem jest w targecie. Dreamworks za kazdym razem robi typowa bajke dla dzieci, chociaz dorosli tez obejrza. Natomiast w Pixarze widelki wiekowe za kazdym razem ulegaja lekkiej modyfikacji. Takie przynajmniej odnosze wrazenie, chocby po Walle'im albo Up'ie gdzie bedac na pokazie wiekoszosc osob to ludzie dorosli, a dzieci nie zawsze wszsytko chwytaly. No i oba filmy zostaly docenione przez Akademie, a jak wiadomo ciezko im dogodzic typowymi komediami czy kolorowymi filmami animowanymi :)

Napisano

Disney zdaje sie w future films robi 24 klatki na sekunde animacji wlasnie dlatego ze jest to duzy film do kina gdzie wszystko musi grac.12 albo 8(internet) to sie wykorzystuje w malych serialach animowanych do tv kiedy rzeczywiscie czas to pieniadz jak trzeba zrobic 20 min odcinek co tydzien;).Ten filmik z Joe monster to tez nieporozumienie bo pokazuje filmy z czasow kiedy proces animacji 2d to szkicowo=>czyszczenie lini=>outline na celuloidzie=>malowanie na celuloidzie=>pod kamere na tasme.W takiem przypadku owszem animatorzy kozystaja moze z doswiadczen innych filmow tzn.wykozystuja pewne sztandarowe gagi albo choreografie tanca ale nie kozystaja z zadnych presetow.Nawet robiac wspolczesnie animacjie 2d jest raczej niemozliwe przypisanie dwom postacia biblioteki rochow.Chyba ze jakis cut-out na symbolach we fleshu jesli chodzi o mimike albo dlonie np.Wiadomo 3d daje takie bajery jak np taki facial rigg albo wogole rigg uniwersalny dla wszystkich postaci ten sam dzieki czemu mozna kopiowac animacji z jdej postaci na druga.w 2d to bajka.2D i 3D to mim zdaniem inna bajka pod kazdym wzgledem technicznym a to samo jesli chodzi o storytelling i plastyke(taki sam poziom trudnosci bo to jednak zawsze film jest efektem koncowym ktory ma miec historie i ladnei wygladac zupelnie inaczej jest z technolgia).W 2d rzeczywiscie czas moze byc troche bardziej napierajacym czynnikiem bo jednak chociazby kazde ujecie to kolejna praca dla animatora ktory musi narysowac wszystkie pozy i pozy posredni pozniej czyscic pozniej kolorowac itd itd.A 3d wyklucza wielokotna kreacje aktora w kazdym ujeciu.Ja nawet bym nie stawial 3d do konkorow z 2D a bardziej z animacja poklatkowa stopmotion kukielki itd oraz fotografia i rzezba.

[edit]A tak wogole to bardzo podobna fizionomia i mimika twarzy w tym przypadku chyba wynika ze robi to ten sam animator i jako ze posiada on juz jakas maniere to powtarza ten zabieg.Ale co sie dziwic to jakby zabronic Jimmowi Careyowi robic swoje miny bo robil je w kazdym filmie...Animator to aktor tez moze miec jakies swoje cechy rozpoznawcze;)[edit]

A tak juz na temat to ten Megamind niezbyt zacheca duzo bardziej "Despicable Me" swoja droga oni sie chyba w tych wielkich studiach umawiaja ze w tym roku zapodajemy np: Film o Misiach a za rok O Krasnalach...;)

pzdr.

Kuba

Napisano

a co to future films? ja mowilem o filmach z poprzednich dekad w odniesieniu podanych przykładow. np w piotusiu panie tak jest ze jest 12 klatek x2 na sekunde i przy bardziej dynamicznych ujeciach jest rysowane bardziej szczegolowo.

Napisano

Sorry za to future films sie mi zle napisalo;P.Chodzilo mi o filmy pelnometrazowe i sobie ubzduralem ze to to;).No to chyba zalezy od filmu np tarzan albo hercules byl na 24 zdaje sie.To ze sie animuje "on twos" on threes i czasami on fours(2 klatki 3 klatki i 4 klatki ekspozycji danej klatki;)) to zabieg na skrucenie tego czasu produkcji.To jasne.Niemniej pointa jest tak ze nikt nie powie ze 3D jest bardziej czaso/praco chlonne niz 2D bo nawet te 12 klatek wymaga pracy czasu i umiejetnosci(oczywiscie 3d tez zeby nie bylo).To ze wystarczy 12 klatek nie potwierdza tezy ze teraz sobie tak ulatwiaja prace rysujac tylko polowe.Za to argument prawdziwy to to ze w 3D tworzy sie klatki kluczowe i inbetweens i okresla interpolacje pomiedzy tymi klatkami i jest to proces zautomatyzowany w pewnym stopniu dzieki czemu ktos nie musi ich rysowac.

Ok wlasciwie to rozbuchalem jedno zdanie Piotra Kury troche za bardzo lapiac za slowa chodzilo mi tylko o to ze krzywdzace dla animacji 2d jest mowienie ze rowni pracochlonna i casochlonna co 3D.Bo tak samo wyglada preprodukcjia tak samo postprodukcjia ale wasnie etap produkcji troche sie rozni.(uwaga duze uproszczenie)3d robi sie assety modele sceny i tex... itd.i animuje.Natomiast w 2d jest troche wiecej takiego mechanicznego walenia powtarzania i pracy tasmowej.Czyli jakis animator animuje klatki kluczowe potem asystenci robia inbetweens potem idzie to do czyszczenia lini potem do kolorowania itd.Tutaj jest ta czasochlonnosc w powtarzalnych robotach jak rotoscoping.

pzdr.Uwaga nie chce wszac wojny chcialem tylko cos napisac:D

Kuba

Napisano

zgadzam sie z Tobą. chodzilo mi tylko o to ze wlasciwie to nie jestem przekonany co jest bardziej czasochłonne i nie powinno sie tago tak jednostronnie określać i tlumaczyc kopiowania "presetow".

w 2d to tez klatki miedzy inbeetwnsami są oczywiste (jakby zautomatyzowane tu komputer interpoluje a tam taki animator maszyna). tam rysują - tu sie renderuje, tam czyszczą linie, kolorują itd - tu compositing. niemniej jednak musi byc cos w tym ze 3d jest szybsze i tansze skoro zarzucili produkcji pełnometrazowej 2d. a moze taka maniera. no nic pozdrawiam :)

Napisano

Piotr, zerknij po budżetach, 3d jest droższe.

Przynajmniej to od wielkich studiów. Na 2d znaleziono relatywnie tani sposób - kraje takie jak Chiny a nawet Korea Północna gdzie zleca się inbeetwinsy. Z 3d tak łatwo nie jest. Shrek 3, chociaż robiony w dużej części w Indiach jest najdroższą z części.

To nie jest tak łatwo że klatki się same interpolują. Przy idealnym pipelinie gdzie nie ma co chwila errorów, się nic nie sypie to tak, 3d było by pewnie łatwe i szybkie, tylko walka z technikaliami to ogromna część pracy, nie zdziwił bym się gdyby na to szła polowa czasu produkcji albo więcej.

 

Napisano

no wiec wlasnie zdania sa podzielone ja caly czas pisze ze nie wiem co jest drozsze, szybsze (wnioskowalem ze jest skoro teraz tak duzo 3d). no i rzeczywiscie zapomnialem o errorach przy 3d, myslalem ze duze studia radzą sobie z tym dobrze. a jak w pi, duzo zlosci na sprzęt?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności