Jump to content

Recommended Posts

Posted

Epic Games udostępniło za darmo Unreal Development Kit - zestaw narzędzi wykorzystywanych przy tworzeniu gier opartych na technologii Unreal Engine 3. Warto jednak przy tym zaznaczyć, że UDK udostępnione zostało za darmo do celów edukacyjnych i niekomercyjnych.

 

Firma udostępniła pełną dokumentację i obiecała na bieżąco aktualizować narzędzia i wydawać poprawki.

 

Więcej:

http://udk.com/

http://developer.nvidia.com/object/udk.html

 

[Podziękowania za informację dla Bhaal'a]

  • Replies 32
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jezeli chcesz do komercyjnej to najpierw placisz 99$ a potem, po przekroczeniu zysku 5k $ 25% idzie do Epica. Imo fajna sprawa, studenci i hobbisci bawia sie za free, a placa dopiera gdy uda im sie cos zarobic :)

Posted

nope, byloby za pieknie, pierwsze co sprawdzilem :)

 

2500$ to tylko na wewnetrzne projekty (tj takie ktorych nie sprzedajesz,

wynajmujesz, przekazujesz firmom trzecim), jesli chcesz dystrybuowac

aplikacje dalej to masz oplate licencyjna oparta na procencie obrotu

(czyli jak sprzedasz gry za 100000$ a masz koszty 50000$ to i tak placisz

25% z 95000$).

Posted

i tak warto, znajac jakich to thebesciarzy programistow mamy w polsce.Decydujac sie na taki silnik odpada powazne ryzyko zwiazane z tym ze wszystko sie rozleci przez naszych genijalnych programersow:P

Posted (edited)

co tu winni polscy programisci... ci sa akurat calkiem dobrzy... to raczej kwestia

milionow dolarow inwestycji pozwalajacych spokojnie napisac silnik (male piwo) i

setki narzedzi (duze piwo).

 

re down: ze sie tak wyraze... whatever

Edited by dokturpotfor
Posted
i tak warto, znajac jakich to thebesciarzy programistow mamy w polsce.Decydujac sie na taki silnik odpada powazne ryzyko zwiazane z tym ze wszystko sie rozleci przez naszych genijalnych programersow:P

 

hmmmm programistów to my akurat mamy bardzo dobrych

Posted (edited)

Laaaadnie z ta licencja. 25% to w cholere kasy tak na prawde - juz dziesiecina wydawala by sie bardziej na miejscu... To 25% z czystego zysku po odliczeniu kosztow?

 

Ostatnio jaram sie tworzeniem gier ale nie mam o tym zielonego pojecia :D Jakby udalo mi sie stworzyc obracajacy sie model to uznalbym to za sukces :D Czas sprobowac, cos mi sie tak wydaje...

Edited by Nezumi
Posted

Panowie z Epic napewno licza sobie duzo, ale spojrzmy na to z drugiej strony - nie trzeba placic nic z gory, daje to mozliwosc malym firma oraz studentom na start z najwyzszej polki.

Posted

Meri, ma rację. Może dla profesjonalnych grafików i programistów te 25% to dużo, ale dla wszystkich innych, którzy jeszcze nie odkryli w sobie talentu i możliwości ;) to bardzo dobre rozwiązanie. Mogą się tym bawić do woli, a jeśli skroją coś naprawdę fajnego to mogą zaryzykować finansowo. Chciałbym aby potężne firmy, produkujące programy graficzne postępowały w podobny sposób. Udostępniały praktycznie pełne wersje swoich narzędzi, bez wnikania w to czy ktoś jest studentem, czy nie i dawały możliwość wykupienia programu kiedy taki newbie uzna że może przejść na zawodowstwo... Oczywiście wiem, że w przypadku programów trudniej byłoby to kontrolować. W takich programach można tworzyć mnóstwo "anonimowych" obrazków na których jednak można zarobić. Natomiast zrobienie całej gry i próba zarobienia na niej, raczej tak łatwo bez echa nie przejdzie... No ale niech kombinują.

Posted

Heh co do programistów , nie w tym rzecz ze to Polacy czy nie Polacy , mogą być i Marsianie , główny problem to całkowity brak wiedzy na temat konstrukcji gier.Programisci z Politechnik poprostu lubią pisac tony kodu.Praca nad projektem zamienia sie w ich prywatna bitwe z ich kompleksami , wizjami , zamiast oszukać gracza prostym skryptem oni wypisują litanie kodu , sztuczny intelekt na który zawsze potrzba jeszcze roku lub dwóch.Rezultat jest zawsze załosny i prymitywny w porównaniu z ciasno zaplanowanym i odegranym skryptem w grze oprawionym animacją.Porównałbym to do Georga Lucasa , ten w stanach dodał miecze świetlne i x-wingi na postprodukcji , - Ten w Polsce (polski styl) do tej pory nie zrobiłby Gwiezdnych Wojen bo budowałby latającego X-winga a kolejne miliony szły by na konstrukcjie prawdziwego miecza świetlnego.Mam nadzieje ze aluzja jest czytelna.Polski Dev,bardzo przypomina film video nakręcony na super profesjionalnej kamerze Arri przez całkowiego amatora który nie potrafił ustawić ostrości i swiatła na planie a w głownych rolach zamiast aktorów obsadził robotników z budowy bo oni przeciez są bardziej wiarygodni niz aktor-robotnik.Dlatego Nikt z zachodu nie interesuje sie powazną współpracą z nami , pozatym jakie miliony były by potrzebne zeby napisac silnik który odpowiadałby choć trochę takim silnikom jak chociażby ut2 nie mówiąc o Ut3, ile czasu było by potrzbne na napisanie go? ile lat? I kiedy w koncu wyszłaby zabugowana wersja naszego UT3 z frameratem 12 fps, bez mostak na xbox i ledwo działającym multi dla dwóch graczy to Epic odda juz zapewne za darmo UT6 tak tez nie bądzmy dziećmi.Pisanie silników skonczyło sie raz na zawsze i chwała za to.

Niech programiści piszą bazy danych i kalkulatory dla dzieci a grami niech zajmują sie ludzie którzy maja pojęcie o fabule , grafice , designie , udzwiękowieniu.

Podpieram swoją opinie na wieloletnim doświadczeniu,przerabiałem pisanie własnego silnika przez pare lat, wydalismy na nim kilka gier - wtopa.

Polski developing obrzydził mi tylko robienie gier.Ale wracam do normy:).Napewno w nowym zespole nie będzie programistów,najwyzej skrypter, lepiej wydać $ na UT i oddać im zyski , mozecie mi wierzyć.

Pozd.

Posted

Spedzilem sporo czasu z polskim Call of Juarez 2 na polskim siniku Chrome4 ktory smialo moze konkurowac z zachodnimi produkcjami z najwyzszej polki... Tak, ze nie bardzo wiem do czego ten twoj tekst przypasowac. Z calym szacunkiem musze zlozyc to na karb twoich wlasnych frustracji, skoro nie dales rady napisac niczego porzadnego. Chlopaki z Techlandu dali rade i to bardzo mocno a cos mi mowi ze to nie ich ostatnie slowo.

 

Jasne ze bezsensem jest pisac osobny silnik do kazdej gry, ale to nie powinno to powstrzymywac ludzi ktorzy mierza sily na zamiary i zabierajac sie do pisania wiedza na co sie porywaja.

Posted (edited)

czyżby koniec postów - "pisze silnik! mam już teren i drzewko, potrzebuję rąk do pracy nad robieniem mega ultra MMO !" trochę by było szkoda ;) zostałoby już tylko "zniknęły mi te strzałki do przesuwania w maxie co robić droga redakcjo?"

 

chociaż nie traćmy wiary w ludzi!

 

i tak jeszcze przy okazji spytam, bo się nie za mocno na tym znam. Mając takie UDK to trzeba jeszcze umieć C++ aby takie SPACE INVADERS poskładać do kupy ? czy wystarczy trochę pomodelować i jakiś skrypcik wysmażyć ?

Edited by zdeno
Posted
Heh co do programistów , nie w tym rzecz ze to Polacy czy nie Polacy , mogą być i Marsianie , główny problem to całkowity brak wiedzy na temat konstrukcji gier.Programisci z Politechnik poprostu lubią pisac tony kodu.Praca nad projektem zamienia sie w ich prywatna bitwe z ich kompleksami , wizjami , zamiast oszukać gracza prostym skryptem oni wypisują litanie kodu , sztuczny intelekt na który zawsze potrzba jeszcze roku lub dwóch.Rezultat jest zawsze załosny i prymitywny w porównaniu z ciasno zaplanowanym i odegranym skryptem w grze oprawionym animacją.Porównałbym to do Georga Lucasa , ten w stanach dodał miecze świetlne i x-wingi na postprodukcji , - Ten w Polsce (polski styl) do tej pory nie zrobiłby Gwiezdnych Wojen bo budowałby latającego X-winga a kolejne miliony szły by na konstrukcjie prawdziwego miecza świetlnego.Mam nadzieje ze aluzja jest czytelna.Polski Dev,bardzo przypomina film video nakręcony na super profesjionalnej kamerze Arri przez całkowiego amatora który nie potrafił ustawić ostrości i swiatła na planie a w głownych rolach zamiast aktorów obsadził robotników z budowy bo oni przeciez są bardziej wiarygodni niz aktor-robotnik.Dlatego Nikt z zachodu nie interesuje sie powazną współpracą z nami , pozatym jakie miliony były by potrzebne zeby napisac silnik który odpowiadałby choć trochę takim silnikom jak chociażby ut2 nie mówiąc o Ut3, ile czasu było by potrzbne na napisanie go? ile lat? I kiedy w koncu wyszłaby zabugowana wersja naszego UT3 z frameratem 12 fps, bez mostak na xbox i ledwo działającym multi dla dwóch graczy to Epic odda juz zapewne za darmo UT6 tak tez nie bądzmy dziećmi.Pisanie silników skonczyło sie raz na zawsze i chwała za to.

Niech programiści piszą bazy danych i kalkulatory dla dzieci a grami niech zajmują sie ludzie którzy maja pojęcie o fabule , grafice , designie , udzwiękowieniu.

Podpieram swoją opinie na wieloletnim doświadczeniu,przerabiałem pisanie własnego silnika przez pare lat, wydalismy na nim kilka gier - wtopa.

Polski developing obrzydził mi tylko robienie gier.Ale wracam do normy:).Napewno w nowym zespole nie będzie programistów,najwyzej skrypter, lepiej wydać $ na UT i oddać im zyski , mozecie mi wierzyć.

Pozd.

 

kolejny "ekspert", który jak by mu tylko dali to by wszystkim zawistnym i nierozgarniętym Polaczkom pokazał...

 

1. To tylko o tobie źle świadczy że tworząc własny projekt miałeś przesadne ambicje. Wiadomo że jedna/dwie osoby nie stworzą tego co przez ileś lat tworzą całe teamy opłacanych ludzi. Niezależne projekty które odniosły sukces nie emulowały wielkich produkcji. Braid był zrobiony przez dwie osoby, Fez jest chyba robiony przez 3.

 

2. Wykorzystanie middlewaru nie jest jakimś rozwiązaniem cud bez swoich wad. Bo jeśli do gry kupisz sobie engine to po jej wydaniu i rozpoczęciu pracy nad nową, jesteś zmuszony kupić go na nowo. Firmy które mają własną technologię po zakończeniu gry nie zostają z pustymi rękami. Team ma jakiś długoplanowy cel rozwijania swojego enginu. Pracując z cudzą technologią jesteś bardziej ograniczony (np patrz narzekenie cd projektu na aurore) . Nie będe już wspominał o takich przywilejach jak samemu sprzedawanie własnej technologi.

 

3. Engine UT nie jest jakimś najgenialniejszym rozwiązaniem na którym będą robione wszystkie gry w przyszłości. Jeśli robisz coś podobnego do gearsów albo unreala, strzelanke w zamkniętych pomieszczeniach to pewnie będzie sie pracować świetnie. Ale gdy coś troche innego to sie zaczynają schody. Jak dla mnie taki Mass effect ucierpiał na tym chodź by przez to jak zrealizowane były eksploracje powierzchni planet. Tak samo miasto w bioshocku nigdy nie jest naprawde miastem z ulicami a bardziej podziemnym hotelem z zakręconymi korytarzami.

  • Like 1
Posted

to jeszcze raz swój post pisze, poprzedni został skasowany przez moderatora

 

Desc Chrome Engine w porównaniu z najlepszymi silnikami bardzo dobrze sobie daje rade na konsolach i pc, bardzo dobry framerate przy bardzo dobrej jakości itd. itp.

 

wogóle wydaje mi się, że kompletnie bez sensu piszesz i tyle

Posted

Waldek dobrze mówi.

 

Jak tylko dodam, że jestem już zmęczony tym kompleksem Polaka. Nie wiem czy to się bierze z głupoty czy zazdrości. Lem był mądrym człowiekiem i jego powiedzenie nadal jest aktualne.

Ciekawe czy takie teorie Ci ludzie prawią na codzień. Choćby do swojego zagranicznego pracodawcy ;]

Posted

i tak jeszcze przy okazji spytam, bo się nie za mocno na tym znam. Mając takie UDK to trzeba jeszcze umieć C++ aby takie SPACE INVADERS poskładać do kupy ? czy wystarczy trochę pomodelować i jakiś skrypcik wysmażyć ?

 

C++ nie musisz umieć, bo w UDK nie ma dostępu do kodu źródłowego. Wystaczy 'pomodelować, poskryptować, poukładać klocki w edytorze materiałów i w Kismecie', no i szafa gra ;)

  • Like 1
Posted

O troche mnie tu nie bylo i widze ze sie fajna dyskusja nawiazala.Ja w 100 procentach zgadzam sie z Decem i w 100 procentach z Nezumim co do Techlandu. Bo fakt programisci z Techlandu wyglada na to ze daja mocno rade .ALe wkoncu oni ten silnik dlubia mega dlugo wiec laski nie robia ze daja rade.

A podajcie chociaz inna firme polska ktora nie ma albo nie miala powazynch problemow zwiazanych z silnikiem.ILe to projektow sie posypalo.NIe wspomne juz o nawiedzonych pojedynczych programistach ktorzy chca robic wlasne gry. A mialem z nimi sporo do czynienia i szkoda naprawde slow....

Posted

W Polsce tego rodzaju projekty w 90% sypia sie przez budzet i ma to niewiele wspolnego z brakiem talentu wsrod polskich programistow. Miedzy innymi dlatego, ze to wlasnie budzet decyduje o tym jak dobrych programistow jest sie w stanie zatrudnic. Wiec zamiast szukac dyletanctwa wsrod polskich programistow, poszukalbym ich raczej wsrod polskich producentow i menagerow. Tlumaczy to w pewnym sensie dlaczego programisci z Polski sa cenieni wszedzie na swiecie, i calkowicie nie doceniani na miejscu.

Jacenty: Pewnie nikt ci takiej firmy w Polsce nie wskaze, fakt. Tylko ze ciekaw jestem czy jest na swiecie jakakolwiek firma ktora nie miala problemow w pisaniu wlasnego silnika. Na pewno nie jest nia Epic ktory do dzisiaj sie procesuje o "Too Human", i ktoremu przeportowanie UE3 na PS3 zajelo ponad 1,5 roku ;)

Posted (edited)

empeck - nie ma żadnej możliwości łączenia własnego kodu w C++ z tym co się zrobi w UDK? Taki darmowy silnik Ogre polega w sumie bardziej na tym że się pisze normalny kod C++. To jest zbiór bibliotek, klas i takich tam bzdur, które integruje się ze swoim kodem w kompilatorze i ogólnie bawienie się tym jest tak samo przerąbane jak pisanie normalnego kodu. Natomiast w UDK jest oczywiście łatwiej coś zrobić. Wystarczy kilka modeli i już ma się przyjemny efekt. Jednak czy aby UDK to na pewno to samo co dostawały profesjonalne firmy robiące na nim swoje gry?

 

Zassałem UDK, mam też UT3 z Edytorem modów i map i to UDK wygląda w sumie identycznie jak ten Edytor... Nie wgłębiałem się jednak w to, więc może gdzieś tam głębiej daje większe możliwości. Chodzi o to czy na UDK można zrobić jakąkolwiek grę (np RPG), czy jednak jest to bardziej pod shootery, albo gry typu Space Invaders :)

 

Gdybym na przykład miał jakiś fajny pomysł na grę RPG z nowatorskim system walki mieczem i toporem, interakcjami z NPCami, ale nie chciało mi się bawić z programowaniem grafiki, to czy UDK w takiej sytuacji jest darem z niebios, czy jednak wbudowanie w to walki mieczem, rozwój postaci i interakcje społeczne z NPCami to nie możliwy do zrealizowania pomysł w konfiguracji z UE3?

Edited by CzAk1
Posted (edited)
empeck - nie ma żadnej możliwości łączenia własnego kodu w C++ z tym co się zrobi w UDK? Taki darmowy silnik Ogre polega w sumie bardziej na tym że się pisze normalny kod C++. To jest zbiór bibliotek, klas i takich tam bzdur, które integruje się ze swoim kodem w kompilatorze i ogólnie bawienie się tym jest tak samo przerąbane jak pisanie normalnego kodu. Natomiast w UDK jest oczywiście łatwiej coś zrobić. Wystarczy kilka modeli i już ma się przyjemny efekt. Jednak czy aby UDK to na pewno to samo co dostawały profesjonalne firmy robiące na nim swoje gry?

 

Przy kupnie pełnej licencji dostajesz źródła, skądś ta różnica pomiędzy UDK, a pełną licencją się bierze. Klasy nowych obiektów, itp (nienatywne) piszesz w Unreal Scripcie, natywnych klas w UDK nie da się tworzyć.

 

Zassałem UDK, mam też UT3 z Edytorem modów i map i to UDK wygląda w sumie identycznie jak ten Edytor... Nie wgłębiałem się jednak w to, więc może gdzieś tam głębiej daje większe możliwości. Chodzi o to czy na UDK można zrobić jakąkolwiek grę (np RPG), czy jednak jest to bardziej pod shootery, albo gry typu Space Invaders :)

 

Różni się tym, że jest to o dwa lata nowszy build silnika. W zasadzie dalej trzeba robić coś-jak-moda.

 

Gdybym na przykład miał jakiś fajny pomysł na grę RPG z nowatorskim system walki mieczem i toporem, interakcjami z NPCami, ale nie chciało mi się bawić z programowaniem grafiki, to czy UDK w takiej sytuacji jest darem z niebios, czy jednak wbudowanie w to walki mieczem, rozwój postaci i interakcje społeczne z NPCami to nie możliwy do zrealizowania pomysł w konfiguracji z UE3?

 

Nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie, nie jestem programistą i nie do końca znam ograniczenia Unreal Script :)

Edited by CzAk1
Posted

Odnosnie Polakow i silnikow graficznych, to dodam od siebie tylko tyle, ze roznica wedlug mnie bierze sie nie z poziomu naszych programistow (ktorym tez jestem ^.-) ale z poziomu finansowania. Projekty nasze moga sie sypac a silniki nie dorastac (chodz tu jak widac panowie z Techlandu daja rade) do piet zagranicznym glownie dlatego, ze w Polsce rynek gier nadal jest traktowany jak cos gorszego z wewnetrznym ble i w ogole nie powaznego. Gdybysmy mieli finansowanie na poziomie zagranicznych produkcji, wtedy mozna by naprawde obiektywnie porownywac nasze i zagraniczne dokonania.

Posted

e tam budrzet swoja droga w polsce bylo pare produkcji w ktore wpompowano grube milony i jakos nie widzialem zeby programisci blyszczeli. Zawsze bylo ze cos robia tylko ich pracy konca nie bylo widac i co jakis czas wywracali wszystko dogory nogami. Z prostymi rzeczami babrali sie miesiacami..ale dobra nie smece juz wiecej poprostu wiem swoje i tyle.

Posted

Wszyscy robia gnioty, nawet (omg!) w krajach gdzie pompuje sie gruba kase, ale fakt jest taki, ze jakby Polacy mieli wystarczajaco duze zaplecze to gniotkow byloby mniej :)

Ale przyznam - sam znam duzo informatykow ktorzy kreca sie jak osa w kubku i nie wiedza co ze soba zrobia, napisza cos tu, nie skoncza tam, i tak odbijaja sie od miejca do miejsca z wysokim mniemaniem o sobie a zerowych dokonaniach.

Pozdrawiam

Posted

Problem z realizowaniem ambitnych projektów nie dotyczy tylko programowania, ale wszystkiego w Polsce od remontów dróg i autostrad zaczynając. Dlaczego?

1.) Każdy Polak stara się być ekspertem we wszystkim.

Beznadziejny system nauczania wychowuje "ekspertów od wszystkiego", gdzie wiedza o położeniu poszczególnych państw to podstawa. Czyż nie lubujemy się w pisaniu i mówieniu jaki to Amerykanin jest głupi bo nie zna geografii świata? Co z tego że zrobi silnik graficzny i samolot skoro nie myślenie jest najważniejsze tylko książkowa wiedza. Mówiąc obrazowo - Polaków kształci się nie na procesory tylko na twarde dyski.

2.) Zła organizacja pracy! Szczególnie pracy w zespole! To jest podstawa wszystkich porażek, od remontów dróg zaczynając. Zawsze każdy daje przykład robotnika podpierającego się o łopatę, oczywiście zakładając lenistwo tegoż. Jednak równie dobrze może to być wynikiem złej organizacji pracy. Siła robocza jest tania, pieniądze na remont drogi są publiczne, czyli niczyje, więc po co im organizować pracę tak aby nie było czasu na podpieranie się o łopaty?

Po części bierze się to też z punktu pierwszego. Skoro jestem ekspertem we wszystkim to po co współpracować z kimkolwiek. Nawet w obrębie samego programowania można się specjalizować, nawet na własną rękę i osiągnąć w tym mistrzostwo. Później znaleźć mistrza w innej dziedzinie i razem zrobić coś rewelacyjnego. Ale po co, jeśli nikt w Polsce nie zatrudni 5 specjalistów tylko jednego informatyka, który zna to, to, to też i jeszcze tamto.

3.) Właśnie to co w zdaniu powyżej, czyli brak umiejętności inwestowania w ludzi przez tych którzy mają pieniądze.

4.) Po części z opisanych problemów w powyższych punktach wynika nieumiejętność stawiania sobie celów. "Zrobię silnik graficzny" - stwierdzają raz po raz kolejni programiści polscy. Przy takim założeniu to często nie wiedzą co jest potrzebne, z kim należy współpracować. A może lepiej mieć jakiś super pomysł w wąskim zakresie i próbować go realizować? Po co od razu silnik graficzny?

 

Na koniec jednak muszę napisać, że takie tragizowanie i narzekanie też nie ma sensu. Ciągle przyrównujemy się do takich krajów jak Anglia, Japonia, Niemcy czy USA.

W niektórych z tych krajów po pierwsze jest więcej ludzi, co już pod kątem statystyki stawia ich w lepszej sytuacji. Po drugie są to kraje które mają już nieprzerwaną tradycję jakiegoś postępowania od kilkudziesięciu lat co najmniej. Po trzecie w tych krajach jest tysiące programistów i to nie oznacza że powstaje tysiące genialnych programów i silników graficznych!

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now



×
×
  • Create New...

Important Information

We are using cookies. Read about our Privacy Policy