aspenboy

Lace, wojak wyszedł świetnie, ale tego konia to Ci nie podaruję. Wygląda trochę tak, jakby lewy brzeg obrazka miał mu zaraz sprasować głowę. No i ogon ma jakby zawieszony w powietrzu ;)

Ja widziałem i bardzo mi się podobał. Niektórzy twierdzą, że Aronofsky poszedł nieco na łatwiznę w porównaniu do 'PI' i 'Requiem...', ale mnie 'Źródło' bardzo przypadło do gustu.

Nie wiem czy ktoś podjął się dystrybucji w PL, ale na stronie ambientdesign możesz płacić kartą kredytową lub PayPalem (już w pełni działający w PL).

Ja też mam pytanie, a właściwie prośbę: - Mógłbyś coś napisać więcej a propos rozmowy o pracę? Jak mniej-więcej przebiegała, co wrzucić do portfolio itd. Z góry dzięki za odpowiedź :)

A może napisz do M$? :D

Możesz kupić obecnie wersję OEM bez żadnego sprzętu - dostajesz w zestawie taką fikuśną naklejkę, którą teoretycznie powinno się nakleić na kompa, na którym windows będzie zainstalowany. Są chyba możliwe 3 aktywacje via net, a później tylko telefonicznie przez centrum obsługi (ale to nie jest potwierdzone info).

Nie wiem czy da się przenieść sam plik z brushami, ale możliwe że się da - engine pędzli jest ten sam w 7 i w CS2, i z tego co wiem to raczej nie dorzucili nowości. Zawsze można jeszcze przeklikać ustawienia "na piechotę" ;)

Omen & arturro - GRATULACJE!!! :-)

A czy można korzystać z technik tradycyjnych? Czy tylko soft + tablet?

Fajne koncepty, trochę przypominają mi styl Marko Djurdjevic'a - tylko anatomia gdzie-niegdzie siadła.

Jeśli korzystasz z Ubuntu, to blender jest w repozytoriach - możesz do instalacji użyć narządka graficznego (coś na kształt "dodaj/usuń programy" z windowsa). Nie jestem pewien, czy wings jest też tak dostępny, ale możliwe że tak. Możesz też instalować z konsoli, narzędziem apt-get - potrafi pobrać odpowiednie pakiety z sieci. Co do współdzielenia łącza - zapytam jutro w pracy ;)

Anatomia do poprawki - jej lewy bark (wygląda trochę jak wyrwany), plecy (trochę nie wiadomo jak są zbudowane), na pewno też prawe udo - zbyt "kuliste" oraz ułożenie prawej stopy. Ale poza tym zapowiada się ciekawie :)

Dla mnie podobnym absurdem jest pojęcie "grafik komputerowy", które w rozumieniu wielu osób odnosi się do człowieka potrafiącego włączyć komputer i odpalić corela/photoshopa... a przecież komputer to tak naprawdę tylko narzędzie. Kiedyś zamiast tabletu było płótno (+pędzle), a zamiast 3ds max - góra gliny albo blok marmurowy (+dłuta).

Coraz bardziej mam ochotę wyjechać: http://wiadomosci.onet.pl/1472561,11,item.html

Update! Chcemy update!

Amrun - bo... najbardziej mi do gustu przypadło :)

motyl_89: najtaniej i najszybciej można zagruntować tekturę/płótno zwykłą białą emulsją (chyba, że potrzebny jest inny kolor). Rozrabiasz z odrobinką wody i smarujesz. Jak wyschnie, można delikatnie wypolerować powierzchnię drobnym papierem ściernym. Co do terpentyny - najlepiej odrobinę w słoiczek. Używa się tego o wiele mniej niż np. wody przy malowaniu farbami wodnymi. Terpentyna przydaje się też do czyszczenia pędzli po malowaniu, nawet jeśli jest już zbrudzona kolorem (płukanie w terpentynie + dokładne wycieranie/odsączenie w szmatkę, a potem woda + mydło). CzAk1: u mnie w domu od wielu lat przewijają się opary bieli cynkowej, jeszcze wszyscy widzą :D

Postacie z flasha zdecydowanie rządzą - śwetnie ujęty ruch. Ten piętro wyżej, w masce, ma coś z rączkami dziwnego... ale taki za to sympatycznie falloutowy ;)

Fajna kreska - trochę pogmeraj nad anatomią i będzie super. :)

Mam jeszcze kilka modeli, niektóre były w plastiku (zamiast w styropianie). :)

Kreska bardzo fajna, ale jeśli chodzi o portrety - mam wrażenie, że w obu nos jest trochę za krótki (jakby spłaszczony). Szkice dłoni są obiecujące, ale proporcje są trochę "odpuszczone" (np. w ostatnim, palec wskazujący ostatecznie zyskał ustawienie nieco nieanatomiczne ;) ). Ale dawaj więcej, trening czyni mistrza ;) BTW, wszystkiego najlepszego w nowym roku :)

Chyba właśnie zdałem sobię sprawę z tego, że się starzeję... P.S.: Bardzo fajna ilustracja, gratulacje :)

Ja na tym canonie, o którym pisze fikołek, wydrukowałem pracę mgr i wyszła bardzo dobrze. Jeżeli nie planujesz drukować super-wysokiej jakości zdjęć, to w zupełności wystarczy.

Wesołych! I żebyście zarabiali krocie, robiąc jednocześnie to, co lubicie :)