pardon, ale można odwalić kaszanę z nazwą firmy na środku (font TimesNewRoman) telefonem poniżej (font ten sam tylko z kursywą) i adrsesm mailowym jeszcze niżej (z boldem), zaś wszystko przyozdobić "pięknym" hasłem: zadzwoń! przekonaj się sam!
a wystarczy siąść, wgryźć się choćby w samą nazwę firmy, jej kolorystykę - layout jej strony etc. A wszystko to po to żeby klient już po samym wyglądzie tegoz billboardu czy innej "firmówki" wiedział z kim do czynienia.
Podobną analogie można znaleźć w projektah wizytówek: 100 białych z czarnymi literkami i jedna czarna ze srebrnym nadrukiem. niby nic a jednak wbija się w pamięć.
reasumując każdy projekt jest godny poświęcenia: jesli nawet nie dla klienta to np: do portfolio :)
Pozdrawiam