Skocz do zawartości

EthicallyChallenged

Members
  • Liczba zawartości

    2 799
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Zawartość dodana przez EthicallyChallenged

  1. Ty, naucz mnie robić takiego animowanego gifa... Jakiś specjalny soft jest do tego potrzebny?
  2. ja bym porobił studia dłoni z natury, jedno z lustra (dłoń gorgony trzymająca miecz wygląda źle) a drugie z oczu (dłoń typa co się zamienia w kamień [?]) i zmieniłbym na błonach skrzydeł te dziury, bo błona wygląda za grubo z powodu grubości tych oświetlonych ścianek w dziurach.
  3. Moja reakcja na Twoje prace to "fajnie jej wyszo", przy czym już czuję nadchodzące momenty "jak ona to zrobiła?" :]
  4. Nooo, jak takie coś czytam to mi się ryj cieszy :) Dzięki za wskazówki, bardzo pomocne. Pracki od nowa raczej nie zrobię, ale na pewno te wytyczne będę następnym razem pamietał.
  5. W żadnym wypadku nie odbieram czegos takiego jako atak. Masz pewnie sporo racji, nie jestem na pewno żadnym ekspertem, i tak ten obrazek robię tylko dlatego że mnie ośmieliły komenty w teczce, żebym spróbował. No to próbuję. Mam tylko jeden problem z Twoim postem, mianowicie mogę go przeczytać, pokiwać głową i tyle, bo nie ma sugestii jak rzecz poprawić. Tzn mogę sobie zdawać dzięki Tobie sprawę (za co jestem wdzięczny, bo przecież poświęciłeś mi swój czas na napisanie) że wirek nie taki, że kompozycja skopana, że to złe i tamto, ale nie wiem, co z tym zrobić, jak to poprawić wg Ciebie. I raczej nic nie zrobię z kompozycją, bo mogę sobie myśleć, że te puste miejsca też spełniają swoje zadanie, że dla mnie wirek piachu wygąda jak wirek i tak dalej. No i teraz kto rozsądzi, gdzie kończy się autorytatywna, nezachwiana wiedza że to jest źle a to dobrze, a gdzie zaczyna się zwykły gust, różny dla każdego? Na przykład Ortheza mi pomógł dojść do tej kompozycji. I co mamy teraz zrobić, mierzyć się na autorytety i ilość przeczytanych książek o kompozycji żeby zdecydować? Nie odbieraj tego posta jako odbijanie piłeczki, to nie tak. Przyjąłem do wiadomości Twoje uwagi. To tylko takie moje rozważania na temat jakie podejście mieć do krytyki otrzymywanej na forum. Zastanawiam sie nad tym dość często, myślę, że byłby to dobry temat na większą, otwartą dyskusję, może doszlibysmy (my, jako wszyscy użytkownicy) do jakichś konstruktywnych wniosków. Dobra, żeby wrócić do obrazka, spytam, jak poprawiłbyś kompozycję? I inne elementy które wymieniłeś? Wiem, że odpowiedź i/lub demonstracja kosztowałaby cenny czas, więc zrozumiem, jeśli go nie znajdziesz, po prostu bez takiej sugestii krytyka zwykle wydaje mi się niekompletna. Takie moje osobiste odczucie. Po raz kolejny: nie =, żebym uważał samą krytykę za kompletnie bezużyteczną. Nie mogę się zgodzić z tezą, że malowanie martwych natur ma negatywny wpływ na malowanie ilustracji. To kwestia braku treningu w dziedzinach przy których nie spędziłem wystarczającej ilości czasu.
  6. ICE heh, jak mainstream to mainstream: Miło mi, że jestem faorytem, ale to chyba mały wyczyn, bo jak patrę na pozostałe konie startujące do wyścigu, to wydaje mi się że ich jockeye za żadko je karmią ;] Mam nadzieje że nie będzie tylko ja kontra Kojot?
  7. A ja spytam, jeśli mogę, o fazy powstawania zanim jeszcze zaczniesz cieniowanie. Ile wersji lineartów robisz, zanim zdecydujesz że właśnie tę a nie inną warto pociągnąć do końca? Czy robiąc czysty rysunek (oparty wyłącznie o linie) masz już w głowie gdzie i jak rozmieścisz masy tonalne (np "tu dam ciemnego elfa, a tutaj jasną plamę śniegu") czy decydujesz po roamieszczeniu elementów jaki będą miały walor bazowy? Czy też może nie dzielisz tego na kroki które po sobie następują, tylko skaczesz z jednego na drugi? Wybacz dociekliwość, takie moje zboczenie, rozbierać proces na czynniki pierwsze.
  8. emmilius dobry motyw, dzieki. Spróbowałem i nawet mi sie podoba, uważam, że ulepsza wiele w obrazku. Sami oceńcie:
  9. Mam cynk że na Kubę jedzie, cykl portretów Fidela malować.
  10. Jak dla mnie to lordbiernac, za lajtowość przebijającą sie przez gęsty mrok jaki spowił tę edycję
  11. Dzięki za wkład drodzy państwo ;] tethlona no właśnie chcę, żeby się wyróżniał. Główny temat obrazka trochę ginął mi w tej burzy. Komplementarny kolorystycznie akcent przyciągnie uwage tam gdzie trzeba. Uspokoiłem te światełka żeby nie robić aż takiej wiochy. ortheza kwestia gustu moim zdaniem. Trochę to dla mnie trudna i ryzykowna decyzja czy te światełka zostawić czy wyciąć, ale zostaję przy tym. A co do Twojego pomysłu to hmmm.. Raczej nie. Mój argument? Jakbym układał sobie listę atrybutów przydających magicznego charakteru postaci, to kubrak byłby na niej znacznie niżej niż światełka. Do deadline'u jeszcze parę dni, komentujcie śmiało. Może jeszcze ktoś na mnie wpłynie, a jak nie to zostanie taki:
  12. Joel wpadł i zakończył impreze. Pyroform zabieraj kredki i wypier... OOOPS o mało co nie złamałem regulaminu, może lepiej nie będę nic pisał.
  13. ślusznie prawisz, słusznie, dzieki. OK! wdrożone. Jak już skończą sie Wam żarty o Tron'ie których sie terasz spodziewam, to powiedzcie który lepszy? Mi chyba niebieski lepiej pasi, może go troche uspokoję.
  14. Wszystkie uwagi zawsze mile widziane! Mogę sie nie zawsze zgadzać, często lubię je przedyskutować i wziąć pod lupę, ale mam nadzieję że nie zniechęcam do komentowania, bo po to jestem na forum żeby Wasze komenty czytać. - spróbuję - właśnie chciałem żeby sie zrywał, widocznie skopałem, może jeszcze pokombinuje z jego pozą jak będę miał czas. - chyba z 2 godziny szukałem jak wygląda przestraszony wielbłąd :) Nie wiem czy to widać że jest posrany, w każdym razie przynajmniej nie stoi spokojnie jak wcześniej.
  15. Ja chyba będę powoli kończył. Ale zanim nazwę to skończonym to posłuchałbym jeszcze sugestii które do tej pory sie okazały bardzo przydatne w pracy.
  16. Fajne bardzo, złociutka. Wyróżnia sie.
  17. Nie chcę Coyota urazić, ale mi się to raczej kojarzy z niefortunnym potknięciem. A ztym umieszczaniem to troche trudna sprawa. No bo jak ę tezę udowodnić? O ile w poprzednim moim wertykalnym nie podoba mi sie, że siedzący beduin i djinn są dokładnie pośrodku obrazka i zgadzam się , że to jest złe, tak tutaj ten wielbłąd nie wydaje mi się niewłaściwie umieszczony. Przecież się nie pokrywają. Są na tej samej osi, ale czemu to ma byc błąd> Zawsze można znaleźć jakąś oś przechodzącą przez 2 elementy i powiedzieć, że tak jest źle. Ale to tylko teza, a tezy to może mnożyć każdy i zawsze i ile wlezie i niewiadomo która jest prawdziwa.
  18. Musi i koniec? A dlaczego musi? Ok Chyba stanie na tym jeśli o kompo chodzi: Do zrobienia poprawki waloru, koloru i detale.
  19. Wkraczamy na troche grząski grunt, zaraz sie okaże, że nic nie wiem i nic nie umiem. W sumie każdy ma inny patent i to jak ganianie 4 królików na razi i wszystkie uciekną.. No dobra.. KTÓRY LEPSZY?
  20. Na moje zdanie o Turnerze miała wpyw wystawa którą widziałem jakiś rok czy 2 temu. Tematem były jego relacje z "dawnymi mistrzami". Jego ambcją było zapracowanie na miejsce wśród nich i sposobem na osiągnięcie tego było branie na warsztat obrazów które podziwiał i robienie tego samego tylko lepiej. Przeważnie z marnym skutkiem. Z pokoju na pokój coraz to inne płótno jakiegos mistrza, a to Rembrandta, a to Tycjana, a to Rubensa a obok Turner próbujący tego samego tematu. I prześwitująca przez to wszystko jego obsesja żeby znaleźć w historii miejsce obok nich. Dalej jeszcze ciekawiej. Historyjka jak to Turner brał udział w jakims konkursie wraz ze swoim przyjacielem, którego wypytał o temat i rozmiary płótna, a następnie... Zaprezentował na konkursie swoją pracę o takim samum temacie i rozmiarach jak jego przyjaciel (przyjaźń sie zakończyła). Innym razem, przy końcówce innego konkursu Turner zobaczył jak inny malarz użył czerwieni w taki sposób, że jego obraz wyróżniał się wśród wszystkich innych. Na noc przed odsłonięciem prac Turner pod osłona ciemności zakrada sie do galerii uzbrojony w pędzel i tubke czerwieni i ładuje czerwoną boję w swoją marynistyczną pracę. Nie mógł być gorszy i tyle. Na koniec wystawy Krótka notka o Turnerze obok prtretu wykonanego przez kogoś innego. Skojarzył mi się z kreacją Pingwina Danny'ego de Vito w drugim batmanie. Notka traktowała o tym jak jego Cockneyski akcent i maniery nie pozwalały innym uważać go za prawdziwego dźentelmena. Może stąd ta jego zazdrosna obsesja i rywalizacja. Podsumowując, to mało było w tej twórczości pomysłów, a dużo spinania i udowadniania że jest się lepszym niż inni. I stąd ta moja opinia. A samo jego malarstwo nie oceniam przez pryzmat jego osoby, tylko po prostu mi nie podchodzi i tyle. Palce mnie bolą. Koniec offtopa. Do rzeczy. Bedyk dzięki. Tego wielbłąda próbowałem ustawiać różnie i tak mi nsię wydaje nie tak źle (bez niego też próbowałem). Ale postacie to masz zupełną rację, wyglądają jakby mieli sięgnąć po aparaty :) Próbowałem coś z nimi zrobić. Jest lepiej?
  21. Jeśli chodzi o dobór kolorów to i tak trochę sie czuje na głębokiej wodzie. Muszę kolory jeszcze postudiować parę latek, żeby zrozumieć to jak należy. Skoro jako widz uważasz, że są mdłe, to pewnie problem jest, ale jak go rozwiązać jeszcze nie wiem. Jak zrobić niespokojne skały też nie wiem. Ale w tych skałach lubię to, że od lewej mają zbliżony walor do kurzu i stopniowo ciemnieją w walorze. Jakby tworzyły kjakieś silne ostre kształty o dużym kontraście z resztą elementów to już byłby dla mnie gorszy wybór, za bardzo by się rzucały w oczy. Co do perspektywy spokojnego wyjścia z burzy wedle uznania, to uprzejmie podaję, iż podobne chmury kurzu unoszą się czasem do 5000m i pokrywają dość znaczny obszar. Z tego się nie wychodzi. Ja chcę pokazać moment "tuż przed", za 3 sekundy jest już game over. To że pewne reguły mam nie przećwiczone to nie przeczę, przede mną ogrom pracy. Muszę być cierpliwy, moi drodzy widzowie pewnie niestety też ;] Oczywiście nie staram się negować Twoich komentarzy ani na siłę się upierać, że mam we wszystkich decyzjach rację, na przykład pokazałeś na przykładach, że może jakiś większy ciemny kształt by się przydał... No nie wiem co teraz z tym zrobić. Mi się obrazek podoba na tyle, że chcę go skończyć, więc raczej nie będę zaczynał od nowa. Nie wiem, może ja gustu nie mam czy co? O_o Dzięki za przykłady Turnera, znam, nawet zdarzyło się zobaczyć jedną wystawę na żywo i przy innych okazjach parę pojedynczych. Ale jego malarstwa szczególnie nie lubię (z kilkoma wyjątkami) a tak na marginesie to straszny sukinsyn był z niego i postać raczej żałosna. Na pewno nie chcę sie na nim wzorować.
  22. WOW. Dopiero po chwili sobie zdałem sprawę co jest na Omenowym speedzie. Gicior.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności