Placa beznadziejnie i jest nie do wytrzymania. Jestesmy nienormalni i dlatego wlasnie w tym siedzimy ;)
To zalezy od firmy. Orka jest na koncowkach projektow, jakichs deadline`ow. Poza tym 8h lajtu i do domku. Kasa zalezy od stanowiska, a akurat testerzy szeregowi z pewnoscia nie naleza do najlepiej oplacanych w calej firmie.
Ten filmik nie mowi, ze gamedev jest beznadziejny, bo tak nie jest. On mowi o tym, ze tworzenie gier to nie jest zabawa, ze nie koniecznie kazdy sie do tego nadaje, ze po pierwszym zachlysnieciu sie praca staje sie ciezka praca. Ciezka, ale diabelnie satysfakcjonujaca.
Na marginesie - w City Interactive, co by o niej nie mowic, bylo za moich czasow tak luzno, ze o 17 ludzie wstawali od komputerow i masowo sie ulatniali, a crunch jako taki pamietam jeden, przez chwile.
Takze mowienie "w gamedevie jest przesrane" jest wielkim uproszczeniem i w sumie bzdura.
BTW: niech ktos z firm post-pro/reklamowych zrobi filmik i opowie o swojej pracy. Czasem jak rozmawiam ze znajomymi, to mam wrazenie, ze - poslugujac sie nomenklatura gamedevu - sa w nieustajacym crunchu.