SBT77

I ja mam w to uwierzyć ? :) Bułka z bananem, ewidentnie. A tak serio - myślę że to dopiero początek tego na co faktycznie Cię stać.

Leander, za profil. Mam jakieś nieuzasadnione skojarzenie z rysunkami Leonardo. Może to ten nos, nie wiem. W każdym razie przykuwa uwagę.

E, ja bym na twoim miejscu jednak tę 2 robił. Pal tam licho kolory, ale ten ogień od razu dorabia sporo historii na tej ilustracji. Dla mnie jest bardziej jasne gdzie i po co idzie tylu panów ubranych w tak grube stroje. Pierwsza ma atmosferę pobojowiska, a poza głównej postaci ma sporo dynamiki i gdyby to miały być zgliszcza to nie gra to razem aż tak fajnie jak na tej drugiej wersji.

Zdaje się że trzeba będzie znowu dzielić wątki z sondami... Następnym razem proponuję dać temat w stylu "badanie dziedziny funkcji logarytmicznej" żeby zmieścić się z ilością prac w jednej sondzie :D

Nie martw się, mała chwila się zawsze znajdzie :) Ja mimo że mam roczne bliźniaki i wracam z pracy często około 20, prawie codziennie znajduję te pół godzinki, czy godzinkę czasu żeby coś pomazać bezsensownego na tablecie albo ołówkiem. Co prawda to co robię Amerykanie nazywają "doodles" i raczej ciężko to wrzucać na jakiekolwiek forum, ale staram się trzymać ołówek czy tablet w gotowości bojowej, nawet jeśli miałoby się to skończyć jedynie rozgrzewką ;) Wiadomo że to strasznie mało, ale lepiej to niż nic. Kwestia najważniejsza to determinacja, bo czasem trzeba walczyć z silnym zmęczeniem. Pozytywnym aspektem tego jest to że zaczynasz olewać detale, a mam wrażenie że synteza to pierwsza "brama mądrości", którą musi przejść początkujący rysownik czy malarz, że się tak metaforycznie wyrażę :)

Moim zdaniem każdy powinien spróbować takiego sposobu tworzenia ilustracji, chociażby po to żeby przekonać się na czym to w praktyce polega :) Prace bardzo fajne, chociaż na kilku trochę za jasna paleta jak dla mnie. BTW - Jak to jednak cienka linia dzieli efektowne od efekciarskiego :)

Marne światło na tym zdjęciu miałeś Fusman, to się często zdarza przy fotach aktorów / aktorek bo doświetlają z kilku stron i bryła się sypie... Biorąc to pod uwagę to całkiem fajnie wyszło, chociaż faktycznie pewne deformacje są widoczne. Dzięki stHEAD za fajny patent, nie znałem tego... +rep

Widać dużą różnicę od czasu jak zniknąłeś. Domyślam się że nie próżnowałeś :)

Nie ty pierwszy i nie ostatni. Po prostu SBT77 to taki złośliwy koleś, co sam nie umie malować, ale wiecznie bezpodstawnie czepia się innych. W dodatku zamiast malować trolle z toporami nic nie robi, tylko pisze po 120 postów dziennie, ale żaden z nich nie ma sensu. Najbezpieczniej tego typa wrzucić na listę ignorowanych i bawić się dalej w najlepsze :D Nie przejmuj się, fajnego batmana namalowałeś...

Teraz nieomal wszystko jest kopią czegoś :P TSP to nie konkurs o złote kalesony, więc jak ktoś chce wygrywać tak czy inaczej to niech wygrywa :) Co do tego przypadku nie wiem i szczerze mówiąc mam to gdzieś. Biorąc pod uwagę to że jest w zwycięskiej galerii tego konkursu parę prac malowanych po focie - uważam że kolejna nie będzie robić większej różnicy :] To i tak bez znaczenia, liczy się skill, a takie konkursy jak TSP to tylko luźna zabawa :D

Liternictwo to nie moja bajka, zawsze pisałem jak kura pazurem i pewnie się to nie zmieni. Z poprzedniego uploadu - hmmm... no to jest dla mnie zagadka. Te dwie rzeczy "nie z natury" wyszły ciekawiej, a wydawało by się, że przy takim sposobie rysowania zazwyczaj jednak te z natury zwykle wychodzą lepiej... Może uważniej obserwowałeś, nie wiem...

To jest chyba Spawn. Nóg nie było na tym rysunku, który podkładałeś ? :D Powiem szczerze, że mam co raz większy ubaw z tego co się dzieje na sieci...

Uhu... Ten pierwszy rysunek po prostu rewelacyjny.

Jesteś pewny ? Nie odwrotnie ? :) A co do zasady - to myślę, że to zależy od światła.

Czołem ! Chciałem zaproponować coś dla rozluźnienia atmosfery :D Zauważyłem, że nasze forum, ale także cały internet Internet jako taki jest pełny napięcia - jak inni to odbiorą, czy to co wystawiam się spodoba, czy zdobędę uznanie za włożoną pracę / zaangażowanie / realizm ilustracji itd. Nie uważacie że coś nam przez to podejście ucieka ? Napinamy się tu gremialnie, jakby nam guma z majtek zaraz miała strzelić... A może potrzeba takiego miejsca, w którym każdy mógłby bezkarnie wrzucić coś kompletnie szalonego, pokręconego, nie na miejscu, po prostu pokazać radość z tego że trzyma w łapie ołówek, węgiel, pędzel albo rysik od tabletu ? Bo jak będziemy się tak nawzajem gonić, to boje się że wkrótce własne sznurówki nas przegonią i zjedzą :) Tak więc słuchajcie moi drodzy - jeśli chcecie, wrzucajcie TUTAJ, do tej teczki, najbardziej szalone rzeczy jakie lęgną się w waszych głowach, bo tutaj jest na to miejsce. Tutaj jest graficzny dom wariatów i wolno wszystko. To jest ZABAWA, nie wrzucajcie tutaj przerysowańców z książek czy fot, malujemy i rysujemy wyłącznie z wyobraźni !!! Zapraszam wszyskich do wrzutów i dobrej zabawy. Ok, ja zaczynam ! :))) (trochę archiwalnie, żeby rozkręcić temat)

A jak miała się rozpadać ? :D To nie iskierki, tylko wampirzyca rozpada się na słońcu... Co do twarzy - mi odpowiadają. Raz że to tylko speed, dwa że przez ten grecki nos wampirzyca ma jakiś charakter. Komiksowe facjaty zaczynają mnie już nudzić...

Nie wydaje mi się żeby to była kwestia "na wozie czy pod wozem". Różnica wynika z tego, że ostatni malowany z wyobraźni, a poprzednie z fotografii. Poza tym - sam wiesz że kwestia roztrząsania co jest lepsze / gorsze często opiera się na subiektywnych ocenach. Mnie speed z wampirami podoba się bardziej, bo ładnie czuje w nim przestrzeń i widzę samodzielne decyzje, czego nie widziałem w tych odmalowywankach z NG.

Coyote powiem coś co być może cię pocieszy... Gdybym nigdy w życiu nie próbował czegoś narysować węglem, a swój sposób widzenia świata opierał na popkulturze, to powiedziałbym że te martwe są dość średnie. Z punktu widzenia amerykańskiego, fotograficznego sposobu widzenia świata - wręcz dość słabe. Jednak nie napiszę tak, bo (niespodzianka!) próbowałem rysować węglem. Ten wypalony kawałek drewna to dla mnie jakaś totalna chińszczyzna, nie wiem jak można tym cokolwiek zrobić, może poza dokumentnym pobrudzeniem sobie rąk. Z mojej strony i tak szacun, że jestem w stanie powiedzieć co narysowałeś, bo w przypadku moich prób nie było to wykonalne :D Najlepsza chyba przedostatnia, ale chyba sporo gumowane tam było ?

Popróbuj zabawy w sketchupie - jeśli jeszcze nie próbowałeś. Jako miłośnikowi architektury powinno Ci się spodobać :) Jako podkład do dp idealny :P Taki intuicyjny i szybki kalkulator do perspektywy. Na chłopski rozum to do rysunku tradycyjnego też możnaby tego użyć. Powiem Ci nicponim, że ostatnio doszedłem do czegoś takiego - rysunek, malarstwo czy generalnie obraz, który tworzysz ma jakby dwie warstwy: treść (czyli to co przedstawia) i formę czyli to w jaki sposób zostało coś przedstawione (techniki rysownicze, malarskie, grafika komputerowa itd). Myślę że to CO jest rysowane ma kolosalnie większe znaczenie niż to JAK jest rysowane. Krótko mówiąc: ważniejsze jest jak rozplanujesz obiekty na obrazie, jaki będzie układ kontrastów, jaka konstrukcja tych obiektów, skąd będzie padać światło, anatomia, wymyślone przez Ciebie kształty - niż powiedzmy to czy narysujesz to ołówkiem, skleisz ze zdjęć, ulepisz z modeliny itd :)

Fusman, z tym murzynem to raczej kwestia nałożenia na fotę gęstej siatki a nie siedzenia nad teorią... :) Co do rysunków - mnie się właśnie podobają twoje rysunki Rotcore, sposób w jaki cieniujesz mi ani trochę nie przeszkadza, a drobne lub mniej drobne zaburzenia w proporcjach i konstrukcji raczej dodają im uroku niż przeszkadzają. Co innego digitale - nad tym musisz jeszcze posiedzieć, bo brak im tego wyczucia co w tradycyjnych.

a wiecie że dzisiaj jest pełnia ? :P

Mnie się podoba. Ciekaw jestem ile używasz w czasie malowania narzędzi do selekcji, lassa, scieżek, shifta i innych tego typu wynalazków. Szczerze - nie próbuję Ci czegoś zarzucać, po prostu zaczyna do mnie docierać, że często w digital paintingu mniej idzie na czysto "z łapy" a więcej za pomocą wspomagania różnymi typowo komputerowymi rozwiązaniami. To chyba dlatego że tablet jest wyraźnie słabszy rysunkowo niż media tradycyjne, za to wygodnie operuje się kolorem i bawi z fakturą. I nawet jeśli u Ciebie tak nie jest, to chyba to co napisałem jest jakąś ogólną prawidłowością. Pzdr.

http://www.pawelpiechnik.com/cennik_pl.html Napotkane w necie ;) Nie, nieprzypadkowo napotkane. BTW - patrząc na te wszystkie ceny i robiąc chłodną kalkulację to myślę sobie że opłacalniej nauczyć się kłaść kafelki niż bawić w grafikę komputerową - mniejszy nakład ćwiczeń w stosunku do wynagrodzenia... :P