Skocz do zawartości

Tworzenie serialu tv - UPDATE: CIEKAWA INICJATYWA NA FACEBOOKU!


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

UPDATE 2011.04.09______________________________

 

Witajcie!

W zwiazku z produkcja serialu na szkoleniach wystartowala bardzo ciekawa inicjatywa.

Na facebooku zamieszczamy krotkie animacje z produkcji - animacje sa poddawane ocenie fanów i co trafniejsze komentarze i wskazowki sa uwzgledniane przy poprawkach animacji, ktore pojawiaja sie po kilku dniach ponownie do oceny.

Uzyskujemy ciekawy rodzaj interakcji i tym samym BARDZO motywujemy animatorow do pracy nad projektem!

 

Zapraszam Was wszystkich abyscie dolaczyli do grona fanow i brali czynny udzial w krytyce naszych prac.

 

http://www.facebook.com/pages/Jamie-robot/122917934449441

 

 

UPDATE 2011.03.19______________________________

 

TWORZENIE SERIALU TELEWIZYJNEGO W TECHNICE 3D:

Zapraszam wszystkich zainteresowanych szkoleniami do odwiedzenia niedawno powstalej stronki:

 

http://www.szkolenia.actionheroes.pl

 

Przy okazji chcialem opisac nowe, kopiace tylek podejscie do animacji jakie przyjalem w nowej serii szkolen!

Dotychczas scenariusz opracowywalismy wraz z uczestnikiem na jednej z pierwszych sesji szkolenia (wymyslany w godzine, by na kolejnej godzinnej sesji ugruntowac go i wzbogacic o nowe rewolucyjne pomysly;)

 

Teraz metoda jest jeszcze bardziej szalona, dla twardzieli, nie panienek;)

Najpierw powstaja liczne animacje glownej postaci, stojacej w centrum ukladu wspolrzednych, tworzace biblioteke ruchu: gesty, zachowania, reakcje emocjonalne i mniej lub bardziej pojechane ruchy...kreatywni moga sie tu wykazac, niekreatywni musza najpiew napic sie wodki.

 

POZNIEJ na podstawie tej biblioteki pojedynczych animacji opracowujemy scenariusz, w ktorym kazda animacja musi znalezc swoje wykorzystanie. To przyjemna robota pelna odkrywczych wnioskow, sukcesow i porazek.

 

ZALETY: wieksze zaangazowanie i zrozumienie animowanej postaci, czego naturalna konsekwencja jest planowanie scenariusza z duza dbaloscia na poziomie uczuc.

 

WADY: niektorzy uczestnicy mdleją na mysl o spontanicznym podejsciu;)

Ale tak jak mowie, to nie metoda dla "panienek".

 

Wszystkich, ktorzy chca miec na koncie pelnego, 3-minutowego shorta stanowiacego jednoczesnie jeden odcinek z wiekszego serialu zapraszam na szkolenie.

 

Chlopcow, ktorzy cale zycie spedzili przy komputerze i chcieliby wyrwac dziewczyne na portfolio zapraszam w szczegolnosci. Tworzymy scenariusze pelne milosci, bliskosci i troski..dziewczyny to lubia;)

 

 

---------------------------------------------------------------

 

 

 

Witajcie.

Chcialbym zaprosic wszystkich chetnych na szkolenia ONLINE(sesje skype) z tworzenia filmu animowanego.

Szkolenia dedykowane sa dla poczatkujacych i sredniozaawansowanych, a ich celem jest ogolny rozwoj w w/w temacie, od pomyslu do finiszu, z naciskiem na:

-umiejetnosc swobodnego wymyslania scenariuszy, charakterow postaci i poszerzenie swiadomosci w temacie konstrukcji bajek animowanych

-szybkosc i sprawnosc w animacji postaci

 

Fundamentem szkolen jest praca nad praktycznym materialem prostego serialu animowanego, dla dzieci w przedziale wiekowym 2-4 lata.

Kazdy uczestnik od poczatku do konca zaangazowany jest w realizacje jednego z odcinkow (odcinki w formacie 3min). Sa to tzw. szybkie pilki o specyficznych zalozeniach technicznych, m.in:

 

-Postacie nie maja rigow(ik), a jedynie podlinkowane elementy

-Scenografia jest iniwersalnie przygotowana: kazdy odcinek posiada jedna scenografie i cala animacja dzieje sie w obrebie niej i ma miejsce w jednym tylko pliku sceny 3d. Nie ma wiec podzialu na ujecia w roznych plikach 3d co tworzyloby dodatkowe komplikacje organizacyjne.

-Scena jest oswietlona uniwersalnym swiatlem tak by z kazdej strony akcja wygladala mozliwie dobrze i czytelnie. Nie ma opcji na korekty postprodukcyjne czy inne zabiegi rozwarstwiajace proces. Koniec etapu animacji postaci/kamery jest rownoznaczny z wlaczeniem przycisku render i po sprawie.

-Animacja do kazdego odcinka powstaje bardzo szybko. Scenariusz wymyslany jest w godzine, podczas jednej sesji. Nastepnie realizowany w animacji finalnej, bez storyboardu, animatika czy innych layoutow. Od pierwszego do ostatniego ujecia jednym ciagiem. To pozwala na spontaniczna zabawe i wystepienie problemow w trakcie, z ktorych trzeba mozliwie rozsadnie wybrnac. Taka forma animacji jest dodatkowo zaskakujaca i odswiezajaca. Nigdy nie wiemy co bedzie dalej - jak w zyciu:)

 

Zalaczony przyklad:

 

Przykladowy odcinek zanimowalem od poczatku do konca w 3 dni, a to ok. 2,5 minuty animacji. Projekt ten ma swoja, bardzo szczegolna specyfike organizacyjna, wiec nie jest wolny od wad, mniejszych lub wiekszych defektow, jednak lekkosc realizacji jaka go cec***e rekompensuje pewne uchybienia. Animacja jest zrobiona na poziomie jakosci i ekspresji jakiego jestem w stanie nauczyc na zajeciach.

Obecnie na moich szkoleniach powstaje wiele podobnych odcinkow, w ktorych produkcji takze biore udzial w mniejszym lub wiekszym stopniu, wspolnie z uczestnikami szkolenia (przypisanymi do danych odcinkow).

 

http://www.youtube.com/watch?v=NpQo0nm5D2U (kilka kadrow + preview sceny 3d, bez renderingu)

 

Doswiadczenie i refleksje w szybkiej animacji, ktore nagromadzilem na przestrzeni lat staram sie wdrazac na szkoleniach tak by kazdy w dosc krotkim czasie mogl animowac szybko i sprawnie.Umiejetnosc szybkiej animacji nie lezy, moim zdaniem, w wieloletniej praktyce, lecz doglebnym zrozumieniu i poszerzeniu swiadomosci. Tego tez staram sie uczyc na szkoleniach.

 

KONTAKT:

 

Zainteresowane osoby zapraszam na PM lub [email protected]

Edytowane przez Pawel Lipka
update
  • Odpowiedzi 38
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

ja mam małe pytanko Pawle, uczestnicy tego kursu będą się uczyć animować na praktycznym filmie animowanym czyli komercyjnym projekcie, tak? ten serial ktoś kupi bądź już kupił?

Napisano
ja mam małe pytanko Pawle, uczestnicy tego kursu będą się uczyć animować na praktycznym filmie animowanym czyli komercyjnym projekcie, tak? ten serial ktoś kupi bądź już kupił?

 

Wydaje mi się e=mc^2 ze tak, i to nie Paweł będzie płacił ludziom za robotę do komercyjnego projektu ale to oni w ten sposób będą płacić jemu za prace którą zrobią dla niego :]

Napisano

To ja może zadam takie banalne pytanie:

Czy szkolenie jest płatne i jeśli tak to czy można prosić o jego cenę?

Wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie powinna znaleźć się na forum gdyż może ono nurtować więcej osób

Napisano

Ebor, uzywasz na poczatku swojej wypowiedzi okreslenia "Wydaje mi sie"...pozwol, ze sie nim posluze by pokazac jak nietrafny moze byc to sposob analizy wydarzen.

 

Panowie e=mc^2 i Ebor:) _Wydaje mi sie_ , ze podjeliscie wspolny wysilek aby popracowac na moim watku:)

 

e=mc^2 napisal:

"ja mam małe pytanko Pawle, uczestnicy tego kursu będą się uczyć animować na praktycznym filmie animowanym czyli komercyjnym projekcie, tak? ten serial ktoś kupi bądź już kupił?"

 

Postanowilem na Twoje pytanie zadane tutaj odpowiedziec poprzez prywatna wiadomosc. Zakladalem jednak, ze bylo Ci to bardzo nie na reke, bo w rzeczywistosci w ogole nie jestes ciekaw czy ten projekt jest sprzedany i na jakich zasadach wszystko funkcjonuje.

Chciales jedynie spowodowac tutaj dyskusje, a gdy nie odpowiedzialem na pytanie poprosiles kolege Ebora aby Ci troszke pomogl. Wchodzac na jego profil zobaczylem, ze ma Cie na liscie swoich przyjaciol - zakladam, ze pracujecie w tej samej firmie.

Swietna sprawa. Ebor mogl wiec pociagnac dalej to co Ty zapoczatkowales. Ale przeciez nic nie stalo na przeszkodzie aby dopytac mnie na privie o szczegoly?

 

Tak dbacie o dobro potencjalnych uczestnikow aby nie ucierpieli czasem na szkoleniach? Wiele dzieci na swiecie bardzo cierpi z powodu braku zycia zastapionego grami komputerowymi, ktore byc moze tworzycie. Wiele osob ciezko przepracowuje swoje zycia aby kupowac bzdurne produkty, ktore za posrednictwem grafikow promoowane sa w piekny i iluzoryczny sposob za pomoca reklam komputerowych, wiele osob pracujacych przy komputerze cierpi z powodu bolu kregoslupa.....mam nadzieje, ze o to wszystko troszczycie sie z rowna dbaloscia co o dobro moich potencjalnych kursantow?

 

Praktyczny projekt nie oznacza projektu komercyjnego. Jest po prostu praktyczny:) To jednak czy stanie sie komercyjny nie dotyczy Was. Przyszlosc jest tajemnica.

 

Ebor napisal:

"Wydaje mi się e=mc^2 ze tak, i to nie Paweł będzie płacił ludziom za robotę do komercyjnego projektu ale to oni w ten sposób będą płacić jemu za prace którą zrobią dla niego :]"

 

Ebor, w Twojej sygnaturce sa bardzo madre slowa. Cytuje "To co budujesz latami może runąć jednej nocy, buduj mimo wszystko..."

Ja swoje umiejetnosci i pasje budowalem latami. Mam wrazenie, ze Ty probujesz wlasnie w jednej chwili cos popsuc. Nie mowie, ze "runac", jednak w dalekoidacym przerysowaniu mozna zinterpretowac w ten desen.

Moze wiec zamiast na mnie skup sie na swojej sygnaturce - pomedytuj troche nad nia;) Byc moze ktos kiedys zrujnowal Tobie Twoj wielki plan na piekne zycie w ciagu sekundy i teraz zamiast go odbudowywac wolisz niszczyc plany innych?

Ja w kazdym razie potraktuje z szacunkiem ostatni fragment "buduj mimo wszystko".

 

 

Cala ta wypowiedz ma jeden wielki charakter "Wydaje mi sie"..tak wiec nie bierzcie tych zarzutow do siebie. Mi sie wydaje to, Wam wydaje sie co innego....takie zycie.

 

Pozdrawiam,

Pawel

Napisano

Tylko dlaczego jasno nie odpowiedziales na postawione tezy, tylko zaatakowales pytajacych, przeprowadziwszy wczesniej jakies niezwykle sledztwo na profilach, analizujac grupy przyjaciol? :D

Napisano

Paweł, wyluzuj, chłopaki się tylko spytali, czy szkolenie będzie darmowe.

 

Bo jeżeli tak, to ja być może bym był zainteresowany.

Napisano

to najbardziej fantastyczny wątek na jaki do tej pory trafiłem na tym forum :)

 

a czy ten praktyczny/komercyjny/szkoleniowy projekt nie jest aby za podobny do Wall-E ? Zdaje się że gdzieś w innym wątku było prezentowane streszczenie scenariusza i tez mocno trąciło Pixarem.

Napisano (edytowane)
Wiele dzieci na swiecie bardzo cierpi z powodu braku zycia zastapionego grami komputerowymi, ktore byc moze tworzycie. Wiele osob ciezko przepracowuje swoje zycia aby kupowac bzdurne produkty, ktore za posrednictwem grafikow promoowane sa w piekny i iluzoryczny sposob za pomoca reklam komputerowych, wiele osob pracujacych przy komputerze cierpi z powodu bolu kregoslupa...
właśnie zdałem sobie sprawę ilu ludzi odarłem z dzieciństwa i zrujnowałem im życie

przepraszam

Edytowane przez Valery
Napisano

-Synek! Synek ! Niema takiego animowania !

-Ale jest projekt

-Ja ci zaraz dam projekt! dziękuje bardzo , do widzenia, koniec imprezy!

:D

Chłopaki wyluzujcie suty i do roboty. Przecież dostaniecie od Pawła Lipki sceny jakby chciał zarobić to macie go w garści i sprawa w sądzie jak banku wygrana.

Ale jestem przekonany że tak nie jest. Ja bym na jego miejscu złożył te animacje w kilku telewizjach za zgodą autorów i próbował sprzedać gotowe. Jako radę dodam że Telewizory podejmą rozmowę jeśli będziecie mieli przynajmniej jeden sezon od ręki gotowy. A to jest od 12 do 15 odcinków powinno być ok. Zamiast dzielić skórę na niedźwiedziu zróbcie kilka odcinków. Nie wiem czy Paweł w ogóle rozważa sprzedanie tego co powstanie na kursie ale to byłby zajebisty model biznesowy na początek tego typu działalność. Nauka z promesą zarobku - rewelacja. Jedynie potrzeba trochę zaufania ....

Napisano (edytowane)

uważam, że fajny pomysł. nawet jeżeli faktycznie praca ma być później wykorzystana komercyjnie, to tylko się cieszyć. Kolejna rzecz do portfolio.

Pawle, ludzie zawsze obawiają się, że będą wykorzystani, a strach blokuje im wole do działania, nie ma co się złościć.

Przydało by się tylko jasno napisane - kosztuje tyle i tyle w dniach takich i takich.

Bo teraz nie wygląda "fachowo".

Ja bym z chęcią się przyłączył, ale muszę wiedzieć na jakich zasadach.

 

wysyłam PM, ale uważam że te rzeczy powinny być podane w poście

Edytowane przez yoozco
Napisano (edytowane)

Alul napisal:

"to byłby cenzura model biznesowy"

 

OPIS IDEI:

Pomysl, ktory wprowadzilem nie zostal jeszcze nigdy zastosowany. Jest innowacyjny i nikt wczesniej nie podszedl do szkolen w ten sposob...co z jednej strony czyni go niezwykle ciekawym, z drugiej daje niektorym podstawy by zakladac, ze to przekret:)

 

Ja mam glebokie przekonanie o jego slusznosci (i zadnym przekretem nie jest) Oto podstawowe zalozenia:

 

1. Uczestnicy szkolenia realizuja po jednym odcinku serialu, co lacznie daje pelny sezon - 13 lub 26 odcinkow.

2. Po zejsciu z warsztatu wszystkich odcinkow tworzacych caly pakiet KAZDY uczestnik szkolenia otrzymuje ode mnie licencje do pelnego dysponowania CALYM PAKIETEM SERIALU w obrebie ustalonego wczesniej kraju swiata! - uczestnik robi tylko jeden odcinek i to nie sam, tylko z pelnym supportem na szkoleniu, dostaje duza wiedze, poszerza swoja swiadomosc i robi tylko jeden odcinek! - w zamian otrzymuje licencje do wykorzystywania calego sezonu serialu na terytorium jednego z krajow swiata!!

 

Np niech to bedzie Holandia, Niemcy, Francja (zlosliwych uprzedze, w gre wchodza jedynie dobrze funkcjonujace kraje, i nie jest moim celem wciskanie licencji na Czeczenie)

 

Posiadacz licencj moze w obrebie terytorium tego kraju:

 

-wchodzic w porozumienia z telewizjami sprzedajac im pelny, udzwiekowiony i przygotowany do emisji w HDTV material

-przekazywac(sprzedawac) material dystrybutorom filmowym na sieci komorkowe i platformy internetowe

-wchodzic w porozumienia z producentami gier komputerowych, ktorym moze przekazac nie tylko odcinki serialu jako GOTOWE cinematiki do gry. Moze tez udostepnic im modele 3d postaci i scenografii wraz z teksturami.

-wydawac na dvd i innych nosnikach material, dolaczajac go m.in. do czasopism np dzieciecych i rozpowszechniajac w dowolnej sieci dystrybucji

-moze sprzedawac material np firmom produkujacym maskotki. Przykladowe zastosowanie: wytworca materialow dzieciecych prowadzi newsletter wysylany co miesiac do 20 tys klientow. Udostepniamy mu serial aby mogl uatrakcyjnic kazdym odcinkiem mailing wysylany do klientow. Na koncu odcinka domontowujemy logo producenta jako sponsora lub wspolproducenta serialu. To podnosi prestiz firmy, ktora od teraz moze przeslac nie taki juz zwyczajny mailing swoim klientom.

-moze wchodzic w dowolne polaczenia z uzyciem product placementu nie tylko dolaczanego na poczatku lub koncu serialu, ale takze dokonywac modyfikacji wewnatrz materialu umieszczac produkt wybranego producenta dla zwiekszenia atrakcyjnosci

 

To tylko niektore mozliwosci "zabawy" z serialem...

 

POKAZY:

Ponadto moim marzeniem jest wykonywanie pokazow na zywo w przedszkolach, zerowkach i szkolach podstawowych i pod te pokazy serial zostal takze zaprojektowany. W jaki sposob?

 

-dzieki prostym modelom mozliwa jest interaktywna zabawa w czasie rzeczywistym wraz z dziecmi w przedszkolach. Na pokazie mozemy tworzyc nowe postacie..decydowac czy powiekszyc im glowe, zmienic ksztalt oczu, wydluzyc raczki czy ustawic inny kolor, wszystko to na zywo, bez nudy i dlugiego oczekiwania na efekt..by wspolnie kreowac i uczyc kreacji, pobudzac wyobraznie. Nastepnie na biezaco zrigowac postac(drugi prowadzacy - pedagog dzieciecy, skupilby uwage dzieci na czyms innym, na te 10 nudnych minut rigowania), po czym przechodzimy do ozywiania - animowania stworzonego obiektu pokazujac dzieciom pelny proces od pomyslu do ekspresji. W namacalny, rzeczywisty sposob doswiadczamy razem z nimi procesu tworzenia.

-chce aby w kazdym duzym miescie w Polsce 1-2 osobowe zespoly wraz z laptopami, projektorami i tabletami jezdzily po przedszkolach i szkolach robiac pokazy i jesli Panstwo wesprze nas finansowo wtedy takie zajecia mogloby dla zainteresowanych ich prowadzeniem osob(artystow,animatorow + pedagogow dzieciecych) przerodzic sie w pelnowartosciowa prace. Prace podczas ktorej otwieralibysmy dzieci na sztuke i zycie przekazujac istotne z mojego punktu widzenia wartosci.

 

PRZESLANIE:

Jedna z waznych wartosci, ktora chce przekazywac jest rozwoj jezyka ciala i wyrazania siebie gestami i mimika w pelni harmonizujaca z nastrojem prawdziwych uczuc w naszym sercu....

Chcialbym aby dzieci to pielegnowaly, a nie zatracaly! - a taka jest obecna tendencja. Tak bardzo chcemy aby wszyscy wydorosleli na nasz "genialny" wzor i usztywniamy mlode umysly od samego poczatku. W kierunku doroslych, ktorzy wyrazaja siebie stojac jak kołki i ruszajac jedynie ustami, a wychodzac z psem na spacer nie potrafia nawet wpasc na pomysl, ze mozna z nim pobiegac i rzucac patykiem. Bo przeciez doroslemu nie wypada, jest zablokowany.

Zapominawszy o ruchu ciala tracimy poczucie pelni zycia..a wprowadzenie tego ruchu rozwija to poczucie. Jestesmy wtedy jednoscia ciala, ducha i umyslu i laczymy te trzy elementy w pelni..moze gdyby wiecej bylo w nas jednosci nie doczekalbym sie komentarzy od niektorych osob, ktore ironicznie wyrazaja cos zgola przeciwnego do ich rzeczywistych mysli. Ale rozumiem to, bo sam bylem w takim zachowaniu mistrzem.

 

Nie bojmy sie powiedziec czasem prawdy. Reanimator pyta mnie dlaczego zaatakowalem Ebora i e=mc2 zamiast odpowiedziec na ich tezy? Bo czulem, ze pochodzily ze zrodla, ktore mi sie nie podoba. Nie chcieli naprawde poznac odpowiedzi. Atak sprawil mi przyjemnosc w tej sytuacji i zrobilem to na co mialem ochote..ot co.

 

DOMNIEMANY PRZEKRET:

To szkolenie jest wolne od przekretow.

Jedynym naprawde powaznym przekretem jaki w zyciu zrobilem bylo sciemnianie samego siebie, ze chce byc grafikiem. Nie..od poczatku lubilem ruch, dynamike (dlatego zupelnie przy okazji czasem wychodzi mi animacja)...juz od podstawowki pamietam jak zmuszano mnie do przesiadywania w lawce przez pol dnia, a jedyne co wspominam dobrze to zabawa w berka. Jeden potrafi spedzic caly dzien na konserwacji obrazow czy modelowaniu i spelnia sie w tym na maksa, inny nie moze usiedziec w miejscu - ludzie sie czasem roznia;)

Prowadzac szkolenia czuje, ze robie to co lubie..czesto jest mi zarzucane, ze to nie jest powazna, prawdziwa praca..ok,...bede sie o to martwil podsumowujac swoje zycie na lozu smierci.

Zawsze wszyscy wiedza lepiej od nas samych jak powinnismy przezyc swoje zycia, ale naszej nudy, problemow i codziennych frustracji nikt jakos nie chce przejac.

 

PRZESZKODY:

Szczerze? Powazna przeszkoda jest tylko jedna:)

 

Alul: niepotrzeba nawet zaufania, o ktorym piszesz. Moi kursanci mi ufaja, poza tym nic nie traca. Ten pakiet odcinkow stanowi jedynie bonus do szkolen..ludzie zglaszaja sie na nie, by zyskac wiedze animacyjna..niektorzy wierza w rozwoj serialu, inni nie..who cares?

To jest tylko bonus, nikogo nie przekonuje do wiary w ten bonus. Fundamentem szkolenia jest samo szkolenie.

 

Problem lezy na innej plaszczyznie.

Przygladajac sie chociazby nastawieniu niektorych ludzi tutaj nie zaryzykowalbym NIGDY wykonania serialu na nielegalnym oprogramowaniu, przez kursantow, ktorzy prawdopodobnnie jesli uzywaja mayi czy maxa do swoich potrzeb to mam podejrzenia jakoby byly to wersje "trial".

Moglbym oczywiscie po wykonaniu przez nich odcinka odkupic na zasadzie zwyklej umowy ten material, w ktorym zabezpiecze sie nie przyjmujac odpowiedzialnosci ze lamanie praw osob trzecich i cala wina spada na kursanta. To normalna praktyka w pracy, prawda?;)

W razie problemow jestem czysty. Jakos to w koncu musi dzialac skoro polowa reklam w naszej telewizji i wiekszosc freelancerow pracujacych wlasnie w tym momencie dla duzych studiow 3d realizuje dla nich dobre zlecenia za dobra kase na calej gamie nielegalnego softu...czyz nie?

Nie sadze jednak aby przeszkodzilo to niektorym "uczynnym" osobom, ktore tez pewnie nierzadko jada na "trialach" aby w razie sukcesu naszego serialu probowac podkopac projekt takimi zagraniami. Wszyscy moga robic swoje w domowym zaciszu trzepiac mamone regularnymi sposobami, ale Pawel Lipka nie moze pozwolic sobie na takie numery. I tak jest niegodny prowadzac szkolenia!:)

 

Az takim debilem nie jestem aby wystawiac sie na odstrzal tego formatu. Paradoksalnie wiec problemem nie jest tu ani telewizja, ani organizacja, ani umiejetnosci, checi czy dobry plan na biznes. A jedynie niektorzy ludzie z branzy.

Nie zamierzam ryzykowac ani soba ani tez osobami kursantow, ktorzy mogliby miec przez to nieprzyjemnosci. Dlatego rozpowszechniam jedynie pliki w uniwersalnym formacie, ktore kursant moze sobie wczytac do np Blendera lub oprogramowania, ktore posiada na legalu.

Materialy sa tak proste, ze nie ma zadnych niezgodnosci. Ja z powrotem otrzymuje pliki w uniwersalnym formacie, ktore przekazuje do renderingu i tyle.

 

Prowadze szkolenia przez skype, bez angazowania jakiegokolwiek innego oprogramowania.

Jestem w stanie nauczyc ludzi swietnie animowac bez oprogramowania. Podobnie jak potrafie nauczyc rysunku przez telefon. Taki mam skill wiec go wykorzystuje. Inni potrafia swietnie modelowac, renderowac,..i niech to robia dalej!

A jesli ktos twierdzi, ze powinienem prowadzic szkolenia za darmo to znaczy, ze skazuje mnie na smierc glodowa:) Nie szanuje mnie, ale ok. Dawno temu bylem bardzo żądny szacunku innych, w pewnym momencie dostrzeglem, ze tylko dlatego iz sam dla siebie go nie mam...

 

Teraz jestem za bardzo skupiony na radosci zycia aby ryzykowac glupotami..choc sam element ryzyka akceptuje jak najbardziej. Zbyt wiele juz przeszedlem i nie byly to latwe chwile, aby teraz uginac sie pod byle przeszkoda.

 

Robmy swoje.

 

Cale szkolenie to 24 sesje online (2 w tygodniu, lacznie 3 miesiace), w cenie 1200zl za calosc, czyli 50zl za sesje. Moje podejscie polega na kompletnej ekspresji. Dziele sie absolutnie wszystkim co wiem i umiem (tak wiem, to bardzo niewiele).ale jednak..bez zostawiania asow w rekawie, bez cedzenia wiedzy. WSZYSTKO NA FULL.

 

 

 

p.s. w temacie mowy ciala:) http://demotywatory.pl/2530348/W-takiej-pozycji

Edytowane przez CzAk1
Napisano (edytowane)

Uch. 2 Dni czytałem odpowiedź.

 

Wiem czemu jesteś rozgoryczony Pawle. Powiem Ci jak było z Maćkiem Gliwą - animatorem z DreamWorks. Chłopak po Animation Mentor szukał roboty w Polsce. Był u "dużych" firm polskich. rzekłbym największych :D. W największej powiedziano że "ma nie produkcyjne terminy" - nie pamiętam ile ale ze 20h na sekundę animacji. Znalazł pracę w Niemczech gdzie zrobił

po czym trafił do DreamWorks.

 

Jak rozmawiałem z nim i zapytałem jak jest w DW powiedział mi że siedzi w pokoju z ludźmi którzy parę lat temu zainspirowali go do pracy! Pytałem go o różne sprawy ale interesowało mnie jacy Ci ludzie są. Odpowiedział:

 

"Ci kolesie zjedli zęby na animacji a i tak uważają że nic nie umieją dlatego cały czas uczą się i na wzajem sobie pomagają. To jest kompletna odwrotność tego co doznałem w Polsce w "dużych firmach" oraz od większości ludzi na forach typu max3d"

Mogłem trochę poprzekręcać bo rozmawiałem z nim kilka tygodni temu. Przepraszam z góry Maćka że prywatną rozmowę upubliczniam.

 

Generalizując zgadzam się z Maćkiem. Dla przykładu jestem na tym forum raczej gościem niż bywalcem. Mam taką swoją zasadę gdy czytam komentarze "życzliwych profesjonalistów" którzy mają tysiące postów. Wchodzę po prostu w ich profil i sprawdzam co oni umieścili jako własną prace. Obraz jest warty 1000 słów i zazwyczaj mam poczucie że ludzie umiaru nie znają w swej życzliwości.

 

Paweł, jak tobie uda się coś a'la animation mentor \ pośredniak animacji to zdejmę czapkę z głowy przed tobą. Moje pytanie czy chcesz profesjonalnie animować w Polsce? I poco tracić energię na takie pogaduchy?

 

Jak napisałem w innym wątku że warto zwrócić uwagę na złodziejstwo to w tej branży to też ciekawych odpowiedzi nie miałem. Generalnie moim zdaniem to kwestia "dojrzałości" rynku a takie rozwiązanie jakie proponujesz może być dobry testem owej dojrzałości.

Edytowane przez Artur Paprocki
Napisano

Hej Alul

 

Tak troche offtopowo, ale dzieki ze wspomniales kto pracowal nad The Gruffalo. Obejrzalem to rok temu na swieta w UK, i do teraz nie moge wyjsc z podziwu. Jesli nadal masz kontakt z Mackiem to przekaz mu moje spoznione gratulacje projektu.

Napisano

Alul, dzieki za odpowiedz:)

 

W temacie obserwacji Macka Gliwy - bardzo trafne. Tutaj w Polsce mamy syndrom ofiary, stad to glupie zapotrzebowanie na filmy historyczne i wyciaganie kasy na wszystko co ma z tym zwiazek. To jest jeden z wiekszych debilizmow ostatnich lat, totalna katastrofa (wieksza nawet niz moje szkolenia).

 

Zamiast skupiac sie na obecnych i przyszlych celach i nastrojach odgrzebujemy nieprzerwanie "stare" przygody.

Stad problem bardzo niskiej wartosci siebie automatycznie stawiajacy nas w roli cwaniakow i krytykow, bo tylko z tej pozycji mozemy bezpiecznie ponizac innych kupujac odrobine poczucia lepszosci.

 

Zobacz, ze wlasciwie brakuje pasji w komentowaniu prac artystycznych, filmow..nikt tym jakos specjalnie nie zyje. Jak poznamy fajna dziewczyne (jestesmy po kilku randkach) nawijamy znajomym nieprzerwanie jaka jest, jak bylo,itd. Gdy przezyjemy fajna impreze, wyjazd czy inne zdarzenie - podobnie.

A tutaj na forum kozackie filmy w newsach, swietne materialy i nikt tym nie zyje, nie odnajduje zadnej magii..jakby prezentowane rzeczy byly bezwartosciowe.

 

Powstaja wiec przekonania, ze aby w ogole cos zrobic, cos osiagnac, zaprezentowac nalezy najpierw wspiac sie na gigantyczny poziom i z niego wypowiadac swoje osądy.

W warunkach tym nacechowanych niezwykle trudna sztuka jest rozwinac skrzydla i odkryc pasje.

 

To co lubie osiagac na szkoleniach to pewnego rodzaju fascynacja, przygoda, zabawa, swieze spojrzenie.

Zobaczylem ostatnio na portalu spolecznosciowym jedna dziewczyne, ktora na standardowe pytanie "Jaki masz kolor oczu?" odpowiedziala "zielony, niebieski, czarny, i duuuzo bialego"

 

Przecietny czlowiek odpowiada jednym kolorem - np niebieski. Widac jak daleko poszly w nas schematy, a to rezonuje z niska wartoscia siebie, ktora budzi lęk przed nieznanym. Przed tajemnica, ktora opisuje Maciek Gliwa wspominajac o kolegach z pracy. Oni nie boja sie swiadomosci, ze nic nie wiedza - to jest odwaga i prawdziwa pewnosc siebie.

My wolimy znac bezpieczne schematy, nigdy nie mowic "nie wiem", nie przyznawac sie do bledow. Taka jest bolesna prawda. Ja tez tak mam gleboko zakorzenione, ale walczenie z tym nie rozwiazuje problemu. Jest jak jest, im bardziej sie to lubi tym slabsze sie staje.

 

Grunt aby mimo poczucia, ze takie polskie podejscie mniej lub bardziej nas cec***e nie zrazac sie i nie dawac wpedzic w pulapke pasywnego podejscia do swojego zycia.

To takze ma swoje zalety i ma ich calkiem duzo. Polacy posiadaja motywacje do rozwoju, chca byc bardzo dobrzy, wyrozniaja sie na swiecie, potrafia kierowac ludzmi i sa waleczni.

Naprawde wiele dobrych cech mozna z tego wydobyc i kiedy dajemy sobie na nie przyzwolenie niespodziewanie mija to durne cisnienie i postawą zblizamy sie troche do obecnych kolegow Macka Gliwy;) a nawet jesli nie zblizamy sie za bardzo to jestesmy szczesliwsi, swobodniejsi. Czego chciec wiecej;)?

 

Dzieki za zrozumienie i chec dyskusji. Naprawde to doceniam!

Napisano
Powstaja wiec przekonania, ze aby w ogole cos zrobic, cos osiagnac, zaprezentowac nalezy najpierw wspiac sie na gigantyczny poziom i z niego wypowiadac swoje osądy.

W warunkach tym nacechowanych niezwykle trudna sztuka jest rozwinac skrzydla i odkryc pasje.

 

ciezko sie nie zgodzic z tą wypowiedzią.

Z czym sie jednak nie zgodze to to ze to takie polskie i ze to polacy i w ogole. Rozejzyj sie po internecie, polowa (albo i wieksza polowa ;) ) anglojezcznego internetu jedzie na negatywnosci, krytyce, wysmiewaniu sie z najmiejszego bledu.

Napisano

mirach: jest jak mowisz...wolalem sie skupic na polakach, ale te wzorce sa ogolno-swiatowe...w kilku miejscach, m.in. na Okinawie sprawy maja sie inaczej..ale dalej zalezy to bardziej od jednostki niz ogolno-przyjetych zasad.

 

Jechanie na negatywie jest bardzo dobre, ale takze w stosunku do siebie, a to juz rzadkosc. Tak naprawde problem ma charakter odwrotny..prawie nikt nie jedzie na prawdziwym negatywie, tylko powstaje mylne wrazenie, ze tak jest.

Napisano

"Umiejetnosc szybkiej animacji nie lezy, moim zdaniem, w wieloletniej praktyce, lecz doglebnym zrozumieniu i poszerzeniu swiadomosci. Tego tez staram sie uczyc na szkoleniach"

 

hmm rozumienie animacji? przecież tutaj chodzi o wyćwiczenie dajmy na to animacji chodu, biegu itd. dla postaci - o różnych parametrach gabarytowych.

 

W jaki sposób zamierzasz skrócić elementarny czas nauki ? czyżby jakaś magiczna forma przekazania wiedzy? :). Czy po takim szkoleniu zakładając, że startujemy z puapu animatora który umie przesunąć box i poruszyć na autokey'u łapą bipeda stanie się osobą wartościową na rynku ?

 

Widze, już zrealizowane demko - powiedz jak wygląda mniej więcej takie szkolenie - jaka wiedza jest przekazywana ? W takim mentorze jest niby, ze pierwszy semestr to animacja kulki, n'ty wyrażanie emocji, podnoszenie ciężarów itd.

 

Pozdrawiam,

Artur.

Napisano

cześć Paweł

 

czytałeś Hobbita? pewnie tak, mimo wszystko przypomne Ci jeden cytat

 

"Dziwna rzecz: o tym, co najlepsze, i o dniach najmilej spędzonych niewiele się ma do opowiadania, a

słuchanie o tym nie tak bawi słuchacza; za to o rzeczach przykrych, niepokojacych czy wręcz groźnych

można opowiadać wspaniałe historie i starczy tematu na długo"

 

to chyba tyle w off-temacie

 

pozdro

Napisano

hmm rozumienie animacji? przecież tutaj chodzi o wyćwiczenie dajmy na to animacji chodu, biegu itd. dla postaci - o różnych parametrach gabarytowych.

 

Czy wg. Ciebie animacja postaci to odtworzenie jakiegoś kinematycznego procesu?

Na prawdę myślisz że to wszystko, czy uważasz że te warsztaty tylko tego mogę Ciebie nauczyć?

Napisano

max_1989 napisal:

"tutaj chodzi o wyćwiczenie dajmy na to animacji chodu, biegu"

 

No tak, wszystko trzeba wycwiczyc, ale glebiej za tym stoi zawsze zrozumienie..lepsze lub gorsze. Im lepsze tym swobodniejsza praca i szybszy rozwoj.

Dzieki zrozumieniu czasem potrzeba bardzo niewiele cwiczen, a bez zrozumienia moga ich byc i lata.

 

witjah: To prawda. Dlatego zycie powinno zawsze byc przygoda wypelniona wszelkimi wydarzeniami z bogatym zakresem doznan. Taki przyklad uczucia "ekscytacji" przy poznawaniu czegos/kogos nowego. Ekscytacja zawiera w sobie zawsze obawe, lęk przed czyms, ale wlasnie dlatego jest taka elektryzujaca,nie:)?

 

Zwyczajowo jednak uczy sie ludzi, ze zycie polega na sukcesie, nie na doswiadczaniu. Dlatego tak trudno probowac nowych rzeczy, bo podchodzimy do nich zwykle wtedy, gdy czujemy, ze nie odniesiemy porazki - gdy jestesmy gotowi.

A czasem po prostu sie nie da.

 

Podaje czasem przyklad rosyjskiego boksera Valueva, ktory miimo swojego gownianego niemieckiego dal wywiad w tym jezyku bez totalnego skrepowania. Wiele osob nigdy nie odwazyloby sie na wywiad nie znajac obcego jezyka bardzo dobrze. Mimo kaleczenia nie widac bylo na jego twarzy zadnego skrepowania.

Kazdy z nas ma na swoim koncie i atuty i wady. Wspomniany Maciek Gliwa skoro animuje jedna sekunde w20 godzin moze byc przekreslony dla wiekszosci studiow.

Ale jak juz trafi na swoje to konkretnie.

 

mayk: tak, wiele sie nauczylem od tego czasu.

Napisano

Przyglądając się tej debacie przyznam rację "Alulowi". Jeśli ktoś miałby mnie uczyć czegokolwiek to muszę widzieć jego dokonania.

Taki showreel nauczyciela musi "powalać" i stać się inspiracją dla przyszłych uczniów.

zatem... ?

Napisano
Czy wg. Ciebie animacja postaci to odtworzenie jakiegoś kinematycznego procesu?

Na prawdę myślisz że to wszystko, czy uważasz że te warsztaty tylko tego mogę Ciebie nauczyć?

 

dwa razy nie :).

Napisano

Zniecheciłem sie do czytania tej dyskusji po paru postach.

Ja nie wiem chłopaki ile wy macie lat i w jakiej rzeczywistości dorastacie czy dorastaliście że tyle w was nieufności i podejrzeń. Może pare lat prosperity zrobiły swojei każdemu sie wydaje że jak ma ruszyć tyłek to tylko za opłatą..

 

Jak byłem w drugiej połowie studiowania architektury i na rynku były naprawde chude lata to sporo moich znajomych siedziało w pracowniach za grosze albo całkiem za darmo żeby sie czegoś nauczyć i zostawić swój namiar. Inny przykład to wszelkiego rodzaju staże i wolontriaty.. podobna bajka. Jak idziesz gdzieś do roboty też robisz na swojego szefa i jego szefa. W amerykańskich uczelniach studenci siedzą przy projektach które potem są często źródłem kasy dla prowadzących naukowców... itd itp

 

Skąd pomysł że jak tylko ktoś coś robi to musi mieć chytry plan jak wyruchać wszystkich innych!? Gdyby nie to że nie mam już 20 lat a do tego mam sterte własnej roboty i szkoda mi to wszystko zostawiać a nie mam czasu na nic innego to chetnie posiedziałbym w jakiejś ciekawej firmie za niewielkie (a w niektórych firmach za żadne) pieniądze żeby popatrzec na ręce doświadczonym ludziom i nauczyć sie paru rzeczy, bo świadomośc bezmiaru mojej niewiedzy mnie wkur...

 

Więcej zaufania do świata panowie. Tylko na tym skorzystacie

  • Like 2
Napisano
Skąd pomysł że jak tylko ktoś coś robi to musi mieć chytry plan jak wyruchać wszystkich innych!? Gdyby nie to że nie mam już 20 lat a do tego mam sterte własnej roboty i szkoda mi to wszystko zostawiać a nie mam czasu na nic innego to chetnie posiedziałbym w jakiejś ciekawej firmie za niewielkie (a w niektórych firmach za żadne) pieniądze żeby popatrzec na ręce doświadczonym ludziom i nauczyć sie paru rzeczy, bo świadomośc bezmiaru mojej niewiedzy mnie wkur...

 

dzięki wygłaszaniu publicznie takich opini mamy właśnie na rynku sporo firm, które ruchają ludzi. Skoro są ludzie gotowi pracować za miskę ryżu to po co im więcej płacić.

Nie wpadłeś na pomysł że można pracować za przyzwoite pieniądze i też "popatrzec na ręce doświadczonym ludziom i nauczyć sie paru rzeczy"

 

ale spoko, kiedyś chętnie Cię zatrudnię za półdarmo ;)

Napisano
dzięki wygłaszaniu publicznie takich opini mamy właśnie na rynku sporo firm, które ruchają ludzi. Skoro są ludzie gotowi pracować za miskę ryżu to po co im więcej płacić.

Nie wpadłeś na pomysł że można pracować za przyzwoite pieniądze i też "popatrzec na ręce doświadczonym ludziom i nauczyć sie paru rzeczy"

 

ale spoko, kiedyś chętnie Cię zatrudnię za półdarmo ;)

 

 

Firmy nie musza czytac tego forum żeby wiedzieć ze w tej branży jest zbyt dużo entuzjatów co lubią sie pochylać i są chętni do pracy za miske ryżu .Każdy orze jak może jak to mówia mądrzy ludzie u mnie w mieście.

A co do pomysłu Pawła no coś kojarze kolege ale w sumie tez nie wiem co on dokładnie prezentuje samym sobą. Może i byłbym zainteresowany ale jak dla mnie , to jakoś nie widzę że ten poziom kursów by mnie zadawalał.

 

pozdro.

Napisano (edytowane)

Zapraszam do odwiedzenia strony szkolen:

 

http://www.szkolenia.actionheroes.pl

 

Przy okazji chcialem opisac nowe, kopiace tylek podejscie do animacji jakie przyjalem w nowej serii szkolen!

Dotychczas scenariusz opracowywalismy wraz z uczestnikiem na jednej z pierwszych sesji szkolenia (wymyslany w godzine, by na kolejnej godzinnej sesji ugruntowac go i wzbogacic o nowe rewolucyjne pomysly;)

 

Teraz metoda jest jeszcze bardziej szalona, dla twardzieli, nie panienek;)

Najpierw powstaja liczne animacje glownej postaci, stojacej w centrum ukladu wspolrzednych, tworzace biblioteke ruchu: gesty, zachowania, reakcje emocjonalne i mniej lub bardziej pojechane ruchy...kreatywni moga sie tu wykazac, niekreatywni musza najpierw napic sie wodki.

 

POZNIEJ na podstawie tej biblioteki pojedynczych animacji opracowujemy scenariusz, w ktorym kazda animacja musi znalezc swoje wykorzystanie. To przyjemna robota pelna odkrywczych wnioskow, sukcesow i porazek.

 

ZALETY: wieksze zaangazowanie i zrozumienie animowanej postaci, czego naturalna konsekwencja jest planowanie scenariusza z duza dbaloscia na poziomie uczuc.

 

WADY: niektorzy uczestnicy mdleją na mysl o spontanicznym podejsciu;)

Ale tak jak mowie, to nie metoda dla "panienek".

 

Wszystkich, ktorzy chca miec na koncie pelnego, 3-minutowego shorta stanowiacego jednoczesnie jeden odcinek z wiekszego serialu zapraszam na szkolenie.

 

Chlopcow, ktorzy cale zycie spedzili przy komputerze i chcieliby wyrwac dziewczyne na portfolio zapraszam w szczegolnosci. Tworzymy scenariusze pelne milosci, bliskosci i troski..dziewczyny to lubia;)

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez Pawel Lipka
Napisano

Witam

 

Cytat Pawła

OPIS IDEI:

Pomysl, ktory wprowadzilem nie zostal jeszcze nigdy zastosowany. Jest innowacyjny i nikt wczesniej nie podszedl

do szkolen w ten sposob...co z jednej strony czyni go niezwykle ciekawym, z drugiej daje niektorym podstawy by zakladac, ze to przekret:)

 

Zupełnie bez żadnych złośliwości, jako "dinozaur" w temacie 3d i vfx wszelkich histori i anegdot pomiędzy 1989-2011 rokiem pragnę tylko zauwarzyć iż w latach dawno, dawno temu była już taka akcja i skończyła się sporym sukcesem. Niestety nie jesteś pierwszy Pawle ( na świecie) ale masz ogromne szanse aby "dopiąć" swego czego Ci życzę serdecznie.

 

W dawnych latach 90tych była pewna firma chyba we francji o nazwie Fantom animation http://www.awn.com/fantome/ . Firma ta zrobiła całą serię animowanych historyjek pt. "Insektors"

wymyślonych przez studentów z belgijskiej uczelni informatycznej (jeszcze na sofcie takim jak Wavefront czy Alias).

 

Zrobili to w ramach jakiejś pomocy rozwoju badan nad dziećmi autystycznymi chyba jak pamiętam.

 

Tak czy inaczej najpierw powstały animacje w komputerach na uczelni zrobione przez studentów gotowych bohaterów itd. Nie było scenariusza żadnego. Dopiero później zapieli to w calość odcinków. Licencje od nich kupił Canal+. Następnie powstała spora grupa/firma która zrobiła ileś tam odcinków.

 

Tak więc myślę że można wdrażać nowe pomysły. Zawsze jest jeden warunek który jest najważniejszy... Trzeba chcieć.

 

Jeszcze raz życzę powodzenia.

 

no i malutki OFFtop poniżej jak zwykle :)

 

cytat:Pabulo

 

Skąd pomysł że jak tylko ktoś coś robi to musi mieć chytry plan jak wyruchać wszystkich innych!? Gdyby nie to że nie mam już 20 lat a do tego mam sterte własnej roboty i szkoda mi to wszystko zostawiać a nie mam czasu na nic innego to chetnie posiedziałbym w jakiejś ciekawej firmie za niewielkie (a w niektórych firmach za żadne) pieniądze żeby popatrzec na ręce doświadczonym ludziom i nauczyć sie paru rzeczy, bo świadomośc bezmiaru mojej niewiedzy mnie wkur...

 

Więcej zaufania do świata panowie. Tylko na tym skorzystacie

 

Takie są czasy. Straszne...

 

Kiedyś jarałem się jak miałem nową płytę CD z USA od jakiejś gazetki z jakimś czymś do Lightwave'a albo jak mogłem popracować

w nowej wtedy telewizji POLSAT na Amidze 4000 z całą serią softów i innych kart które kosztowały tyle co dobry nowy samochód.

Moment kiedy zobaczyłem i pierwszy raz siedziałem przy Silicon Graphics Indigo Extreme, zaczołem klikać na jakimś wydawało by się posranym sofcie jak Alias czy Softimage za jakieś chore pieniądze niedostępne dla normalnych ludzi (wtedy królował lightwve na amidze). Kiedy jeździłem na wszystkie targi ProTV do pałacu kultury na pokazy, na te wszystkie wystawy o których dowiadywało się tylko za pośrednictwem kumpli albo znajomości w firmach które sprzedawały soft i kompy (wtedy internet był oznaką mega luksusu, a w polsce go nie było praktycznie wcale). Przesiadywałem tysiące godzin po nocach w firmach przy kompach, tam gdzie był sprzęt żeby się tylko uczyć i uczyć...

 

To wszystko robiłem za darmo przez wiele, wiele lat.

 

Dziś już tak nie jest. Tutoriale są wszędzie do wszystkiego. Co więcej. Za free! Dziś tylko naprawdę trzeba chcieć. To wszystko.

Niestety 80 procent młodych ludzi nie ma czegoś co się nazywa "POKORA" wobec siebie i swoich umiejętności.

 

To bardzo ważne słowo. W tej branży uwierzcie mi daje 99% sukcesu.

 

Dziś sytuacja wygląda tak. Daje ogłoszenie. Przychodzi młody sympatyczny człowiek. Podobno specjalista od modelowania. Gadam z nim. Super. Jest git, sympatyczny, fajny.

 

Zadaje mu pytanie: "U nas jest specjalizacja. Czyli co dokładnie chciałbyś robić, bo mówisz że robisz wszystko?".

 

Koleszka odpowiada: "mogę robić wszystko co chcesz, ważne tylko żebym zarabiał 12 koła miesięcznie...".

 

Odpowiadam: "ok, rozumiem" - mówię: "to dość sporo jak na warunki warszawskie i nie wielu jest ludzi w tej branży którzy tyle zarabiają, ale ok. To w takim razie zobaczmy jakieś twoje prace."

 

Koleszka pokazuje 3 obrazki obrzydliwych, nieudolnych zrobionych samych siatek modeli nissana 350Z z jakiegoś tutoriala, który jest bardzo znany w intenecie. Same obiekty tylko swoim wyglądem przypominają model nissana 350z jak bardzo mocno przymrużę oczy.

 

Tłumaczę mu że to niestety nie wystarczy abym mu zaufał żeby wogóle podjoł prace w naszym zespole nawet za darmo jako starzysta

bo myślę że nic jeszcze nie umie nawet na poziomie podstawowym...

 

Koleszka się podśmiewuje i z szyderą wychodzi z mojej firmy. Taka sytuacja jest notoryczna i właściwie powtarza się za każdym razem werbowania kogoś nowego. Żadko zdażają się rozsądni ludzi z "POKORĄ" w swoim "personalnym portfolio".

 

Więcej pokory, więcej chęci, więcej pracy, a kiedyś świat będzie lepszy.

Napisano

olaf3de: dzieki za swietny wpis! Nie wiedzialem o tej inicjatywie studia Fantom.

Co prawda, gdy czytam teraz moj post, ktorego fragment zacytowales to..heh..troche napompowany, chyba bylem wtedy delikatnie wkurzony reakcja kilku osob;)

 

To co piszesz w offtopic (uwielbiam te poboczne dyskusje, zwykle sa ciekawsze niz bazowe watki:)....jest wypelnione duza madroscia i doswiadczeniem.

Rzeczywiscie teraz potrzeba jedynie checi, bo wszystko jest pod nosem. Paradoksalnie jednak im czlowiek ma wygodniej tym mniejsze te checi sa.

 

Rzeczywiscie wierze w swoj projekt, i ta wiara jest bardzo, bardzo gleboka. Teraz jeszcze ugruntowaly ją liczne materialy z odcinkow, ktore powstaja ciagle i naprawde duzo rzeczy omawiamy jednoczesnie. Jest na co popatrzec, ciagle jakies nowe ujecia.

To jest prosty material, ale wiedzialem, ze tylko tak przejdziemy przez to bez wiekszych męk. Dotychczas jednak spelnia sie moj nadrzedny cel: mozliwie plastyczna, czytelna i ciekawa animacja postaci. Tak by calosc nie wygladala jak amatorka tylko robota ze smakiem i sensem, na tyle na ile to mozliwe podczas jednoczesnej nauki warsztatu.

 

 

Dzieki i pozdrawiam!

Gość e=mc^2
Napisano

Dziś sytuacja wygląda tak. Daje ogłoszenie. Przychodzi młody sympatyczny człowiek. Podobno specjalista od modelowania. Gadam z nim. Super. Jest git, sympatyczny, fajny.

 

Zadaje mu pytanie: "U nas jest specjalizacja. Czyli co dokładnie chciałbyś robić, bo mówisz że robisz wszystko?".

 

Koleszka odpowiada: "mogę robić wszystko co chcesz, ważne tylko żebym zarabiał 12 koła miesięcznie...".

 

Odpowiadam: "ok, rozumiem" - mówię: "to dość sporo jak na warunki warszawskie i nie wielu jest ludzi w tej branży którzy tyle zarabiają, ale ok. To w takim razie zobaczmy jakieś twoje prace."

 

Koleszka pokazuje 3 obrazki obrzydliwych, nieudolnych zrobionych samych siatek modeli nissana 350Z z jakiegoś tutoriala, który jest bardzo znany w intenecie. Same obiekty tylko swoim wyglądem przypominają model nissana 350z jak bardzo mocno przymrużę oczy.

 

Tłumaczę mu że to niestety nie wystarczy abym mu zaufał żeby wogóle podjoł prace w naszym zespole nawet za darmo jako starzysta

bo myślę że nic jeszcze nie umie nawet na poziomie podstawowym...

 

Koleszka się podśmiewuje i z szyderą wychodzi z mojej firmy. Taka sytuacja jest notoryczna i właściwie powtarza się za każdym razem werbowania kogoś nowego. Żadko zdażają się rozsądni ludzi z "POKORĄ" w swoim "personalnym portfolio".

 

Więcej pokory, więcej chęci, więcej pracy, a kiedyś świat będzie lepszy.

 

olaf3de serio to jest z życia wzięte? kurcze ciężko mi uwierzyć, że są tacy "profesjonaliści", ale pewnie są ;)

Napisano

cyt" Tworzymy scenariusze pelne milosci, bliskosci i troski..dziewczyny to lubia;)"

 

Moja lubi zabijanie, matrixy, i nadzwyczaj brutalne morderstwa:):)

Napisano
olaf3de serio to jest z życia wzięte? kurcze ciężko mi uwierzyć, że są tacy "profesjonaliści", ale pewnie są ;)

 

Przez siec są jeszcze "fajniejsze" motywy. Odkad mam strone po angielsku gdzie pisze ze wspolpracuje z freelancerami zdarzaja mi sie ciekawe oferty. Poczynając od ludzi ktorzy chcieli by pracy, ale za nic w swiecie nie chca powiedziec za ile pracują a portfolio sklada sie z paru efektow tutoriali. Koncząc na zgloszeniach z przecietnymi folio gdzie wymagania finansowe zaczynają sie od 10.000$ miesiecznie.

 

Moim ulubionym jak do teraz, jest showreel ktory dostal (wraz z prosba o prace) inny freelnacer z ktorym wspolpracuje. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach:

 

Moja lubi zabijanie, matrixy, i nadzwyczaj brutalne morderstwa:):)

 

podobnie :)

Napisano

Traitor napisal:

"Moja lubi zabijanie, matrixy, i nadzwyczaj brutalne morderstwa:):)"

 

mirach napisal:

"podobnie :)"

 

 

W takim razie mam tylko nadzieje, ze to nie Wy jestescie dziewczynami w tych zwiazkach;)

 

 

:)

Gość e=mc^2
Napisano

Moim ulubionym jak do teraz, jest showreel ktory dostal (wraz z prosba o prace) inny freelnacer z ktorym wspolpracuje. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach:

 

 

aaaaaaaaaaaaaa siet, ostro

Napisano

Witajcie!

W zwiazku z produkcja serialu na szkoleniach wystartowala bardzo ciekawa inicjatywa.

Na facebooku zamieszczamy krotkie animacje z produkcji - animacje sa poddawane ocenie fanów i co trafniejsze komentarze i wskazowki sa uwzgledniane przy poprawkach animacji, ktore pojawiaja sie po kilku dniach ponownie do oceny.

Uzyskujemy ciekawy rodzaj interakcji i tym samym BARDZO motywujemy animatorow do pracy nad projektem!

 

Zapraszam Was wszystkich abyscie dolaczyli do grona fanow i brali czynny udzial w krytyce naszych prac.

 

http://www.facebook.com/pages/Jamie-robot/122917934449441

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności