Skocz do zawartości

Ambition z nagrodą Animago 2015


adek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 19
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Może jestem bardzo wybredny lub inaczej na wszystko patrzę, ale nie wiem co ten film promuje, bo to totalna abstrakcja w której nie mam pojęcia o co biega i gdyby nie wspomniano o misji Rosetta to za chińskiego boga bym na to nie wpadł. Na ten czas to Europejska Agencja Kosmiczna może niech najpierw dostarczy sprawnie paczkę sucharów do stacji kosmicznej to pomarzymy o dalszej eksploracji kosmosu z "europejską rodziną" i będzie co promować ;). Sam film zaczyna się gdzieś na wysypisku śmieci i ci aktorzy, ehh... kończy totalną rozwałką w pył... dalej nie będę komentował "Ambicji" europejskich w tej materii, bo tak to odbieram jak jest ;). Strasznie dużo osób zaangażowało się w co jak co, ale zwykłą propagandę sukcesu bez sukcesów, jak wnioskuje po napisach końcowych. Czy mi się podoba sama wizualizacja, jakby to była scena z Thora to może byłbym zachwycony, a tak mam mieszane odczucia, bo wygląda fajnie jako fx, bardzo mega pompatycznie, ale zupełnie nie pasuje do tematu. Wszystko moim zdaniem, ale z natury jestem krytykantem, więc luzik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@materalia: Nie ma sprawy, krytyka jest potrzebna. To jeszcze raz, jak film powinien wyglądać, żebyś*wiedział, o co chodzi i co ten film promuje?

 

Daleko nie trzeba szukac i nie ma tu rowniez napisow koncowych trwajacych dwie minuty za unijne pieniadze gdzie 80% osob w tych napisach nawet nie ma pojecia ze cokolwiek zrobilo do tego rodzaju projektu. Film ktory zamieszczam ma wielokrotnie wieksza wartosc zarowno artystyczna jak i informacyjna niz ten crap reklamowy, szutka dla sztuki z platige image. Tak wlasnie robi sie film dotyczacy nauki a nie fiu bzdziu o czyms co nie istnieje.

 

BTW. Jak tam chlopcy "Wiedzmin"? Wzieliscie hajc z PiSF i ani widu ani slychu...

Edytowane przez norden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem hejt ;] Norden, te filmiki są naprawdę spoko, ale to zupełnie inna historia. Ambition w moim odczuciu ma za zadanie pokazać przedsięwzięcia związane z eksploracją kosmosu od atrakcyjnej strony i przekonać przeciętnego człowieka że warto to w ogóle robić, co w dzisiejszych czasach nie jest takie proste. Utraciliśmy wiarę w sens takich misji i wielu astronautów przechodząc do sektora prywatnego mówi o tym że obecnym programom kosmicznym brak finansowania, jakiegokolwiek zainteresowania ze strony zwykłych ludzi i właśnie... ambicji. Co jakiś czas na popularnych portalach można przeczytać krótkie wzmianki o naprawdę przełomowych odkryciach w astronautyce, które przechodzą zupełnie bez echa, bo bez kontekstu opowieści mają wagę nie do końca zrozumiałego i mało atrakcyjnego niusa. Także moim zdaniem Ambition to krok we właściwą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety film totalnie mi się nie podobał. Zabrakło mi trochę takiej "romantyczności" w tym wszystkim. Nie odczułem w ogóle pasji, ciekawości związanej z eksploracją kosmosu. Takie to wszystko efekciarskie, ale bardzo płytkie i niestety sztucznie to wyszło, plastikowa gra aktorska, plastikowy scenariusz i parę niezłych wizualnie kadrów tego nie uratowało. Nawiązanie do Gwiezdnych Wojen doprawiło całość jeszcze większym kiczem. Ciekawi mnie na ile swobody PI miało przy tej produkcji, bo z efektu końcowego wnioskuję, że niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baggins - napisy początkowe w stylu gwiezdnych wojen, a motyw uczeń-mistrz właśnie ze Star Wars mi się skojarzył. Gdyby nie te napisy w stylu Star Wars to pewno nie miałbym tego skojarzenia, a tak to miałem wrażenie, że mamy żeńską wersję Luke i mistrza Yodę. Nawet planeta momentami kojarzyła mi się z rodzinną Luke'a - duże puste przestrzenie, same skały, brak roślinności. Miałem wrażenie po prostu, że ma trochę być podobne stylowo do Star Wars, bo ten temat jest na czasie. Jak dajecie jeden element, który jest tak dużym znakiem rozpoznawczym jak napisy początkowe to automatycznie widz filtruje/oczekuje, że reszta filmu będzie nawiązywać do Star Wars. Jest to przykład jak jedna scena może diametralnie zmienić odbiór całego filmu, nawet, gdy jest pozornie mało ważna.

 

Również przeszkadzało mi, że Gillen grał identycznie jak w Games of Thrones. To jest zawsze problematyczne przy pracy z aktorami, którzy są znani z jednej roli i niestety tutaj nie udało się wyjść poza jego rolę z GoT. Oglądając wyglądało to tak jakby sukces kasowy Star Wars i Game of Thrones miał pomóc filmowi, a tak naprawdę to jest to co "zabiło" film, odebrało mu resztkę duszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie wiem na ile ostra krytyka tutaj ma pokrycie w obiektywnych wzorcach na filmy takie jak ten, a ile tu zazdrosci, niezrozumienia czy poprostu znudzonego zyciem hejtu;)

 

Dla mnie film jesli chodzi o FX wymiata, reszta - nie wiem, chyba mnie to przerasta.

 

EDIT:

 

Nie wiem czy znacie ksiazke "Polactwo" Ziemkiewicza, ale pewien paradygmat z tego dziela sie sprawdza. Na Zachodzie gdy ktos odniesie sukces, chociby minimalnym kosztem i kiczem, dostaje wsparcie od swoich. Gdy Polak, czy Polacy wybija sie, zaraz reszta polactwa bedzie warczec i sciagac na dol ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, dam sobie rękę uciąć, że napisy początkowe są nijak nie inspirowane Star Warsami, ale może ja już za stary jestem i Star Warsy mi się inaczej kojarzą.

 

Robiąc to miałem spore, ha, Ambicje, ale nie tak wielkie, żeby założyć, że film spodoba się wszystkim. Mnie tam cieszy nawet jak się komuś nie podoba i czuje potrzebę o tym pisać. Popychanie widzów do odczuwania i wyrażania emocji to istota tej zabawy :-D

 

czołem

t.

 

- - - Połączono posty - - -

 

boltic - oj tam, ja jestem z innego pokolenia. Na tym mitycznym Zachodzie, to się już robi czasem tak słodkie, lukrowane i tak nieznośne, że już wolę jak ktoś szczerze od serca przypieprzy - przynajmniej mam poczucie, że ubodłem głęboko. :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej to zadne polactwo. Chyba ktos malo podrozowal i mysli ze to nasz problem. Byl kiedys fajny skecz jakiegos komika ze stanow o rosyjskim nauczycielu wf'u w stanach. Rozdawal jakis tam cukierki i za dobre wyniki. Przyszla matka ze skarga ze jej dziecko jest zalamane, bo nie dostalo cukierka i czuje sie gorsze. Nauczyciel mowi, ze cukierki sa da dobre wyniki. Matka, ze wszystkie dzieci powinny dostac. Nauczyciel odpowada, ze dostana... Jak beda miec dobre wyniki.

To nie nasz problem, brak szczerosci to tez spory problem wiec chyba dobrze jak pojawia sie i wsparcie i krytyka. Nie wiem kim jest Ziemkiewicz ale ewidentnie chyba nie zrozumial, ze kultury nie tworza sie na zlosc narodom, tylko maja swoje uzasadnienie i czesto praktyczne zastosowanie. Negowanie jest fajne ale jak jest sie nastolatkiem, pozniej wypadaloby miec szersze spektrum do oceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baggins - no i teraz wszystko jasne, zrobiłem research :

 

 

Autor, który wrzucił wasz filmik dodał te napisy w stylu Star Wars, myślałem, że to wasza robota :)...Z tego co widzę w innych linkach ich nie ma. Od razu to lepiej się ogląda, bo nie ma filtra "Star Wars" narzuconego na cały film. Może to zabrzmieć absurdalnie, ale film mi się teraz podoba jak go obejrzałem jeszcze raz już bez tych napisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności