Skocz do zawartości

Myszochujek. Krótka, polska animacja


CzAk1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 25
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Pomijając ocenę samej animacji, mam dziwne uczucie odnośnie powstania samego filmu. Nigdzie nie znalazłem, aby było takie nazwisko jak "Babaski". To tak, jak ślepa uliczka, żebyśmy nie mogli znaleźć nawet najmniejszego śladu istnienia. Swoją drogą to zaginiony film sprzed 50 lat jest ciekawszy i przyciąga, niż kolejny short, jakich tworzy się setki na zaliczenia z semestru.

 

Sama animacja wygląda tak, że jej powstanie jest prawdopodobne w latach 50., aczkolwiek jest kilka pewnych kwestii które mnie intryguje, jak "motion blur", bardzo płynna animacja oraz proporcje 16:9 (stylizowane na 4:3).

 

Cóż, inni też mieli wątpliwości, ale Pani Jerzynka odpowiedziała:

 

"Anika Jarzynka

Dear Bob the Moo, we are delighted that the film is causing your debate. I can confirm the film is a mix of old and new + was indeed made back in 1957. We were open to reinventing it and that's way we did!"

 

Nie wiem na ile prawdziwa jest ta animacja, ale muszę przyznać jedno - doczekaliśmy się smutnych czasów, gdy wszystko może być kłamstwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płynna animacja w 1957 roku nie była już niczym nieosiągalnym. Domyślam się też, że film został zrekonstruowany.

 

A jeśli jest to eksperyment, w obszarze którego zostało wielu dziennikarzy wyrolowanych...wówczas uboleję nad swoją głupotą, a następnie napiszę do autorki z gratulacjami i poproszę o wyjaśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no, bez jaj ;) zalatuje mi to na jakaś prowokację - i to szytą grubymi nićmi!! ;) wiadomo na lep jakiej propagandy! ...autorem pewnie jest Pola Polak albo inny polak ;)

p.s. zbyt poprawnie to się dynda jak na lata 60 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z tego co mi wiadomo, w tamtych czasach (chociaż w obecnych też, gdy korzysta się z analogowych taśm) oszczędność miała duże znaczenie, i animacje miały zazwyczaj 12kl/s, a ta zaprezentowana mam wrażenie, że ma nawet 30kl/s. Nie pasuje mi też styl i zasady animacji, które raczej nie pasują do tamtych czasów. Nigdy nie widziałem takiego efektu motion blur, który wygląda jak ten obecny cyfrowy, nowoczesny. Po prostu nie robiło się tego tak:) Szybki ruch przedstawiało się mniej więcej tak:

 

motionblur.jpg

 

A no i ta niespotykana w tamtych czasach proporcja 16:9. Ale uznajmy, że jest to część rekonstrukcji.

 

Obstawiam, że jest to dobra animacja z dolepioną historyjką - nie mam tego za złe autorce, bo to też jest sztuka przekonać nas do historii, która jest elementem animacji;) W każdym razie sprawa jest prosta - skoro, jak twierdzi autorka, jest to połączenie animacji starej, z częścią nowoczesnej, to chciałbym zobaczyć tę starą, niezrekonstruowaną wersję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie widziałem takiego efektu motion blur

i to sumuje Twoją wiedzę o animacji.

 

moze i fejk, ale nie widze problemu, by w latach 50-60tak wszystko wykonać. Do animacji zza oceanu nie ma co porównywać, nie mieliśmy dostępu i rozwijaliśmy inne style, zresztą stylów animacji na świecie była masa. Motion blur - wystarczyło naświetlać klisze ruszając arkusze. jeżeli była przygotowywana do odtwarzania z jakiegoś projektora jakiego się używa (uzywalo) np. w kinach to szło w 24fps, a oszczędności nie było, bo pewnie dostał szpule z ministerstwa. W kwestii animacji fujary - nie każdy animator ma wiedze na poziomie 'pobierz walkcycle i ustaw kamerę'.

 

Co nie zmienia faktu, ze obyłbym się bez tego 'dzieła'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z olafem - macie trochę marną wiedzę na temat historii animacji, aby wyciągać jednoznaczne wnioski.

 

Nie stanę na pierwszej linii obrony filmu, ale z tego co zrozumiałem film był ugryziony zębem czasu i ludzie z Polskiego Klubu Filmowego poprawili go, dodali nowy dźwięk. Być może stąd ten motion blur. Może to sposób na zapełnienie uszkodzonej kliszy.

 

A oprócz tego...dziwi mnie trochę podejście jakie reprezentujecie. Film został dobrze przyjęty, mimo że faktycznie jest dość specyficzny pod każdym względem. A tutaj na ojczystym podwórku pojawia się poszukiwanie dziury w całym. Afery podsłuchowe zryły wam berety. #gdziejestkrzyz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze Was... Ktos nie ma na tyle mocnych jaj, by wystawic animacje pod swoim nazwiskiem, i ukrywa sie za fotelem jak male dziecko na emisji filmu dla doroslych...

 

Wystarczy przekopac google by sprawdzic wiarygodnosc nazwisk z tylowki, jak i zasoby samego Polskiego Klubu Filmowego, ktory widnieje jedynie na tweeterze, i na ktorym jest tylko wylacznie omawiany film.

Edytowane przez Traitor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@olaf

Oczywiście przyznaję się, nie jestem żadnym Normanem McLarenem - ja tylko chcę się dowiedzieć nieco więcej o tym filmie ("Myszochujku") :) Przedstawiłem tylko swoje wątpliwości - nigdy nie widziałem takiego efektu, bo widać, że jest cyfrowy. Chcę tylko zaspokoić swoją ciekawość na temat powstania filmu, bo ja nawet w obecnych animacjach poklatkowych (analogowych) nie widziałem takich efektów, które nie są możliwe bez obycia się z narzędziami do pracy w grafice cyfrowej.

 

To tak samo normalne, jak przedstawianie siatki modelu - bo np. ktoś zapytał o to, "ile 2D w tym 3D", lub jakie rozwiązanie zastosował ktoś w danej części topologii. Lub np. nieznana nikomu osoba pokazuje fotorealistyczną pracę, która może okazać się zdjęciem. Może to zabrzmieć śmiesznie, ale to są obecne problemy, np. w konkursach, szczególnie to widać w konkursach fotograficznych; przypominam słynną fotografię z gołębiami na przystanku (autor mocno oberwał za to, za mocno i nie potrzebnie).

 

Oczywiście nie insynuuje, że autorka jest oszustką - po prostu widać jak na tacy, że jest to taka zabawna, pozytywna mistyfikacja. A jeżeli nie, i jest jakieś ziarnko prawdy w tej historii, to jak wspomniałem, wystarczy przedstawić materiały niezrekonstruowane.

Edytowane przez matt881
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nom, nie staje w obronie motion blura, ani samego mizernego filmu. Niemniej animatorzy kiedyś więcej eksperymentowali z technikami, bo nie mieli dostępu do wielu rzeczy. Wykonanie takiego motion blura było mozliwe (np. przez naświetlanie klatek), tak jak mozliwe było wykonanie pierwszego motion blura w algorytmie renderującym, mimo ze autor nie widział wtedy jeszcze motion blura generowanego przez komputer.

Może to jest oszustwo, moze nie. Dwa posty o tym dziele to i tak o jeden za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to jest rekonstrukcja to dlaczego napis o tym informujacy jest stylizowany na stary? :D

 

Rekonstrukcja polegała na dodaniu szumu, śmieci i trzęsących się napisów, z błędami. Na koniec zmieniono kolor czcionki na żółtą, żeby było bardziej spiskowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności