dzieki!
w max i vray pracuje caly czas, arnolda i mayke chce dorzucic do umiejetnosci :)
co do mayki to sama praca w niej na zasadzie ustawiania sceny, kamer, swiatel, prostych zabiegow jest dosyc intuicyjna, jednakze modelowanie to jedna wielka pomylka imho, jest zupelnie nieporeczne, w porownaniu do maxa, animowanie i rigowanie na chwile obecna mnie nieinteresuje w mayce, moze kiedys
co do arnolda, to jest to genialny silnik, najbardziej fotorealistyczny z jakim mialem stycznosc, jest mega intuicyjny i bardzo szybko przyswajalny, jedyna bardzo duza wada arnolda jest czas renderingu, prosta scena potrafi sie liczyc na srednich ustawieniach dosyc dlugo, arnold jest po prostu silnikiem przeznaczonym dla duzych firm, ktore niezwracaja uwagi na czas renderingu lecz na jakosc
w sumie na chwile obecna tyle moich spostrzezen :)
@Pionier
dzieki!!!
dokladnie tak jak mowisz, co arnold to arnold :D