Skocz do zawartości

Teczka 2d: ptah


ptah

Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowany mega progresem ice'a pomyślałem sobie: "a ch... nie będę gorszy". Mam nadzieję że za 100 stron choć zbliżę się do poziomu jaki on osiągnął ;)

więc zaczynamy od takiego poziomu, 3h

ddkopia.jpg

Edytowane przez ptah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Zainspirowany mega progresem ice'a pomyślałem sobie: "a ch... nie będę gorszy".

 

To teraz zacznij "progresować", wpierw klocuszki, bibeloty z biurka i tony jabłek, a potem studium ręki, autoportrety itp.. Wierz mi postęp Ice'a nie polegał na malowaniu coraz lepszych epic knightów ;). Pokaż więcej, jakieś martwe, ćwiczenia anatomii itp. tego nawet nie będę komentował, bo pewnie robiłeś z wyobraźni.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi postęp Ice'a nie polegał na malowaniu coraz lepszych epic knightów ;)

 

Nie wierzę Ci :)

Jego postęp polegał na tym że ma już 99 stron w teczce, a Twój że masz już 81 stron :p Choćbyście samych "epic knightów" tyle namalowali z głowy to postęp siłą rzeczy musiałby być.

 

Często tu czytam "nie rób tego czy tamtego, to NIC nie daje". Strasznie to jest kategoryczne, według mnie to taka nieprawdziwa, zerojedynkowa wizja świata.

 

Jestem gotów się założyć, że nawet przemalowanie fotografii czy namalowanie rycerza z wyobraźni więcej wniesie niż pisanie w tym czasie dyrdymałów na forum :D

 

Jestem zdania, że o ile taka wola, to każdy powinien malować to co chce i jak chce. Po pewnym czasie sam zrozumie, że czegoś mu brakuje i zacznie szukać rozwiązania.

 

Zmuszanie tych wszystkich początkujących do malowania martwych natur, o ile jest to dla nich męczące - to trochę jak zmuszanie dzieci w podstawówce do czytania lektur szkolnych...

A jak wiadomo - nie można książce bardziej zaszkodzić, jak zrobić ją szkolną lekturą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wychodzę z takiego założenia ze każde ćwiczenie zostawia jakiś ślad w głowie :) Czy sie maluje epic knighty czy jabłka. Ale żeby zrobić cos z głowy potrzeba x śladów odciśniętych w mózgownicy i te x śladów musi być odpowiednio mocno odciśnięte :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się SBT, że źle mnie zrozumiałeś, ja powiedziałem, że jego postęp NIE POLEGAŁ na malowaniu wymyślnych postaci z wyobraźni. Jasne, ok, wszystko coś tam w jakimś stopniu daje, tylko, że akurat malowanie z głowy bez doświadczenia daje naprawdę niewiele. Na tyle nie wiele, by powiedzieć, że nie ma sensu. Jasne, że można się uprzeć: ale teraz lepiej mi ręce wychodzą czy coś takiego. Tak naprawdę to na każdego działa to indywidualnie. Jednak najlepiej jest malować z natury, a różnica w "skali progresu" jest na tyle duża, by mówić co ma sens, a co go nie posiada.

Edytowane przez Joel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę SBT, że każdy i tak postąpi jak będzie uważał i nadal będzie rysował epic knighty jak będzie miał taką ochotę. Jednak na forum warto wskazać drogę najefektywniejszą, nie zależnie od tego czy dla kogoś jest męcząca czy nie, bo jeśli sam się nie zmotywuje to nikt nie zrobi tego za niego w związku z czym taka osoba prawdopodobnie nie odniesie sukcesu. Jeszcze nie słyszałem o żadnym istotnym artyście (mówimy o sztuce w której zwykle rządzi pewna doza akademizmu) który osiągnął by sukces nie ćwicząc anatomii, a malując tylko z wyobraźni. Dlatego zawsze na początek lepsza jest rada "weź sie w garść" zamiast maluj jak Ci się podoba. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W morde jeza o la boga kiedy to ja stalem sie jakims wielkim guru? ;)

Nie ma sie na czym u mnie wzorowac, lepiej przesledz stara teke Mayka.

Pozdrawiam i zycze wytrwalosci ( Epic knighty huh? mhehehehe )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale żeby zrobić cos z głowy potrzeba x śladów odciśniętych w mózgownicy i te x śladów musi być odpowiednio mocno odciśnięte :)

 

No i tutaj się zgodzę. Potrzebna jest wiedza i zrozumienie.

Jakby się dobrze zastanowić, to narysowanie z wyobraźni ciekawie wyglądającego rycerza w zbroi wymaga ogromnej wiedzy.

Anatomia, materiały, znajomość medium w którym będzie wykonany rysunek czy obraz, kompozycja i rytm żeby ciekawie ustawić pozę, nawet znajomość broni i zbroi. Ktoś kto tej wiedzy nie ma, polegnie raz, drugi, trzeci i albo pójdzie po rozum do głowy albo nic z tego nie będzie.

Więc siłą rzeczy wracamy do punktu wyjścia.

Dajmy ludziom samemu dojść do pewnych spraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co chcesz malować. Koszyczek z jabłuszkami może tyle zająć ;). Sądzę, że czas nie ma większego znaczenia, jeśli nie wyskakujesz z czymś, z czym nie dasz rady. Zaczynaj od małych rzeczy, i powoli dojdziesz sam do pewnych wniosków.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę jabłek, troszkę cartoonków ;) Przy jabłkach czuje że pracuje, a jak rysuje śmiesznych wojowników, krasnali pijaków czy anemicznych magów to się odprężam. Zwłaszcza że przy rysowaniu czuję jaki postać ma charakter i od razu wgrywają mi się ich przygody (troszkę też piszę ;) ). Na wszystko jest pora i czas. Rad nie ignoruje, za rady jestem wdzięczny ale nie samą pracą człowiek żyje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to jak rysowałeś jabłka to musisz je wrzucić, wtedy można ocenić i coś Ci podpowiedzieć żeby ta praca nie była tak ciężka..

 

O i jak zacznie Ci wychodzić martwa natura to wtedy nie będziesz czuł że pracujesz i będziesz to robił z przyjemnością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptah, obejrzyj sobie jakieś zdjęcia kulturystów, czy oni wyglądają, jakby byli poskładani z opon? Pamiętaj, że na człowieku jest skóra, a robiąc tak mocny cień (do tego czarnym brrr), sugerujesz, że to miejsce jest bardzo ciemne, a przy takim oświetleniu, znaczy to analogicznie, że jest głębokie, a czy człowiek ma 2 centymetrowe szczeliny pomiędzy mięśniami? Pamiętaj, cienie na skórze przy neutralnym oświetleniu są łagodne.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia, to ja. Przerwy nie miałem. Różnica w jakości wynika z tego że tutaj wrzucam prace które mają mnie czegoś nauczyć a tam które mają wyglądać (rysowanie z fotek, dużo więcej czasu spędzonego nad pracką itd). A to że progres po ch... to właśnie wynik olania jabłuszek co teraz sumiennie nadrabiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mam teraz już obrazek w bw to jak go pokolorować żeby wyszło to znośnie i nie musiał zaczynać w sumie od linearta tylko wykorzystać te cieniowianie które już mam?

 

Znośnie to raczej nie wyjdzie nigdy. Kolor to dla oka trzecia wartość. jeśli zostanie zbudowana tylko na dwóch pozostałych czyli jasne ciemne to wyjdzie to płasko i nienaturalnie. Kolor taki jak żółty ma swoją jasność względem innych barw, przeto można go użyć na niezbyt jasnym walorze a i tak będzie "wyświecał". Niebieski, granatowy to przeciwieństwo. Dla komputera pojechanie w tym samym walorze na podstawie czerni i bieli będzie bardzo ciemne. Tak więc jedynym sposobem, jest malowanie od razu w kolorze i jedynie wspomaganie się czarno-białym rysunkiem jako szkicem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większy potencjał to olać rysunek i siedzieć w Zbrushu ;) No dajcie żyć - to że gorzej mi idzie w malowaniu niż w rzeźbieniu nie oznacza chyba że muszę rezygnować z miejsca. Zbrush nie porzucony ale poczekam z nim aż troszkę podskiluje w rysunku. Czy ktoś byłby tak miły i jakieś błędy wytknął? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności