Skocz do zawartości

le_chu

Members
  • Liczba zawartości

    590
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi dodane przez le_chu

  1. Problem polega na tym, że każdy z Was uciekłby od Blendera, jeśli pojawiłaby się kaska na Mayke, więc nie bądźcie takimi zatwardziałymi obrońcami, bo tu o kasę się rozchodzi i o nic więcej.

    Podświadomie każdy z Was, myśli o zarobieniu kasy i kupieniu Maxa czy Mayki, ale na dzień dzisiejszy Was na nie nie stać, więc wylewacie swoje żale... prawda Monio? Jak tylko pojawi się kasa, przycichniecie i nie będziecie już tak opierniczać innych i wychwalać Blendera, tylko po cichu przeniesiecie się szczebelek wyżej na Maxa lub Maye. I po co tyle krzyczeć?

     

    Bardzo ciekawe :) akurat w miejscu gdzie obecnie pracuję (3d generalist) miałem całkowitą wolność wyboru softu i bez zastanowienia wziąłem Blendera, mimo że we własnej firmie kupionego mam również Maxa (z dwóch powodów - po pierwsze wielu klientów pracuje w Maxie i trzeba się z tym pogodzić, po drugie używa go mój współpracownik). Głównym motywatorem jest właśnie wspomniana kasa - mdli mnie na myśl o wyrzuceniu kolejnych 20 tysi na soft, którego autorzy nawet nie podeślą Ci żadnego bonusa na otarcie łez. Kupując C4D dostajesz przynajmniej jakieś książeczki, tutoriale - przy Maxie gówniane etui na płytkę.

  2. W macie masz bipedy, CATa, mase innych wspomagaczy, sam graf teśt jest jakoś sensowniej pomyślany. Nie jestem animatorem (bo pewnie bym siedział na majce) ale kumpel który przez pare miesięcy pracowął w blendku przez pierwsze 2 tygodnie go uwielbiał a chwile potem znienawidził za bo spieprzone podstawy z malutkich problemów robiły ogromne.

     

    Co do CATa zgoda, dodałbym jeszcze integrację z motion builderem. Bipedy mnie osobiście załamują i nie spotkałem do dziś maxowca, który by je chwalił. Pracowałem przez 3 miesiące tego roku w teamie, gdzie robiliśmy ponad 4 minutową animację w Maxie (nie chcę się przechwalać co za firma ale był to "ficzer film level" spoza PL) i człowiek odpowiedzialny za animowanie postaci był zdruzgotany prymitywnością Maxa w tej dziedzinie (na codzień pracował w Mayce). Ja osobiście fakt, nie robiłem tego co on (animowałem mniej skomplikowane rzeczy) lecz siedziałem obok i widziałem nad czym biedak potrafi się trudzić (wspomniany biped czasami nie dający się sparentować do "empty", kości przeskakujące bez powodu i możliwości Ctrl+Z, ciągłe problemy z wagami, animowanie tylko z Auto Key, itp, itd.)

     

    Viewport zamula, bo jest tragicznie napisany, a większość rzeczy wymagających obliczeń powinna być przenoszona do liczenia w OpenCL - to powinno się już przepisywać rok/dwa temu, a nawet nie widać perspektywy 5-10 lat, aby ktoś się zabrał za przeprojektowanie blendera.

     

    Skoti pytanie bez podtekstu wojny softwareowej - możesz pokrótce rozjaśnić jak to wygląda w innych programach? Jak sprawa ma się z viewportem Maxa, Mayki, Zbrusha czy te softy też stoją na jakimś archaicznym "modelu viewportu", czy zostały/są obecnie przepisywane?

  3. Kolejna sprawa to wydajność viewportu. W blenderze wczytam obj 1,5 miliona poly i kaplica. W Mayce udało mi się 4 miliony bez problemu i jeszcze jako tako dało się to edytować.

     

    Nie mam pojęcia co robisz, że masz kaplicę przy 1.5 mln poly. Próbowałeś zastosować różne tipy rozsiane po sieci dotyczące optymalizacji viewportu? Choćby wyłączenie "double sided normals" dla cięższych (lub wszystkich) obiektów?

     

    Blender jest bardzo słaby w temacie animacji, nawet w porównaniu do maxa, nie tylko maya

     

    monio, ręczysz głową za to porównanie do Maxa? :) Przy Majce zgoda, ale imo z Maxem to jedziesz po całości i nawet nie chce mi się uzasadniać no chyba że pod pojęciem "animacja" masz na myśli przeróżne skrypty/riggi/gotowce rozrzucone po całej sieci, wtedy być może Max jest do czegoś użyteczny w tej dziedzinie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności