Skocz do zawartości

mrys

Members
  • Liczba zawartości

    900
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi dodane przez mrys

  1. mrys Ty masz tak dobre referki do szczegółów czy improwizujesz przez własne doświadczenia, wiedzę w temacie???

     

    I to i to. Akurat w tym przypadku dostępna dokumentacja obejmuje powiedzmy 60% samolotu. Plus wiedza "pisana", np. że fotel pilota pochodził z Fw 190, aparatura radiowa składała się z:.... itd itp. co pozwala na zrekonstruowanie ok. 90% całości. Pozostałe 10% to domysły, ale często wynikające z tego, co już jest, np. czego się z czym nie łączy.

     

    @hcpiter: Będzie wnętrze:)

  2. Update. Niby niewiele, ale... skończyłem modelowanie zestawu, przekształcającego wersję A-2/U4 w A-0 - wczesniejszą i nieco się różniącą. Cała idea polega na tym, aby wykorzystać maksymalnie wiele wspólnych elementów modelu a te różniące się w prosty sposób wymieniać. Teraz zamiana jednej wersji w drugą polega jedynie na chowaniu i odkrywaniu odpowiednich warstw. 90% elementów jest wspólnych. Dodatkowo macie pootwierane to, co będzie otwierane.

     

    d6c80eb7f3ca8287.jpg

     

    cc6cbe9a95fd1893.jpg

  3. W zasadzie model miał być takim "launchtime project" - w tzw wolnych chwilach robionym, ale się trochę rozrósł. W rezultacie na pewno kilka błędów się mi udało popełnić na początku i tak się już zostały. Co do kół - to w 100% masz rację - rozstaw powinien być szerszy, co do pupy - nie jestem pewien... więcej wątpliwości to mam akurat co do przodu, zwłaszcza co do szerokości grilla. Ale traktuję to trochę jak poligon badawczy, zwłaszcza gdy chodzi o ustawienia materiałów w Kerkythei, w której renderuję.

  4. to dobry kroj karoserii..jak na 60-80 lat wstecz..ale teraz?:/

    wybacz

    z tego co sie orientuje obecnie konczy sie moda odnowionych muscule car-ow

    zobaczymy co bedzie nastepne

     

    poza tym, ten samochod nie ma tego...no tego czegos

    np. hiteroski mercedes...niby sylwetka podobna ale mial w sobie ta iskre

     

    Wiesz, mody średnio mnie interesują a obecne "kroje karoserii" wyglądają z reguły jakby wyszły spod jednej ręki. I żaden współczesny samochód dla mnie nie ma tego "czegoś" - ot przyrządy do jeżdżenia. Jeszcze czasem brytyjczykom uda się trochę ducha w swoje pojazdy tchnąć, ale reszta? Że o potworkach w stylu Gallardo nie wspomnę. Jak pisałem - kwestia gustu. Ja bardzo lubię starocie i jeżeli ktoś umiejętnie do nich nawiązuje, czy wręcz je naśladuje to ma u mnie duże piwo :) Ot taki już jestem... Samoloty też wolę starsze :)

  5. ...fajny model w sensie tego jak go wykonales - aczkolwiek sam w sobie Leopard jest strasznie beznadziejnym samochodem i szczerze mowiac nie dalbym za niego polowe jego ceny- tragedia stylistyczna

     

    Hmmm.... Myślę, że to akurat kwestia gustu. W każdym razie tragedią stylistyczną absolutnie bym go nie nazwał, nawet gdyby mi się nie podobał. Osobiście uważam, że to jedna z bardziej udanych stylizacji w motoryzacji :).

     

    No i zabawa lakiernika trwa:

     

    fdddb9c4d2d31670.jpg

  6. W ramach odpoczynku od samolotów, tudzież celem czystej, niekomercyjnej przyjemności w w wolnym czasie zamiast pić wódkę lub wykonywać inne, ulubione w tym kraju czynności relaksacyjne modeluję sobie samochód, na który nigdy nie będzie mnie stać. Leopard. Za jedyne 100 tys. euro.

     

    63a6193d0f08bf01.jpg

     

    a5d128319e18a091.jpg

     

    02eac9dab6446a7b.jpg

  7. Ale tak szczerze (i mnie mam zamiaru kogokolwiek urazić bo od blendera zaczynałem 3D ale to stareeee dzieje) to ciesze się że parę lat temu dałem sobie spokój z blenderm bo poważnym programem to on ciągle nie jest.

     

    Jest. Tylko trzeba sie do niego przyzwyczaić. Używam też XSI, który jest oczywiście znacznie dojrzalszym oprogramowaniem. I który ma także cechy, doprowadzające mnie do białej gorączki. Blender opanowany przez użytkownika bardzo niewiele ustępuje "komercyjnemu" softowi. Już w tej chwili jest to bardzo poważny program. Niestety w kilku obszarach nadal wymaga solidnego dopracowania (UI zwłaszcza). Radzę wytrwać, bo chociaz na początku odrzuca, to potem okazuje się naprawdę mocny.

  8. Apache ma dość wyraźne nitowanie, zwłaszcza w rejonie kabiny, a w rezultacie ilość nitów jest (w miarę) ograniczona. Gdybym ja miał to robić, to pewnie bym je sobie wymodelował. Nic nie zapewnia takiego efektu jak trójwymiarowy element. No i ni ema problemu z rozciągniętymi czy spłaszczonymi nitami w na UVowanej teksturze. Odradzałbym łączenie dwóch technik, zwłaszcza w przypadku grup podobnych elementów. Jak modelujesz mniejsze nity - to modeluj wszystkie albo od razu załatw je bumpem czy displacem (ten ostatni bywa zawodny przy regularnych kształtach). Nie łącz tego i tego, bo efekt wizualny może byc kiepski. Przy większych nitach to samo - albo-albo. Ja robię nity (jeżeli robię) jako ośmioboczny "cylinder" z wywalonym spodnim denkiem i sfazowaną krawędzia przy górnym. Ma toto 40 poly (trójkątów), więc nawet 1000 nitów zbytnio modelu nie obciąża. No, a przy okazji człowiek się uczy np. rozmieszczania po ścieżkach i takich tam głupot :)

  9. już myślałem że praktycznie wszyscy wątek olewają

     

    Eeee tam, olewają... 34 odpowiedzi to niezły wynik. Jeżeli chcesz mieć więcej jednak, to niestety musisz wymodelować samochód, gołą babę albo potwora. :) Zwłaszcza gołe baby są w cenie. Po każdym upie masz z 15 odpowiedzi... ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności