o, konkretne zdanie, fajnie.
Osobiscie mam trochę inne podejscie, fotografia twarzy najwiecej ze soba nie sie uczcuc, ale to takie bazowanie na ludzkich instynktach, tak jesteśmy skonstruowani ze najlepiej rozpoznajemy ludzkie twarze. potrafimy wychwycić nawet najmniejsza różnice. i co z tego , tylko tyle ze robiąc zdjęcie babki która nie ma czym nakarmić dzieci od razu wzbudza się uczucie, czy dziadka z łzami w oczach, to takie harlekin dla ludzkich oczu. w ostatnich zdjęciach Tweetego jest coś innego, klimat i bardziej rozrywka dla intelektu niż uczuć.
dla mnie sa to troche wiecejniz poprawnie zrobione zdjecia. Spójrz np tutaj
http://www.octavo.webd.pl/max3d/tweety/cytadela/7.jpg
widze tutaj pomieszczenie w ktorym kiedyś mieszkal jakis chłop, wstawał, siedział na luzku tempo patrzac w ziemie, po czym przesiadał sie na krzesło nalewał wode i wolno mył twarz. do togo te kolory i swiatlo, bardzo malarskie, co razem z przedmiotami umiejscawia ta akcjie w czasie.
albo tutaj
http://www.octavo.webd.pl/max3d/tweety/cytadela/5.jpg
ww pomieszczenie i widzimy za oknem wentylator i od razu jest jakas relacja miedzy nim a otoczeniem
nie sadze żeby on się tam przypadkowo znalazł, ale tez nie sadze ze tweety interpretuje to zdjęcie tak samo jak ja. chodzi o to ze ten obraz pozwala na interpretacje i to dla mnie jest wyznacznikiem dobrego zdjecia
Nie tylko wyraz twarzy biedaka potrafi "rozniesc widza". oczywiscie pisze tylko na przykladach bo nie bede bronil słodkie wiewiorki czy małych kwiatuszkow :)
pozdro