Farvus

- Umiejętność karykaturowania jest nieoceniona przy projektowaniu postaci na przykład do komiksów. Można na bazie obserwacji różnych twarzy stworzyć charakterystyczną postać która, będzie czytelna w małym panelu. Dodatkowo uwydatniając różne cechy łatwiej czasami uprościć formę co się przekłada na ogólną efektywność malowania. - Co do bardziej ambitnych prac. Nie wiem czemu aż tak poważnie traktowana jest na tym forum czasami tematyka rysunku. Wyrafinowanie na siłę wychodzi tak jakoś pompatycznie :).

Speedpainty są rozwijające ale głównie jeśli chodzi o kompozycje i kolorystykę. Dodatkowo jak masz już ich sporą kolekcje to nie musisz się martwić nad brakiem pomysłów. Możesz wziąć sobie co ciekawsze i na ich bazie stworzyć coś bardziej zaawansowanego. Niezbyt nadają się do rozwijania postaci bo te wymagają sporo uwagi i choćby minimalnego przywiązania do szczegółów. Trochę lepiej sprawdzają się przy prostych widoczkach gdzie nie ma się tyle do czynienia z formą a więcej jest zabawy z dużymi plamami i kształtami.

Widać tu spory postęp. Widoczki bardzo fajne. Musiałbyś jeszcze nad postaciami popracować. Moja ulubiona stąd praca to ta z rycerzem na koniu. http://img30.imageshack.us/img30/6700/raidere.jpg

Wspaniały update. Jest na czym oko zawiesić. Przy okazji gratuluje sukcesów :).

Zainspirowane Ergo Proxy.

Taki tam eksperyment z wzorkami.

Andrew Loomis "Fun with Wacom" :)

leszek_lenia - troche za dużo czerni używasz. W wielu miejscach traci przez to trójwymiar. Test farb olejnych z programu Artrage.

Szkic troche inspirowany pracami Koji Morimoto EDIT: Poprawka.

Nie rozumiem gdzie w tym overpaincie jest utracona spójność. Działa dalej bo mimo uspokojenia fragmentów wokoło postać i maszyneria za nią dalej są głównym tematem obrazka. Skoro jest focal na poziomie waloru, temperatury koloru i wielkości to czemu by nie wzmocnić jeszcze żywszą teksturą. Raczej warto szukać kontrastów niż wszystko uśredniać.

Szkice z kieszonkowców, które dzisiaj zeskanowałem.

Jak na pierwszy miesiąc to początek całkiem dobry. Ja osobiście nie jestem przeciwnikiem rysowania z fotografii ale warto wpierw nauczyć się upraszczać i rysować wybiórczo. Konkretnie chodzi o pomijanie tych kresek, które nie dodają nic do formy czy charakteru rysowanej twarzy (bądź czegokolwiek innego). Zdecydowanie łatwiej do tego dojść rysując z natury. Poza tym zdecydowanie unikałbym rysowania z magazynów o modzie i temu podobnych gdzie do oświetlenia modelki używa się wielu lamp. Może i ładnie to wygląda ale nie widać zupełnie światłocienia. Rysunek z takiej fotografii nawet przy najlepszych umiejętnościach wygląda bardzo płasko.

Odkopałem z imageshacka strony ze szkicownika kieszonkowego. W większości szybkie impresje bo nie było czasu i warunków do czegoś bardziej wyrafinowanego.

prrrszalony - Tradycyjne ale tak nie do końca w 100%. Użyłem czerwonej kredki dla zaznaczenia z grubsza pozycji na papierze (usunięte po zeskanowaniu w Photoshopie) a potem pociągnąłem wiecznym piórem.

Troche ostatnio przeglądałem prace Hokusaia i sprobowałem naszkicować martwą nature w jego klimacie.

leander - Dziekuje :). serio - Zadowole się tym tematem. Zgadłeś co do scenki z portem. Film K-911. Próba akwarelowego brusha.

Hej. Fajny projekcik. Widze że ciebie też inspirują takie inicjatywy jak Exodyssey. Niby zaczeli się od artbooka a ostatecznie kto wie czy nie powstanie z tego gierka :) Podoba mi się szczególnie koncept ruin miasta. Ciekawe kolorki i tekstury.

leszek_lenia - Dzieki. Dobrze wiedzieć.

Z filmów Z głowy

Troche eksperymentowałem z maskami w photoshopie