Skocz do zawartości

Question/Answer: Tomek Bagiński


KLICEK

Rekomendowane odpowiedzi

Kris_R - no no no , z grubej rury. Moje największe zalety i wady? Już odpowiadanie na to pytanie jest pychą, ale niech tam. Jestem uparty, potrafię pracować, nie boję się odpowiedzialności. Nieźle znoszę stres w robocie. Potrafię wypracować kompromis. Potrafię wyznaczać sobie konkretne cele i osiągać je. Wydaje mi się, że moim głównym talentem jest zdolność do wyłapywania talentów u innych ludzi. Dostrzegania możliwości. A minusy? Hehe. Wezmę tylko te które widać.

Pycha, Zazdrość, Lenistwo, Żądza, Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, Gniew i Chciwość.

Co do aktywności fizycznej - tak jak wspomniałem. Staram się trenować, ale w ostatnich miesiącach trochę odpuściłem z powodu obowiązków rodzicielskich. Wrócę do tego niebawem.

 

dokturpotfor - No cóż, nie do końca widzę tam jakiekolwiek pytanie. Raczej luźną opinię, z którą nie do końca się zgadzam. Kompletnie sobie nie wyobrażam aktorskiego Madagaskaru. FA aktorskie byłoby obrzydliwe i niesmaczne. Animacja to także stylizacja - która wbrew pozorom ma ogromny wpływ na odbiór historii. Co do filmów eksperymentalnych - bardzo lubię je oglądać, często otwierają mi oczy na nowe możliwości, ale sam byłem zawsze fanem prostych, jasnych, klasycznych historyjek. Chciałem ludzi filmem zasmucić, wzruszyć, rozśmieszyć, wstrząsnąć - to jest dla mnie istota kina i w takim kierunku chcę iść.

 

Predator - staram się ruszać trochę. To bardzo pomaga. Nawet jeśli przed treningiem jestem kompletnie zakręcony , nie potrafię znaleźć rozwiązania problemu, to po treningu wszystko nagle znowu jest proste jak drut. Poza tym żyję dość zdrowo. Nie palę. Staram się wysypiać ( to co się uda ). Przynajmniej raz w roku staram się wyjechać na wakacje na dwa tygodnie ( albo chociaż 10 dni ) i się wyresetować. Nie pracuję już w weekendy ( poza sytuacjami wyjątkowymi ).

O radzeniu sobie przy zjazdach w trakcie "Katedry" już było nie raz. Więc tylko ogólnie. Przy dołkach staram się wszystko ustawić we właściwych proporcjach i bardzo szybko przychodzi zrozumienie, że naprawdę nie mam na co narzekać i naprawdę moje zmartwienia są dość śmieszne. Przepracowanie nie jest najgorszą rzeczą, która może spotkać człowieka. hehe.

 

RK - Przez całe lata byłem fizycznie lapetą, ale starałem się robić cokolwiek, rozciągać się trochę, chodzić na siłownię - ot tak dla zdrowia. Na siłowni na której bywałem pojawiał się też trener Wu-shu i Tai-Chi , skusiłem się za namową na jedne, drugie zajęcia. Spodobało mi się. Pojawił się film "Matrix" , trochę podkręcił zaintersowanie ( jesli aktor hollywoodzki, który przecież zawodowym sportowcem nie jest, potrafi się tak przygotować do roli, że radzi sobie jako tako, to każdy może radzić sobie jako tako - wystarczy włożyć trochę wysiłku. ) Po paru latach ćwiczeń pojawiło się przyzwyczajenie i teraz nie wyobrażam sobie już, że można nie trenować. Ale, żeby było jasne, jest to bardzo rekreacyjne - nie mam wkrętu w filozofię wschodu, sparringi przegrywam z ludźmi młodszymi o 14 lat, hehe - to po prostu to sposób na zmęczenie się od czasu do czasu. Nawet nie wiem jaki konkretnie styl ćwiczę. Poważnie.

 

Lisek - ee tam, plotka, szefostwo PI ma tło jak najbardziej 3D, i mają za sobą całą masę projektów. Na początku ta firma to były przecież 4 osoby, wszyscy zasuwali równo. Dogadywałem się z "ojcami założycielami" od zawsze bardzo dobrze, a teraz sam jestem już po ciemnej stronie mocy, więc tym bardziej powodów do wojen nie widzę.

 

tymko - Żeby dostać się do PI, nawet na praktyki trzeba już coś umieć. Nie jesteśmy w końcu szkołą i nikt z ekipy nie będzie miał czasu i chęci na uczenie podstaw. Trzeba coś w sobie mieć. Z drugiej strony można trafić do PI nie będąc doświadczonym wymiataczem. Od ubiegłego roku są w PI praktyki, na razie na małą skalę i nie idealne, ale w paru przypadkach okazało się to pierwszym krokiem do wejścia do ekipy. Warto demonstrować swoje umiejętności w necie, wypełnić nasz formularz.

Pierwszy kontakt z PI to albo praktyka, albo freelancerka i często mija duużo czasu zanim pójdzie się dalej.

 

leander - hehehehe. Pytanie jest tendencyjne. No zachodzę tu , zachodzę, sporadycznie się pojawiam. Ilość postów każdego dnia trochę odstrasza więc głównie śledzę generalne dyskusje i offtopiki.

 

ciąg dalszy nastąpi

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 201
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ninja_shuriken - Drogi utalentowany ninja moim pierwszym programem nie był Max, tylko Real4D na Amidze. Max nie istniał wtedy nawet w umysłach programistów. Nie było książek ani dostępu do internetu, a pierwsze modele to były boxy, kule i walce ustawione w różnych konfiguracjach - ( na przykład udające żenujący statek kosmiczny ) . Tak, jestem aż tak stary.;-)

 

Ibanez - nie.

 

Super_OKO - nie

 

Krzyhhh - Miałem o tyle szczęście, że rodzina pojawiła się u mnie kiedy miałem już za sobą najtrudniejszy okres w pracy, pierwsze lata. Potem jest już łatwiej godzić życie osobiste z zawodowym. Poza tym mam cudowną żonę, która doskonale wiedziała w co się pakuje wchodząc w związek z grafikiem komputerowym i potrafi sobie poradzić z minusami takiego typa jak ja. Jest dla mnie ogromnym wsparciem. No a młoda, która pojawiła się 3 miesiące temu, to już naturalna kolej rzeczy. Jestem człowiekiem na tyle uporządkowanym, że nie posypało mi się wszystko do góry nogami - po prostu musiałem stać się jeszcze bardziej uporządkowany.

Jest konkurencja w Polsce. I dobrze - monopole są szkodliwe dla samych siebie. Mam znajomych w wielu firmach w kraju i się nie podgryzamy - najwyżej w żartach. Struktura tego zawodu jest taka, że nie wiadomo, czy za parę lat gdzieś nie trzeba będzie razem pracować - zachowania bojowe nie mają sensu jeśli myśli się w perspektywie wieloletniej. To podejście jest ( poza naprawdę pojedynczymi przypadkami ) dość powszechne w branży. Konkurencja - tak, ale na cywilizowanych zasadach.

 

Mr Pank - od animatora postaci oczekuje się, żeby świetnie zanimował postać. I tyle. Nie ma znaczenia soft, ( o ile jest w miarę standardowy ) nie mają znaczenia metody. Tak naprawdę, nie ma nawet znaczenia czy animator umie postać oskinować - jeśli tylko jest naprawdę dobry.

 

M@ti - Eee, nie , nie jest tak źle. W pewnym sensie naturalna kolej rzeczy. Faktem jest, że czasem cieżko uprzejmość odróżnić od włazidupstwa. Ja jako człowiek uprzejmy z natury staram się raczej nie doszukiwać od razu negatywów, ale też, nie okłamujmy się, nie jestem już "swój" w takim stopniu jak parę lat temu. Nie jestem w tym samym miejscu, troche innymi rzeczami się zajmuję, to już nie ten sam Tomek Bagiński co w wywiadzie stąd sprzed 6 lat. Mam ambicję iść w pewnym konkretnym kierunku, który między innymi wiąże się z pewnym rodzajem alienacji- chcę robić duże projekty, z dużymi zespołami - to ma swoje plusy, ale też wiąże sie z utratą czegoś. Pewnej normalności. Nie da się jednocześnie zarządzać takim zespołem i być dla wszystkich kompanem do wódeczki.

Stąd i pojawia się inna percepcja. Zwłaszcza u ludzi młodych ( a pojawiają się już na forach przecież ludzie, którzy w czasie sukcesów Katedry mieli po 10 lat ) , tych którzy nie znają mnie i nie kojarzą z dawnych czasów. Normalnie mogę pogadać tylko z pierdzielami. To się bedzie raczej pogłębiać niż zanikać. Normalna kolej rzeczy.

 

czołem, czas spać

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za poprzednią odpowiedź (choć była krótka)

 

Teraz kolejna serial pytań:

Jakiej muzyki słuchasz? czy to jest rock, metal, pop, a może Piotr Rubik? :)

Czy ogladasz jakiś serial telewizyjny?

Jaki jest twój ulubiony kanał w TV? doscovery, a może inny?

Czy uczyłeś się też architektury?? (tzn czytanie różnych książek tylko po to by wykorzystać zdobytą wiedzę w grafice)

Czy masz w domu jakiegoś zwierzaka? :) Albo zamierzasz kupić?

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

 

Nie będę cię tutaj Tomku zamęczał pytaniami, bo wiem że i bez tego masz co robić, ale chciałem tylko napisać że fajnie że pokazałeś iż można się wybić na scenie graficznej pochodząc z polski.

 

Za to Cię szanuje.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ninja_shuriken - Muzyki słucham różnej. Duży rozstrzał. Rzucę tak z brzegu parę: NIN, Chemical Brothers, Skunk Anansie, System of the Down, Nick Cave, Peter Gabriel, Moloko, Blue Foundation, Prodigy, Moby, David Bovie, Lamb, i dużo muzyki z filmów.

-O serialach już było, ale powtórze - 24, Deadwood, The Wire, The Shield, Extras - parę jeszcze by się znalazło: Sopranos, Office, niektóre odcinki Rzymu i Battlestar Galactica, a nawet parę odcinków Stargate SG 1 daje radę - zwłaszcza późniejsze serie.

-Ulubiony kanał TV? Skaczę głównie między tvn24, Eurosportem, Eurosportem2, Polsatem Sport, hehe, i Extreme, w drugim rzucie czasem Discovery, MTV, AXN no i klasyczne kanały, tvp, tvn, polsat.

-Co do architektury, to studiowałem ją na Politechnice Warszawskiej 3 lata - bardzo dużo trzeba wtedy czytać o temacie.

-Przez wiele lat miałem w domu koty, ale w związku z narodzinami córy, musiałem je wywieźć do rodziny na wieś - skąd zresztą już po dwóch dniach nie miały już zamiaru wracać. Bardzo im świeże powietrze i myszy pasują.

 

SOS.now.ski - Nie tęsknie za starymi czasami. Oczywiście, bywają miłe wspomnienia i chciałoby się powtórzyć niektóre rzeczy, ale świat idzie do przodu, a ja mało skupiam się na przeszłości. Ale Amiga rulez i tak ;-). Co do pytań - ee, nie jest tak źle, jakbym nie chciał odpowiadać to bym się nie zgodził na Q and A .

 

hindus - dzięki, ale pytaj jeśli coś Cię ciekawi. Takie okazje będą coraz rzadsze. Z każdym rokiem mam mniej czasu na aktywność na forach.

 

czołem

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uzywacie w PI akurat VRaya? Troche mnie to zaskoczylo, sam go uzywam, ale wydawalo mi sie, ze w takich rzeczach jak reklama itd zastosowanie znajduja raczej inne silniki (mental, renderman i inne). Oczywiscie rozumiem, ze jest moze glowny silnik obok scaneline, ale na pewno nie jedeny i zapewne wspieracie sie tez innymi rendererami, tylko dlaczego akurat VRay, ktory owszem, ma duzo zalet, ale wad tez ma kilka w porownaniu z innymi. I jeszcze z pytan technicznych: czego uzywacie do zarzadzania renderfarma? Obstawialbym, ze macie jakis wlasny system, ale moze uzywacie czego w stylu qube, albo renderpal?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tomku,

 

Bardzo ucieszyl mnie fakt, ze zgodziles sie na Q and A.

 

Na wstepie chcialem pogratulowac dobrobku artystycznego i podziekowac za Twoj wklad w Polska scene 3D.

 

Chcialem sie dowiedziec jakie jest Twoje zdanie na temat ciezkiej pracy i talentu?

 

Czy w Twoim przypadku zdolnosci artystyczne byly odziedziczone po rodzicach? I jak sadzisz, czy osoba nie posiadajaca wrodzonego talentu jest w stanie poprzez ciezka prace dorownac osobie posiadajacej takie zdolnosci? Czy moze uwazasz, ze wszyscy maja rowne szanse? Czy tylko ze osoby, ktore posiadaja wrodzony dar sa w stanie zrobic cos naprawde dobrego? A moze tak naprawde twierdzisz, ze sukces to 95% ciezkiej pracy a jedynie 5% talentu? Bardzo jestem ciekaw Twojego zdania.

 

Z gory dziekuje za odpowiedz.

 

Pozdrawiam

 

xaoo

 

P.S.

 

Pytania sa tematyka zblizone o pytania Krzyska_M, ale chcialem je zadac nieco konkretniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mnie interesuje kiedy stwierdziłeś że grafika nie będzie tylko hobby ale czymś z czego będziesz żył?

I jeszcze jedno kierunek studiów to dlatego że coś trzeba było studiować i w życiu robić czy kręci cię architektura?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Zaciekawiłeś mnie swoimi planami dot. filmów. Szczególnie o Xavrasie Wyżrynie, widać że lubisz Dukaja. No no, polskie bojówki terrorystyczne wysadzające Moskwę bombą atomową. A nie myślałeś Perfekcji Niedoskonałości? To by było coś porwać się na coś takiego. Choć chyba książka jest do nie ogarnięcia przez film. A teraz moje pytanie, nie związane co prawda z CG, ale co tam. Czytałeś może coś z przygód o Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary? Jeszcze jedno, pisałeś że twoim celem jest tworzenie filmów, stąd 3D było tylko środkiem do celu. Czy jeśli nadarzy ci się możliwość zajęcia się tym, porzucisz CG i zajmiesz się tylko tym?

 

pozdrawiam,

makak_

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zadam mało orginalne pytanie, za rok piszę maturę i chce startować na medycynę, jednakże pasjonuję się grafiką już pare lat temu przeczytałem mase książek o 3ds max i mam go teretycznie opanowanego. Czy studia ograniczają w jakiś sposób twórczość, a może wręcz przeciwnie studia medyczne pomogą mi zrozumieć wiele rzeczy i np. mógłbym to wykorzystać robiąc szczegółowe anatomiczne modele, sceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno kierunek studiów to dlatego że coś trzeba było studiować i w życiu robić czy kręci cię architektura?

 

Na to pytanie można znaleźć w wielu wywiadach. Odpowiedziałbym ci sam, ale to byłby straszny akt arogancji z mojej strony ;]. Polecam więc poprostu poszukać.

 

Ode mnie zaś...

Witaj Tomku. Chciałem głównie napisać, że jesteś moim Idolem, ale nie z perspektywy samych dzieł, ale samego nastawienia do świata(obraz takowego powstał dzięki licznym wywiadom i artykułom na twój temat) i osiągnięć. Z twoich filmów wolę raczej FA niż Katedrę... ale to głównie chyba dzięki stylizacji postaci którą zajmował się Bigleb (z tego co wiem).

 

Chciałbym jednak nawziącać do tego co napisałeś wcześniej o Szkołach/uczelniach - czy ogólnie uważasz, że szkoły policealne są do kitu? Czy to był poprostu taki przykład?^^

Po nieudanym starciu z Politechniką (na kierunku Zarządzanie i Inżynieria Produkcji) wybieram się do Warszawskiej Szkoły Reklamy(studium) - troche przez fakt, że musze się jakoś od WKU uchronić... a zbyt wielu możliwości (również finansowych) narazie niemam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek M - Nigdy tak nie uważałem. To lekka nadinterpretacja. Uważam jedynie, że warto mieć tradycyjne umiejętności i w większości przypadków ich brak odbija się na jakości prac. Pamiętajmy nie mówie tu tylko o rysowaniu czy malowaniu. Także o fotografii ( jeśli ktoś zajmuje się oświetlaniem scen ) czy aktorstwie, lub aktywności fizycznej ( jeśli ktoś zajmuje się animacją postaci ). Komputer pozwala tylko podkręcić narzędzia i umiejętności z tradycyjnego świata. Oczywiście, że można być dobrym grafikiem 3D bez podstaw tradycyjnych - ale takie przypadki to raczej wyjątki od reguły. Większość dobrych speców coś tam tradycyjnie umie. Jest też furtka dla tych, którzy po prostu chcą zajmować się 3D, ale nie chcą być artystami - jest sporo specjalizacji czysto technicznych - riggowanie, skryptowanie, symulacje, partikle - do których trzeba mieć oko do obserwacji i zacięcie techniczne, ale przy których można być totalną rysunkową beznadzieją. Jak widać możliwości są szerokie.

 

Chalek - hehe. Używamy V-raya, bo go nieźle znamy, jest tani, ma ładny motion blur i przy większości prac się spokojnie sprawdza. Zdarza się nam wykorzystać mentala, ale rzadziej, do dużych rzeczy - w drobiazgach jest po prostu niepotrzebnie wolny . Tak jak wspomniałem ciągle często wykorzystujemy scanline'a - w małych rzeczach jest bardzo szybki. Rendermana byłoby miło mieć na pokładzie i myślimy o zakupie paru licencji do bardzo specjalistycznych zadań, ale jest to wybór dość kosztowny.

 

xaoo - Skłaniam się ku opinii, że faktycznie liczy się głównie ciężka praca, ale też ludzie równi nie są. Oczywiście, że niektórym jest łatwiej osiągać pewne cele. Nazywa się to różnie, zazwyczaj talentem - ja to nazywam predyspozycjami. Jeżeli robi się coś co sprawia sporo frajdy, nie trzeba się zmuszać, to naturalnie pracuje więcej, nabiera doświadczenia szybciej, łatwiej o dobre wyniki. Prawda o talencie i pracy leży więc po środku - przydają się oba. Pamiętajmy też, że talent jest potrzebny nie tylko w sensie artystycznym. Umiejętność dogadywania się z innymi członkami ekipy, odpowiedzialność, zdolność do ciężkiej pracy i tym podobne cechy to też talenty - przy wielu zadaniach ważniejsze, niż czyste zdolności artystyczne.

 

JeezBumpkin - na poważnie zdecydowałem się iść w tym kierunku na początku 4 klasy szkoły średniej ( jakiś czas temu szkoła średnia miała 4 klasy, nie było gimnazjów, hehe ). Na Architekturę zdawałem jako backup od ASP, bo była tam pracownia grafiki komputerowej - niestety nie dostałem się na tą drugą uczelnię. Stąd Architektura, ale nigdy nie wiązałem z nią planów na przyszłość. Chciałem robić filmy.

 

makak_ - Nie czytałem o Mordimerze Madderdinie. Jakieś tytuły książek? Co do drugiego pytania. Tak - jeśli się nadarzy możliwość, chcę zająć się filmem aktorskim - ale czeka mnie jeszcze dużo nauki i pracy, zanim będę do tego gotowy.

 

wenus525 - cóż. Medycyna to dość egzotyczny wybór dla grafika. Jestem zdania, że lepiej jednak celować trochę bliżej. Najważniejsze to zadać sobie pytanie. Kim się chce być za 10, 20 lat. Jeśli grafikiem, to po co medycyna? A jeśli lekarzem, to trzeba od razu pogodzić się z tym, że 3D pozostanie najwyżej weekendowym hobby o malejącej z czasem wartości. Trzeba zdawać sobie sprawę, że nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka. Coś trzeba wybrać a potem już trzymać się tego.

 

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również dziękuję za odpowiedź i jeszcze trochę pomęczę :]. Nie dostałeś się na ASP;Jak myślisz dlaczego? czy podstawą twojej teczki była grafika czy może prace tradycyjnymi metodami? Jeśli nie ASP to jakie studia dla grafika ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedź. Służę tytułami: Sługa Boży, Młot na czarownice, Miecz aniołów, Łowcy dusz i w zapowiedzi na ten rok, Czarna Śmierć. Ogólnie to zbiory opowiadań, więc cokolwiek kupisz będzie dobrze, choć ze sobą fabułą/czasem mimo wszystko powiązane. Przeczytaj, nie będziesz żałował. A co do filmów aktorskich, to oby ci się udało zrealizować swój cel. Od 3D do dużego ekranu, to byłoby coś. Powodzenia, choć znając twój upór, na pewno w końcu osiągniesz swój cel.

 

pozdrawiam,

makak_

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marduk - Jeśli chodzi o grafikę 3D, cóż, póki co wybór szkół jest mizerny. Przezimować oczywiście można, jest niewykluczone, że da się też spotkać parę wartościowych osób, ale na pierwszorzędną edukację bym nie liczył ( mówię o animacji, grafice - nie wiem w sumie jaki jest profil tej szkoły ) Swoją drogą Zarządzanie i Inżynieria Produkcji ? Dość mocno w innych klimatach. Przypadek, czy przemyślany wybór ?

 

Ninja_Shuriken - Widziałem oczywiście filmy spod marki Final Fantasy. Bardzo fajne to technicznie, można sporo podpatrzeć, ale scenariuszowo nie podeszły mi specjalnie.

 

Chałek - motion blur to szeroki temat. Im dłużej pracuje się z materiałem ruchomym, tym więcej się niuansów zauważa. Motion blur postprodukcyjny jest całkiem fajny, ale niestety wygląda gorzej, a w niektórych przypadkach - dużo gorzej niż motion blur renderowany. Wystarczy zrobić sobie test z dwoma szybkimi obiektami poruszającymi się w różny sposób w którym jeden z tych obiektów będzie przed drugim. Jak jeszcze dodać przezroczystości do obiektów to będzie widać ogromną różnicę. Albo warto sprawdzić jak wyglądają chaotycznie poruszające się duże ilości małych partikli z oboma rodzajami motion blura - i wszystkie wątpliwości co jest lepsze zostaną rozwiane. Co do managera renderingu to używamy maxowego Backburnera wspartego zestawem naszych własnych plug-inów , napisanych przez Adama Wierzchowskiego, dzięki którym możemy przez backburnera renderować także między innymi z XSI i AE.

 

JeezBumpkin - nie dostałem się do ASP, bo miałem słabo przygotowaną teczkę. W owym czasie wydawała mi się niezła, ale z perspektywy tych 12 latek widzę, że miałem po prostu źle dobrane prace. Byłem zielonym dzieciakiem z Białegostoku, który miał prace głównie przygotowane pod architekturę , który zaczął poważnie uczyć sie rysunku 9 miesięcy wcześniej i nie miał zielonego pojęcia jak powinny wyglądać prace na ASP. Hehe, wrzuciłem do teczki nawet parę renderów moich wczesnych prac ( które już coś tam małego wygrały w konkursie fantastyki ). Głupio. Wtedy byłem potwornie zirytowany, bo przeszły selekcję osoby znacznie słabsze warsztatowo a ja nawet nie miałem szansy na egzamin. Do tego chwilę później zdałem egzamin na Warszawską Architekturę na 10 miejscu w ogóle, a na 2 w części rysunkowej - na 600 zdających - więc wiedziałem, że mam "parę w łapie", ale z perspektywy czasu w sumie się nie dziwię. Nie miałem dobrej teczki na ASP i tyle. Byłem wściekły parę lat, potem nauczyłem się więcej i mi przeszło. Teraz pewnie sam bym swojej teczki nie przepuścił. Była do kitu.

Co do innych studiów, napisałem już wcześniej. Ciężka sprawa w sumie. Na pocieszenie napiszę, że w ogóle niespecjalnie wierzę w zinstytucjonalizowaną edukację. Człowiek głównie uczy się sam. Szkoła może mu najwyżej trochę pomóc.

 

makak_ - dzięki za listę książek. Może się na coś skuszę. Ostatnio czytam głównie różne ludlumy po angielsku, żeby trenować język, więc z chęcią oderwę się od tego na chwilę.

 

czołem

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gaepard

Witam serdecznie!

 

Od niedawna dopiero staram odnaleźć się w CG, nieodparte żądze animowania czuję jednak już od dawna.. strasznie ciekaw jestem co powiedziałby/doradził doświadczony już Tomasz Tomkowi, który przed laty być może czuł się i stawiał pierwsze kroki jak ja teraz?

 

Dzięki za możliwość zaspokojenia ciekawości, pozdrawiam ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że moje spojrzenie jest troche przez inny pryzmat... najbardziej mnie rajcuje poprostu malowanie,rusynek,digital painting...

Ta szkoła ma taką zaletę, że większość przedmiotów poprostu się wybiera z dostępnej puli. Część z tych przedmiotów nazywa się poprostu "Photoshop", "After Effects", "3ds Max" i mają różne stopnie zaawansowania, lub są poprostu w formie warsztatów (komiksowych, rysunkowych, malarskich). Przedmioty obowiązkowe zależą juz od specjalizacji (jest miedzy innymi realizacja filmowa - ale to głównie dla osób, którę kręci praca z kamerą).

W szkole nie uczą wykładowcy, czy nauczyciele, ale osoby, które utrzymują się z tego czego uczą.

 

Co do mojego byłego kierunku studiów - bardziej przypadek niż świadomy wybór... szybko doszedłem do wniosku, że to jednak nie dla mnie. Faktem jest za to, że chcąc niechcąc dużo ciekawych rzeczy się człowiek na takich studiach uczy ;)

 

No to może, żeby niebyło zadam jeszcze jakieś pytanka ^^. W pracy widujesz się ze wszystkimi, czy Platige rozrosło się już tak, że połowa ludzi niezna się nawzajem? Jak tam sobie radzi w pracy Michał Dziekan? ;)

Dużo macie zgłoszeń o praktyki/prace jako freelancer?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czy masz jakiegoś idola chodzi mi o grafika lub animatora ?

 

1)Na jakim sprzęcie obecnie pracujesz ?

 

2)CZy jak odpalasz program i widzisz po raz kolejny interfejs 3ds maxa - To czy często przychodzi Ci taka myśl BOŻE już nie mogę na niego patrzeć !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ciekawi mnie, czy kiedykolwiek stworzyłeś coś ( lub masz zamiar) dla swojej córki ? Mam tu na myśli jakąś krótką animację. Może to śmieszne ale pytam bo sam noszę się z zamiarem zrobienia czegoś specjalnie dla mojej małej (6l)... - tak żeby pokazać po co tata siedzi przy komputerze :).

-----------

EDIT:

2. Przy okazji zapytam: jak zapatrujesz się na piractwo komputerowe ? Jaki masz stosunek do używania nielegalnego oprogramowania ?

 

3. Możesz w kilku słowach przytoczyć najostrzejszą krytykę "Katedry" i kto jej dokonał ? (najostrzejszą wyraziła moja żona jak chciała oglądać M jak miłość a ja akurat oglądałem K. ale pytam oczywiście o taką krytykę, którą słyszałeś/czytałeś)

 

Dużo zdrowia i pomysłów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odbierz tego jako lizusostwo, (w końcu jesteście w PI profesjonalistami i lizusów nie zatrudniacie, tylko dobrych grafików ;) ), ale jestem Twoim fanem i zawsze jak Cię (Twoje filmy) gdzieś nominują, to kibicuję całym sercem. Oscary z Katedrą oglądałem z takim przejęciem jakby Polacy walczyli o mistrzostwo świata w piłkę.

I w związku z tym pytanie: Jak jest ze sławą? Jakaś anegdota z tym związana? Nie musiałeś płacić mandatu, bo policjanci widzieli Katedrę? Ludzie Cię poznają i proszą o autograf? Czy poza ludźmi siedzącymi w CG raczej Cię nikt nie dręczy i możesz jak to się mówi spokojnie pójść po bułki?

No i czy zależy Ci trochę na sławie, czy robienie filmów to tak 100% z potrzeby serca?

 

pozdro. gratuluję sukcesów i życzę kolejnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

 

Jako że jestem znany troche z tego że pracuje na wielu softach oczywiście zadam pytanie na ich temat :) Mianowicie na jakich programach pracujecie w studiu? :) Mnie zawsze troche przeraża praca w studiu bo boje sie chyba tego ze bede musiał sie ograniczyc do jednego pakietu 3D :) Lubie czasami zrobić model w jednym a render w innym programie bo tak wygodniej i efektywniej. Kolejne pytanie jak to u was właśnie tam wygląda ? :D

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum

 

1.Czy używasz moze czasami softu "rzezbiarskiego"? jesli tak to jakiego?

2.Co myślisz o darmowych programach? Chodzi mi szczegolnie o Blendera Wings do 3d czy Gimpa do 2d? Oczywiscie jesli ich uzywales (no z gimpem trudno nie miec stycznosci ale pozostale programy sa dla tych "wybranych" :D) Czy uważasz ze rozwijaja sie rownie szybko co inne komercyjne produkty? no taki blender ma juz wbudowany sculpt mode i naprawde jest to progs obecnie do wszystkiego i nie trzeba kupowac 5 programow bo w jednym sa dobre wlosy i dobry do animacji a drugi ma swietny modeler.

 

oO ale sie rozpisalem. Mam nadzieje ze choc na jedno z moich pytan odpowiesz :P

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się jeszcze dołączę do prośby o pokazanie twoich pierwszych dzieł, wszyscy chcemy wiedzieć czy Baggins był zawsze master :] (może coś z architektury) I życzę powodzenia w wyreżyserowaniu filmu aktorskiego(oczywiście z jakimiś efektami specjalnymi od PI ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gaepard - niezłe pytanie. Odpowiedź mu nie dorówna. Pewnie zacząłbym mu dawać różne mądre rady - trudno powiedzieć konkretnie jakie, hehe, mam radę na każdą sytuację i każdą porę dnia - taka przypadłość. Jednego jestem pewien - młodego Tomka by to tylko wkurzyło bo nie lubił słuchać rad i głównie słuchał siebie.

 

Marduk - firma już jest spora, ale wciąż jeszcze wszystkich znam. Niestety faktycznie często nie mam już czasu, żeby z każdym regularnie zamienić parę słów. Zwłaszcza ostatnio pojawiło się sporo nowych twarzy. Michał radzi sobie świetnie. Akurat z nim pracuję już długo. Odrobił frycowe freelancerką przy "Wiedźminie". Nieźle gra w q3. ;-)

Zgłoszeń mamy sporo, ale wiadomo - nadaje się do rozważenia najwyżej 10 procent, a z tych 10 procent też często zgłoszenia czekaja miesiącami. Musi się pojawić projekt, przy którym warto i łatwo kogoś nowego przetestować. Potem, kiedy ktoś ma już za sobą pierwszy kontakt z nami - jest już łatwiej.

 

qpqp - Dwurdzeniowy 3.2 ghz, z 2 giga ramu. Detali nie znam. Kompa składa dział IT, dla mnie jest ważne tylko, żeby działał. Skończyły się czasy kiedy wszystko sam składałem i orientowałem się co mam pod biurkiem.

A maxa wciąż lubie, ale coraz mniej czasu mam na zwykłe tradycyjne 3D.

 

3d_new_B - Dla córki jeszcze nic nie zadedykowałem. I nie wiem czy zrobię to w przyszłości. Myślę, że dla niej będzie ważniejsze, żebym szybciej wracał do domu, i częściej z nią przebywał niż żebym tracił ten czas na robienie jej obrazków. No, ale pamiętajmy, że młoda ma dopiero 3 miesiące - może wymusi jakiś obrazek na tacie za parę lat.

Piractwo to temat niełatwy. Ja zaczynałem w czasach kiedy w Polsce legalnego softu po prostu nie było i bez piratów nie doszedłbym tu gdzie doszedłem nie mogę więc jednoznacznie piractwa krytykować. Jednocześnie sam jestem piractwa ofiarą, bo moje filmy są rozpowszechniane na potęgę bez mojej wiedzy i zgody - i nie zawsze mi się to podobało. Szeroki temat. Generalnie uważam , że prawda leży gdzieś pośrodku - w przypadkach kiedy pieractwo nie prowadzi do zarabiania pieniędzy generalnie można chyba czasem przymknąć na nie oko. Oddzielną sprawą jest piractwo filmowe i muzyczne - generalnie jestem przeciw, ale tutaj trochę zagapili się dystrybutorzy i wciąż nie ma sensownej legalnej alternatywy dla piratów w dziedzinie rozpowszechniania produkcji przez internet - żaden zakaz piractwa, bez takiej alternatywy nie zadziała.

Co do najostrzejszej krytyki "Katedry". Uff. To już całe lata, nie pamiętam nic konkretnego - ale wystarczy odwiedzić onet i poczytać komentarze do moich wywiadów i recenzji filmów - na pewno jakieś fajne rodzynki się znajdzie. Wielokrotnie byłem nazywany beztalenciem, a Katedra żałośnie płytką i dennie zrobioną czołówką do gry - nie skupiam się na tym.

 

Mruczek - zdrowie, długie życie, dla wszyskich członków rodziny ;-) To wystarczy.

 

kxs - Czasem jestem rozpoznawany. Nie za często - najczęściej w sklepach kiedy płace kartą i sprzedawca dostrzeże nazwisko. Wtedy czasem ludziom zaczyna coś tam świtać. Czasem ludzie są dzięki temu trochę bardziej uprzejmi. Zazwyczaj mam spokój. Na spotkaniach branży, na konwentach czy festiwalach jest trochę inaczej. Tu poziom rozpoznawalności jest sporo większy. Klasyczną sytuacją jest wtedy to, że odzywają sie do mnie jacyś kompletnie nieznajomi ludzie przekonani, że ich doskonale pamiętam, bo spotkałem ich rok czy dwa lata temu na innym spotkaniu czy festiwalu i zamieniłem parę słów. Ja próbuję sobie twarz skojarzyć, ale nic, pustka kompletna, więc uśmiecham się, potakuję głową, mowię : " a tak , pamiętam, jak leci? " - lub inną bezpieczną formułkę - i po zamienieniu paru słów i zapewnieniach, że na pewno uda się nam skontaktować w przyszłości zapominam o człowieku kompletnie. Większość ludzi niestety nie zdaje sobie sprawy, że poznaję setki ludzi w ciągu roku, naprawdę setki. Dla nich jestem jednym Tomkiem Bagińskim, ale dla mnie twarze zlewają się w jedną szarą masę. To trochę straszne, a trochę śmieszne - bo łatwo o nieporozumienia.

 

wizz - pracujemy na 3dsmax. To główny program. Ale też mamy mała i bardzo sprawną ekipę od XSI. Warto znać Z-brusha, albo Mudboxa - jeżeli się modeluje. Animacja postaci często powstaje w Motionbuilder. Do kompozycji używamy Shake'a ( do zadań filmowych, ujęciowych ) i AE - ( do projektów reklamowych, opartych na motion-designie ). No i oczywiście Photoshop. Poza tym jeszcze kilka pomniejszych softów w tym parę napisanych przez nas.

 

Stradivalius - nie ;-)

 

Tyle na dzisiaj, dobranoc.

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 - CZy jak oglądasz jakieś widowiskowe flimy (king kong, spider-man itp.) to czy nie masz skrzywienia zawodowego i każdy efekt analizujesz jak został zrobiony ?

2 - I czy jesteś fanem takich filmów? - i na pewno wybierzesz się na TRANSFORMERS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak oceniasz rynek cinematikow do gier z punktu widzenia takiego studia jak Platige? Chodzi mi o kilka rzeczy: czy tego rodzaju prace stanowia i beda stanowily niewielka czesc zlecen? czy ten segment bedzie sie rozwijal? czy sa zlecenia komercyjnie oplacalne, czy raczej robione jako odskocznia, ale kokosow to z tego nie ma? Myslisz, ze firmy robiace gry beda tworzyly wlasne studia/zespoly do robienia takich rzeczy (oczywiscie to dotyczy raczej gigantow), czy raczej beda szly w strone zlecania tego specjalistycznym firmom?

Jakie prace poza reklamami telewizyjnymi jeszcze robicie (np cinematiki do gier, czlowki do programow telewizyjnych) i jakia jest ich ilosc w stosunku do reklam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie z zupełnie innej beczki oceniając moją pracę z ostatniej Bitwy 3d napisałeś że:

napis wywolal u mnie a potem u ogladajacych towarzyszy niekontrolowany napad zlosliwego smiechu
Mógłbyś to wyjaśnić bo nie mam pojęcia o co tu mogło chodzić :(

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to znowu Ja ;)

Jestem ciekaw czy w IP zawsze trzymasz łapę na wszystkim i wszystkich czy zdarza ci się, że jestes tak zajęty jednym projektem, że np. Nie wiesz nad czym jeszcze aktualnie pracuje reszta ekipy ;)

 

Pozdrawiam...

CzAki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne miałeś okazję sprawdzić wiele programów do grafiki 3d.

Czy uważasz, ze blender jest trudniejszy od maxa i czy polecasz go osobom początkującym?

 

Czy używałeś czasami programu Rhino? I jak ci się podobał?

 

Jakie ma zainteresowania Twoja żona? :)

Co mówi o twojej grafice? Czy denerwuje się, że ciągle zajmujesz się grafiką? :]

Ciekawe co wyrośnie z twojej córeczki :P Może też zainteresuje ją grafika? (Spodobałoby ci się to?)

Czy grasz w jakieś gry? albo grałeś?

 

Co jest dla ciebie uciążliwe w grafice 3d, a konkretniej czego nie lubisz modelować?

Ile czasu potrzebuje człowiek by zapoznał się z podstawami w 3ds max?? (jeśli ta osoba spędza np 4 godziny dziennie w maxie)

Od czego warto zacząć modelować człowieka?

Jak robisz domy np. do gier to najpierw tworzysz jego konstrukcję (szkielet) i na koncu uzupełniasz ścianami, oknami?

 

Czy texturki do swoich modeli robiłeś sam (tzn aparatem robiłeś fotki i wycinałeś z nich texturę), czy może pobierałeś z internetu darmowe textury.

 

Jak Ci się podoba Gothic 3?

Architektura budynków, ich wygląd i ogólnie gra :)

To samo pytanie do Dark Messiah

 

Dziękuję za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Tomku,

 

ja swoimi pytaniami nawiaze troche do postu Innosa, ktory pisze o darmowym oprogramowaniu.

 

Jakis czas temu Blender Foundation zakonczylo swoj projekt Orange czego efektem bylo wydanie krotkometrazowego filmu animowanego pod tytulem "Elephants Dream". ( http://orange.blender.org/ ) Projekt polegal na stworzeniu w calosci "otwartej" animacji - otwartosc ta polegala na wykorzystaniu tylko i wylacznie oprogramowania OpenSource'owego (glownie Blender) oraz wydanie animacji (lacznie z wszystkimi plikami zrodlowymi) na licencji Creative Commons. (przepraszam jesli pisze oczywiste rzeczy ;) )

 

Niewadno BF ruszylo z dwoma nowymi projektami :

 

Peach http://peach.blender.org/ nowa animacja

Apricot -jeszcze bez stronki- otwarta gra z wykorzystaniem silnika CrystalSpace

 

Wszystkie te projekty maja na celu usprawnienie darmowych programow graficznych oraz pokazanie ich uzytecznosci w profesjonalnych zastosowaniach.

 

 

Moje pytania :

 

Co sadzisz o oprogramowaniu Open Souce?

Czy uwazasz ze otwarte oprogramowanie moze byc alternatywa dla komercyjnych programow (mowie oczywiscie o profesjonamym zastosowaniu)?

Co myslisz o wyzej wymienionych projektach (glownie Orange jako jedyny dotychczas ukonczony)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, wielkie dzieki za odpowiedz na pytania.

 

Pozwolisz, ze zadam jeszcze kilka :)

 

Jako, ze jestem poczatkujaca osoba w swiecie CG, chcialem sie Ciebie zapytac, co byc polecal na poczatek? Czym sie zajac? Co robic? W jaki sposob Ty nabierales doswiadczenia? Poniewaz nie zajmuje sie rysowaniem, czy polecalbys jakis kurs rysunku, bym zdobyl w ten sposob ogolne wiadomosci, ktore pozniej beda przydatne przy tworzeniu CG?

 

Z gory dziekuje za odpowiedz.

 

Serdecznie pozdrawiam,

 

xaoo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podłączam się pod pytanie przedmówcy:) Również jestem początkujący w grafice 3D, rysować za dobrze nie potrafię, bardzo mnie wciąga świat grafiki i animacji 3D, ale nie wiem jak zacząć, od czego? mam na swoim koncie parę bardzo słabych renderów w 3dsmaxie8+Vrey, ale to było za czasów starego komputera, teraz już posiadam moim zdaniem dobry komputer do zabawy i pracy z 3D, ale właśnie od czego najlepiej zacząc?

Bo żeby być specjalistą w jednym , lepiej poznać podstawy wszystkiego:)

 

Jak widać na tym forum jestem od 2004r. ale głównie jako obserwator:) między czasie służyło się w Wojsku, a więc o 3D wtedy nie myślałem... Teraz zaś, spać po nocach nie mogę, bo grafikiem być mi się zachciało na dobre! I złe. . .

 

pozdrawiam Serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Tomku

Naprawdę nie wiem co napisać, ale cholernie doceniam to co robisz i to daje mi kopa do pracy nad sobą :)

 

Jeszcze wracając do tematu studiów.

Co myślisz o Łódzkiej Szkole Filmowej ?

Pytam bo za rok matura :)

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innos - nie "załapałem się" już na naukę softu rzeźbiarskiego. Coś tam łapię z Z-brusha, ale już od dwóch lat zostawiam modelowanie lepszym od siebie.

W temacie programów darmowych jestem kompletnie zielony. Firmy korzystają raczej z komercyjnych rozwiązań. Na pewno na etapie nauki podstaw praktycznie nie ma znaczenia jakiego softu sie używa - trzeba się w każdym nauczyć tego samego. Soft darmowy jest do tego równie dobry co komercyjny. Potem, jeśli poważnie myśli się o życiu zawodowym, trzeba jednak sięgnąć do pakietów komercyjnych i w związku z tym pojawia się pytanie czy nie lepiej od razu uczyć się takich pakietów. W końcu Maya ma wersję darmową, max - studencką. Nie jestem przeciwnikiem pakietów darmowych, ale też, nie miałem z nimi styczności więc nie umiem powiedzieć nic o ich zaletach.

 

JeezBumpkin - mój dysk domowy jest w robocie, więc sprawdzę jutro czy uda mi się coś tam odnaleźć, ale nie obiecuję.

 

Marduk - eeee tam - gra może jedna piąta ludzi w firmie, regularnie jeszcze mniej. Po prostu ja przeżywam renesans hehe. Jest paru niezłych wymiataczy u nas, którzy w ogóle w nic nie grają i gier nie lubią.

 

qpqp - analizuję filmy w trakcie oglądania tylko jeśli rzeczywiście jakaś scena jest technicznie oszałamiająca, albo jeśli film jest wyjątkowo denny i kompletnie nic innego nie można z nim zrobić tylko obejrzeć pod kątem technicznym. Mam niestety coraz mniejszą frajdę z oglądania filmów, które są dobre tylko pod kątem technicznym. Mam mniej wolnego czasu niż kiedyś i wole go przeznaczać na rzeczy jak najciekawsze. Nie wiem na przykład czy wybiorę się na "Transformerów" - znajomi przekazują mi ze Stanów, że technicznie ten film jest kapitalny, ale jak pomyśle o samochodzikach zamieniających się w robociki i jeszcze jak pomyślę, że jest to zrobione na serio, bez przymrużenia oka, to jakoś ochota na ten film mi spada.

 

Chałek - jak na razie do pracy cinematikowej dokładamy, ale braliśmy to pod uwagę. Na pewno jeżeli w dłuższej perspektywie ta gałąź nie zacznie przynosić jakichś zysków to będziemy musieli ją odciąć, ale póki co jestem dobrej myśli. Na razie traktujemy to jako inwestycję. To kompletnie inna specyfika pracy niż reklamy i naprawdę warto się takimi projektami zajmować, choćby dlatego, że mają o wiele większe wymagania techniczne i można nauczyć się nowych rzeczy, a te później da się też wykorzystać przy innych projektach. W PI rzeczywiście główną działalnością są reklamy. Przynoszą pewnie z 90 procent obrotu, ale im bardziej rośniemy tym bardziej się to będzie zmieniać. W najbliższym czasie powinien wystartować mały serial animowany, mamy w planach produkcje pełnometrażowe, chcemy rozwijać dział robiący efekty do filmów. Dostajemy też całkiem sporo zleceń nietypowych, jak na przykład projekcje do teatrów. W chwili obecnej pracujemy chyba nad czwartym czy piątym spektaklem. A i wspomniane cinematiki mam nadzieję, że będą robione u nas dalej. Mówiąc krótko - tak reklamy są główną działalnością firmy, ale staramy się rozwijać szeroko i sprawdzać jak najwięcej możliwości.

 

SoAd - cóż, przepraszam jeśli tą wypowiedź odebrałeś osobiście i poczułeś się urażony. Nie o to chodziło, ale nie ukrywam, po zobaczeniu obrazka wzieło mnie na lekkie złośliwości, a i obrazek sam w sobie mnie rozbawił. Trzeba bardzo uważać z nazwami i napisami na swoich pracach - sam popełniłem w młodości parę takich błędów. Wyobraź sobie, że masz zdjęcie fiacika z dolepionym spoilerem, pomalowanego na czerwono - i OK, to jeszcze da się przełknąć, ale jeśli ktoś na tego śmiesznego fiacika naklei napis Porshe - i zrobi to serio, nie dla jaj - no to cóż - hehe - sam sobie strzeli gola. Tu wystąpiła podobna sytuacja. Unikaj tego na przyszłość, chyba, że będzie Ci chodziło o efekt zamierzony. ( tu tego nie dostrzegłem )

 

Czak1 - Nie dałbym nawet rady panować nad wszystkim, ba, nad połową - to zbyt duża firma, zbyt wiele się dzieje poza tym pamiętajmy, że jest tu parę ważniejszych osób, które podejmują prawdziwie strategiczne decyzje. Staram się być jako tako zorientowany co się dzieje, ale o wielu projektach moje pojęcie jest bardzo blade. Najlepiej oczywiście orientuje się w projektach swoich - prowadzonych lub reżyserowanych przeze mnie. Bywają też takie okresy, że któryś z tych projektów angażuje mnie na chwilę tak bardzo, że kompletnie nie mam głowy do innych zadań. Jest różnie.

 

no, trzeba nakarmić młodą

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Tomku,

 

Kilka pytań odnośnie Architektury już było, ale jako obecny student tego wydziału PW chciałbym zadać jeszcze jedno:) Jak oceniasz zdobyte tam umiejętności w odniesieniu do późniejszej pracy, czy w ogóle okazały się pomocne (warsztat, estetyka, kreatywność, a może coś zupełnie innego?)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 - Często na pytania odpowiadasz że masz mało wolnego czasu. Jak wygląda praca w PI (chodzi mi czy zawsze po 8-10h czy raz 24 a potem 2 dni wolnego)

 

2 - Po obejrzeniu "sztuki spadania" sądzę że jesteś miłośnikiem filmów Quentina Tarantino czy zgadłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja tez mam pytanko do naszego Tomka:)

Otóż chodzi mi o praktyki w Platige Image

Chcialbym wiedziec jak wygladaja takie praktyki u was w firmie i na jakiej podstawie przyjmujecie ludzi na te praktyki

Jestem ciekaw tego bo bede mial do odrobienia praktyki w mojej szkole ( jest to WSHE w Lodzi )

Na drugim roku bede na specjalizacji Projektowanie 3d i animacja (jest to kierunek artystyczny)

Podobno ktos tam sie dostal z mojej uczelni na praktyki ale nie jestem tego w 100% pewien:)

 

Pozdrawiam i dzieki za info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze wroce do software'owo-technicznych kwestii: Czy macie/uzywacie w PI Houdiniego? Jesli tak to do czego i jak czesto, jesli nie to tez dlaczego i czy braliscie to kiedys pod uwage, czy tez uwazacie, ze jest to raczej soft do mocno duzych rzeczy? Fachowcow w PL od tego tez niewiele chyba, czy macie jakis ludzi znajacych ten soft w PI?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ninja_shuriken - uff. Ale zestaw. Więc odpowiedzi będą telegraficzne.

- nie znam Blendera ani trochę.

- nie używałem Rhino.

- Żona jest charakteryzatorką. Bardzo mnie wspiera w każdej dziedzinie.

- Córka sobie poradzi - jeśli będzie chciała zajmować się sztuka, cóż zobaczymy - jeśli będzie w tym dobra to na pewno otrzyma wsparcie ode mnie.

- Czasem w coś zagram. Głównie strzelanki. W tej chwili czekam na premierę Crisisa.

- W grafice najbardziej uciążliwa jest jej , hmm, mozolność. To, że przeniesienie swoich wyobrażeń na ekran zajmuje zazwyczaj piekielnie dużo czasu. Nieporównywalnie dłużej , niż ich zapisanie.

- Pierwszy etap nauki to moim zdaniem około 3 lat. W tym okresie się poznaje podstawy. W ogóle z moich obserwacji wynika, że kolejne "skoki rozwojowe" są od siebie oddalone 3-letnimi przerwami. Kolejne stopnie wtajemniczenia.

- nigdy nie modelowałem na potrzeby gier.

- tekstury różnie. Zazwyczaj malowałem je sam, pomagając sobie zdjęciami.

- nie grałem w Gothic 3, nie grałem w Dark Messiah.

No to chyba tyle. Uff.

 

mara - częściowo odpowiedziałem w odpowiedzi dla Innosa. Świat open source'owego oprogramowania 3D znam bardzo słabo, więc ciężko napisać coś sensownego. Drobnych programów open source ( playerow, przeglądarek i tym podobnych ) oczywiście używam, ale nic z tego nie ociera się nawet o grafikę. Sama idea open source jest bardzo fajna, ale jeśli chodzi o zastosowania profesjonalne, chyba bym nie ryzykował. Zresztą o ile się orientuje to nie słyszy się o specjalnie szerokim zastosowaniu tych programów w studiach. Do drobnych zadań - na pewno. Wiem, że dość często wykorzystuje się Wings - do pierwszych etapów modelowania, ale to jednak nieco inny świat. Oparcie się całkowicie na sofcie, za którego powstanie nie można "pociągnąć do odpowiedzialności" nikogo konkretnego, którego rozwój jest kontrolowany przez bliżej nieokreśloną społeczność internetową byłoby chyba jeszcze zbyt ryzykowne.

 

Leru - faktycznie nie mamy wielu filmów w naszym portfolio. Dotychczas wiązało się to głównie z mizernymi budżetami na efekty przy produkcjach filmowych w Polsce. Na szczęście powoli się to zmienia i pewnie zwiększy się udział filmów w naszej produkcji. Teraz na przykład właśnie ukończyliśmy pracę efektową dla filmu "Katyń" Wajdy - 200 ujęć - głównie z efektami "niewidzialnymi" - więc będzie dobrze jeśli nikt nie zauważy, że tam są ;-)

 

xaoo - To zależy czym się chcesz zająć. Dla mnie 3D było tylko rozszerzenim możliwości 2D - i pod tym kontem przebiegała moja edukacja. Najpierw robiłem obrazki jako takie, dopiero później zacząłem korzystać przy okazji z 3D. Nauczyłem się modelować, teksturować, animować i tak dalej. Musisz zadać sobie pytanie- po co Ci to 3D jest potrzebne?

 

Elldrigar Vallar - Pytanie czy lepiej być specjalistą w wąskiej dziedzinie, czy widzieć rzecz szerzej - cóż - już tutaj padało. Trzeba to pytanie zadać sobie - to bardziej pytanie z psychologii, bo w tym wyborze najważniejsze powinny być własne oczekiwania, własne pomysły na życie. 3D to piekielnie szeroki temat, który w dodatku rozrasta się w ogromnym tempie. Warto liznąć wszystkiego. Zacząć od modelowania, teksturowania, podstaw oświetlenia, ale też w dzisiejszych czasach dobrze też już dość szybko zdecydować się - co się chce. Bo nie ma sensu uczyć się 3D dla samej nauki - jest to po coś. Czy chcę pracować w filmach? W grach? W architekturze? Co chcę robić? - zależnie od odpowiedzi na pytanie będzie trzeba się uczyć różnych rzeczy.

W Twojej wypowiedzi też zauważyłem, że uzależniasz trochę to co robisz od mocy komputera. To częste podejście u początkujących, a jest podejściem fatalnym. Wyjaśnieniem tego, że praca nie idzie jest wtedy: "bo mam za słaby komputer". Zerknij czasem na http://www.raph.com , jest tam sporo prac starszych niż 5 lat , które powstawały na sprzęcie z dzisiejszego punktu widzenia śmiesznym - a wciąż robią wrażenie. Cała "Katedra" powstała na dual 512 mhz - kompie nieporównywalnym z dzisiejszymi. Efekty do "Parku Jurajskiego" powstawały na kompach od których mocniejsze są niektóre dzisiejsze komórki. Warto pamiętać o tym narzekając na swój komputer. Uff rozpisałem się. Prosta odpowiedź na pytanie "od czego najlepiej zacząć" brzmi - "zacząć" - po prostu, zacząć i robić zamiast zastanawiać się i czekać.

 

Roszondas - Łódzka filmówka to bardzo dobra szkoła. Pojawiły się tam wreszcie nowe techniki , studenci prezentują niezły poziom. Percepcja animacji komputerowej bardzo się w ostatnich latach poprawiła. Sam czasem żałuję, że nie miałem okazji tam studiować, ale kiedy ja zdawałem na studia to komputery miały tam bardzo złą pozycję i moje pytania o nie na konsultacjach spotykały się z bardzo negatywnymi komentarzami . Wiedząc, że szanse na dostanie się tam będę miał bardzo małe ( wtedy było 6 osób na roku ), i wiedząc, że na komputerach i tak tam nie popracuję postanowiłem obstawić inne wydziały.

 

Lucas - każde studia się przydają i każda wiedza jest warta zdobywania. Bardzo sobie chwalę wiedzę, którą zdobyłem na architekturze. Na pewno trochę poprawił mi się dzięki tej wiedzy gust i na pewno na wiele rzeczy na wydziale otwarły mi się oczy. Parę pracowni wspominam bardzo pozytywnie. Zwłaszcza pracownię rysunku i komputerów. Nauczyłem się też ostrego zapieprzu - to też ważne - dobre studia potrafią nauczyć porządnie pracować.

 

qpqp - Staram się pracować w miarę normalnie - koło 10 godzin z przerwą na obiad, ale różnie jest. Czasem trzeba posiedzieć więcej. No i te 10 godzin bywa intensywne na tyle, że później nie ma się już ochoty na jakikolwiek kontakt z pracą. Ale to ja.

Co człowiek to inne podejście. Są w PI tacy co przychodzą wczesnym rankiem i wychodzą popołudniu, a i tacy co pracują nocami. Do wyboru do koloru. Tak jak wspomniałem wcześniej z reguły na początku kariery pracuje się naprawdę bardzo dużo, całymi miesiącami dobrze powyżej normy. Po pierwsze organizm jest młody więc wiele wytrzyma - po drugie, trzeba nadrabiać czasem pracy to co później przychodzi z doświadczeniem.

Tarantino lubię, ale nie tylko jego.

 

Dobra, tyle na dziś. Jutro poniedziałek więc będe na pytania odpowiadał pewnie nieco bardziej zdawkowo i nieco rzadziej, ale jeszcze nie znikam.

 

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności