Skocz do zawartości

olaf3de

Members
  • Liczba zawartości

    215
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez olaf3de

  1. Maćku dołączam sie do gratulacji. Mocno czekam na małpki. Jak będziesz w Warszawce dałbyś znaka wcześniej. A przy okazji sej helou dla kolegi co jeździ na desce i animuje w maji :)
  2. ...hym. Czsami może piszę od d... strony. To może tak. Na dzień dzisiejszy Autodesk ma dużą bazę klientów, ok. A za dwa, trzy lata przy obecnym tempie rozwoju programów AutoDesku, a SideFx i Thefoundry, lub może jakiegoś innego nowego gracza kto będzie miał lepszą technologię, stabilniejszą, bardziej sprawdzoną w produkcji, z dowodami na to że nowe Avatary czy inne Avengersy były robione na tym, a nie na tamtym sofcie? Miły Pan z AutoDesku powiedział " Our profits are mostly from CAD applications in 84 %". Myślę że duża korporacja zmieni kierunek i oleje jeszcze bardziej niż dziś rynek M&E. Z tego powodu twierdzę że już całkiem blisko sytuacja zmieni się na tyle że Maya nie będzie standardem którym jest dziś. Że Max (aka Excalibur) też nie będzie standardem. Może w kategori tani produkt, zrób sobie w domu gierkę na ajfona, będzie to standard ?... Napisy do TV dalej będziemy trzepać na tym do końca świata i jeszcze dłużej. W naszej branży jest pewnego rodzaju "moda". Moda ma to do siebie że się zmienia. Dzisiaj z Mayą jest tak, jak wcześniej napisałeś o błędach XSI przez lata. XSI dostał bardzo mocno od May'ji już od momentu kiedy miała być wypuszczona Sumatra i jej nie było przez 3, albo 4 lata. Avid bawił sie w sprzedawanie Sofimaga'a do Microsoftu i na odwrót (chyba jakoś tak), a w tym czasie Maya miała już wersję 3.0. Miała się świetnie i zaczynała być wszędzie. Bo była dobrym, nowym produktem, który się sprawdzał. Dziś stary produkt, zaniedbany produkt, wadliwy, nie reklamowany, zostanie wyparty przez taki, który będzie działającym, technologicznie rozwijanym na bierząco i na końcu lubianym przez ludzi, bo firma która go sprzedaje ma dobry support i marketing. Co z tego że wszyscy będą stękac że taki Houdini ma inną idelogię czy że interfejs jest trudny? Od 1999 do 2006 ciągle tak słyszałem wszędzie o May'ji. Goście od Maxa czy LW śmiali się że te szare, okienka to syf. A dziś wielu ludzi już nie stęka tylko siada i robi w May'ji bo trzeba, bo tam można zrobić to czy tamto. Dlatego myślę że taki Houdini czy Modo "wpadnie" jako standard, bo tak świat zdecyduje. Tam coraz więcej można zrobić wszystko łatwiej, szybciej, lepiej. Z moich obserwacji to już się dzieje od jakichś dwóch lat. Nie specjalnie trzeba się ze mną zgadzać czy dopatrywać w tym logiki. Niewiem. Może jest w tym jakaś powtarzalność. Tak jak przed SGI była pewna firma komputerowa, która radziła sobie świetnie na rynku. Nagle padła. Pojawił się SGI. Był królem przez wiele lat. Też nagle padł. Teraz jest Nvidia...Padnie? Niewiem ale tutaj też może pojawić się pewna powtarzalności.
  3. Szymonie "wywodzę" takie wnioski z setek obejżanych behind the scenes, dziesiątek firm robiących to co My, Wy, i inni czyli wszelkiego typu animacje. Dziele to przez lata, które się gapie w te wszystkie filmy, czytam artykuły i widze jak się świat zmienia. Czy to firmy gdzie jest ileś set ludzi (Weta, ILM, Dreamworks, Imageworks, Dneg, MPC itp. czy mniejsze kilkudzięsięcio/kilkunasto osobowe takie jak Ghost, Important Looking Pirates, Fido, Glassworks, The Mill, Platige, Human-Ark, i od niedawana takie 3de :) wszędzie gdzie jest mowa o poważnej symulacji ( a wystarczy zwykły batonik czekolady, a nie musi to być ujęcie z Avatara) czy jakieś poważniejsze (czytaj trudne) zadanie okazuje się że ta wszędzie obecna Maya jest daleko, daleko w tyle. Można zrobić to w May'ji ale jak to wszyscy znający się na tych "trudnych" rzeczach mówią odrazu z uśmiechem " ale po co się męczyć w May'ji?"... Wtedy właśnie się okazuje bardzo szybko że jednak nie mogę nie mieć Houdiniego. I teraz chyba sam przyznasz że conajmniej jedna z firm które wymieniłem wyżej, animacje głównie robi w XSI a nie w MAY'ji. A bez Houdiniego właśnie raczej się ( jej ) trudno obejść? Rozmawiam z ludźmi z zagranicy z tych bardzo dużych firm, rozmawiam z ludźmi od nas ze stolicy i wszyscy tak mocno są zmęczeni Automatyczną deską, ich podejściem, produktami które nam oferują... Ciągle alternatywa jaką się słyszy jest Houdini, Modo, no Maya, bo to już trzeba mieć, max gdzieś coraz mniej i na końcu albo Cinema albo Lightwave dla tych "OldBoyów" co to kochają LW z lat 90tych :) Oczywiście nie mam badań rynku co ile się sprzedaje, kto jakie ma obroty. Zbieram informacje i tak je odbieram. A niestety przez te już ponad 20 lat obserwacji czuję i chyba się nie będe mylił jak przy tak mocnym parciu TheFoundry na sprzedaż już niebawem jak nie Houdini to Modo będzie wszędzie i zostanie standardem. Inna sytuacja może być taka. Duże firmy piszą swoje własne softy do animacji. Stać je na to i robią to dlatego że taka WETA czy PIXAR nie będzie już dziś uzależniał się od Automatycznej deski na przyszłość i jej humorów. Jeszcze dwa lata i nawet layout'y będą składać/robić tylko w swoim sofcie. A jak wypuszczą swój soft na rynek i zaczną wprowadzać swoje nowe, kolejne standardy to znowu wszyscy "PRO" przejdą na ten ich soft, a nie na stary zaniedbany soft typu Maya, który faktycznie w planach ma być "remontowany".
  4. Agam_Guzowski napisał "Już już miałem puścić bokiem ten wątek...ale Olaf3d > skąd masz takie newsy o BiFroscie? Chyba nie z tweetera czy fb? Kolega który testuje BiFrosta ma zgoła odmienne zdanie co do niego." Przepraszam Was mocno ale nie zabardzo zostałem upoważniony do powołania się na konkretną osobę. Moje informacje jednak zapewniam są w 100% wiarygodne i można powiedzieć że pochodzą od Automatycznej deski. Być może nie narękę im jest zabardzo by cały świat wiedział o wszystkim tylko niektórzy. (czytaj poniżej). Monio napisał"Jak zrobią Excalibura to taki sam los czeka Maxa." Dokładnie tak ma być i to już całkiem niedługo... diabelt napisał"Dobrze by było jakby pisali jakiegoś Excalibura i zabili maxa. Tylko jakoś w to nie wierzę. Excalibur (xbr) to niestety tylko nazwa na (BARDZO) powolne przepisanie maxa po kawałku." Jest taki dokument (widziałem, czytałem, mam go i nawet musiałem podpisać pewien inny dokument NDA.) tzw. "roadmap" rozpisany dokładnie na następne 5 lat od listopada 2013, czyli ten etap u nich już się zaczoł. Niestety więcej niż napisałem publicznie nie wolno mi kłapać. Odnośnie zmian, które czy chcemy czy nie nadejdą. Dokładnie 19 lutego w dużym hotelu w centrum Londynu było spotkanie z bardzo dużą grupą poważnych "userów" May'ji z różnych części świata. Głównie z dużych firmy od filmów, gier i reklam. Ci wymagający "user'zy" wysłuchali i powiedzieli jak to widzą i czują. Było gwarnie ale raczej pozytywnie. Zebrali sporo różnych punktów widzenia. Tu w polsce też był jeden bardzo ważny Pan, który zbierał takie informacje. Ja poraz kolejny mam wielką nadzieję że te wszystkie przegadane godziny z nim na coś się przydadzą i to że bardzo miły Pan zapisał sobie 5 stron w zeszycie bardzo ważnych rzeczy na temat tego co się dzieje źle. Zaczeliśmy od tego co zawsze. Że w Automatycznej desce nie ma "saportu", który ogarnia cokolwiek od prostych rzeczy do tych trudniejszych, zakończywszy na setkach bag'ów, które możliwe że nigdy nie zostaną nawet dotknięte. Że po cholere kupują pluginy, które od lat są na rynku i je integrują, chwalą się że to nowa technologia. To integrowanie powoduje że rzeczy działające od 9 lat przestają działać i ich malutki zespół ludzi nie jest w stanie zapanować nad tym. wszystkim itd, itp. Naprawdę kilka godzin rozmów było. Później zmęczony Pan pojechał do Platige'a, mam nadzieje że tam chociaż dali mu jakiś obiad, bo unas już nie miał czasu zjeść :) Moim zdaniem już bardzo niedługo niestety dla poważnych graczy w branży zostanie tylko Houdini który w tej chwili zaczyna królować wszędzie ( poważne firmy na świecie) i jako uzupełnienie będzie Modo, które jeszcze musi zrobić sporo aby "zasłużyć na zaufanie" tych poważnych graczy ale nareszcie walczą i mają coraz większe sukcesy.
  5. Nie zawiele mi wolno powiedzieć (bo coś tam wiem), ale podpowiem Wam kilka rzeczy. Softimage niestety zostanie zamknięty. To bardzo zła wiadomość dla wszystkich pracujących na tym sofcie od lat. Wiele lat temu sam robiłem na nim wiele rzeczy, które były nie osiągalne dla innych softów. Mega szkoda. Plucie klientom w twarz, itd. Ciągle jest tak że na moje zadawane trudne pytania słyszę odpowiedź, że Autodesk to nie jest duża korporacja. Że nie ma wielu dzisiątek czy setek programistów...???... Że nie może rozwijać tych wszystkich aplikacji które ma ??? ( to po cholere je ma? Jak myślicie?). A już napewno nie w takim tempie jak nam wszystkim się wydaje. To ciekawe co? Bifrost nie będzie "zastępcą" jakiegokolwiek softu, który na dziś jest w szponach Autodesku. Bifrost jest i długo będzie rozwijany. Będzie (w całości lub jego spore fragmenty) wkładany do May'ji i do Max'a, spora częśc Bifrosta będzie w innych poważnych aplikacjach. Ale uwaga! Z pewnością wielu z Was mi teraz nie uwierzy ale... Już niebawem i Max się skończy. W tej chwili Autodesk ma już 5 letni plan rozwoju większości aplikacji ( pokazali dwa tygodnie temu w londynie na pewnym spotkaniu). Jest tam taki moment kiedy Max znika z rynku i zastępuje go "Taaa daaa" (pamiętacie projekt Excalibur). Oficjalne pierwsze niusy bedą we wrześniu tego roku. Może coś wcześniej powiedzą. Maya narazie nieźle się broni ale i ją chcą naprawdę zmieniać na nowszą. PS. dziwne ale napisałem tego posta kilka godzin temu (dużo wcześniej) i mnie zablokowało, a pokazał się dopiero o 5.37 rano. Autodesk blokuje informacje :)
  6. MariushO napisałem bardzo generalnie o wszystkich usprawnieniach, które Chaos Group robi od ponad 3 lat mojej przygody z Vray ( tylko w wersji dla Mayi) z wersji na wersję. Mamy w fimie kilka licencji. Farmę ponad 50 komputerów, wszystko liczymy na Vray od wersji 1.5 (dopiero teraz zaczynamy na Mantrze z Houdini). Pisząc że teraz wersja 3cia będzie szybsza, stabilniejsza, itd, itp. owszem zacytowałem "slogany reklamowe". Podkreśliłem główne atuty wersji 3 jakimi chwali się firma Chaos Group. Zrobiłem to bardzo świadomie aby zwrócić uwagę wszystkim że ten "upgrade" głównie polega na optymalizacji kodu softu plus różnymi większymi lub mniejszymi poprawkami lub dodatkami jak zwykle. Nie mam na dzień dzisiejszy osobistego doświadczenia z wersją 3.0. Bardzo mocno jednak wierze w to co czytam na forum Chaos Group. Jestem stałym bywalcem tego forum i analizując to co piszą ludzie z całego świata przez te kilka lat i przyglądając się jak Chaosi pracują nad swoim produktem ( i mając porównanie z kilkoma innymi firmami od softu) śmiem twierdzić iż jeśli coś oficjalnie piszą to nie są to bzdury. Kolega władek (Vlado) odpisuje wszystkim bardzo starannie, a za każdym razem zanim coś napisze samemu to sprawdza. Ja "doświadczenie" z 3.0 będe miał od przyszyszłego tygodnia. Jest już od jakiegoś czasu wersja dla Mayi jednak jest to Beta nieoficjalna a ja z pewnego powodu będe ją miał trochę wcześniej niż inni. I sory że przy wypisaniu tych różnych softów pominołem Brazila :) Pominołem znacznie więcej fajnych softów które były lub są. Lista taka była by bardzo długa.
  7. Juzwa cytuję zakładam że jor inglisz in fluent: "V-Ray 3.0 has taken their need for speed and extended it to tasks where time has always been crucial for artists. That means general ray tracing is on average 2-3x faster, and hair rendering speeds are clocking in at up to 15x the previous rate. V-Ray 3.0 will also introduce support for a variety of open source technologies including Alembic, OpenEXR 2.0 and Deep Image Data, OpenColorIO, and Open Shading Language [OSL]. " Więcej na: http://vray.info/news/article.asp?ID=557 W przyszłym tygodniu mam dostać zupełną tajną BETE 3.0 do Mayi i sprawdze czy hery liczą się 15 x szybciej :) PS.Sekunde temu właśnie Chaosi przysłali niusa że jest vray 3.0 do Maxa i czytamy tam że np: Faster Ray Tracing and Rendering Performance [TABLE] [TR] [TD]Optimizations to V-Ray’s ray tracing core make rendering in V-Ray 3.0 significantly faster. Depending on scene complexity beta users are reporting speed increases up to 5X. i link do przykładu: [/TD] [/TR] [/TABLE]
  8. Od czasu do czasu jak mam chwilę czytam wszelkie niusy na forum max3d.pl. Za każdym razem kiedy są podawane jakieś informacje, które są ciekawe, są faktycznym niusem ze świata, są konstruktywną dyskusją popartą doświadczeniem użytkowników czy wiedzą zdobytą od osób mających z tym czy z tamtym doczynienie czyta się to wszystko całkiem przyjemnie i z pewną nadzieją iż jeśli jutro lub po jutrze tu zajże to znowu może dowiem się czegoś fajnego, mądrego, cennego. Niestety coraz częściej ( moje osobiste odczucie ) pojawia się sytuacja że jak i w tym przypadku kolega Kramon zapewne ma więcej wolnego czasu niż np. ja i informuje wszystkich iż jest coś co jest fajniejsze od wspomnianego w wątku Vray'a 3.0. dlatego że to coś innego miało wcześniej jakąs fukcję. Kramon myślę że fajnie byłoby gdybyś o tym pisał w codziesiątym wątku, tylko raz w trzech zdaniach. Teraz mam wrażenie że cokolwiek nie napisze ( Houdini, XSI, Lightwave, Maya, Electric Image, Real3d, Vista PRO, Imagine, Art Department Pro, ImageFX, Brilliance, DeluxePaint, SceneryAnimator, Prism, AliasPowerAnimator, Waveftont, Matador, Flame, Tarna3d, StrataStudio, Elastic Reality, 3dMax, Cinema, Zbrush, Mudbox, Photoshop) i cholera wie ile jeszcze set innych programów, które były na przełomie ostatnich 30 lat to i tak "Blender miał to wszystko" albo "jest lepszy czy szybszy..." Tutaj podpowiem że Progressive rendering był super i działał ze wszystkim już w 1996 roku na windows NT 3.51 czy Irix 6.4 w Sofimage 3.7 Sp1 w Mental Ray'u, który był mocno zintegrowany z Softimage'm. Do Lightwave'a w 2004 już w pierwszej wersji Fprime firmy Worley był od samego początku progressive rendering... no właśnie tylko co z tego? Jaka to jest sensacyjna i super istotna dla nas wszystkich informacja? Że co? Wsumie słaby ten Vray 3.0, bo jak pisałem sporo rzeczy które ma Vray 3.0 było już w Mental Ray 20 lat temu...Może firma Chaos Group staneła w miejscu? Teraz informacja poparta praktyką. Chaos wypuszcza swój flagowy produkt w wersji 3.0, który jako jeden raptem z może 5ciu innych produkcyjnych ( Arnoldem, Mantrą, 3dlightem i Rendermanem) jest mocno zoptymalizowanym softem pod wieloma względami i daje się na nim codziennie pracować. Ilość poprawianych bug'ów, cała stabilność, przyspieszanie całej pracy renderera, integrowanie najnowszych technologi, które dopiero wchodzą na rynek, dorabianie super funkcji dla userów...to są wydaje mi się główne zalety kolejnej wersji tego softu. Ponad 3 lata temu śmiałem się z Vray'a że to zabawka. I że jedynym prawdziwym i powaznym renderem to Renderman ( dzisiaj dalej troche tak myślę ale...) Byłem niemal pewny że wsadzony do Mayi Mental ray to narzędzie, które w zupełności wystarczy i pozwala na łatwe i przyjemne uzyskanie danego efektu. Bardzo szybko okazało się że się myliłem, a dzisiaj wiem że Mental Ray to trup. Dzisiaj nie widzę pracy bez Vray'a. Realne inne alternatywy dla tworzenia poważnych projektów są naprawdę bardzo wąskie, dużo droższe i trudniejsze w integracji dla ludzi do pracy. A Vray to produkt, który dziś już stoi w kolejce właśnie z tymi dużymi liczącycmi się na runku. Taki Vray to naprawde tani i dobry produkt. ...a taki Vray 3.0 to tani, dobry i szybszy produkt...
  9. Albert kaktus jest mega świetny. Długo się liczy takie coś? Na jakim CPU? Jakie oświetlenie tam masz? ( apropo Arka, poleciał już dużo dalej... Widziałem jego rzeczy z przed kilku miesięcy. Teraz rosliny reagują na wszystko. Woda, dźwięk, itp. I to wszystko się rusza i zmienia...Zrobił coś co samo żyje :) Z Archiwum: http://www.sidefx.com/images/stories/news/3dworld/makeofplants_en.pdf
  10. RENDER ARTIST 3de w Warszawie poszukuje dodatkowej osoby odpowiedzialnej tylko za rendering, oświetlenie, shader'y, texture'y. Oczekujemy dużego zaangażowania jak i ambitnego podejścia do pracy. Bardzo ważne jest zdobyte już doświadczenie i umiejętności. Projekty nad którymi pracujemy są długoterminowe. Od odpowiedniej osoby oczekujemy bardzo dobrej znajomości programu MAYA 2013 oraz Vray for Maya ( rendering, oświetlenie, shader'y). Od osób na powyższe stanowisko nie wymagamy umiejętności modelowania, budowania rigów, animowania. Dodatkowe zalety: Umiejętność budowania shader'ów, "czesanie" włosów. Znajomość Mantra dla Houdini, Pixar RenderMan lub Arnold byłaby bardzo wielkim plusem! Biegła znajomość programów takich jak Adobe Photoshop, Krita lub podobnych do kompozycji i rysunku. Umiejętność przygotowania modelu do finalnego renderingu w programach takich jak MudBox, Mari, Z-brush. Znajomość systemu operacyjnego Linux Ubuntu lub Centos. Teoretyczna wiedza na poziomie podstawowym z zakresu postprodukcji. Wysoka kultura osobista. Umiejętność pracy w zespole. Znajomość języka angielskiego. Wszystkim specjalistom od 3dsMax, XSI, cinema, lightwave, i innych serdecznie dziękujemy. Praca jest oferowana na stałe w siedzibie naszej firmy w Warszawie. Wszystkich chętnych proszę o przesłanie swojego portfolio, demo, linków do stron www, itp. (max.30 mb) na adres [email protected] z tytułem w mejlu "render-artist".
  11. MODELARZ 3de w Warszawie pilnie poszukuje osoby odpowiedzialnej tylko za modeling. Od odpowiedniej osoby oczekujemy bardzo dobrej znajomości programu MAYA (dowolna wersja) lub Modo, Zbrush, Mudbox jako narzędzia do modelowania. Głównym zadaniem będzie modelowanie obiektów organicznych, roślin, postaci, jak i statycznych, domów, itp. Dodatkowe zalety: Znajomość programów Adobe Photoshop, Krita lub innych do rysunku, kompozycji. Podstawowa znajomość budowy szkieletu człowieka lub zwierząt. Minimalna znajomości systemów operacyjnych Linux Ubuntu lub Centos. Teoretyczna wiedza na poziomie podstawowym z zakresu postprodukcji. Wysoka kultura osobista, umiejętność pracy w zespole, Zainteresowanie filmem, efektami CGI itp. Znajomość języka angielskiego. Praca jest oferowana na stałe w siedzibie naszej firmy w Warszawie (umowa o dzieło). W niektórych przypadkach możliwa będzie współpraca zdalna. Wszystkich chętnych proszę o przesłanie swojego portfolio, demo, linków do stron www, itp. (max.20 mb) na adres [email protected] z tytułem w mejlu "modelerz".
  12. Albercie gratuluje Ci fajnych projektów... cyt. "W trailerze sa 2 ujecia w przy ktorych pracowalem, 0:26 i przedostatnie. Nad filmem nadal pracujemy wiec jeszcze sporo pracy." A nie masz tam tego sprytnego punkt w NDA że "Jeśli się zastanawiasz co możesz powiedzieć to znaczy że napewno nie możesz!". Twoi koledzy mają i za cholere niechcą nic powiedzieć co robili w Hobbicie czy w TinTinie, a już w Hobbicie 2 to już zupełna cisza :) Heja :)
  13. Bardzo kibicuje kolegom...Fajny projekt. Powodzenia.
  14. cyt. "Co zrobisz jak kolega od Houdiniego zachoruje?" Zmuszam go żeby nawet z gorączką 42 stopnie, w szpitalu pod kroplówką zrobił co mu każę! Taki ze mnie wstrętny szef ! Poważnie to poprostu staram się robić i uzgadniać takie terminy aby nawet w takiej sytuacji było jakies wyjście. "U nas nic nie robimy w 5 minut, albo na za chwilę". Jak bardzo muszę to staram się ściągnąć kolegę "drugiego magika", który robi fotorealistyczne kaktusy i wszelką inną roślinność w Hudym :) Ten nawet jak jest bardzo chory zawsze lubi wyzwania... Na poważnie raz jeszcze to faktycznie jak "Hudy Pan magik" jest nagle chory co się zdarza to szukamy innych rozwiązań. Jeszcze się naszczęście nie zdażyło, aby nie było wyjścia z sytuacji. Problemy sa zawsze. Gorzej jest jak jest koniec świata, wtedy nie wiem co zrobie?
  15. ... Natomiast mniejszych mantra-studiów jest kilka (Realise, Axis, axyz... Human Ark), ale rozumiem, że to Cię nie interesuje... ...niebawem jeszcze 3de :) Ja myślę iż Engine bedzie genialnym uzupełnieniem opcji " wszystko robimy w Mai a symulacje i większe=trudniejsze rzeczy robimy w Hudinim". Teraz jeden co umie w Hudinim zrobi koledze do Mai tool do takiej chmurki czy też bardziej zaawansowanej technologi a kolega w Mai nie będzie stękał koledze od Hudiniego żeby ten zrobił to jeszcze raz tylko żeby zrobił ciut większego noiza... (jest taka szansa). Kolega w Mai sam se zrobi noiza i może nawet coś więcej. Oczywiście wiem że ilość opcji będzie ograniczona ilością przygotowanych tooli w Hudinim ale to że można mieć te narzędzia w Mai to ogromny plus dla starej Mai. Takie 3de to nie Weta czy inne ogromne zakłady pracy ale widzę tu idealne zastosowanie takiego Endzinu dla nawet dwu osobowego teamu. Ps. A Autodesk teraz już nic nie będzie robił. Bo przecież jak już SideFx zrobił za nich to po co? Teraz tylko Autodesk podniesie cene za Maye :)
  16. Poszukujemy dodatkowej osoby odpowiedzialnej tylko za rendering, shader'y i ewentualnie texture'y, UV. Oczekujemy dużego zaangażowania jak i ambitnego podejścia do pracy. Bardzo ważne jest zdobyte już doświadczenie i umiejętności. Projekty nad którymi pracujemy są długoterminowe. Od odpowiedniej osoby oczekujemy bardzo dobrej znajomości programu MAYA (najlepiej wersja 2013, 2014) rendering, oświetlenie, shader'y, itp. Vray dla Maya, Mental Ray dla Maya lub jednego z nich. Duże zainteresowanie filmem, efektami CG itp. Od osób na powyższe stanowisko nie wymagamy umiejętności modelowania, budowania rigów, animowania, itp. Umiejętność pracy w zespole jest konieczna. Dodatkowe zalety mile widziane: Umiejętność budowania shader'ów, "czesanie" włosów. Znajomość Mantra dla Houdini, Pixar RenderMan lub Arnold jest bardzo wielkim plusem! Biegła znajomość programów takich jak Adobe Photoshop, Krita lub innych do kompozycji i rysunku. Umiejętność przygotowania modelu do finalnego renderingu z mapami z programów takich jak MudBox, Mari, Z-brush. Znajomość systemu operacyjnego Linux Ubuntu lub Centos. Teoretyczna wiedza na poziomie podstawowym z zakresu postprodukcji TV lub filmowej. Minimalna znajomość języka angielskiego. Wszystkim specjalistom od 3dsMax, XSI, cinema, lightwave, i innych serdecznie dziękujemy. Praca jest oferowana na stałe w siedzibie naszej firmy w Warszawie. Wszystkich chętnych proszę o przesłanie swojego portfolio, demo, linków do stron www, itp. (max.30 mb) na adres [email protected] z tytułem w mejlu "render-artist".
  17. Postanowiłem napisać takiego posta aby pomóc sobie to raz, dwa, tym którzy naprawdę chcą pracować w branży na poważnym sofcie, przy poważnych produkcjach i mieć z tego radochę. Dużo się stęka że w polsce to syf, nic się nie uda, a każdy każdego chce tylko w jajo zrobić. Nie ma dobrych szkół które uczą od podstaw i dobrze przygotowują młodych ludzi na dorosłej drodze życia tego jak wygląda praca w branży CG, VFX itp. Dokładnie też tak uwarzam i mam z tym wielki problem jako osoba zatrudniająca ludzi i szukająca nowych kandydatów do pracy. W internecie jest wiele tutoriali i jak ktoś bardzo chce to można się samemu nauczyć wszystkiego w bardzo dużym stopniu. Ja np. samemu uczyłem się wielu softów przez wiele lat kiedy jeszcze nie było internetu i tutoriali. Teraz wszyscy mamy możliwość zgromadzić wiedzę w dużo szybszym czasie i dużo lepiej niż kiedyś. Interakcja z człowiekiem (instruktorem) który jest w stanie odpowiedzieć nam na 90% pytań jest bezcenna. Zwłaszcza kiedy obok siedzi kilka lub kilkanaście osób i każdy zada jakieś sensowne pytanie lub poruszy ciekawy problem. Wszystkim chętnym tym którzy naprawdę chcą i widzą jakiś sens polecam link poniżej. Jest coś dla ludzi którzy nie znają NUKE'a, dla tych którzy znają dobrze After Effects'a i dla tych już bardziej zaawansowanych. Szkolenia NUKE 14, 15 i 16 października 2013 Warszawa http://sklep.creativetools.pl/pl/i/Szkolenia/22
  18. olaf3de

    Fusion 7

    A co dziala zle? Nie, zmodyfikuja stary. A co jest nie tak z interfacem? No to kolega Bobi87 "przytrolował" :) Nareszcie znam sens tego określenia :) Alibaba pisząc że na Linuxie fajnie byłoby aby Fusion "działało dobrze" miałem na myśli iż skoro producent pisze że ten soft działa na linuxie (nawet takim czy innym) to faktycznie działa. My u siebie poświęciliśmy ponad 2 miesiące w zeszłym roku na to aby odpalić Fusion na linuxie. Odpalić się odpala, jasne że tak. Ale na tym koniec. Przez dwa miesiące była walka aby na: Fedorze, Ubuntu, Centosie, Mincie, i chyba jakimś jeszcze, czy to pod Gnomem czy to pod KDE niestety Fusion nie działało. Czemu? Temu że nie dało się przesuwać połowy elementów zawartych w programie takich jak kotrolki od rotacji, translacji itp. Wprowadzanie wszelkich wartości w którym kolwiek okienku lub stawianie kluczy animacyjnych czy robienie jakich kolwiek expression nie było możliwe. Wpisujemy cyferke jeden i wciskamy enter, a Fusion pokazuje zero. Robimy tak z 5 razy i za piątym razem nagle pokazało się jeden ale sprawdzamy czy ta jedynka zmienia to co ma zmienić. Okazuje się że nagle Fusion całe przestaje reagować... Interface generalnie "zamierał" i "ożywał". Wczytywane wszelkie formaty obrazków działały dobrze (tak jak na windows czyli normalnie na tym samym komputerze, ten sam hardware ). Wczytanie OpenExr'a jakiegokolwiek z jakiegokolwiek softu innego blokowało całe Fusion. Spawdzaliśmy wersje Fusion od 6.0 do 6.32. Bardzo dużo różnych. Instalowaliśmy różne dystrybucje linuxów, różne drivery do kart graficznych, wszelkie dziesiątki bibliotek 32 bitowych, które są niezbędne. To wszystko na różnych komputerach od średniej klasy PC do mega wypasów. Nieważne czy był Geforce GTX580 czy Quadro4000, raz nawet była Quadro 6000. NIedziała ten soft pod Linuxem... Takie jest nasze zdanie. Pisaliśmy ileś razy do supportu, bo za niego zapłaciliśmy. Dostawaliśmy odpowiedzi typu cytuję dosłownie: "nasz człowiek ma na bardzo starym latopie Ubuntu 9.0 i działa mu bez problemu bardzo szybko", "dziwne powinno działać"...itd. Prosiliśmy o jakiekolwiek pomoce typu "to nam powiedźcie jak to zainstalować?" skoro soft wymaga ( miliona przestarzałych) technologi takich jak drivery 32 bitowe do karty graficznej, mase bibliotek 32 bitowych, które są potrzebne do WINE'a i do komunikacji interface'u z resztą softu, itp. NIestety olali nas i nie dostałem takiej pomocy. Do dziś mamy Fusion na windowsach i tu soft działa dobrze i stabilnie. Ale na Linuxie to całkowita porażka!!! Wręcz śmiem twierdzić że z tym Linuxem to jest mega ściema że to działa w dodatku że się pracować na tym da. Czytałem i rozmawiałem z ludźmi ze świata że nawet w WETA, Animal Logic, Double Negative i innych mają Fusion na Linuxie. Pytanie jest tylko co w takim razie zrobili takiego czego my niezrobiliśmy aby im to poprostu zadziałało? Może im działa, bo mają dziesiątki ludzi technicznych którzy tak jak do innych softów codziennie ogarniają co zrobić żeby to naprawdę działało? Albo może poprostu jest to znowu marketingowa ściema, a jak mają Fusion to tylko na windowsach? Wiem że np. Animal Logic faktycznie ma Fusion i to kilkadziesiąt licencji! Ha ale używają ich tylko do nauki nowych ludzi jako system kompozycyjny oparty na systemie pracy na node'ach. Naprawdę poświeciłem sporo czasu na to aby pracować normalnie na Fusion pod linuxem. Pisałem na wielu forach. Inni w świecie potwierdzali tylko moje problemy. EyeOn niestety nic nie powiedział i nic nie pomógł. Na koniec jeszcze nam przysłali mejla gdzie się pytali czy wiemy że w Ubuntu trzeba zainstalować driver Nvidi do karty graficznej i aby nie używać natywnego drajwera, który jest w ubuntu...jakiś żart to był? Nie wiem... A od kiedy Fusion jest na linuxie pod WINE?:O ...yyyy od zawsze? Masz jakieś Fusion które działa na linuxie bez WINE'a? To ja chce takie. Jedyna czescia fusiona dzialajaca pod wine jest obsluga GUI. Dzieki temu pluginy sa niezalezne od platformy. I nie, przepisanie tego gui by nie dzialal pod wine nie spowoduje ze fusion bedzie dzialal szybciej. Wine to nie emulator... Tak, wiem o tym tak jak napisałem wyżej. Wiem też że mając problemy podstawowe (jak wyżej) niemożliwym było instalowanie jakichkolwiek plugi-ów które działają na windowsach tym bardziej że znowu to chyba mija się z celem, bo... ... w dzisiejszych czasach jak i rok temu czy nawet dwa czy trzy lata temu poważnie to się pracuje na softach które są 64 bitowe, odpowiednio napisane na dany system itd. Tak robi 90% świata. Ale oczywiście EyeOn ma inną politykę na swoje produkty i robią inaczej czyli tak że wciskają nam ciemnotę że to nie emulator (tylko program emulujący :) poprawne działanie bibliotek, potrzebnych aby ich GUI działało, bo było napisane 6 lat temu na windowsy i niechce im się zrobić nowego działającego na linuxie. I nie pisałem że chciałbym aby przepisali GUI czy cokolwiek w Fusion żeby soft działał szybciej tylko żeby generalnie wogóle zadziałał na linuxie skoro podobno jest na linuxa :) Tak na koniec żeby jeszcze dokopać leżącemu to skoro konkurencja może ( czytaj TheFoundry NUKE) zrobić że ich soft działa wyśmienicie i faktycznie na każdym linuxie i mają support jaki mają to czemu EyeOn nie może? Wiem wiem...żeby pluginy 32 bitowe napisane do wersji 5.2 na windowsie działały. Hej mamy 2013 rok i dziś już prawie wszystko jest (bo musi) coraz nowsze i 64bitowe. Z niecierpliwością czekam na wersję 7.0. Chce zobaczyć jakiegoś triala, ale z tego co narazie piszą to nie ma tam nic rewelacyjnego względem postępu który jest na rynku. Jaka kolwiek poważna praca z OpenExr'em który jest dziś standardem graniczy z cudem. Edycja tego formatu jest tak zawiła że po 2gim razie importowania sekwencji i przełączaniu dziwnie nazywających się kanałów w nodzie aby sobie wyświetlić każdy "pass" ręce opadają. PS. kupiliśmy ten soft bo była promocja i trochę w ciemno. Na windowsie jest naprawdę dobrze, na linuxa bardzo nie polecam.
  19. olaf3de

    Fusion 7

    Ha przepraszam ale strasznie mnie korciło i nie dałem rady się powstrzymać... Pytanie jest czy może tym razem wysilą się i napiszą cokolwiek aby na linuxie działąło to dobrze? Pytanie jest czy zrobią nowy interfejs? Pytanie jest czy przestaną ściemniać że dlatego na linuxie jest pod WIN'em żeby pluginy działały których nikt nie używa... Wątpię bardzo. To między innymi są główne powody tego iż jak ktoś bardzo chce mieć wersję wcześniejszą i zrobić sobie upgrade do 7 polecam kliknąć niżej. (taka mała prywata przy okazji) http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=90585
  20. Sprzedam oryginalne oprogramowanie ( dwie licencje) EyeOn Fusion w wersji 6.32 na Windows i Linux. Przedmiotem sprzedarzy jest fizyczny klucz (dongiel usb) na którym jest zawarta licencja tzw. Floating czyli taka, która pozwala na uruchomienie programu na dowolnym komputerze który jest w sieci LAN, a obie licencje pobierane są z dongla. Sprzedawany jest jeden dongiel ale licencje są dwie na dwa działające jednocześnie programy na dwóch różnych stanowiskach. Do niedawana był ważny tzw. support ze strony EyeOn ale się skończył. Jak ktoś bardzo chce za 300$ może sobie wykupić w EyeOn i dostanie niebawem upgrade Fusion 7.0. Licencje nie są przypisane do żadnego komputera czy użytkownika. Cena 1900 USD lub równowartość w złotówkach. kontakt [email protected] Proszę pisać w tytule: fusion
  21. olaf3de

    Fabric Engine

    SYmek a ludzie od ICE nie robię tego samego teraz przypadkiem z Naiadem(Bifrostem)? Przynajmniej tak to zrozumiałem z artykułu na FXguide. Skoro SYmka nie ma... :) ( z dobrego źródła wiem że Bifrosta robi Marcus Nordenstam, Profesor Robert Bridson i jeszcze dwie tęgie głowy czyli "ex" Exotic Matter od Naiada).
  22. Tak czytam sobie i postanowiłem się wtrącić jak to od czasu do czasu mam w zwyczaju. Nie wiem czy ma to jakiś większy sens ale... Kramon czemu dostałeś minusy to nie wiem, nie kumam nawet po co są te minusy i plusy ale dobra są pewnie coś kiedyś dają lub zabierają???... Ja po prostu za stary jestem na jakieś punktacje i społeczne lubienie lub nielubienie. Jednak z racji tego o czym rozmawiamy wszyscy na tym forum wrócę do tematu postu. Pisanie że Blender to ma to jakieś wielkie niezrozumienie tematu. Czy Blender renderuje za pomocą OptiX'a Nvidi? Czy też współpracuje z Kataną? No chyba nie. A te dwie opcje Pan z Pixara pokazuje jako nowość użyta podczas produkcji Monsters Univerity i ich szorta z parasolami gdzie super im to pomogło, bo od wieków renderuja wszystko w Rendermanie, który zawsze wszystko co może fejkuje aby było mega szybko czyli znowu produkcyjnie. Ale wtedy koleszka od świecenia musiał ustawić dziesiątki jak nie setki świateł aby uzyskać to co dziś ustawia za pomocą 5 świateł i kilku suwaków. Na samym początku prezentacji Pan mówi że to dla nich nowa technologia, że zdecydowali się na jej wdrożenie. Głównym powodem jest to iż Nvidia wypuszcza co jakiś czas nowe karty graficzne i wtedy to bez większych problemów mogą wykorzystać wszystko co sobie napiszą czyli zainwestują kolejne tysiące dolców i masę czasu w różne integracje tego systemu pracy do innych softów które mają, a jak wiemy mają ich coraz więcej poza Mayą. Po za tym prezentacja miała na celu oznajmienie światu iż faktycznie Pixar podjoł na szeroką skalę współpracę z The Foundry i trochę większe szerzenie propagandy iż Katana jest super hiper extra. A to jest fakt że jest super gdyż to co można zrobić i elastyczność różnych rzeczy generalnie w Katanie jest jeszcze zupełnie nie osiągalne w innych rendererach samych w sobie. Zostaje ciągle problem że Katana raczej nie jest jeszcze dla szarego "Kowalskiego" który sobie kulki renderuje i chce mieć pstryk i masz. Trzeba mieć ludzi do tego żeby to wszystko podłączyć, oskryptować i wykminić jak to użyć. To nie jest Vray RT czy IRay, chociaż niby kręcimy viewportem i się scenka renderuje. Niby takie samo, a jednak trochę inne. To tak jak moja Honda Civic z 1991 roku, którą sobie zbudowałem i się ścigałem na różnych zawodach. Niby miałem w niej prawie 300 koni, super zrobioną skrzynie biegów do sportów, zawieszenie, hamulce, miałem poniżej 5 sekund do 100km/h itd. i na ulicy byłem zawsze szybszy niż 450 konne Subaru Impreza ale już na torze w Poznaniu to samo Subaru robiło "przeciąg" obok mnie przy prędkości 200km/h... To była bardzo, bardzo szybka Honda i to było bardzo szybkie Subaru ale jednak każde z tych aut było bardzo inne... Traitor ja do dziś pisze gdzie mogę AMIGA rulez :) Nasz główny bardzo ważny serwer w firmie nazywa się Amiga
  23. nooouuupp...najpierw pisałem artykuły, bo to koledzy, a jednocześnie robiłem np. pierwsze boxy w Houdinim na Indigo2 to się mnie czepili i dwa wywiady zrobiłem. Są tam nawet gdzies moje gnioty z Aliasa, Softimage'a i Electro GIG. Na Hudym wtedy nic nie umiałem zrobić i chyba nie tylko ja. Była tylko kosola Irixa na dole i pirazy oko coś co wyglądało jak Viewport :)
  24. ...no to znowu chyba nie na temat ale apropo GFX'a. Też mam małe archiwum. Byłem redaktorem tego pisma, udzielałem wywiadów, pisałem. A jeszcze wcześniej był Bajtek, później Commodore&Amiga i Top Secret. Tam też pisałem o DeLuxePaint, imagine i Lightwave. SGI'ie, Intergraphy ( nie tylko Orka je miała. Większość firm post-produkcyjnych miała wszelkie te sprzęty), Wildcat'y, Oxygeny i inne "perełki były później :) Taki mały FLASH-BACK z przeszłości...to ja już taki stary jestem ?
  25. Heja Arek :) Tak dla upustu emocji podpowiem że kolega tmdag, Albert raczej jest chyba ostatnią osobą która mogła być mieć na "swoim dysku" Hudiniego z cgpersia z racji tego co robi, jak i firm dla których robi... :) Zapewne też nie pracuje za 1000zł...Nie jestem jego adwokatem ale tak się składa że znowu renderuje kolejne 6000 klatek i mam chwile a znam Was więc się wciskam w rozmowę. Tomek- mam jeszcze faxy od firmy ATM Silicon Graphics i JBD które sprzedawały Mayę np. 1.0 na SGI. Cena promocyjna jak dla mnie na rok 1999 to 29.900 $ :) Na szczęście wtedy nie ja płaciłem. Arek rozumiem że wolisz kupić jeden czy 5 programów, bo soft jest potrzebny, bo koszty są, bo amortyzacja, itp. ale wsumie Albert dobrze radzi. Kupić soft i go mieć to jedno, ale robić naprawdę dobrze swoją robotę to drugie. Często ważniejsze jest jednak to drugie. Dziś sam wiesz że już mało kto cię pyta na czym robisz. "Pokaż demo i koniec." Ja jak rozpisałem się w innym wątku na temat "dinozaura Lightwave'a" dziś potrzebuje mieć coraz więcej softu. Mamy coraz więcej ludzi którzy poprostu potrzebują ten soft. I faktycznie zachowując odrobinę skromności wykorzystują te softy w 70% czego jeszcze nie widać na naszej stronie. Staramy się jednak dobierać LUDZI a później dawać im narzędzie w postaci softu takie jakie jest dla nich wygodne aby mieli wolność i swobodę przy pracy. Oczywiście jest to jednak trudne skoro nażucamy im nasz "workflow" i "pipeline". Tutaj jesteśmy bardzo rygorystyczni co często spotyka się z obużeniem i nerwami że to czy tamto jest bezsensu itd. Jednak to co pisze Albert ma sens. Dziś zamiast wydać sporo kasy na softy wolałbym wydać te pieniądze na dobrego człowieka który na patyczku wystruga arcydzieło a pięć Hudinich jeszcze zdąże kupić :) Naprawdę musiałbym mieć jakiś ogromny projekt, który faktycznie wymaga tego softu w takiej ilości. Nie wiem co robisz (Twoi ludzie) i jakie macie projekty, nie wnikam w to (jak się spotkamy to mi opowiesz). Z innej beczki jak przypomnę sobie nasze super PRO podejście do wszystkiego i robienie na NAYAD'zie na początku prostych rzeczy gdzie nasz człowiek miał problem przez 6 tygodni z meshem, który miał szef na środku i okazało się że kolesie w DreamWorks mają ten sam problem, a chłopaki w Exotic Matter mieli zgryz i niewiedzieli czemu to warto było wrócić do Real Flow gdzie tak proste rzeczy powstają bez większych problemów. ( w opisanym przypadku jednak poradziliśmy sobie meszując symulację w Houdinim. Przenoszenie z Houdiniego rzeczy do innych softów jak i z innych do Hudego jest naprawdę nie inwazyjne, a jak masz taką Maye i dobrze działającego Alembica do cache'y to nie wiem gdzie są problemy?) Albert miał jeszcze jedną słuszną uwagę...Wybierając Hudego do pracy narażasz się na to co napisał w jednym ze swoich postów. Cytuję "To tak jak wprowadzenie linuxa do firmy - obsluzyc, obsluzysz po czasie, ale jak cos nie zadziala to spedzisz kilkanascie dni na znalezienie problemu." Arek boj się tego! My jak wiesz właśnie mamy w 95% linuxa wszędzie. Jest czasami gorzej niż Albert pisze. Prosta instalacja wszelkiej maści kart graficznych graniczy dziś z cudem jeśli chodzi o nowe wersje linuxów.Jest różnie. Inaczej z Ubuntu inaczej z centosem inaczej z fedorą inaczej z OpenSuse a z RedHatem jeszcze inaczej. Driver'y do wszystkiego są w ilościach dziesiątek i zachowują się każdy inaczej co powoduje totalny brak satabilności przy pracy np. w Mayji. Instalacja z pozoru w 4 minuty tabletu Wacoma począwszy od zwykłego Bamboo zakończywszy na Cintiq 24hd touch powoduje utratę widoczności systemu na dwóch monitorach. I tak mogę pisać bez końca. Całe 3 lata walki z linuxem. Ale naszczęście po tych cieżkich latach mamy też sukcesy, które przyświecają nam "jasnym blaskiem" naszą krucjatę. Dziś nie wyobrażam sobie pracy i osiągnięcia tych samych możliwości na windowsach czy jabłuszkach co na linuxie. I tu znowu powracam do Hudego. Hudy to wymagający soft. Wymagający "łebskiego" artysty. Jak chcesz mieć 5 Hudinich to musisz mieć 5ciu takich "łebskich" Artystów. Potworny problem będzie jak tych 5ciu "łebskich Artystów" wstanie i powie "kurde jak tu zrobić żeby w symulacji tak nie drgało, w RealFlow to przecież jeden parametr..." W wielkim uproszczeniu: z doświadczenia wiem że upraszczanie pewnych sytuacji, a nie wyolbrzymianie jest ogromną złotą umiejętnością. Dlatego 50% rzeczy do dziś składam w Combustion mimo że mogę to robić w 5 innych softach/systemach, które są 10 razy bardziej PRO niż stare nie istniejące już Combustion. Poprostu do pewnych rzeczy tak banalnych jak włożenie warstwy na warstwę i zrobienie jednego trakowania jest wystarczające. Dobra ide zapuszczać dalej renderingi...Co zluzowałem atmosfere :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności