Lucas

Witam, Ostatnio zaciekawił mnie ten temat i zastanawiam się, czy nie spróbować tego ze swoim GTS-250M (laptopowa). Oczywiście najpierw muszę wybadać, czy w ogóle będę mógł to zrobić ze swoją. Robię w Blenderze i w programach CAD, przede wszystkim zastanawia mnie, czy softmod wpływa też na takie rzeczy typu shader model (mógłbym wtedy z powodzeniem renderować na GPU). Jakie macie doświadczenia z całą tą operacją? Czy warto to robić przy braku perspektyw na upgrade samego hardware'u w najbliższym czasie?

Generalnie możesz używać jak chcesz, kwestia tylko, czy są dostępne eksportery pod te programy. Blender jest opensource więc jak widać pełna integracja była akurat możliwa.

Ja miałem okazję używać kilka razy z Blendera - dla mnie spoko ale nie mam punktu odniesienia bo nigdy nie używałem wcześniej w 3dsmax:). Eksport trwa długo ale na buildach zoptymalizowanych właśnie pod Vraya widać znaczne przyśpieszenie i już się nie odczuwa tego tak negatywnie.

Bo to przecież nie żaden bug tylko opcja "limit selection to visible":). http://www.katsbits.com/images/tutorials/blender-basics-2.5/blender-2.5-backface-culling.jpg . No chyba, że jeszcze o coś innego chodzi.

Czy nie odnosicie wrażenia, że nowy 2.63 stał się jakby mniej stabilny? Dziś już kilka (albo nawet kilkanaście) razy Blender wysypał mi się przy dość prostych operacjach takich jak undo albo podczas przenoszenia obiektu na inną warstwę.

"Jakie Euro takie Waka-waka":) - zasłyszane w sieci dobrze ujęte. Zastanawia mnie tylko, na ile wybór tego utworu był efektem faktycznych preferencji głosujących a na ile fenomenem (pewnie krótkotrwałym) tych rosyjskich babuszek co to jakiśtam talent show wygrały.

W końcu:). Te latające okna doprowadzały mnie do szału. Pod Windowsa na razie jest tylko wersja RC - sprawdziłem u siebie i na razie działa w porządku. Bardzo dużą zmianę widać po przepisaniu części narzędzi na Cairo - można ich używać precyzyjniej i chyba też szybciej działają (perspektywa, obracanie, skalowanie itp.)

To jest bardzo mała tekstura więc na dużym obiekcie zawsze będzie się rozmywać, na poziomie Blendera nic nie poradzisz, tak samo jak w jakimkolwiek innym programie do 3D.

Wybierz wszystkie, upewnij się, że jeden z nich jest aktywny (czyli ma jaśniejszy kolor zaznaczenia), nadaj mu ten materiał a potem ctrl+L->materials

Prawdopodobnie, bo będę eksportował scenę dla innej osoby do renderowania, z tego co wiem używa właśnie 3dsmax. Instancing byłby istotny o tyle, że mając takie obiekty jak drzewka w dużej ilości, wyjściowy plik .fbx lub .obj (z tego co widzę chyba najmniej problemowy) byłby zatem olbrzymi a tej osobie na pewno byłoby łatwiej gdyby te obiekty były instancjami.

Czy znacie jakiś sposób na eksport z Blendera (prawdopodobnie do 3dsmax), który zachowywałby instancing?

Duża - w pierwszym przypadku faktycznie mieszasz te shadery co ma wpływ na ten jeden konkretny materiał, drugi przypadek opisany przez ciebie jest jedynie przypisaniem kilku materiałów do obiektu (jeśli dobrze zrozumiałem twój opis), możesz wtedy przyciskiem "assign" przypisywać materiały z tej listy do poszczególnych face'ów w editmode.

Dokładnie tak samo jak w 3dsmax? Chyba ciężko będzie:). To co mi się wydaje podobnie to nawigacja w widokach 3d i modyfikatory. W sumie jak ktoś chce to transformacje obiektów można robić jak w 3dsmax ale osobiście nie widzę sensu takiego rozwiązania w momencie gdy elegancko i precyzyjnie działa to na skrótach.

Odkopuję!:) Czasu trochę więcej mam (do czasu) więc chciałbym ostro z tym ruszyć bo roboty zapowiada się sporo. Wziąłem się za silnik, trochę czasu zajęło mi szukanie dobrych referencji a właściwie jakichkolwiek;). Dojdzie jeszcze sporo bebechów, które trochę mnie przerażają bo z małych zdjęć dużo nie wyczytam a niestety moja wiedza o silnikach turboodrzutowych jest znikoma więc trudno będzie to wszystko po prostu "wymyślić".

@kpulka - Yafaray robi naprawdę dobre jakościowo obrazy, powiedziałbym, że przy dobrych ustawieniach równie dobre jak VRay. problemem jest natomiast czas - to co VRay policzy w godzinę, Yafaray policzy w jakieś 5-7. Pracuję w pracowni architektonicznej, gdyby nie to, że często klient chce koncepcję na wczoraj i zwyczajnie nie mamy tyle czasu na rendering to używałbym YR, a tak zapewne zainwestujemy w VRay standalone i podepniemy do Blendera.

Nie do końca bym się zgodził - nie należy się uczyć konkretnego programu, ale w ogóle grafiki/modelingu/renderingu/itp. jako całości. Program to narzędzie, owszem trzeba zawsze poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z nim ale większość technik i opcji jest w zasadzie taka sama. A co jak pracodawca zamiast 3dsmax będzie miał Cinemę 4D, Mayę albo Softimage? To też są popularne programy.

No właśnie sam się już gubię, nigdy nie przebrnąłem przez cały tekst licencji ale wszyscy twierdzą, że można go używać komercyjnie. Podobno nawet kiedyś, gdy ktoś doczytał się w Euli, że z tym komercyjnym użyciem nie za bardzo, to ludzie z DS od razu sprostowali, że do wersji beta po prostu brali generyczny tekst licencji i stąd to nieporozumienie. Wczoraj udało mi się też ogarnąć sposób na poprawny import dxf 3d:). Potrzebujemy autodeskowego FBX Converter (http://usa.autodesk.com/adsk/servlet/pc/item?id=10775855&siteID=123112), ładujemy do niego plik dxf, konwertujemy na fbx i potem otrzymany plik fbx na obj lub 3ds. DXF->FBX->OBJ->Blender:D

Nie che mi się szukać tutoriali a nie wiem czy ustawianie tekstur jest takie oczywiste w Luxie:). Otóż, Luxrender nie za bardzo łapie tekstury ustawione w Blenderze, musisz w materiale Luxa zamiast "use blender texture" wybrać "Luxrender->imagemap", załadować plik a następnie wybrać, czy ma to być skala szarości czy kolor bo np. do bumpa musi być to pierwsze a do diffuse to drugie, trochę to upierdliwe niestety. Potem już tylko ustawić tę mapę do odpowiedniego kanału w samym materiale.

Można :)

1 godzina to wcale nie tak dużo w Luxrenderze... 10h traktuję jako normę żeby uzyskać dobrą jakość, czasami wystarczą 4 żeby dawało radę. Szumu można się pozbyć w pierwszym lepszym programie do obróbki zdjęć (ja najczęściej używałem gaussian blur) ale najlepiej po prostu poczekać na rendering:). Dodam jeszcze, że Luxrender obsługuje już GPU, co prawda w wersji 0.9dev i z pewnymi problemami (np. brak instancingu) ale działa nawet z trybem Bidir, i co jest dość istotne - jest wciąż darmowy:). Jeśli jednak dla kogoś cena nie gra specjalnej roli, to Blender + V-ray standalone jest naprawdę dobrym zestawem, renderuje się szybko a koszt wersji standalone to około 1,5k, właśnie przymierzamy się do zakupu w pracowni.

Po pierwsze Luxrender to silnik typu unbiased - rendering leci w nieskończoność:). Po drugie - taka jest właśnie specyfika takich rendererów, renderują długo ale fizycznie poprawnie, dzięki czemu można osiągnąć bardzo wysoki realizm. I w końcu po trzecie - Luxrender raczej nie służy do renderowania boxa na plane'ie;), paradoksalnie bardziej skomplikowane sceny z większą liczbą źródeł światła potrafią się liczyć szybciej (w sensie: lepsza jakość po krótszym czasie).

Wersje studenckie od autodesku to fajna sprawa, działa to już od kilku lat ale jak widać nie zawsze wszyscy o tym wiedzą:). Należy jednak pamiętać, że nie można ich używać komercyjnie (np. w Autocadzie i tak są dodawane napisy i markery na wydrukach oraz samym pliku). Nie jestem pewien czy czas licencji jest nieograniczony - w wielu programach dostępnych na students.autodesk.com aktywacja jest na określony czas, po którym można ściągnąć nowszą, aktualną wersję i aktywować ją na kolejny okres czasowy.

Odkąd przesiadłem się z 2.49 na 2.5 a potem 2.6 miałem zawsze spore problemy z przerzucaniem rzutów z Autocada do Blendera, aż ostatnio wypracowałem chyba dość dobrą technikę. Niestety import plików DXF od wersji 2.5 był bardzo ograniczony - właściwie tylko proste linie. Natomiast bardzo dobrze otwierają się pliki SVG - czyli natywny format Inkscape'a (opensource'owy program do grafiki wektorowej), który to z kolei radzi sobie z plikami DXF R13 i R14:). W zasadzie jedyna rzecz która szwankuje to bloki - owszem importują się ale obrócone, można je po prostu rozbić przed zapisem dxf. Tak więc zamiast bezpośrednio łykać Autocad->DXF->Blender, można zrobić Autocad->DXF->Inkscape->SVG->Blender, może i trochę dłużej ale za to skuteczniej. Dodam tylko, że Draftsight - jeden z darmowych CADów, może eksportować do SVG więc nawet jeśli dostaniemy np. od klienta DWG albo DXF ale w zlej wersji to możemy go sobie łatwo przekonwertować. Nie wiem na ile to co napisałem jest odkrywcze ale wcześniej jak szukałem odpowiedzi to nie znalazłem a podejrzewam, że wiele osób miało ten problem:)

Ładne:) Z ciekawości - ile czasu się renderowało na Yafaśku i jakie ustawienia? Ostatnio na chwilę do niego powróciłem ale odniosłem wrażenie, że on jednak strasznie wolny jest...

Bump map wykorzystuje obrazy w odcieniach szarości więc jest to tylko kontrolowanie "wysokości", normalki są 32bitowe (poprawcie jeśli gadam głupoty:) ), kolorowe, dzięki czemu oprócz parametru wysokości jest również obrót względem bazowej płaszczyzny.