Macksy Napisano 23 Grudzień 2012 Napisano 23 Grudzień 2012 Fajna muzyka w tym trailerze, ktos czai tytul? ;)
ApaczoS Napisano 23 Grudzień 2012 Napisano 23 Grudzień 2012 Fajna muzyka w tym trailerze, ktos czai tytul? ;) W pierwszej części to The Chromatics - Tick of the Clock z OST do Drive, a z części drugiej to Cake - The Distance.
deshu Napisano 2 Styczeń 2013 Napisano 2 Styczeń 2013 Dość szare i proste shadery jak na dw, nie macie wrażenia?
jacek007g Napisano 2 Styczeń 2013 Napisano 2 Styczeń 2013 Kolejny film, który udowodni, że bajeczki DreamWorks są kiepskie. W każdym razie najgorszy film Pixara w jakimkolwiek roku jest lepszy niż najlepszy film DW;)
Gith Napisano 3 Styczeń 2013 Napisano 3 Styczeń 2013 ^ a widzial "How to Train Your Dragon" albo "Madagaskar 3" chociazby? heheh ;)
floo Napisano 3 Styczeń 2013 Autor Napisano 3 Styczeń 2013 @jacek007g Wybacz mi, ale nie mogłem się powstrzymać:
lordbiernac Napisano 3 Styczeń 2013 Napisano 3 Styczeń 2013 Takiego gniota jak "Madagaskar 3" to już dawno nie widziałem. Całkowicie obnaża brak kumacji DreamWorksa. Za to "How to train your dragon" w ścisłej czołówce moich ulubionych.
CzAk1 Napisano 3 Styczeń 2013 Napisano 3 Styczeń 2013 Ciekawe, czy How 2 Train Ure Dragon 2 też będzie uwielbiany ;)
lordbiernac Napisano 3 Styczeń 2013 Napisano 3 Styczeń 2013 Smoki 2 nie będą reżyserowane przez Chrisa Sandersa, więc pewnie nie dorównają jedynce. Swoją drogą ciekaw jestem Croods'ów Sandersa, bo jeśli okażą się fajni (mimo nieciekawych trailerów, tak samo jak w przypadku pierwszych Smoków), to uznam, że gość jest genialny;)
jacek007g Napisano 3 Styczeń 2013 Napisano 3 Styczeń 2013 Jak to już dawno zauważono: - DreamWorks - głupie gagi, brak innowacyjności w grafice, cały czas ten sam styl i w każdym filmie ten sam głupi uśmiech, i cały czas jechanie na tych samych markach (vide Shrek który był w 4 częściach, chociaż nie był aż tak zły) Wyjątki (dobre filmy): Shrek; Madagaskar; na siłę no można tego "How to train..." i może Mrówkę Z Każda inna produkcja była słaba. W skrócie o DW, ale każdy już to widział: http://0-media-cdn.foolz.us/ffuuka/board/a/image/1345/94/1345944664847.jpg - Pixar - każdy kolejny film zawiera jakieś nowe, techniczne perełki (jak włosy Meridy), zawiera nowe pomysły, oryginalne scenariusze; genialne historie, i nie ma tak dużo tępych gagów jak bajki DW; filmy wzruszają i zawierają zawsze jakieś przesłanie Wyjątki (słabe filmy): - Auta; Auta 2 (w sumie to były filmy raczej nie dla dorosłych) Każda inna produkcja była bardzo dobra albo genialna. Moja lista: 1) WALL-E 2) Odlot 3) Merida / Ratatuj Niestety, z zapowiedzi wygląda na to, że Pixar będzie jechał w kontynuacje, a w dodatku anulowali "Newt" które po przeczytaniu 3. zdań opisu, wypadało na animację roku;) I przepraszam, że tak jadę po DW, ale ich produkcje, po prostu otępiają dzieci i nas samych, tak samo jak Transformersy czy połowa polskiej komedii i telewizji.
Sunedge Napisano 3 Styczeń 2013 Napisano 3 Styczeń 2013 Auta to slaby film? O_O Przeciez to bardzo mądry film, ładny, zabawny, wzruszający i z morałem.
Gość PietrasPete Napisano 4 Styczeń 2013 Napisano 4 Styczeń 2013 Gusta guściki, statystycznie w moim rankingu więcej Pixara od DW ale na pierwszym miejscu jednak DW -How to train your dragon, który miał bardzo mało "tępych" żarcików, świetne efekty, klimat, muzykę, przesłanie, emocje. Ale np. nie znoszę Madagaskarów. Uwielbiam Pixarowego Wall-e i Ratatuj ale Odlot już nie. A co do Turbo - za mało czegokolwiek, żeby jednoznacznie oceniać, wrażenie zrobiło na mnie nijakie.
elDroo Napisano 7 Styczeń 2013 Napisano 7 Styczeń 2013 Pozwole sobie wtracic sie do dyskusji, Z tym ze najlepszy film dreamworksa jest gorszy od najgorszego Pixara to bym sie nie zgodzil, ale faktycznie Pixar zrobil bardzo malo kiepskich, a nawet srednich filmow, a DW rzadko zdarza sie jakas perelka. Chociaz przytoczenie tu Smokow i Madagaskaru 3 jako przyklady jest niezbyt trafione. Smoki sa jedna z perelek DWm a Madagaskar 3 to po prostu kolejny sequel, skok na kase, bez pomyslu. Ale oczywiscie o gustach sie nie dyskutuje :) Niestety Pixar tez, zwlaszcza ostatnio ma takie "skoki na kase". Auta 2 sa tego najlepszym przykladem. Mimo ze jedynka nie byla zbyt udana, ani uznana przez krytykow, to zadne inne zabawki sie nie sprzedawaly tak dobrze jak z tego filmu, wiec sequel musial powstac. Nie jestem tez zachwycony nadchodzacymi kolejnymi sequelami/prequelami typu nowe Potwory i S-ka, czy Gdzie jest Nemo 2, bo zawsze wolalem nowe oryginalne historie niz powielanie tego co juz bylo. Co do tego samego stylu w DW, to sie nie zgodze. Powiedzialbym ze jest wrecz przeciwnie. To Pixar bardziej trzyma sie jednego stylu. Dreamworks bardziej eksperymentuje. Zupelnie rozna stylistyke ma Shrek, Madagaskar, Kung Fu Panda, czy np ostatni Guardiansi. Pixar nie robil nic mocno przestylizowanego typu Madagaskar. Co nie zmienia faktu ze ogolnie Pixar trzyma wyzsze standardy i ma generalnie lepsze scenariusze.
Baggins Napisano 7 Styczeń 2013 Napisano 7 Styczeń 2013 Kwestia gustu. Moim zdaniem ostatnie pare lat zdecydowanie lepsze rzeczy robi DM. Pixar drepcze w miejscu, kazdy kolejny rok jest mniej ciekawy. Auta 2 to juz w ogole nisko. DM za to eksperymentuje ze stylami i ostatnie lata to naprawde fajny popis. Za DM ciagnie sie nie do konca prawdziwa reputacja. Wiekszosc filmow to sredniaczki. A jest tez pare perelek. Warto pamietac ze to Dreamworks bylo tez producentem paru niezluch produkcji Aardmana. "Klatwa Krolika" dawala rade. Dla mnie "How to train your dragon" i obie "Kung Fu Pandy" generalnie bija wszystko. Ostatni Madagascar jest rzeczywiscie glupi niemozebnie, ale jak to jest kapitalnie stimingowane i wyrezyserowane. Zyleta. salut t.
CzAk1 Napisano 7 Styczeń 2013 Napisano 7 Styczeń 2013 ...le jak to jest kapitalnie stimingowane i wyrezyserowane. Zyleta. Jezu, co to za forma? XD Masz na myśli wyczucie czasu, tak? Moim zdaniem jedni i drudzy mają wzloty i upadki. Toy Story 3...sequel, a każdy mówi, że genialny. Jednoczęśnie Auta 2, które gdzieś dogrzebują się przez dno do Chin. Na czele genialny Wall-e. Tymczasem DW miał dawniej świetnego Księcia Egiptu, bardzo dobry Shreck, ale też wtopił gdzieś po drodze na filmach, których sobie teraz nie przypomnę... Taka karma...
floo Napisano 7 Styczeń 2013 Autor Napisano 7 Styczeń 2013 To może dodam coś od siebie. Patrzą przez pryzmat dziecka, to większość tzw. bajek jest tworzona dla dorosłych a nie dla dzieci i tu widzę główny problem jakości. Dubbing oparty o mięso jest momentami taki płytki że aż uszy bolą. Głównym celem jest dziś kasowość produkcji a nie twórczy przekaz przepełniony morałem. Mam nadzieje że znajdzie się miejsce na rynku dla wartościowych produkcji.
dziadek3D Napisano 7 Styczeń 2013 Napisano 7 Styczeń 2013 na rynek się nie dostanę... ale tworzę naprawdę wartościowe produkcje....:))).. i nie koniecznie stimingowane.... poprawność jest nudna i przewidywalna....!!!!... czas na coś ludzkiego....:)))
bartolomeo Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 dziadek jesteś esencją nudy i przewidywalności. Powtarzasz się jak zdarta płyta. Bądź człowiekiem, daj sobie trochę luzu. Mi się to troche skojarzyło z Autami i w ogóle nie zachęciło do objerzenia. A ciągle nie rozumiem zajawki na How to train you dragon. Dla mnie to było strasznie wtórne fabularnie. Ale to moje zdanie.
olaf Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 No How to train mnie też nie zachwyciło, już bardziej 'Despicable me' oczarowało. Pixar zawsze miał po Disneyu w bajkach wiele piękna, DreamWorks jest mniej spójny ale to też duze plusy za odwagę - od szreka (wtedy nie bylo takich bajek po stylizacje jak w madagaskarze- też pokazali ze nie trzeba lizać kazdego modelu). Swoja droga serial How to train your dragon ma chyba identyczna jakośc animacji i renderu co film (a seria ma 20min odcinki) więc to spory plus ze udało sie do opylić na duzy ekran i telewizory.
Baggins Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 CzAk1 - używam słowa timing, bo ciężko to praktycznie zastąpić polskim odpowiednikiem. W przypadku filmu aktorskiego powiedziałbym po prostu montaż, ale w przypadku animacji, do tego dokłada się jeszcze dodatkowy rytm związany z samą animacją postaci , zgraniem tej animacji w czasie z montażem, światłem i całą resztą. Dobrym przykładem z Madagaskaru 3 jest sekwencja włamania się do kasyna. Ten film mądry nie jest, ale trudno mu odmówić sprawności warsztatowej wychodzącej daleko poza standard. A prawdą jest, że coraz mniej dziecięce te bajki. Toy Story 3 w drugiej połowie to jest horror, którego dzieciom nie puszczam. Już mniej psychodeliczne są robione niby dla dorosłych Shreki. olaf - Despicable jest super, ale to jeszcze inne studio. No i to jest całkiem niezły przykład filmu, który nie robi dzieciom miazgi z mózgu. salut t.
CzAk1 Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 Tak Tomaszu, ja zrozumiałem doskonale i wiem o co chodzi. Jedynie chciałem zwrócić uwagę na niezwykły gwałt na słowach i języku. Jestem dość gorliwy jeśli chodzi o przesadne niezaśmiecanie języka polskiego. Tutaj wydaje mi się, że doskonale sprawdziłoby się "dobre wyczucie czasu w animacji". Pisałem pracę dyplomową o animacji, więc... ;) A tutaj jeszcze pozwolę sobie wkleić dość trafny komentarz z Junior Brand Manager: Twardowski ku drzwiom się kwapił Na takie dictum acerbum, Diabeł za kontusz ułapił: "A gdzie jest nobile verbum?” Człowiek musi na studia się zapisać i zaliczyć około roku zakuwania łacińskich deklinacji i koniugacji, żeby to coś zrozumieć. Próbowałem, ale na szczęście w porę się otrząsnąłem. Nie polecam. Można niby skorzystać ze słownika, ale przyznajmy - gdyby takie coś padło w rozmowie, byłoby to co najmniej dziwne. Mimo to gdy ktoś podczas spotkania służbowego mówi: “Musimy na maxa to wyhajpować, aby dotrzeć do jak największej liczby targetarian”, to wszystko jest spoko, każdy przytakuje z uśmiechem i odpowiada z ustami pełnymi makaronu.
Baggins Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 CzAk1 - a puryści dopuszczają istnienie slangu branżowego? Bo "dobre wyczucie czasu w animacji" nie przekazuje nawet połowy znaczeń słowa timing, które to słowo nie tylko jest krótsze, ale i w zależności od kontekstu może oznaczać różne rzeczy. Jest wygodne. Ze mnie oczywiście żaden lingwista, ale gdzie bezkarnie gwałcić język ja nie na forum branżowym? :-) Mnie nawet niespecjalnie śmieszy ten przykład z Junior Brand Managera, bo zdarza mi się taki język słuchać na żywo, i bywa i tak, że to naprawdę najskuteczniejszy sposób komunikacji w pewnych specyficznych warunkach. Pewnie nawet sprzątacze mają swój własny kod. :-) salut t.
olaf Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 Język polski zawsze miał charakterystyczne dla epoki zapożyczenia. Przerabialiśmy włoski, francuski, rosyjski i brytyjski, teraz mamy angielski, za jakiś czas chiński. Tajming to dobre słowo, szczególnie w branży. Targetarianie, to nawet fajne określenie, na pewno jest a nim więcej polotu niż w "dobre wyczucie czasu w animacji".
blinq Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 O targetarianach nie słyszałem, ale słowo bardzo trafne i na pewno zagości w moim słowniku ;) A co racja to racja - język polski nie oddaje wszystkiego (szczególnie w erze globalizacji itd) i musi troche ewoluować i zapożyuczać co dziwniejsze dziwactwa. Pamiętam jak zaczalem pracowac z jakimis korporacjami warszawskimi i na początku nie moglem się odnaleźć w używanym słownictwie... Normalnie jakby gadali w jakims innym języku. A teraz ciężko mi myśleć nawet innymi słowy ;) A tajming swoją drogą fajne słówko i jak tomek zauważył ma więcej znaczeń niż po polsku. Tak samo ze słowem Epic które po polsku oddaje jakieś 25% tego co po angielsku :) Żeby nie było OT - trailer turbo fajny a i Pixar i DM zaliczało i wzloty i upadki. Ciężko porównywać IMHO
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się