Skocz do zawartości

EthicallyChallenged

Members
  • Liczba zawartości

    2 952
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Zawartość dodana przez EthicallyChallenged

  1. No ale czy jest sens próbować naśladować kogoś, kto podaje jaki ma trening i ile kalorii zjadł, ale milczy na temat jednego bardzo istotnego czynnika?
  2. No właśnie o to chodzi, i te same zasady działają też w żywieniu. Jak dziennie pijesz 4 litry coli i jesz 5 kilo cukru, ale od jutra "tylko ryż, brokuły i piersi z kurczaka albo nic", to nie wróżę sukcesu. Ale jeśli w tym tygodniu postanowisz twardo, że 3.9L coli i 0.1L wody, oraz 4.9kg cukru i kawałek kurczaka, a od następnego tygodnia jescze mniej cukru i coli, to w pierwszych kilku tygodniach możesz nawet mieć niechęć do coli i cukru! Nagle myślisz o zdrowszym żywieniu jako o czymś ekscytującym, o drodze do lepszego, zamiast o jakimś cierpieniu i o tym, jak ci brakuje cuku i coli bo nie miałeś ich w ustach już 5 godzin a pierś z kurczaka jest sucha i mdła w smaku.
  3. Mój sposób na leniwą dupę jest taki: Spójrz na ćwiczenia/jedzenie itp nie w skali kilku miesięcy ("w tym roku zrobię brzuch na lato") lecz w skali całego życia. Jeśli patrzysz przez pryzmat najbliższych miesięcy, albo nawet tygodni, to będziesz miał tendencję do zrywów, których nie będziesz miał szans utrzymać długoterminowo. Nagle od nic nierobienia robisz 5 sesji w tygodniu z ciężkimi sztangami, napędzany "motywacyjnymi" przemówieniami e-celebów, ale po paru tygodniach brakuje pary, w końcu masz zły dzień/przeziębienie/kontuzję/zdarzenie losowe i odpadasz. Za parę tygodni/miesięcy próbujesz to samo po raz drugi, z tym samym rezultatem. Na koniec wychodzi, że w skali całego roku więcej było dni bez żadnej aktywności, niż z. Ludzie próbują zrobić za dużo na raz, w efekcie robią bardzo mało. Alternatywna metoda to zacząć od robienia bardzo mało, ale 1.regularnie 2.każdego dnia troszeczkę więcej i lepiej, niż poprzedniego. Mam tu na myśli sesje, po których czujesz się, że nic nie zrobiłeś i to nie ma sensu. Sesje po których czujesz, że powinieneś zrobić o wiele więcej. Kwestia polega na tym, że nie robisz, powstrzymujesz się, i każdego dnia masz chęć zrobić więcej. W ciągu następnych kilku miesięcy masz nadal dużo chęci i zbudowany silny nawyk, jednocześnie zbliżając się do punktu, w którym już nie jest tak łatwo i zaczynasz dawać trochę w kość swoim mięśniom, a co najważniejsze, rozwijasz połączenia pomiędzy systemem neerwowym i mięśniowym. W skali całego roku zrobisz dla siebie o wiele więcej, niż przy tym pierwszym podejściu.
  4. Tak ogólnie i na chłopski rozum, to "proceduralne" od "ręcznie" różni się tym, że zamiast pokazywać komputerowi jaki piksel ma być gdzie, np malując, używa się procedur, na przykład tekstur które są powtarzającymi się w nieskończoność wzorami. Mieszając te procedury na różne sposoby, sprawiając, że jedne wpływają na drugie, można zbudować sobie tekstury czy tam modele. Te tekstury i modele, w odróżnieniu od tych robionych ręcznie, można potem w prosty sposób modyfikować, używać przy różnych okazjach i tak dalej. Na przykład jak masz popękaną ziemię zrobioną ręcznie i chcesz poszerzyć pęknięcia, to musisz się męczyć z każdym pęknięciem osobno, a ta sama ziemia zrobiona proceduralnie będzie mieć pęknięcie które można poszerzyć na całej powierzchni jednym suwakiem. Nie wiem czy jasno mówię, czy to brzmi jak bełkot, ale ja to tak rozumiem 🙂
  5. Wypraszam sobie, te przedpotopowe, w tym mój, mają 1024! Na nowszych też próbowałem, nie czułem różnicy.
  6. Jak mi kiedyś padnie mój czternastoletni intuos3, to będę na rynku tabletów jak rozmrożony jaskiniowiec wypuszczony na skrzyżowaniu w Nowym Jorku... Strach się bać!
  7. nie wycieram nawet kurzu, żeby obłudnie nie upiększać twardej, bezlitosnej rzeczywistości
  8. całe znaczenie tych pomiarów się kompletnie zmienia w momencie, kiedy podajesz jaszcze obwód talii 😄
  9. Ten patent @Nezumi ze szpilka u mnie podzialal jak naklejalem te folie na Ipada, wiec z tabletem tez powinno pojsc ok.
  10. Pewnie u youtuberow priorytetem jest, zeby to biurko ladnie wygladalo, a u Ciebie ergonomia i komfort pracy sie liczy i stad te roznice w setupie. Jakbys pokazywal biurko tysiacom ludzi i czytal ich opinie na temat Twojego porządku lub jego braku, to byś się przejął i pozmieniał. Biurko youtubera jest jak życie instagramowego influencera - perfekcyjne w kadrze, a poza kadrem to pewnie różnie bywa.
  11. A próbowałeś te pęcherzyki powietrza wypchnąć czymś płaskim? Timestamp 7:30:
  12. No i doczekalem sie wreszcie mojego watku **Fitness grafika**, w temacie o ryczaltach, pomiedzy postami o socjalu i chorobach dzieciecych 😄
  13. Ludzie psioczą na DAZa (też nigdy na oczy nie widziałem i się nie znam), ale nauczyłem się w tym wątku więcej o stałych użytkownikach, niż przez 10 ostatnich lat siedzenia na forum. Gdyby nie DAZ, to bym nie wiedzioł...
  14. Bardzo fajnie wyglada brama. Co do nodow to jest nie za fajnie, bo dwa z tych pryncypałów są w ramce, a trzeci nie jest 😠
  15. u mnie tez jest normalnie, tzn tak jak u alex3d
  16. plik .blend to format pliku Blendera. Zapisz plik, zalacz go tutaj i wtedy moze ktos zobaczy co jest grane. Sam jestem ciekaw czemu tak sie dzieje.
  17. Mi się podoba druga wersja, ale odjąłbym graffiti, pęknięcie, plakat i zapalone światło 🙂 kwestia gustu. Jedna z wilu lekcji jakiej się można nauczuć na forum, to że każdy ma inną opinię i że podążania za wszystkimi radami jest niemożliwe, a nawet jakby było możliwe, to mogłoby mieć kiepskie skutki. Takie życie. A tak jak Klicek napisał, najwięcej się można nauczyć przez popełnianie i poprawianie błędów, na tym polega zbieranie diświadczenia.
  18. To świadczy o wysokiej etyce pracy, bo ktoś mniej uczciwy po prostu by podnajął fałszerza pierdów i sprzedawał podróbki. Podejrzewam że kiedy cena poszybuje w górę z powodu braku zaopatrzenia to kobita wróci do formy/na rynek
  19. Polecam stopniowe zmiany - zrób studium w takim stylu jak robisz teraz, ale pozmieniaj coś. Zmień postaci fryzurę, dodaj jakiś mały rekwizyt, zmień pozę w jakimś niewielkim stopniu, tak, aby Twój obrazek zgadzał się w 95% z oryginałem. Po kilku takich eksperymentach zacznie Ci się chcieć pozmieniać trochę więcej. Zmineniać można masę rzeczy: kolory, oświetlenie, budowę ciała, ubrania, rekwizyty, ogranicza Cię tylko Twoja fantazja. Z czasem dojdziesz do punktu kiedy większość w obrazku to Twoja fantazja, a reszta to zlepek różnych oryginałów, czyli coś co w codziennej pracy nazywamy refkami. Ten krajobraz z ostatniego posta to dobry przykład takich zmian, inny kształt chmur czy tam linii horyzontu, który wedle Twojego gustu wygląda lepiej niż ten w naturze, dodanie jakiejś łódki, postaci czy czegoś w tym stylu, i już masz kreatywną pracę. Od tego kilka kroków i możesz robić inwazję kosmitów na zamek elfów na plaży przy bladym wschodzie słońca, czy co tam sobie Ty lub klient wymyślicie.
  20. Nigdy w życiu bym nie zamienił swojego boomerowego dziećiństwa, nawet za żelazną kurtyną, na dzieciństwo zoomera, o aktualnych dzieciach nie wspominając. Temat głęboki i nie o Blenderze, to nie będę pisał, ale nie chicialbym spędzić swoich formatywnych lat w kontakcie z obecnym internetem i urządzeniami. Już telewizor wystarczająco nas porył mentalnie 😄
  21. Z dostępem do internetu można się bardzo szybko nauczyć, szczególnie w grupie innych osób dzielących jakąś zajawkę. Bez dostępu do internetu, z pomocą biblioteki na przykład albo jakichś czasopism było o wiele, wiele wolniej i trudniej, tym bardziej że miało się wrażenie że jest się jakimś dziwakiem i odosobnionym przypadkiem z jakąś zajawką. W szkole to się można zniechęcić do nawet najciekawszych tematów, przynajmniej w szkołach do których ja uczęszczałem.
  22. Hahaha tak po prostu? 😄 Samemu? Od czego zacząłeś? To Twoja pierwsza, czy masz dużo doświadczenia? W czym się specjalizujesz? Ile zajęło? Pytam bo mało wiem o praktycznej stronie robienia gier ale wiem, że to nie takie hop siup zrobić całą grę samemu, więc gratuluję ukończenia!
  23. Właśnie zacząłem grać w Prodeus i jest zajebisty.
  24. @Nezumi właśnie wczoraj miałem podobnie z klasycznym Doom'em, nie mogłem się oderwać. Fajnie sobie od czasu do czasu przypomnieć gry stworzone po to, żeby w nie grać, zamiast je oglądać i słuchać dialogów i patrzeć jak się fabuła rozwinie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności